W dniach 24.03.-01.04. 2015 odbyły się w Poznaniu indywidualne mistrzostwa Polski kobiet i mężczyzn.
W konkurencji mężczyzn zwycięzcą został Grzegorz Gajewski 6.5 pkt., który wyprzedził największą niespodziankę mistrzostw Macieja Klekowskiego lepszą wartościowością pomocniczą. Brązowy medal trafił w ręce Jacka Tomczaka 6.0 pkt.






Informacja na ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/polnische-einzelmeisterschaften-2
Czołówka po 6 rundach
Kobiety
1. Zawadzka 5
2. Szczepkowska-Horowska 4.5
3. Rajlich 4
Mężczyźni
1-3 Gajewski 4.5
Tomczak 4.5
Klekowski 4.5
Stan po 7 rundach
Kobiety
1. Zawadzka 6
2. Szczepkowska-Horowska 5.5
3. Rajlich 4.5
Mężczyźni
1-3 Gajewski 5.0
Tomczak 5.0
Klekowski 5.0
Sytuacja po 8 rundach:
Kobiety
1. Zawadzka 7.0
2. Rajlich 5.5
3. Szczepkowska-Horowska 5.5
Mężczyźni
1. Klekowski 6.0
2. Tomczak 5.5
3. Gajewski 5.5
/////////////////////
Jutro ostatnia decydująca runda. Spotkanie turnieju Klekowski-Duda. W turnieju kobiet Zawadzka zapewniła sobie już 1 miejsce.
Prima Aprilis PZSzach?! „na świecie stanowimy ścisłą czołówkę.”
http://sport.tvp.pl/19495459/polskie-szachy-swieca-przykladem
„mimo że na świecie stanowimy ścisłą czołówkę” – to jakieś kpiny z szachów i kibiców szachowych.
Film typowo propagandowy. Polskie szachy są w stanie zapaści a nie rozkwitu. Natomiast podtytuł artykułu „Królewska dyscyplina niedoceniana w Polsce, mimo że na świecie stanowimy ścisłą czołówkę” – o tej ścisłej czołówce, wprowadza w błąd społeczeństwo. To jest czysta bzdura. Nie jesteśmy żadną czołówką światową. Nie jesteśmy nawet zapleczem czołówki.
Egzaltacja dziennikarska i naginanie faktów powinno gdzieś mieć granice.
PZSzach potrzebuje sponsorów i dlatego trzeba trochę pobujać.
O ile redaktorzy zajmujący się przygotowaniem materiału na stronę internetową mogą nie do końca orientować się w pozycji naszych szachistów na liście rankingowej, to pracownicy PZSzachu powinni poprosić o usunięcie błędnej informacji o tym że jesteśmy ścisłą czołówką światową.
Z pewnością pracownicy Pzszach uczynią to niezwłocznie.
Nie narzekajmy. Postęp jest widoczny. Mamy dwóch zawodników w pierwszej setce. Myślę że Gaju już też niedługo tam zawita.