lis
20

W ostatnich dniach na blogu wywiązały się burzliwe dyskusje na różne tematy. Część komentatorów podzieliło się ze mną w korespondencji prywatnej ze swoimi uwagami, ale chcą pozostać anonimowo. Za ich zezwoleniem zamieszczam te komentarze:

Głos 1: W Mariborze naturalnie totalna klęska. Ale natychmiast powiedzą, że sukces.  To już tradycja.

Głos 2: Spośród tutejszych komentatorów jedynie Colin bardzo denerwuje Nagrockiego, to widać po jego komentarzach. Mnie też trochę drażni, ale wyraża swoje zdanie. Jego prawo, dopóki nie obraża innych. Widać że Colin funkcjonuje jak rzecznik prasowy i adwokat PZSzachu. Ale przy okazji wywiązała się ciekawa dyskusja o Mariborze. Zwycięstwo Świercza przyda się Sielickiemu do napisania kolejnego sprawozdania i pochwalenia się przed wszystkimi (w tym sponsorami) efektami działania Wojtaszek Comarch Team.

To był medal na zamówienie.

Co do Matlaka i Fornalowej, to może tam są jakieś tarcia między nimi?

Głos 3: Dyskutanci – Anglik to podstawiony facet – bez sensu.

Głos 4: Nie rozumię Sielickiego. Jeśli chodziło mu o medale, to dlaczego nie ustawił Dudę w grupie 14, Dzwonkowskiego do 16 i Świercza do 18. Byłyby wtedy szanse na trzy medale.

Głos 5: Dlaczego  nasze zawodniczki pojechały do Rosji bez trenera? Moim zdaniem to wielki skandal. A może PZSzach nie ma już pieniędzy?

URL Trackback

Trackback - notka

Komentarzy: 19

  • Do głos 1. To że porażka jest przekuwana w sukces to typowa polityka PZSzachu. Byłbym ogromnie zdziwiony gdyby ktoś z PZSzachu napisał konstruktywne wyjaśnienie do porażki w Mariborze. Czasem trzeba klepnąć się w swoją pierś i powiedzieć moja wina. Takie oczyszczenie może być pozytywnym bodźcem do zapoczątkowania zmian w systemie szkolenia młodych polskich szachistów.
    Do głos 4. Czy nie jest tak że dwaj zawodnicy mogli być czymś w rodzaju asekuracji złotego medalu Świercza. Takie zabezpieczenie żeby odbierać punkty potencjalnym konkurentom Świercza.
    Do głos 5. Pojechały bez trenera bo raczej nikt nie liczył na przejście do drugiej rundy. Wyraźnie widać że PZSzach kroi koszty. Tylko że robi to w najmniej odpowiednich miejscach.

  • Tomasz

    Do głos 4. Czy nie jest tak że dwaj zawodnicy mogli być czymś w rodzaju asekuracji złotego medalu Świercza. Takie zabezpieczenie żeby odbierać punkty potencjalnym konkurentom Świercza.

    Możliwe , ale myślę , że takie myślenie to duża przesada .

  • Marcin

    Duda i Drozdowski sami chcieli grac w najsilniejszej grupie. Zrobili to bo maja ambicje. Dla nich to byl niezly turniej, dla Swiercza po prostu slaby open, ktory musial wygrac. I tyle.

  • To co Świercz niema ambicji. Nie bardzo jakoś chce mi się w to wierzyć.

  • Ambitni zawodnicy brzmi dobrze. Manipulacja ambicjami zawodników brzmi już gorzej.

  • Colin McGourty

    Panie Konikowski, bardzo proszę nie poniżyć się do poziomu Nagrockiego. Nie jestem ani „rzecznikiem prasowym” ani „adwokatem” kogokolwiek. Nigdy nie spotkałem się z kimkolwiek z PZSzachu i wyrażam tu wyłącznie własną opinię. Jak wcześniej powiedziałem kibicuję polskim szachom (mieszkałem w sumie 8 lat w Polsce i prawdopobodnie kiedyś wrócę) i tylko dziwiam się trochę atmosferą wokół tej dziedziny. Widocznie jest jakaś wojna między dwoma grupami ale w gruncie rzeczy ja nie mam nic do tego, tak że proszę odpowiedzieć na moje argumenty (albo nie – bez problemu!), a nie próbować wrzucić mnie do worki z kimś innym.

