paź
02

Emocje po mistrzostwach Europy juniorek i juniorów w chorwackiej miejscowości Porec jeszcze nie minęły: link.

Dla wielu występ naszej ekipy jest szokiem, oczywiście w sensie negatywnym. Pojechało w sumie 27 zawodniczek i 26 zawodników. Przywieziono tylko dwa medale:

Do 18 lat Ewa Harazińska z 7.5 punktami z 9 partii wywalczyła II miejsce, natomiast do 16 lat Julia Antolak z 6.5 punktami zajęła 3 miejsce.

Zastanawiające jest to, że obie zawodniczki nie są w kadrze Młodzieżowej Akademii Szachowej (MASZ) Polskiego Związku Szachowego!

Komentarz na stronie Onetu: Jak podkreślił prezes PZSzach. Tomasz Delega, warto wspomnieć o szkoleniowcach medalistek, którzy w Porecu zaliczyli wiele bezsennych nocy by jak najlepiej przygotować zawodniczki do meczów z rywalkami. Są to Aleksander Miśta – trener Julii i Andrej Maksimienko – trener Ewy.

Jak to należy tłumaczyć, że inni trenerzy nie byli tak aktywni i dlatego ich podopieczni nie zdobyli medali? Może Tomasz Delega jednak sprecyzuje swoją końcową ocenę!

Dla ciekawości podaję tabelkę:

M-ce   Kraj  Złoto        Srebro       Brąz      Razem
1  Rosja   6   3   4   13
2  Turcja   1   0   1    2
3  Ukraina   1   0   0    1
4  Białoruś   1   0   0    1
5  Niemcy   1   0   0    1
6  Gruzja   1   0   0    1
7  Holandia   1   0   0    1
8  Azerbejdżan   0   3   0    3
9  Rumunia   0   2   1    3
10  Armenia   0   1   1    2
11  Polska   0   1   1    2
12  Cypr   0   1   0    1
13  Węgry   0   1   0    1
14  Słowacja   0   0   1    1
15  Izrael   0   0   1    1
16  Litwa   0   0   1    1
17  Montenegro   0   0   1    1

Ciekawe jakie wnioski z występu w ME wyciągną osoby odpowiedzialne za szkolenie polskiej młodzieży? Czy system kształcenia naszych młodych kadr jest prawidłowy, a może trzeba jednak coś zmienić?

URL Trackback

Trackback - notka

Komentarzy: 8

  • mistrz

    Załączona tabelka nie wygląda optymistycznie dla polskich szachów młodzieżowych.

  • Marcin

    Bardzo slabo wypadla tez ekipa z Wegier. Czy tam szachy mlodziezowe umieraja tak samo jak w Polsce? Niestety, poziom naszych szachów spada na łeb na szyję i o ile można mieć większe oczekiwania co do seniorów, to w juniorach nie mamy ani jednego talentu na poziomie Bartla czy Wojtaszka (wyjątkiem jest Duda, ale zerknijcie na zawodników z roczników 1998-2000 grają DUŻO słabiej niż Wojtaszek i Bartel w ich wieku!)

  • Hetman

    Moim zdaniem powinno się rozwiązać MASz, bo widać że szkolenie tam to fikcja, że nie przynosi rezultatów, i że absolwenci MASz grają słabiej niż osoby które nie uczą się tam. O niemocy MASz delikatnie mówił Radek Wojtaszek, pewnie litościwie nie chciał dobijać trupa. Wygląda na to że po likwidacji MASz poziom szachów juniorskich wzrośnie. A pieniądze które obecnie idą tam w błoto, powinno się inwestować w utalentowanych juniorów i utalentowanych trenerów, a nie takich przydzielonych do szkolenia z „klucza”.

  • shine444

    Gdyby Ewa zdobyła pół punktu więcej i zajęła pierwsze miejsce to bylibyśmy według tabelki na podium.Czy wtedy mówilibyśmy o sukcesie polskich szachów?
    Tak oprócz tego to Delega wspominając o poświeceniu trenerów medalistek wcale nie wykluczył tego że inni szkoleniowcy też tak postępowali… Mamy więc do czynienia z mało taktownym prezesem doceniającym tylko wyniki czy tylko dwóch trenerów podchodzi do szkolenia na poważnie?

  • Arek

    Mieliśmy wiele okazji na wygranie partii i zajęcie nawet medalowych miejsc. Gdyby się udało, to moglibyśmy przegonić nawet Rosję. Liczy się jednak tylko końcowy wynik i on rozczarował. Co do wypowiedzi prezesa, to był raczej niefortunny skrót myślowy, który jednak poszedł w świat i niektórych trenerów mocno zdenerwował.

  • Marek

    „A pieniądze które obecnie idą tam w błoto, powinno się inwestować w utalentowanych juniorów i utalentowanych trenerów,” – czyli których? Jak mierzyć poziom talentu? Sukcesem, który nastąpi (lub nie) po fakcie inwestowania w „talent”? To tak działa właśnie Młodzieżowa Akademia (MASz) – jest inwestycją z nadzieją (a nie pewnością) na sukces.
    Inwestycja w indywidualnego trenera talentu jest takim samym pewnikiem jak w MASz…

  • Marek

    Ja bym nie krytykował MASz, ale raczej sposób kwalifikacji doń młodzieży. Podobnie zresztą do nowego pomysłu – igrzysk szkolnych.

  • Krzysztof Kledzik

    „To tak działa właśnie Młodzieżowa Akademia (MASz) – jest inwestycją z nadzieją (a nie pewnością) na sukces”.
    Owszem, inwestycje są ważne, ale nie mogą być kontynuowane gdy nie ma pozytywnych rezultatów. Nie powinno się wkładać pieniędzy w coś co nie przynosi efektów. Wyznacznikiem prawidłowości inwestycji są właśnie efekty. Jeżeli ich brak – wtedy trzeba się zastanowić nad celowością utrzymywania danej instytucji w jej dotychczasowej formie. Sposób kwalifikacji młodzieży jest tylko sposobem realizacji naboru. Na siłę nie zrobi się z nikogo przodującego szachisty. Nawet jak zakwalifikuje się osoba która nie podoła wyzwaniu, wtedy szybko odpadnie, chociażby samemu rezygnując z dalszej nauki. Na efekty działania MASz nie ma co patrzeć poprzez pryzmat sposobu naboru młodzieży bo to są dwie różne rzeczy. Nabór to nabór, a metody szkolenia i wynikające z nich efekty (albo ich brak) to całkiem inna sprawa.

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    kw.
    18
    czw.
    2024
    całodniowy IMEK Rodos
    IMEK Rodos
    kw. 18 – kw. 30 całodniowy
    W dniach 18-30.04.2024 roku na Rodos (Grecja) odbędą się Indywidualne Mistrzostwa Europy Kobiet z licznym udziałem Polek. Strona Lista startowa
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d bloggers like this: