maj
24

Nowy mentor polskich szachów w fotografii Marka Skrzypczaka

Nie jest żadną tajemnicą, że zawodowi szachiści trenują ok. 10 godzin dziennie. Tak też pracuje obecnie najsilniejszy zawodnik Polski Radosław Wojtaszek.

Ale na pewno nie poświęca tyle czasu na własne szkolenie aktualny mistrz kraju. Mateusz Bartel jest redaktorem naczelnym pisma Polskiego Związku Szachowego „MAT“. Takie zajęcie jest oczywiście bardzo pracochłonne. Dodatkowo arcymistrz zajął się prowadzeniem własnego bloga.

Na pewno ucierpi na tym gra. Przypominam, że Mateusz Bartel nie miał ostatnio rewelacyjnych wyników. Uzyskał wprawdzie pozytywny rezultat na olimpiadzie, ale miał słaby dystans. Natomiast jedyna partia z silniejszym rankingowo przeciwnikiem zakończyła się porażką. Potem przyszła katastrofa na mistrzostwach Europy i słaby występ w lidze niemieckiej. Po zdobyciu mistrza kraju arcymistrz nie grał w żadnym międzynarodowym turnieju. A powinien!

Chyba, że Mateusz Bartel postanowił poświęcić się wyłącznie pracy publicystycznej i w piśmie „MAT” bronić interesów Polskiego Związku Szachowego na zasadzie „Wszystko jest super“! Ostatnio Mateusz Bartel postanowił rozprawić się z opozycją, czyli ludźmi mającymi inny punkt spojrzenia od oficjalnej linii Polskiego Związku Szachowego.

Cały tekst znajdziecie Państwo na blogu Mateusza Bartla

Załączam dwa komentarze jako reakcja na wypowiedź mistrza Polski:

Gratuluję znakomitego rozeznania w środowisku szachowym. Jeśli dobrze zrozumiałem, to ludzi mających cokolwiek wspólnego z szachami podzieliłeś na: Tomasza Sielickiego, osoby go wspierające i pozostałych (szkodliwych – Twoim zdaniem). Ja bym się tak nie odważył. Hasło – kto nie jest z nami, jest przeciw nam – już wielokrotnie słyszałem. Nigdy nie powodowało pozytywnych skutków. Patentu na mądrość nie ma nikt – nawet ekipa Tomasza Sielickiego, ale jeszcze trochę „pochodzisz” po tym łez padole i sam się o tym przekonasz. W takiej organizacji jak PZSzach, każdy chce coś ugrać dla siebie a większość interesów jest przeciwstawna. Jeśli arcymistrzowie mają lepiej – gorzej muszą mieć pozostali i to wyzwala frustracje, bo „woreczek z kasą” jest bardzo malutki. Za chwilę ktoś Ci zarzuci, że chwalisz (każdy by chwalił), gdyż czerpiesz. A co będzie, gdy braknie prezesa? Pomyśl …
Szacharnia Krzysztof Długosz

Witam wszystkich
Zachowałbym umiar w gloryfikowaniu PZSzach-u. A krytyka nie powinna być odbierana jako marudzenie, czy chęć podkładania nogi naszym szachistom. Skoro krytyka pojawia się, widocznie są powody do tego. Co do trzeciego punktu ” Trener malkontent”, zauważam tu jednoznaczne odniesienie do konkretnej osoby, której osiągnięcia bezpodstawnie neguje się w środowisku szachowym od wielu lat. Zarówno osiągnięcia, całą pracę, jak i od dawna proponowane koncepcje zmian w polskich szachach. Taka negatywna postawa w stosunku do tej osoby jest dla mnie kompletnie niezrozumiała, dziwna i przykra.
Krzysztof Kledzik

URL Trackback

Trackback - notka

Jeden Trackback

  • […] spodziewałem w najśmielszych marzeniach. Pan Jerzy poświęcił mojej osobie cały artykuł na swoim blogu! Zaskoczony byłem nie tylko samym faktem napisania kilku zdań o mojej osobie, ale także troską […]

Komentarzy: 6

  • Oj tak, internet kusi… Sporo osób lubi udzielać się na forach dyskusyjnych i prowadzić własne strony czy blogi. Nic dziwnego, ja też lubię to robić, choć widzę, że przy tym zajęciu godziny na zegarze lecą, lecą…

    Nie wierzę, że prowadznie bloga połączone z pisaniem obszernych artykułów oraz orientowanie się w dyskusjach prowadzonych na różnych forach, a także zajmowanie się redakcją czasopisma, można pogodzić z treningiem szachowym. Efektywnym treningiem! Kiedyś problem ten dotyczył am Maciei, który sprawował nieformalną funkcję rzecznika prasowego PZSzach-u, udzielając się w bezliku dyskusji toczonych na forum związkowym. O ile dobrze pamietam, zagadnienie to krytycznie poruszono na łamach Magazynu Szachista.

    Chyba trzeba wybrać, albo wóz albo przewóz. Podobne zjawisko obserwowałem u Miśty i Szeląga, pisałem o tym w innym miejscu. Praca zawodowa, studia, doktorat, tutaj działalność redakcyjna i blogowa – albo to, albo osiągnięcia szachowe na o wymiarze conajmniej krajowym. Kiedyś też chciałem być omnibusem i działać w różnych dziedzinach, ale to jest niewykonalne.

  • Demon

    Osobiście nie do końca widzę, aby Mateusz Bartel negował komentarze ludzi mających inne pomysły (niż linia PZSZ). Bardziej widzę to jako apel do ludzi, którzy narzekają, krytykują i marudzą…. o to, aby sobie odpuścili. Niemniej jak dla mnie to bez sensu, bo wiadomo, że ludzie i tak będą STALE narzekali i krytykowali – bez względu na to jakie się podejmie działania i osiągnie wyniki – po prostu niektórzy inaczej nie potrafią (ach te lata PRL-u odcisnęły piętno na psychice wielu jednostek).

    Przy okazji dodam, że wybrane komentarze są niereprezentatywne: słowem albo celowo dobrane, aby poprzeć swoją linię albo też wybrane zbyt wcześnie, gdy jeszcze nie było innych (w domyśle – przeciwstawnych). Proszę dodać komentarz osobnika „Demon”, a dopiero wtedy „równowaga” (tzn. nie będzie jednostronności tak dużej) zostanie przywrócona. Pozdrawiam i życzę sukcesów a nie przejmowaniem się pierdołami ;). Lepiej ten cenny czas i energię poświęcić na pisanie książek, szkolenie, itd.

  • Shrek1953

    Zanim w niedalekiej przyszłości napiszę więcej na temat tej „polemiki” chciałbym zauważyć, że nie istnieje możliwość polemiki z kimś, kto z założenia ma zawsze rację. Zawsze i w każdej sprawie! Niestety wzorem wielu polityków – a ich poczynania są najbardziej nagłaśniane i widoczne liczni dochodzą do wniosku, że jest to świetna metoda. Atakować, wszelkimi sposobami wykazywać, że mamy rację. Rzekomo w interesie „polskich szachów” czy jakimś innym zaszczytnym interesie.
    A naprawdę chodzi o obronę własnego ego! Tylko tyle i aż tyle.
    Proszę mi pokazać, gdzie czy też kiedy Mistrz Jerzy lub P.Kledzik pomylili się lub może dopuścili możliwość, że oponent ma być może nieco racji .Nie mówię o przyznaniu się do błędu i pokajaniu. Co to to nie! Po prostu o przyznaniu komukolwiek racji w jakiejkolwiek sprawie.
    Zwracam na to uwagę bo przy takim nastawieniu „polemika” zawsze będzie wyglądać tak samo i kończyć triumfalnym „mam rację”!
    Zilustruję to choćby fragmentem wypowiedzi p.Kedzika w , który wyjaśnia on:

    ” Ta korespondencja nie była objęta klauzulą tajności, więc nie widzę przeciwskazań do jej upublicznienia, tym bardziej że pełni rolę dowodową, potwierdzająca prawdziwość słów pana Jerzego”.

    Każdy względnie przytomny człowiek przyzna, że skoro korespondencja jest prywatna to taka powinna pozostać, chyba, że sprawą zajmują się organa ścigania lub obie zainteresowane strony wyrażą zgodę.Innej możliwości nie dopuszczam i mam nadzieje, że nie jestem w tym osamotniony.
    Nie chcę takiej postawy nazywać inaczej bo raczej cisną się niezbyt parlamentarne słowa na język czy też klawiaturę.
    Czyli pisząc do kogoś list trzeba zaznaczyć lub uzyskać (od kogo?) zgodę na status tajności dla naszej korespondencji?
    Przyznam, że podobnego bełkotu dawno już nie czytałem
    Cóż ,ten jeden przykład powinien uświadomić nam, z kim mamy do czynienia…
    I to by było na tyle!

  • Myślę, że ani Jerzy Konikowski ani ja nie musimy się pokajać, bo nie widzę powodów ku temu. Oczywiście, jako ludzie kulturalni potrafimy się przyznać do błędów. Nie twierdzę, że np. arcymistrz Bartel myli się we wszystkim, albo że PZSzach wszystko robi źle.

    Przed chwilą przeczytałem wpis na blogu pana Mateusza pt. „Kozacka posucha”, i muszę przyznać że zgadzam się z częścią Jego tez. Co więcej, uważam że am Bartel ma przysłowiowe „lekkie pióro” i pisze naprawdę ciekawe teksty. Można zgodzić się z nimi albo nie, ale faktycznie są ciekawe. No, może momentami zbytnio ironizujące.

    Znowu ten „bełkot”? Widzę, że Państwo upodobaliście sobie ten zwrot.

    A skoro już polemizujemy, to może przedstawi nam Pan swoją prawdziwą tożsamość, zamiast ukrywać się pod pseudonimem?

  • Shrek1953

    Panie Krzysztofie!
    Mój nick jest swego rodzaju testem.Otóż jeśli ktoś bierze udział w życiu szachów polskich bez trudu może ustalić kto się za nim „kryje”. Tak to jest z internetem, który daje złudzenie, że nie musimy się ruszyć nawet z miejsca i wszystko wiedzieć. Inaczej rzecz ma się, gdy znamy ludzi, rozmawiamy z nimi, szkolimy, spieramy się ale na żywo!
    Co do bełkotu to jasno wyraziłem czego ten termin dotyczy. Uzasadnienia dla publikowania prywatnej korespondencji nie widzę a bełkotem nazywam pseudo argumenty mające cytowanie tejże uzasadnić( klauzula tajności).
    Rzecz jasna chodziło mi o przyznawanie racji czy szacunku dla poglądów innych w sprawach co do których się różnimy a nie o negowanie wszystkiego a to różnica.
    Przy okazji proszę przeczytać co Mistrz Jerzy napisał o występie Radka Wojtaszka w Holandii a co napisał później o jego występie na ME. To wystarczy aby zobaczyć jak człowiek nie jest w stanie przyznać, że moze się mylił
    Z poważaniem!

  • Skoro Pan i tak przypuszcza że część osób Pana rozpozna, to po co używać pseudonimu? Tym bardziej, że osoby które nie są w stanie Pana zidentyfikować mogą odnosić wrażenie, że dyskutują z bliżej nieokreśloną postacią. A jeżeli dyskutujemy, to przecież chcemy wiedzieć, z kim to robimy, prawda? Co tego „bełkotu” (jeden z terminów, który jak widzę, zaczął żyć własnym życiem) i innych epitetów, to ciekawe że takie teksty pochodzą wyłącznie od osób z kręgu przeciwstawnego blogu. Jakoś tak się dziwnie składa, że osoby popierające pana Jerzego używają bardziej stonowanego języka.

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    mar
    28
    czw.
    2024
    całodniowy The GRENKE chess (rapid)
    The GRENKE chess (rapid)
    mar 28 – kw. 1 całodniowy
    Uczestnicy: Carlsen, Ding Liren, Vachier-Lagrave, Rapport, Keymer, Fridman Strona
    kw.
    5
    pt.
    2024
    całodniowy Turniej kandydatów
    Turniej kandydatów
    kw. 5 – kw. 23 całodniowy
    Impreza w kategorii kobiet i mężczyzn odbędzie się w Toronto w dniach 5-24 kwietnia 2024. Uczestniczki: Lei Tingjie, Lagno, Goryachkina, Salimova, Muzuchuk A., Vaishali, Tan Zhongyi, Koneru Uczestnicy: Nepomniachtchi, Praggnanandhaa, Caruana, Abasov, Vidit, Nakamura, Firouzja, Gukesh Więcej[...]
    kw.
    18
    czw.
    2024
    całodniowy IMEK Rodos
    IMEK Rodos
    kw. 18 – kw. 30 całodniowy
    W dniach 18-30.04.2024 roku na Rodos (Grecja) odbędą się Indywidualne Mistrzostwa Europy Kobiet z licznym udziałem Polek. Strona Lista startowa
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d bloggers like this: