mar
09

Po publikacji tekstu Krzysztofa Kledzika w dniu 18 stycznia 2014 roku Wojtaszek o komputerach w szachach otrzymałem kilka emaili od Internatów w tej kwestii i propozycją przypomnienia mojej „wirtualnej” współpracy z naszym najlepszym arcymistrzem.

W przytoczonym wywiadzie w piśmie związkowym „MAT” Radosław Wojtaszek wypowiada się na temat wykorzystania komputerów w pracy szachistów. Krzysztof Kledzik pisze:

Nasz arcymistrz poruszył też pewną interesującą kwestię, mianowicie opowiedział o roli komputerów w pracy analitycznej. Ze względu na objętość artykułu nie podawał szczegółów, ale zasygnalizował ten ciekawy i często błędnie rozumiany problem. W obecnych czasach nikogo nie powinno dziwić wykorzystanie komputerów (programów komputerowych) w najróżniejszych dziedzinach naszego życia. Czasami wręcz nie wyobrażamy sobie świata bez tych urządzeń, które bardzo ułatwiają nam różne prace, obliczenia, analizy, itp. Szachy nie są tu wyjątkiem. Programy szachowe są powszechnie wykorzystywane jako bazy rozegranych partii oraz ułatwiają przeprowadzanie analiz szachowych. Służą na przykład do oceny wariantów, gdyż dzięki wynikom ich pracy możemy szybko wyłapać jakiś wcześniej niezauważony gruby błąd.

Oczywiście Radosław Wojtaszek nie odkrył „Ameryki”, gdyż o tych problemach pisałem już dawno w różnych publikacjach. Szkoda, że arcymistrz nie wspomniał o możliwości wykorzystania komputera i Internetu w szkoleniu szachistów. Sam z takiej formy korzystał na przestrzeniu czterach lat! Przedstawiłem to obszernie na mojej stronie: Link

Także na blogu była o tym wielokrotnie mowa w kategorii Szachy w Polsce/Wirtualne szkolenie. Pisałem m.in.

Trening szachowy na odległość za pomocą komputera i Internetu jest już rozpowszechniony na całym świecie.

Przypominam, że w 1999 roku zaproponowałem taką formę szkolenia w ramach Młodzieżowej Akademii Szachowej i pierwszy zapoczątkowałem trening poprzez Internet z Radosławem Wojtaszkiem.

Moja inicjatywa spotkała się z oporem ówczesnych szkoleniowców Polskiego Związku Szachowego, którzy nie byli mentalnie i technicznie przygotowani do takiej akcji. Oficjalnie szkolenie wirtualne w ramach MASZ zostało wprowadzone przez prezesa Tomasza Sielickiego dopiero w 2012 roku. Oczywiście nie wspomniano o mojej roli i doświadczeniach na tym polu. Jak na ironię wśród trenerów wirtualnych znalazły się osoby, które wcześniej krytowały moją inicjatywę”.

Dla przypomnienia: Link

cdn

URL Trackback

Trackback - notka

Komentarzy: 2

  • Hetman

    Bardzo dobrze że napisał Pan wpis o Wojtaszku, z chęcią go przeczytałem.
    Myślę że warto co pewien czas wracać do starszych tematów. Warto je umiejętnie przeplatać z nowymi, ale trzeba wracać do starych aby je przypominać tym, którzy o nich zapomnieli, no i przedstawiać tym którzy są nowi i o nich nie słyszeli.

  • Krzysztof Kledzik

    Osoby związane z PZSzach-em trudno nazwać wizjonerami. Gdyby przed laty (i to do niedawna) nie negowano pionierskiego pomysłu, to już dawno można by wytyczyć standardy kształcenia typu e-learning, on-line, poprzez wideo-konferencje, itp. Smaczku dodaje fakt, że po roku 2000 gdy trwała powszechna akcja deprecjonowania znaczenia e-kształcenia, tą formę szkoleń rozwijał np. Jacek Gdański i Aleksander Czerwoński.

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d bloggers like this: