Dwa lata temu wydawca Joachim Beyer odszedł na zasłużoną emeryturę i rolę szefa w firmie przejął Robert Ullrich, który aktywnie kontynuuje działalność swego poprzednika. W programie wydawnictwa jest wiele książek o tematyce szachowej. W planie są oczywiście także wznowienia starych publikacji.
Robert Ullrich zaproponował mi dalszą współpracę i wspólnie uzgodniliśmy do opracowania kilka tematów. Pierwszym projektem jest książka repertuarowa dla białych po 1.e4. Zawiera ona 13 rozdziałów i 78 przykładowych partii. Jej celem jest pomoc młodym adeptom gry szachowej w szybkim opracowaniu własnego repertuaru debiutowego. Optymistyczny tytuł „1.e4 zwycięża” ma zachęcić do jej kupna.
Współautorem książki jest mistrz w grze korespondencyjnej i autor kilku monografii debiutowych Uwe Bekemann, z którym napisałem już jedną wspólną pracę o gambicie królewskim.
Dla przypomnienia: w 1999 roku ukazała się podobna tematycznie moja książka „Gram 1.e4!” w wydawnictwie Piotra Kaczorowskiego.
1.e4 siegt!
Jerzy Konikowski i Uwe Bekemann
Joachim Beyer Verlag 2013
251 stron
ISBN 978-3-940417-42-8
////////////////////////////////////
1.e4 siegt!
2 wydanie rozszerzone
Jerzy Konikowski i Uwe Bekemann
Joachim Beyer Verlag 2020
286 stron
ISBN 978-3-95920-127-8
Panie Jerzy a kiedy w Polsce będzie można dostać więcej Pańskich książek? Czas płynie nieubłaganie i nikt z nas nie jest wieczny. Wie Pan sam jaki ubogi jest Polski rynek polskojęzycznych książek szachowych. Wie Pan też że niema co liczyć na karierowiczów z PZSzach’u oni tylko chcą nabijać sobie kieszenie i nic poza tym więcej nie robić.
Tez z checia bym ten tytul nabyl. W Polsce jednak ciezko.
Na miejscu pana Konikowskiego nic bym nie robił dla polskiego rynku szachowego. Niech teraz coś napiszą „profesor Świć” z akademii i jego kumpel amator-filozof Jopek. Zamiast atakować personalnie i tracić na to czas, to niech coś pożytecznego w końcu sami zrobią i napiszą kilka książek. Taka to już nasza zawistna natura, że jak ktoś robi pożyteczną robotę, to trzeba jego wszystkimi sposobami zwalczać.
Świć napisał dwie książki. Ma doświadczenie. A Jopek może zrobić książkę „Filozofia szachów”. Nie ma u nas chętnych ludzi do pisania. Trenerzy akademii nic nie robią w tym zakresie. Książek brakuje. Acha, są przecież anegdoty szachowe trenerów akademii. Można poczytać i się pośmiać. Brakuje książek o debiutach.
Zgadzam się z Panem Urbaniakiem, że jest mało książek szachowych po polsku. Niedawno apelowałem do trenerów, aby włączyli się do pisania książek debiutowych. Sam wydałem „Ciekawostki debiutowe 1”. Trener MASZ Waldemar Świć nazwał ją badziewiem. Co można więc zrobić w Polsce, jeśli pracownik Polskiego Związku Szachowego ma takie podejście do tego problemu. Sam nic nie napisze, ale krytykować innych potrafi. Ale takie nastawienie – z tego co wiem – mają inni polscy szkoleniowcy. Sam w miarę czasu coś napiszę dla Penelopy. Plany są, ale niewiadomo co z tego wyjdzie. Marcin Zimerman obiecał się włączyć do akcji „Piszemy książki szachowe dla polskiej młodzieży”!
Raczej Pan Świć nic więcej nie wyprodukuje. Pan Jerzy ma potencjał i porządne doświadczenie. I było by super gdyby jego książek ukazało się jak najwięcej na Polskim rynku. W zeszły tygodniu nabyłem „Ciekawostki debiutowe” i zamierzam w klubie zaprezentować te debiuty juniorom.
To jest smutne, że nikt w Polsce nie chce pisać książek debiutowych. Mamy tylu trenerów, którym chyba nie chce się cokolwiek pisać. Wiadomo, że to kosztuje wiele pracy, natomiast korzyść finansowa niewielka. Natomiast ja jestem związany z kontraktami zagranicznych wydawnictw. Ale w wolnych chwilach coś przygotowuję. Jestem za tym, aby nasza młodzież zaczynała partię ruchem 1.e4. „Ciekawostki debiutowe” będą do tego zachęcać. Dalej mobilizuję wszystkich do pisania. Wydawnictwo „Penelopa” jest otwarte dla wszystkich.