Młodzieżowa Akademia Szachowa – szkoła z tradycjami
Agnieszka Fornal-Urban i Marek Matlak (MAT 8-2015)
„Na przestrzeni wielu lat działalności szkoły system szkolenia był nadzorowany, koordynowany i dofinansowywany ze środków publicznych. Przechodził wiele przeobrażeń i modyfikacji. Wdrażano nowe rozwiązania, które miały na celu uczynić go bardziej skutecznym. Zmiany dotyczyły nie tylko ram programowych, metodyki prowadzenia szkolenia, ale również doboru kadry trenerskiej, doboru kandydatów i selekcji zawodników. Ponadto uwzględniano trendy rozwoju sportu szachowego na świecie i dostosowywano sposób nauczania do odbiorcy w różnym wieku” …
///////////////////////////////////////////////
W odcinku 153 poruszyłem problem systematycznego treningu.
Na sesji w Wiśle (13-21.04.2000) Maciej Brzeski (rocznik 1990) z Koszalina poprosił mnie – przykładem współpracy z Radkiem Wojtaszkiem – o pomoc fachową drogą internetową.
Zgodzilem się, choć już kontakt z Wojtaszkiem mocno mnie angażował czasowo.
Brzeski miał wtedy 10 lat. Nasza korespondencja porzebiegała z pomocą jego ojca. Maciek nie miał internetu i dlatego korzystaliśmy z faksu.
Moja gotowość pomocy Maćkowi (jak Wojtaszkowi) nie spotkała się z akceptacją osób odpowiedzialnych za szkolenie polskiej młodzieży. Wręcz przeciwnie, przeszkadzano mi w realizacji moich planów.
Załączam wycinek tekstu „Gorzka Prawda” (Szachy/Chess 75/76 – 2002).
Dalsze moje perypetie z kierownictwem Młodzieżowej Akademii Szachowej opisałem w wymienionym tekście „Gorzka Prawda” (Szachy/Chess 75/76 – 2002).
Przypominam, że Marian Twardoń należy dalej do ścisłej kadry szkoleniowców MASZ i został wymieniony w artykule „Młodzieżowa Akademia Szachowa – szkoła z tradycjami” w grupie zasłużonych trenerów.
„Na przestrzeni wielu lat działalności szkoły system szkolenia był nadzorowany, koordynowany i dofinansowywany ze środków publicznych” – czyli mamy pełne prawo publicznie dyskutować i oceniać efekty działalności MASz, gdyż szkoła ta była finansowana między innymi z naszych kieszeni.