    Co do Maribora – nie myślę, że wyrażałem żadnych specjalnie kontrowersyjnych myśli. Nie twierdzę, że wyniki tam były bardzo dobre albo że szkolenie jest wspaniałe – tylko, że z faktem zdobycia jednego medalu prawie nic nie wynika. Żeby nie powtarzyć się można np. patrzyć ilu zawodników rózne kraje wysłały do Slowenii: http://chess-results.com/tnr84660.aspx?art=27&lan=3&flag=30

    Ja liczę 12 federacji, które ten sam numer jak Polska (27) albo więcej wyslały, i tylko 3 federacji miały jawno lepsze wyniki: USA (89 zawodników, 4 medali), India (55, 8 medali) i Rosja (106, 8 medali). Inne federacji miały 1 albo 2 medały (ale te z 2 medalami nie miały złotych, tak że można diskutować co jest lepsze) – i 74 federacji „zdobyły” 0. Ja czytam np. co piszą angielskie kibicy szachowe o angielskiej 0 medali i widzę bardziej „normalne” komentarzy – ludzie szukają pozytywów, gratulują kogoś ale też mówią o tym, co można zrobić lepiej. (Też ciekawe, że ludzie mówią o „ratings graveyard” takich mistrzowstw, choć niektórzy tu chyba ciągle myślą, że jest łatwo zdobyć punktów rankingowych w takim turnieju.)

    I Świercz… Znowu nie myślę, że mam kontrowersyjnego punktu widzenia (może tylko na tym blogu). On mógł grać też w U20 oczywiście, ale absolutnie nie szkodziło grać w World Youth. Co do rankingu – patrzyłem np. na U18 w 2005. Tam Wojtaszek miał podobną przewagę rankingową (2591, następny miał 2555), i w końcu był „tylko” w drugim miejscu na tiebreak. Tam też były ludzie jak Tomaszewski (wtedy 2555, teraz 2725) i Vitiugov (2519, 2700). Nie wiem, czy wtedy wszyscy byli tak bulwersowani, że Wojtaszek grał z takimi „słabeuszami”, ale poderzewam, że nie.

    Ale ok – raczej postaram się mniej pisać tu w przyszłości. Może wbrew pozorom absolutnie nie lubię kłócić się z ludźmi, tym bardziej, że językowo nie jestem za bardzo w stanie tego robić. I trzeba uczyć się niemieckiego a nie pisanego polskiego…

  • Marcin

    Wez juz Colin rpzestan bredzic. Policz sobie ile medali przywozili reprezentanci Polski z tego typu imprez 10-15 lat temu a dopiero pozniej wyskakuj ze statystykami z kapelusza. Malo wiesz o polskich szachach. W rozgrywkach mlodziezowych bylismy zawsze potega. To sie zmienilo pare lat temu i z roku na rok medali coraz mniej. Jesli sie do tego doda fakt, ze i tak niewielu z tych juniorow bylo pozniej przyzwoitymi seniorami to trudno sie nie zgodzic z teza, ze za degradacja poziomus zachow juniorskich pojdzie spadek ogolnego poziomu gry w kraju. Nie wiesz absolutnie NIC na temat polskich szachow i nie wiesz absolutnie nic na temat szkolenia, wiec laskawie przestan wyskakiwac z tekstami takimi jak powyzej bo tylko irytujesz ludzi. Co to jest 8 lat w Polsce? To jest NIC, nie masz absolutnie zadnego pojecia na temat zycia szachowego w naszym kraju, nie uczestniczyles w turniejach, nei szkoliles mlodziezy. Co Ty mozesz facet wiedziec?

  • Marcin

    Poza tym nie rozumiem dlaczego ktokolwiek mialby skakac pod sufit, ze Swiercz wygral turniej w ktorym byl duzym faworytem. To tak, jakby reprezentacja Nowej Zelandii w Rugby wygrala turniej, w ktorym grala jeszcze Holandia, Polska, Katar i Malezja. W takiej stawce kazde miejsce inne niz 1 jest porazka a nawet duza ilosc straconych puntkow to dla druzyny wstyd. Jesli tego nie rozumiesz to kup sobie jakakolwiek ksiazke z zakresu teorii sportu, przeczytaj, przetraw, przeczytaj raz jeszcze i wtedy wroc dyskutowac z sensem.

  • Colin McGourty

    Czy ktoś skakał pod sufit? Jakoś nie zauważyłem. Też nic nie mówiłem o szkoleniu w Polsce, ale z czytania pana postów trochę wątpię w pana kompetencji w tej dziedzinie (chyba trener przynajmniej powinien wiedzieć jak funkcjonuje system rankingowy).

  • Panie Colin McGourty!
    Zwracam Panu uwagę, że to nie ja byłem autorem tego teksu, lecz jeden z Internautów, który nie zgodził się na publiczne podanie swojego nazwiska. Ja to tylko wstawiłem na blogu. Pan jakimś dziwnym przypadkiem broni pewną opcję, która ogólnie nie cieszy się uznaniem w polskim środowisku szachowym. Pana zadziorność w polemice przypomina jednego znanego arcymistrza na forum PZSzach w 2003 roku. Pana argumenty są takie same lub podobne. Dlatego wiele osób podejrzewa, że to właśnie ta osoba pisze za Pana teksty. Dziwię się, że z takim uporem dyskutuje Pan o problemach polskich szachów. Pan nie zna specyfiki naszej dyscypliny i rządzących tutaj mechanizmów. I dobrze byłoby, gdyby nie wtrącał się Pan do naszych polskich problemów. Niech Pan pisze coś o sytuacji szachów w Anglii. Niech przytacza Pan jakieś ciekawe fakty z angielskiej historii szachów. To będzie dla nas wszystkich bardzo interesujące, a nie pisanie w jednym tonie o problemach, które Pana nie powinny w ogóle dotyczyć!

  • Marcin

    No coz Colin, moje kompetncje przerastaja twoje o metry bo ja w przeciwienstwie do ciebie jestem szkoleniowcem i to nie w jednej a w kilku dziedzinach a sportem zawodowo zajmuje sie od wielu lat. Teorie sportu mam w jednym palcu. A ty sobie przeczytaj np ‚wprowadzenie do teorii sportu’ T.Ambrozego. A jak nic nie zrozumiesz to zapytaj o co chodzi kogos kto lepiej zna jezyk. Moze wtedy zrozumiesz ze wygrywanie zawodow w ktorych jest sie faworytem to nie zaden sukces tylko normalnosc. Przegrana w takich zawodach jest za to blamazem i wlasnie dlatego sportowcy najwiekszego kalibru unikaja konkurowania z przecietniakami. WEygrywajac nie zyskuja nic, przegrywajac traca wiele. Ponadto takie zawody nei maja zadnej korzysci szkoleniowej. I dlatego np reprezentacja Nowej Zelandii w rugby nie gra z reprezentacja Polski, bo roznica poziomow jest wielka, wygrana nic nowozelandczykom nie daje a strata kazdego punktu z amatorami z Polski to wstyd. Jesli dalej nie rozumiesz to odsylam do ww ksiazki, albo moze do poduczenia sie jezyka polskiego, bo moze masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem w tym wlasnie jezyku.

  • Marcin

    „chyba trener przynajmniej powinien wiedzieć jak funkcjonuje system rankingowy” – no wlasnie widac ze ty nie wiesz czym jest i jak funckjonuje system rankingowy w szachach i ze jest on zupelnie inny niz w kazej normalnej dziedzinie sportu. w szachach system przedstawiony przez prof. Elo mial przede wszystkim ulatwic kojarzenie zawodnikow w szwajcarach i sam Apard Elo mowil wprost, ze jego system NIE JEST WYKLADNIA SILY GRY. Ale co Ty mozesz o tym wiedziec, nie masz zadnego rankingu, nie jestes sedzia, szkoleniowcem. Wypowiadasz sie za to na tematy o ktorych nie masz zadnego pojecia i o srodowisku o funkcjonwoaniu ktorego nic nie wiesz.

  • Colin McGourty

    Panie Konikowski – racja, że ta opinia była jakiegoś anonima, choć teraz Pan powtorzył prawie dokładnie to same, co może ratuje moj komentarz 🙂

    Ogólnie rzecz biórąc, mało sensownego można powiedzieć w odpowiedzi na takie „meta-argumenty” typu „jesteś podobny do kogós, którego nie znasz z 9 lat temu i nie powinieneś mówić na tym temacie”. No cóś. Może kiedyś spotkamy się na szachowej imprezie w niemczech i mogę udowodnić właśne istnienie i umiejętność mniej więcej mówić po polsku. Dodam tylko, że to co piszę tu – w gruncie rzeczy porównanie tego, jak ludzie piszą o szachach w różnych krajach – jest coś na czym bardzo dobrze znam. I nie trzeba mieć żadnych fachowych umiejętności albo specjalnej wiedzi, żeby obserwować jak ludzie manipulują faktami.

  • Krystian

    Panie Konikowski, prosze o zablokowanie aroganckiego Anglika Colina który pomawia Zbyszka o kłamstwo, manipuluje faktami i obraża dyskutantów.

  • Colin McGourty

    Krystian, czy kiedykolwiek Pan czytał stronę Zbyszka? Chciałbyś, żeby ktoś pisał o Panie w takim chamskim, kłamliwym stylu? Proszę bardzo.

  • Krystian

    Colin, trzeba znać fakty. A Zbyszek je zna. Zresztą to by się Tobie przydało – poznaj fakty. Najpierw udowodnij, że Zbyszek kłamie, a potem możemy podyskutować. A jeśli tego nie możesz zrobić, to siedź cicho i nie wywracaj kota ogonem.
    Wiem, że nie udowodnisz, więc od razu przeproś Zbyszka.

  • Colin McGourty

    Krystian, jeśli wspaniały człowiek Zbyszek pisze o mnie jakoś znam fakty lepsze od Pana, i znam dokładną wartość tego co on pisze („kłamliwy styl” jest miękkim opisem). No ja powiem, że Pan lubi zabić kotów nocą dla przyjemności – „udowodnij”, że tak to nie jest na internecie. Jesteśmy na podobnym poziomie z stroną Zbyszka, i nie chcę mieć nic do czynienia z ludźmi takiego pokroju – własnie „blokuję” siebie.

  • Colin, jesteś zakłamany jerk. Obiecałeś tutaj, że po wyjeździe z Polski już tu nie będziesz pisał swoich bzdur. Jestem w stanie udowodnić, że kłamałeś i kłamiesz aktualnie. Nota bene, jeżeli ktoś dotyka private parts drugiej osoby tej samej płci, to jak to nazwiesz? Ja znam świadków tego zajścia. Drugim przykładem jest ulubieniec Maciejów, Krzysztof Pytel, który groził mi sądem za ujawnienie jego przeszłości uzbeckiej. Nie przestraszył mnie i do dziś sprawa nie trafiła do sądu. Nie mam zamiaru więcej Ci odpowiadać, ale mam jeszcze jedno pytanie. Skąd znasz polskie szachy? Ja odrobiłem swoje zadanie domowe. Wszystkie Twoje tłumaczenia z języka polskiego są w mniejszym lub większym stopniu związane z Mateuszem Bartlem. A mógłbyś pisać o donosach Bartłomieja Maciei, oszustwach Eismonta, spółdzielni koszalińskiej czy płockiej i tak dalej.

  • Proponuję zakończenie dyskusji, która już zaszła za daleko. Uważam, że wszystkie strony przekazały swoje poglądy i nie ma co już temat „wałkować”.
    Na koniec jeszcze jeden komentarz „Gościa” (nazwisko mi znane).
    /////////////////////////////////////////////////////////

    Wygląda na to, że Sielicki potrzebował sukcesu (na zamówienie), którym mógłby pochwalić się na samych szczytach:

    http://www.msport.gov.pl/aktualnosci/dariusz-swiercz-ponownie-mistrzem-swiata

    Jest czym się pochwalić przed sponsorami: „[Świercz] …wystartował z I numerem startowym i pewnie prowadząc od początku do końca turnieju, potwierdził swoją wyższość nad rywalami. W 11 rundach zwyciężył w siedmiu partiach i w czterech zremisował, nie zaznając ani razu porażki.” Cóż za niebywałe osiągnięcie sportowe! Toż to powtórzenie turniejowych rezultatów Karpowa z czasów jego świetności. Artykuł w Newsweek-u nie kłamał 😉

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    mar
    28
    czw.
    2024
    całodniowy The GRENKE chess (rapid)
    The GRENKE chess (rapid)
    mar 28 – kw. 1 całodniowy
    Uczestnicy: Carlsen, Ding Liren, Vachier-Lagrave, Rapport, Keymer, Fridman Strona
    kw.
    5
    pt.
    2024
    całodniowy Turniej kandydatów
    Turniej kandydatów
    kw. 5 – kw. 23 całodniowy
    Impreza w kategorii kobiet i mężczyzn odbędzie się w Toronto w dniach 5-24 kwietnia 2024. Uczestniczki: Lei Tingjie, Lagno, Goryachkina, Salimova, Muzuchuk A., Vaishali, Tan Zhongyi, Koneru Uczestnicy: Nepomniachtchi, Praggnanandhaa, Caruana, Abasov, Vidit, Nakamura, Firouzja, Gukesh Więcej[...]
    kw.
    18
    czw.
    2024
    całodniowy IMEK Rodos
    IMEK Rodos
    kw. 18 – kw. 30 całodniowy
    W dniach 18-30.04.2024 roku na Rodos (Grecja) odbędą się Indywidualne Mistrzostwa Europy Kobiet z licznym udziałem Polek. Strona Lista startowa
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d bloggers like this: