URL Trackback

Trackback - notka

Komentarzy: 6

• Marcin

  15 kwietnia 2014 o godz. 11:07

  

  Inflacje widac golym okiem. I dominację Fischera tez.
• Andrzej Niklas

  15 kwietnia 2014 o godz. 14:04

  

  V. Korchnoi: „Oceniam, ze 2600 dziś, to tyle ile 2570 dziesięć lat temu.” (Panorama szachowa, II 2004)

  A. Sznapik: „150 punktow (Elo) to jest minimum tego, co się w tym czasie (20-30 lat) zdewaluowało, a aktualna norma na tytuł arcymistrza jest równoznaczna normie na mistrza międzynarodowego.” (Szachista, II 2001)

  Y. Averbach: „Dawniej, w latach 1950-70, popełniano w partiach znacznie mniej błędów, niz obecnie.” (Szachista, I 2001)

  A. Filipowicz: „Gra środkowa w dawnych latach, a nawet w latach 1950-70 stała na wyższym poziomie niz obecnie. Również i końcówki na niezrównoważonym materiale grano znacznie lepiej, niż to ma miejsce u współczesnych arcymistrzów, którzy w grze końcowej popełniają dziesiątki elementarnych błędów, niekiedy kilkakrotnie zmieniających rezultat w trakcie pojedynku.” (Szachista, VI 2001)
• amator

  15 kwietnia 2014 o godz. 14:50

  

  Krótko mówiąc, starzy mistrzowie chcą powiedzieć „za moich czasów grano lepiej”. Trudno się z tym zgodzić. Kasparow wypowiadał się na ten temat mówiąc, że każde pokolenie gra lepiej, niż poprzednie, a w przyszłości czołówka będzie grała lepiej, niż on sam. Nie ma w tym nic dziwnego. Tak jest w każdej dyscyplinie sportu! Każda dyscyplina się rozwija i nie jest możliwe, żeby poziom się obniżał. Czym innym jest inflacja rankingu. Ona ma miejsce i nikt temu nie zaprzecza. To są dwie oddzielne sprawy ale często mylone na tym blogu.
• Andrzej Niklas

  15 kwietnia 2014 o godz. 16:12

  

  @amator: Racja, „Każda dyscyplina się rozwija i nie jest możliwe, żeby poziom się obniżał. Czym innym jest inflacja rankingu. Ona ma miejsce i nikt temu nie zaprzecza”. Istotnie, nie można porównywać bezwzględnej siły gry szachistów z różnych epok, natomiast można porównywać zawodników z różnych okresów li tylko na podstawie tego jaka była różnica między najlepszym z danego okresu (np. Fischerem) a resztą zawodników. Różnice między #1 a #2: 1. Fischer 125 (lipiec 1972), 2. Kasparow 82 (styczeń 2000), 4. Carlsen 69 (kwiecień 2014, 4. Karpow 65 (styczeń 1982), 5. Topałow 34 (lipiec 2006), 6. Anand 23 (lipiec 2007). W kwestii inflacji, to Kramnik ocenia na 30, Topałow na 50 a Aronian 60 – pkt w okresie 10 lat.
• Krzysztof Kledzik

  15 kwietnia 2014 o godz. 17:20

  

  „To są dwie oddzielne sprawy ale często mylone na tym blogu” ?
  Nie rozumiem, jak mylone, dlaczego? Co pewien czas dyskutujemy tu zarówno o poziomie gry zawodników jak i o inflacji rankingu.
• Andrzej Niklas

  15 kwietnia 2014 o godz. 18:39

  

  Piotr Kaim: „Do niedawna byłem zwolennikiem czystej teorii inflacji rankingów, polegającej na tym, że jak ktoś miał w latach 80. 2500, to jego siła gry odpowiada temu co dziś reprezentuje ok. 2630 albo i więcej. Teraz co do tej teorii mam pewne wątpliwości. W szczególności zauważam, że kilkanaście lat temu doszedłem do 2310 (acz „normalnie” miałem ok. 2250). Teraz zaś – po długiej przerwie – mam subiektywne poczucie, że gram lepiej, a jednak nie udało mi się przekroczyć 2300 (spadło mi właśnie do 2240…). Może jak mi wreszcie podskoczy to ten argument upadnie. Aczkolwiek, zgodnie z „czystą teorią inflacji” powinienem osiągnąć ranking w okolicach 2400, co na razie wkładam między bajki. Z drugiej strony trzeba zwrócić uwagę na pewne paradoksy dotyczące szachistów długowiecznych. Tal osiągnął ranking 2705 i było to – co prawda krótko – w roku 1980. Czy grał wtedy lepiej niż w 1959? Niewykluczone, acz wcale nie takie oczywiste. Dlatego – mimo wszystko – nie jestem do końca pewien, czy słuszne jest określanie jego siły gry z 1959 r. (kiedy nie było rankingu Elo) na 2650. Zadziwia też ranking Korcznoja. Facet od lat utrzymuje się na poziomie ok. 2600, a pod koniec lat 90. miewał nawet koło 2670. Mam wrażenie, że twierdzenie jakoby jego siła gry nie uległa zmianie przez ostatnie 20 lat jest przesadą. To chyba świadczy, że naprawdę dzisiejsze rankingi – także w kategoriach bezwzględnych – są mniej warte niż rankingi sprzed lat” (forum PZSzach, 2005)

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.