mar
30

Spis treści

Od redakcji – 1
O tym się mówi -2
Mistrzostwa Polski (m+k), Warszawa 2011 -3
Partie komentowane z MP 2011 – 8
MP do 16 i 18 lat, Murzasichle 2011 – 11
Mem. L. Zamenhofa, Białystok 2011 – 16
Grand Prix kobiet, Doha 2011 – 18
Szachowe epizody A.F. (16) – 20
W sędziowskim kotle (56) – 24
Nauka gry (88) – 26
Poradnik sędziego (84) -30
Prenumerata – 31
Rozwiązania kombinacji – 31
Kombinacje – 32

Od redakcji

Jubileuszowy setny numer miesięcznika „Magazyn Szachista“ skłania do refleksji i jest okazją do wyrażenia wdzięczności Wydawcy Arturowi Waczko z Warszawskiej Szkoły Reklamy za stworzenie warunków wydawania czasopisma od kilku lat, od czerwca 2005 roku.

Wielkie zasługi w rozwoju miesięcznika ma Andrzej Zuwalski – Agencja Reklamowa „Legion“. Andrzej Zuwalski nie tylko wydawał „Magazyn Szachistę” w okresie od stycznia 2003 roku do maja 2005, ale też stworzył layout, czyli układ kompozycyjny naszego miesięcznika, skopiowany zresztą później przez niektóre periodyki. W tym też okresie – poczynając od maja 2003 roku – miesięcznik otrzymał patronat Międzynarodowej Federacji Szachowej FIDE i jest eksponowany w Sekretariacie FIDE w Atenach.

Andrzej Zuwalski zajmował się też składem i grafiką miesięcznika „Szachista“ od sierpnia 2000 do lipca 2002 roku i do tej chwili projektuje okładki oraz nadaje kształt graficzny naszemu pismu, za co jesteśmy mu szczególnie wdzięczni. Znakomite fotografie od kilku lat dostarczają Wojciech Zawadzki, Calle Erlandsson i Marek Skrzypczak. Także od wielu lat współpracują z miesięcznikiem Zygmunt Ryll, twórca oryginalnego „Sędziowskiego kociołka“ oraz Witalis Sapis prowadzący ciekawy dział kombinacji. Prenumeratą zajmowała się Ewa Lusztyk, a obecnie – Marcin Zawadka.

W miesięczniku „Magazyn Szachista” zamieszczamy przede wszystkim najważniejsze wydarzenia w szachach polskich, europejskich i światowych, proponując aby młodzi adepci sztuki szachowej wzorowali się na mistrzach Polski, Europy i świata. Publikujemy też wspomnienia i porównujemy królewską grę sprzed 100 i 50 laty z obecnymi szachami w wieku komputerowym. Starsi czytelnicy wspominają nazwiska mistrzów, z którymi stykali się w czasach młodości.

W ostatnim okresie rozegrano MP kobiet i mężczyzn, które nie przyniosły niespodzianek. Nasi czołowi zawodnicy i zawodniczki uplasowali się na medalowych miejscach. Nie dziwi fakt, że liderzy naszych szachów Monika Soćko i Radosław Wojtaszek nie stanęli na najwyższym stopniu podium, bowiem nie jest łatwo być prorokiem we własnym kraju. Natomiast dziwi polityka PZSzach, który zamienił turnieje kołowe mężczyzn na szwajcarskie i jednocześnie obniżył ich sportowe znaczenie – wyniki MP nie są już podstawowym kryterium awansu do reprezentacji, a jedynie uzupełnieniem punktacji rankingowej. Analogiczne stanowisko zajmuje PZSzach w odniesieniu do medalistów mistrzostw Polski do 16 i 18 lat, w zakresie typowania reprezentantów na MŚ i ME w różnych grupach wiekowych, co nie zachęca do zaciętej sportowej walki o tytuły mistrzów i wicemistrzów Polski.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

URL Trackback

Trackback - notka

Jedna odpowiedź

  • Kilka lat temu na forum dyskusyjnym Magazynu Szachista http://www.szachista.com pojawiły się głosy poddające w wątpliwość sens wydawania papierowej wersji tego periodyku. Argumentowano, że lepiej zastąpić ją wersją elektroniczną, co miało polepszyć aktualność zamieszczanych materiałów. Zdecydowanie zaoponowałem tłumacząc, że nie każdy lubi czytać teksty na monitorze komputera (łatwiej czyta się na papierze), a poza tym jest sporo osób, szczególnie starszych, które nie mają dostępu do komputera i internetu. Oczywiście natychmiast pojawił się kontrargument, że takie osoby mogą pójść do kawiarenki internetowej. Wątpię, aby to uczyniły. Nie sądzę, aby starsze, „niekomputerowe” osoby zainteresowane szachami, zdecydowały się na wizytę w kawiarence internetowej, gdzie wśród tłumu dzieciaków i młodzieży musiałyby stanąć oko w oko z techniką komputerową i nieznanym im internetem. To mogłoby być dla nich niezręczne i krępujące. Należy to zrozumieć i uszanować. Myślę, że takie osoby nawet nie chcą wnikać w tajniki komputera i internetu, i doskonale je rozumiem. Zapewne wolą kupić normalne papierowe wydanie czasopisma w najbliższym empik-u albo zamówić prenumeratę. Na ich miejscu właśnie tak bym uczynił. Poza tym, papierowe wersje czasopism właściwie są niezniszczalne, chyba że ich własciciel specjalnie je zniszczy lub wyrzuci. Z internetową wersją czasopism nie ma tej pewności, gdyż zawsze istnieje obawa, że zostaną usunięte z serwera. Pozostaje więc kopiowanie ich na twardy dysk komputera domowego, oczywiście o ile będzie to możliwe. Reasumując, pomimo iż jestem zwolennikiem powszechnego używania komputerów i internetu, nie wyobrażam sobie wycofania z rynku tradycyjnych papierowych wydań magazynów i gazet.

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d bloggers like this: