kw.
27

Dykteryjka1

Ten obrazek znaleziony w Internecie przypomniał mi pewną sytuację z przeszłości, kiedy reprezentowałem barwy „Hutnika” Kraków-Nowa Huta.

Nasza sekcja szachowa miała w zasadzie fundusz nieograniczony na działalność sportową. Także nasze diety były około trzykrotnie wyższe od podstawowych stawek, które wtedy obowiązywały w kraju. Był tylko jeden problem. Musieliśmy zbierać rachunki. Dlatego w czasie dłuższych imprez w jednym miejscu stołowaliśmy się w tej samej restauracji. „Zaprzyjaźniony” kelner – za godziwe napiwki – wypisywał nam odpowiednie rachunki.

Jeden z naszych kolegów zapomniał o tym i po jakimś indywidualnym turnieju, w którym sam startował, przedłożył księgowemu klubu rachunki za śniadania, które miały następującą treść: 100 gramów wódki oraz kawa i tak przez 14 dni. Oczywiście wynikła wielka awantura, ale sprawę ostatecznie jakoś pozytywnie załatwiono.

Takie to były wtedy czasy!

URL Trackback

Trackback - notka

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d bloggers like this: