Wydawnictwo Penelopa wydało kolejny numer pisma „Panorama Szachowa”. Zeszyt zawiera 42 strony i kosztuje 8 zł.
Mój wkład w tym numerze to partia numeru (McShane-Wojtaszek, Wijk aan Zee 2011) oraz kombinacje. Pismo zawiera sporo ciekawych materiałów. Z dużym zaciekawieniem przeczytałem wspomnienia mistrza Janusza Szukszty, z którym kiedyś toczyłem boje na szachownicy.
Szczególnie zainteresował mnie artykuł o zwycięstwie Grzegorza Gajewskiego w Capelle la Grande. Autor Piotr Nguyen niedawno zaatakował mnie w Internecie m.in. pisząc: „Dodam, że jakość komentarzy Konikowskiego jest jak zawsze fantastyczna – coś w stylu włącz komputer, odpal bazę, jakiś silny engine i napisz parę ogólników”. O innych zgryźliwych uwagach tego młodego człowieka, który w szachach jeszcze niewiele osiągnął, nie będę wspominać. Ocenię tylko trzy partie, które Piotr Nguyen wplótł do swojego tekstu:
1. Gajewski-Szabo: powierzchowne uwagi, które praktycznie nic nie wniosły i nie wyjaśniły problemów w partii. Ocena: komentarz mizerny.
2. Bargan-Przeździecka: autor komentuje końcową pozycję i zaczyna od ruchu 24.g5?? nie podając alternatywy, jak można było zagrać lepiej. Jest to typowy błąd amatorów, którzy próbują samodzielnie komentować partie. Ocena: komentarz zerowy.
3. Nguyen-Maiorov: własne partie jest znacznie łatwiej komentować. Tutaj młody zawodnik włożył więcej wysiłku. Mam tylko wątpliwości, czy warto było na tak przeciętną partię poświęcić tyle miejsca. Komentator nie wskazał jednak momentów krytycznych, które były przyczyną porażki czarnych. Postawił wprawdzie dwa razy znaki „?!”, ale brakuje tutaj zdecydowanej oceny „?”. Ocena: przeciętna partia i takiż sam komentarz.
Mimo tego pochwalam redakcję pisma, że dała możliwość młodemu człowiekowi publikacji tych komentarzy. W ten sposób zdobywa się doświadczenie, co może owocować w przyszłości lepszymi opracowaniami. Kiedyś musi dojść do zmiany warty i być może, że Piotr Nguyen przejmie dział „Partia numeru” w Panoramie Szachowej!
Wspomniane tu słowa Piotra Nguyena pochodzą z osławionego forum Polskiego Związku Szachistów. Pan Piotr wypowiedział sie bardzo autorytarnie, przy czym treść jego słów ma wskazywać na jego wielkie doświadczenie w branży szachowej. Cytuję: „Naprawdę… osoba, która nie dotykała turniejowych figur szachowych od ponad dekady niech się nawet nie wypowiada na temat jakiegokolwiek szkolenia… bo to najprościej mówiąc jest żałosne”. A skąd pan Nguyen wie, co robił Jerzy Konikowski w ciągu ostatnich dziesięciu lat? Od ponad dekady, tak? Wspomnę, że obecnie Piotr Nguyen ma 20 lat, więc raczej nie sięga pamięcią do początku okresu, w których rzekomo pan Konikowski miał zaprzestać dotykania figur szachowych. No i te „cenne” uwagi o niuansach trenowania osób o określonym elo.