Archiwum kategorii ‘Magazyn Szachista’

maj
10

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
Turniej pretendentów, Moskwa 2016 3
MP m+k, Poznań 2016 7
Mecz o MŚ kobiet, Lwów 2016 12
XIX Krynica Open, Krynica Zdrój 2016 14
Mistrzostwa Skarżyska-Kamiennej 2016 16
Mały Szachista nr 43-kwiecień 2016 I-VIII
PZSzach 90 lat (1926-2016) c.d. 17
Szachowe epizody A.F. (77) 20
Nauka gry (149) 26
Poradnik sędziego (145) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Kalendarze sportowe FIDE, ECU i PZSzach są niezwykle bogate i każdego miesiąca mamy możliwość oglądania partii i zmagań najlepszych szachistów i szachistek świata, Europy i Polski. Nie inaczej było w marcu i kwietniu 2016 roku, bo przecież rozegrano wspaniały turniej pretendentów w Moskwie, mecz o mistrzostwo świata kobiet we Lwowie oraz mistrzostwa Polski w Poznanie.

Trudno było znaleźć faworyta w rozgrywkach pretendentów, bowiem zagrali tam najlepsi z najlepszych. Właściwie nie brakowało żadnego szachisty elity, może z wyjątkiem XIV mistrza świata Władimira Kramnika, który nadal okupuje miejsce w pierwszej trójce listy rankingowej FIDE. Niemniej jednak spotkały się dwa pokolenia szachistów. Starsze reprezentowane przez Ananda, Topałowa, Swidlera i nieznacznie młodszego Aroniana oraz młode w osobach Caruany, Giriego, Nakamury i Karjakina. W gruncie rzeczy uważano, że seniorzy mają mniejsze szanse, ale okazało się, że Anand kolejny raz był bliski sukcesu. Ostatecznie triumfował Siergiej Karjakin, któremu pomogły własne ściany, chociaż moim zdaniem z przebiegu partii na zwycięstwo bardziej zasługiwał Fabiano Caruana. Niestety Włoch nie zrealizował wyraźnej przewagi w kilku partiach, ale naturalnie miał partie, które ocalił.

Mecz o mistrzostwo świata kobiet zakończył się zgodnie z przewidywaniami. Hou Yifan bez większych kłopotów pokonała mistrzynię świata Mariję Muzyczuk i po raz trzeci w historii zasiadła na mistrzowskim tronie.

Polski Związek Szachowy pięknie uczcił 90-rocznicę powołania Związku (11 kwietnia 1926 r.) organizując mistrzostwa Polski mężczyzn i kobiet w Poznaniu z udziałem wszystkich naszych najlepszych szachistów i szachistek. Turnieje kołowe pokazują zawsze prawdziwą wartość i klasę zawodników, niezależnie od faktu, że partie mogą mieć różny przebieg, nie zawsze zgodny z ostatecznym rezultatem. Ocalenie partii przegranej lub wygranie bardzo złożonej pozycji, np. dzięki niedoczasowi rywala jest potwierdzeniem sportowego charakteru naszej dyscypliny. W każdym razie triumfowali faworyci Radosław Wojtaszek i Monika Soćko, od lat liderzy naszych szachistów i szachistek. Jednakże najbardziej podobała mi się gra Mateusza Bartla i Kacpra Pioruna oraz Kariny Szczepkowskiej-Horowskiej i Marioli Woźniak. Najwyższa pora wprowadzić do drużyn olimpijskich Kacpra Pioruna i Mariolę Woźniak. Na uwagę zasługuje promowanie dobrego zwyczaju, stosowanego w wielu krajach, że w olimpijskich zespołach zawsze występują debiutant i debiutantka, bowiem najgorsza jest stagnacja. Warto też dokonywać zmian trenerów, gdy zespół plasuje się na miejscu gorszym od założonego przed startem.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

mar
28

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
Chess Challenge, Zurych 2016 3
Festiwal Aerofłotu, Moskwa 2016 7
PZSzach liczy 90 lat (1926 – 2016) 13
Mały Szachista nr 43-kwiecień 2016 I-VIII
Przerwana partia A. Wojciechowskiego 17
Sporty umysłowe – szachy. Chiny 2016 18
Szachowe epizody A.F. (76) 20
Nauka gry (148) 26
Poradnik sędziego (144) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Najważniejszym zadaniem współczesnego świata szachowego powinno być przywrócenie walki na szachownicy. O wyniku partii musi decydować wiedza, talent i walory sportowe, czyli szybkość podejmowania decyzji, refleks, odporność nerwowa i wytrzymałość. Nie można już dalej zamieniać szachy w zadanie matematyczne, rozwiązywane przed partią w zaciszu domowym z pomocą komputerów i na dobitek przy współpracy całych ekip wyposażonych w coraz to lepsze programy. Kibice już nie są w stanie oglądać i trawić partii, w których przykładowo grana jest obrona berlińska w partii hiszpańskiej, przeanalizowana do 30 czy dalszego posunięcia. Po ich wykonaniu, obaj gracze zadowoleni z siebie, że pamiętali te dość proste warianty, podpisują remis. Podobnie wyglądają analizy wariantu Najdorfa w obronie sycylijskiej, gambitu hetmańskiego, obrony słowiańskiej i kilku innych popularnych otwarć.

Analizy zostawmy teoretykom, a szachom przywróćmy partie, w których złożone pozycje powstają już po kilku posunięciach. Będzie to możliwe, gdy pierwszą kontrolę wprowadzimy po 15 czy 20 minutach, dając ten czas na rozegranie 20 pierwszych posunięć. Wtedy zawodnicy zaryzykują gambity, wybiorą mniej typowe posunięcia, już w pierwszym ruchu, pamiętając, że mamy tam aż 20 różnych posunięć.

W gruncie rzeczy taki cel przyświecał organizatorom turnieju w Zurychu, który zgromadził 5 graczy elity światowej i Aleksieja Szirowa, który do niej należał kilka lat temu. Wprowadzono tam nie tylko ciekawe tempo gry 40 minut na partię i po 10 sekund na ruch, ale też dwie-trzy rundy dziennie, co zaowocowało licznymi ciekawymi partiami. Zdaniem organizatorów szachy klasyczne powinny być rozgrywane w tempie 60 minut na partię i 30 sekund na posunięcie, co umożliwia rozegranie dwóch rund dziennie z godzinną przerwą. Taki system rozgrywek skróciłby o połowę Puchar świata i wprowadził więcej emocji i zainteresowania walką turniejową. Turniej w Zurychu łączył w specjalnej punktacji, szachy szybkie i blitze. Przyniósł kolejny sukces Hikaru Nakamurze, który lepszą punktacją Bergera wyprzedził Viswanathana Ananda.

Mistrzostwa sportów umysłowych rozegrane kolejny raz w Chinach odbyły się w trzech konkurencjach – szachy szybkie, blitze i tzw. Basque, czyli dwie równolegle grane partie przy tempie szachów szybkich. Nikt nie był w stanie zdobyć dwóch złotych medali. Nie popisali się również liderzy naszych reprezentacji, ale rozgrywki przyniosły wiele emocji.

Znakomicie natomiast spisał się Mateusz Bartel w bardzo silnym głównym openie Festiwalu Aerofłotu w Moskwie. Zajął trzecie miejsce, walcząc do ostatniej chwili o triumf w turnieju i wywalczenie miejsca w superturnieju w Dortmundzie, co miało miejsce w 2012 roku.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

lut
28

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
Tata Steel, Wijk aan Zee 2016 3
Tradewise Festiwal Gibraltar 2016 8
Symetryczne pozycje 12
Listy Czytelników 14
Mały Szachista nr 42-marzec 2016 I-VIII
Wielki Paul Keres 17
Szachowe epizody A.F. (75) 20
Nauka gry (147) 26
Poradnik sędziego (143) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Styczeń 2016 roku, podobnie, jak grudzień 2015 roku, był kolejnym doskonałym przeglądem aktualnej formy czołówki światowej. W turniejach w Wijk aan Zee i w silnym openie na Gibraltarze praktycznie zagrali wszyscy najlepsi szachiści, a w tej liczbie uczestnicy marcowych rozgrywek pretendentów, z wyjątkiem Weselina Topałowa, Petera Swidlera i Lewona Aroniana.

Z pretendentów z najlepszej strony pokazali się Fabiano Caruana w Wijk aan Zee oraz Nakamura na Gibraltarze i oni są faworytami moskiewskiego turnieju. Natomiast zawiedli Anish Giri, a szczególnie Siergiej Karjakin i Viswanathan Anand.

Inna rzecz, że trudno będzie komukolwiek odebrać tytuł mistrza świata Magnusowi Carlsenowi, który po raz piąty wygrał turniej w Wijk aan Zee (2008, 2010, 2013, 2015 i 2016) i powtórzył wyczyn Viswanathana Ananda z lat 1989, 1998, 2003, 2004 i 2006. Mistrz świata zaimponował mi rozegraniem 13 różnych debiutów w 13 rozegranych partiach. Oznacza to, że doszedł do wniosku, że ważniejsze jest zaskoczenie przeciwnika mniej znanym debiutem i przerzucenie ciężaru walki na złożone pozycje w grze środkowej i końcówkach, niż „dyskutowanie z rywalami” komputerowych wariantów i wzmocnień w granicach 20-30 posunięcia. Trzeba przyznać, że godnym rywalem Carlsena okazał się w Wijk aan Zee Fabiano Caruana, który dopiero w ostatniej rundzie stracił szansę dzielenia I miejsca.

Doskonałą formę w decydujących partiach na Gibraltarze zaprezentował Hikaru Nakamura. Potrafił wygrać partię w ostatniej rundzie i w dramatycznym barażu pokonał Francuza Maxima VachierLagrave’a, który w lutym 2016 r. był notowany na VII miejscu listy rankingowej FIDE i zaledwie 7 punktów dzieliło go od III miejsca. Na Gibraltarze pojawili się nasi najlepsi szachiści Radosław Wojtaszek i Jan Krzysztof Duda. Obaj uzyskali po 6,5 p. z 10 partii, przy czym Wojtaszek nie grał z żadnym zawodnikiem z pierwszej setki świata, a Duda z żadnym z pierwszej dwusetki. Wynik wystarczył do uplasowania się w grupie zawodników dzielących miejsca 26-48.

Bardzo mi się spodobała decyzja Szachowej Federacji Iranu, która po mistrzostwach kraju mężczyzn zakwalifikowała natychmiast do reprezentacji olimpijskiej trzech młodziutkich zawodników, którzy zajęli trzy pierwsze miejsca. Dodam, że mistrzem Iranu został 12-letni Alireza Firouzja, który wyprzedził konkurentów o cały punkt.

Ciekawostką numeru są wrażenia uczestnika turnieju na Górze Św. Anny, który postanowił sprawdzić swoje siły w grupie „B”, w pojedynkach z zawodnikami młodszymi od siebie o 40-50 lat. Na konkretnych przykładach relacjonuje błędy swoje i rywali, wskazując ich przyczyny.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

sty
29

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
Classic, Londyn 2015 3
Master open, Katar 2015 8
ME blitze i szybkie, Minsk 2015 13
MŚ oldbojów, 2015 15
Mały Szachista nr 41-luty 2016 I-VIII
Festiwal Cracovia, Kraków 2015-2016 17
CIDERSZACH, Radzionków 2015 19
Szachowe epizody A.F. (74) 20
Nauka gry (146) 26
Poradnik sędziego (142) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Znakomity przegląd poziomu i aktualnej siły gry czołówki światowej i polskiej miał miejsce w ostatnich miesiącach 2015 roku. Prawie wszyscy najlepsi szachiści świata wzięli udział w grudniu, w tradycyjnymi londyńskim Classicu oraz w najsilniejszym turnieju otwartym w Katarze. Nieco wcześniej, w listopadzie 2015 roku, najstarsi aktywni szachiści zagrali we Włoszech w mistrzostwach świata 50+ i 65+, pokazując, że wyczynowe szachy nie mają limitu wiekowego. Również w późniejszych latach kariery szachowej można rozgrywać piękne partie, pełne walki i kombinacyjnych rozwiązań. Szkoda, że w słonecznej Italii nie wzięli udziału nasi oldboje, natomiast dobrze się stało, że prawie cała nasza czołówka pojawiła się w Katarze. W tym openie Dariusz Świercz, Jan Krzysztof Duda i Kacper Piorun pokazali, że znacznie lepiej radzą sobie w pojedynkach z czołówką światową, niż nasz lider Radosław Wojtaszek. Jest to bardzo optymistyczny i zarazem ostrzegawczy sygnał, wskazujący, że kierowanie się rankingiem przy ustalaniu kolejności szachownic jest tak samo dyskusyjne, jak typowanie reprezentacji na podstawie osiągnięć rankingowych.

Zaplecze naszej czołówki pojawiło się Krakowie na tradycyjnym XXVI Festiwalu Cracovii, granym na przełomie lat 2015-2016. Triumfowali robiący stałe postępy Kamil Dragun i Daniel Sadzikowski. Prawdę mówiąc obsada nie była imponująca, ale było kilku zawodników powyżej 2550 i pokonanie ich nie było łatwym zadaniem. Po wynikach w DME w Reykjaviku oraz turniejach w Katarze i Krakowie warto się poważnie zastanowić nad stworzeniem nowej polskiej reprezentacji na olimpiadę w Baku w 2016 roku.

W londyńskim Classicu nie ma mowy o udziale zawodników nawet z rankingiem 2650, bowiem najniższy ranking to 2737. Warto dodać, że Classic zamykał tzw. Grand Chess Tour, obejmujący trzy turnieje. Po słabym wyniku w Stavanger i w ogóle po kryzysowym roku 2015, wydawało się, że Magnus Carlsen nie da rady wywalczyć sukcesu, ale właśnie w Londynie kolejny raz pokazał klasę mistrza świata. Wystartował z sześcioma remisami. Jednakże w drugiej części turnieju potrafił wygrać dwie partie i jak zwykle baraż, w którym jest niezrównanym mistrzem. W ten sposób triumfował nawet w ogólnej klasyfikacji trzech turniejów. W Londynie z najlepszej strony pokazali się czyniący stałe postępy Anish Giri i Maxime Vachier-Lagrave, Dzielili I-III miejsce z mistrzem świata. Anish Giri ma bardzo dobry bilans partii z mistrzem świata i udział Anisha w meczu o MŚ byłby wielkim wydarzeniem.

Mistrz świata, w przeciwieństwie do większości swoich poprzedników na tronie, nie obawia się startu w otwartych turniejach rozgrywanych systemem szwajcarskim. Kolejny raz zagrał w Katarze i triumfował, naturalnie po zwycięskim barażu.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

 

 

sty
03

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
DMP Europy, Reykjavik 2015 3
MŚ szybkie i blitze, Berlin 2015 10
MP drukarzy i wydawców, Serpelice 2015 15
Mały Szachista nr 40-styczeń 2016 I-VIII
Partie komentowane, 2015 17
XXXI Konferencja Sędziów, Wrocław 2015 19
Szachowe epizody A.F. (73) 20
Nauka gry (145) 26
Poradnik sędziego (141) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Miesięcznik „Magazyn Szachista“ ma określony profil działania. Przede wszystkim zajmujemy się wyczynem na najwyższych szczeblach hierarchii światowej i polskiej. Dlatego omawiane są szczegółowo indywidualne i drużynowe mistrzostwa świata, mistrzostwa Europy i mistrzostwa Polski w różnych grupach wiekowych oraz dramatyczne momenty tych rozgrywek. Każdy nasz zawodnik musi się zastanowić nad przyczynami zwycięstw i porażek w decydujących partiach, ocenić w jakich stadiach partii jest silny, a jakie musi poprawić. Powinien też przeanalizować swoje zachowanie przed, w trakcie i po partii oraz znaleźć przyczyny własnych słabości, a także ocenić silne strony i słabe punkty rywali.

Nasz kraj ma wspaniałe tradycje w szachach i cały czas mamy nadzieję, że pojawi się pokolenie szachistów, nawiązujące do pięknych osiągnięć z pierwszej połowy XX wieku, a nasi decydenci przede wszystkich postawią na bezwzględną rywalizację naszych czołowych zawodniczek i zawodników w walce o reprezentowanie kraju w dowolnej grupie wiekowej. Musimy zapomnieć o reprezentantach pragnących tylko zachować pozycję w reprezentacji i zwrócić uwagę na szachistów, którzy dążą do tego, aby być najlepszymi na świecie. Trzeba wychodzić z założenia, że obecnie różnica pomiędzy remisem, a wygraną jest znacznie większa, niż była kiedykolwiek. Wygrać jest obecnie bardzo trudno, nawet z teoretycznie słabszym zawodnikiem. W królewskiej grze każdy, w dowolnym momencie, może rozegrać „partię życia“, ale też każdy może zrobić „podstawkę“ na prostej drodze!

Zamieszczamy ważne fragmenty wywiadów najlepszych szachistów świata, którzy mówią na temat swojej codziennej pracy nad szachami, przygotowań do turnieju, walki z kryzysem formy, który co jakiś czas dotyka każdego szachistę. Wielu szachistów brało sobie za wzór jednego z wielkich szachistów przeszłości czy teraźniejszości, studiowało jego biografię, repertuar debiutowy i traktowanie szachów.

Jednocześnie w miesięczniku zajmujemy się najważniejszymi dla każdego młodego szachisty problemami gry środkowej, która podobnie, jak końcówki odgrywa decydującą rolę w obecnych sukcesach szachowych. Te stadia gry trzeba bez przerwy udoskonalać, natomiast debiutów trzeba się po prostu nauczyć, bowiem debiut stał się obecnie elementarzem, podobnie jak nauka posunięć. Poważnym problemem jest tylko ustalenie repertuaru debiutowego, pasującego do stylu gry i do rodzaju szachowej rywalizacji. Każdy z zawodników marzący o wielkich światowych sukcesach musi się zastanowić nad specyfiką repertuaru debiutowego w szachach klasycznych, szybkich i błyskawicznych. Bardzo rzadko można spotkać trenera, który ma zrozumienie szerokiego spectrum wariantów debiutowych i potrafi dać dobrą radę. Nasz los jest w naszych rękach, bo w żadnym podręczniku nie znajdziemy takich wskazówek.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

////////////////////////////////////////////

Mój wkład w tym numerze (komentowane partie)
M. Carlsen – L. Aronian, Reykjavik 2015
W. Iwańczuk – C. Lupulescu, Reykjavik 2015
J.K. Duda – A. Ipatow, Reykjavik 2015

lis
30

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
ME 8-18 lat, Porec 2015 3
MŚ 8-18 lat, Porto Carras 2015 7
DMP Ekstraliga, I i II liga, 2015 12
Mały Szachista nr 39-grudzień 2015 I-VIII
Partie komentowane, 2015 17
Spis treści z rocznika 2014 19
Szachowe epizody A.F. (72) 20
Nauka gry (144) 26
Poradnik sędziego (140) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Mistrzostwa Europy i świata w grupach wiekowych od 8 do 18 lat, rozegrane w Porecu i w Porto Carras, dały nam rzeczywisty obraz poziomu naszej szachowej młodzieży. Wyczyn w Polsce przeżywa poważny kryzys, natomiast popularność i masowość szachów w kraju jest dość duża i stale rozwija się. Mamy setki, a może nawet tysiące amatorów, którzy gromadnie stają każdego tygodnia w szranki turniejowe i zacięcie walczą o jak najwyższe lokaty, ciesząc się z każdego rozegranego pojedynku. Jest to zasługa wielu organizatorów, miłośników szachów, niekiedy w ogóle nie związanych z klubami, ale umiejącymi załatwić pomieszczenia turniejowe, czasem niezłe nagrody i naturalnie rozreklamować imprezy.

Wyczyn, to już odrębna i zbyt trudna dla nich sprawa. Tym muszą zajmować się profesjonaliści, zarówno pod względem organizowania procesu treningowego, jak systemu i regulaminów rozgrywek. Tu nasz kraj został daleko w tyle. Właściwy system rozgrywek i odpowiednie regulaminy powinny stworzyć szansę każdemu szachiście zdobycia mistrzostwa Polski mężczyzn i kobiet oraz awansu do reprezentacji Polski w ciągu 2 lat, maksymalnie 3 lat, przy czym bez ingerencji decydentów PZSzach, którzy np. nagle zahamują szybką progresję zawodnika, powołując się na ranking! W DM Polski taka możliwość istnieje.

W ME zdobyliśmy dwa medale w konkurencjach dziewcząt – Ewa Harazińska i Julia Antolak, a w MŚ też dwa medale – Alicja Śliwicka i Bartosz Fiszer. Dominacja dziewcząt jest widoczna, nawet biorąc pod uwagę, że liczba reprezentantek płci pięknej w Europie i na świecie zdecydowanie ustępuje męskiej połowie. Ewa Harazińska gra silnie i ciekawe szachy. Ma przed sobą dużą przyszłość, podobnie jak Oliwia Kiołbasa i Mariola Woźniak, którym tym razem los nie sprzyjał. Alicja Śliwicka wykazała się wielkim hartem ducha w trudnej sytuacji turniejowej, a Julia Antolak grała bezkompromisowo i to dało końcowy efekt. W sumie nie musimy się martwić o przyszłość naszej kobiecej reprezentacji.

Medal Bartosza Fiszera zasługuje na uznanie z uwagi na ukończenie turnieju bez porażki, w czym istotną rolę odgrywała gra końcowa. Każdy, kto opanuje w najmłodszych latach końcówki i umiejętność ich rozgrywania, ma szanse na sukcesy w przyszłości. Nie przypadkowo w rankingu światowym, w pierwszej siódemce jest czterech doskonałych znawców końcówek, bo ta faza decyduje o rezultatach partii w czołówce światowej. W żadnej grupie wiekowej, poza 8-latkami i 10-latkami nie nawiązaliśmy walki, zarówno w Europie, jak i na świecie. Jednakże nie musimy się martwić o przyszłość, bo mamy przecież niezwykle zdolnych i silnych młodych szachistów, jak Jan Krzysztof Duda, Dariusz Świercz, Kacper Piorun i Kamil Dragun, których bez wahania wstawiłbym już obecnie do drużyny olimpijskiej 2016 i rozpoczął roczny trening z odpowiednim harmonogramem startów!

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny
//////////////////////////////////////////
Mój wkład w tym numerze (komentowane partie)
M. Bartel – M. Matuszewski, DMP, Ekstraliga 2015
D. Świercz – R. Kempiński, DMP-Extraliga 2015
Ł. Jarmuła – P. Garriga Cazorla, Porto Carras 2015

paź
28

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
MŚ do 20 lat, Chanty Mansyjsk 2015 3
Mem. K. Radzikowskiej, Wrocław 2015 7
Puchar świata, Baku 2015 10
MŚ Solving, Ostróda 2015 13
MP szybkie i blitze jun. Katowice 2015 15
Mały Szachista nr 38-listopad 2015 I-VIII
Partie komentowane 2015 17
Kongres FIDE, Abu Dhabi 2015 19
Szachowe epizody A.F. (71) 20
Nauka gry (143) 26
Poradnik sędziego (139) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Liczba imprez kontynentalnego i światowego znaczenia przekroczyła wszelkie możliwe granice. Nie tylko jest wiele zawodów o ME, ale też w cyklu mistrzostw świata. Są one przedzielone licznymi superturniejami z udziałem najlepszych szachistów, którzy nie unikają prawie codziennej konfrontacji zarówno z kolegami z elity, jak też z gronem zawodników niżej notowanych. Zestaw imprez klasycznych jest uzupełniany licznymi turniejami w szachach szybkich i błyskawicznych. Nic nie dzieje przypadkiem, bo każdy szachista, który chce odnosić sukcesy na najwyższym szczeblu musi reprezentować wysoki poziom w trzech rodzajach szachów. Podlega to szczególnemu sprawdzianowi w Pucharze świata, który w Baku zgromadził prawie wszystkich najlepszych szachistów poza uczestnikami ostatniego meczu o MŚ w Soczi, czyli Carlsenem i Anandem. Bez umiejętności rozgrywania partii szybkich i blitzów zawodnicy nie mają szans awansu do kolejnych rund, bowiem dwie klasyczne partie rzadko wystarczają do pokonania rywala. Po wielu niespodziankach, kiedy w poszczególnych meczach kolejno odpadali faworyci, w finale znaleźli się Peter Swidler i Siergiej Karjakin. Swidler wygrał dwie pierwsze partie i … odetchnął, po czym Siergiej wyrównał mecz i po licznych tie-breakach zdobył Puchar świata. Występ trójki naszych reprezentantów raczej rozczarował. Dwaj odpadli w I rundzie, tylko Radosław Wojtaszek przebił się do IV rundy, w której uległ Anishowi Giri.

Mnie bardziej interesował występ Jana Krzysztofa Dudy w prestiżowych MŚ do 20 lat. Nasz młody, ale już bardzo doświadczony zawodnik, był zdecydowanym faworytem turnieju. Aż do ostatniej rundy wydawało się, że bez większego kłopotu powtórzy wielki sukces Dariusza Świercza z 2011 roku i stanie na najwyższym podium. Pechowy dla naszego reprezentanta przebieg ostatniej rundy zepchnął go na II miejsce, bo przy równej liczbie punktów z Michaiłem Antipowem zadecydował trzeci poziom wartościowania punktów, w którym ustąpił Rosjaninowi zaledwie o jeden punkt.

Bardzo silnie obsadzony i doskonale zorganizowany memoriał Krystyny Hołuj-Radzikowskiej we Wrocławiu zakończył się sukcesem Aliny Kaszlinskiej. Tu też zadecydowała ostatnia runda, w której po dramatycznej walce, świetnie grająca we Wrocławiu Jolanta Zawadzka uległa Rosjance i spadła na II miejsce. Cóż, naszym zawodnikom i zawodniczkom brakuje silnych nerwów w ważnych pojedynkach. Cechy „wojownika“ zdeterminowanego do walki o mistrzostwo Europy i świata wyrabiają eliminacje do reprezentacji i ważnych krajowych turniejów. PZSzachowy zlikwidował prawie wszystkie eliminacje nie tylko na szczeblu kobiet i mężczyzn, ale również wśród młodzieży. Obecnie każdy, kto tylko ma środki, niezależnie od miejsca w MP i reprezentowanego poziomu gry, może pojechać na MŚ czy Europy w różnych kategoriach wiekowych. Rezultaty tej polityki są widoczne gołym okiem.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny
///////////////////////////////////
Mój wkład w tym numerze (komentowane partie):
R. Wojtaszek – J. Granda Zuniga, Baku 2015
J.K. Duda – D. Gordievsky, Chanty Mansyjsk 2015
T. Blagojevic – E. Harazińska, Porec 2015

wrz
30

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
Saint Louis, USA 2015 3
Mem. A. Rubinsteina, Polanica Zdrój 2015 6
DMP juniorów, ekstraliga, ligi I i II, 2015 9
Partie komentowane, 2015 13
Turniej prawników, Kraków 2015 16
Rudnik n/Sanem 2015 16
Mały Szachista nr 37-październik 2015 I-VIII
Pardubice 2015 17
Szachowe epizody A.F. (70) 20
Nauka gry (142) 26
Poradnik sędziego (138) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

W Saint Louis w USA rozegrano drugi turniej elity światowej w ramach „Grand Chess Tour” (Stavanger, Saint Louis i Londyn), który zgromadził wszystkich najlepszych szachistów świata. Rozegrano wiele pasjonujących partii, a nieoczekiwanym zwycięzcą został Lewon Aronian, który w ostatnim półtorarocznym okresie nie błyszczał formą. Warto przypomnieć, że było to pierwsze zwycięstwo Ormianina od pamiętnego triumfu w Wijk aan Zee w 2014 roku. Aronian wyprzedził stawkę rywali: Giriego, Carlsena, Vachier-Lagrava i Nakamurę o cały punkt, co na dystansie 9 rund jest dużym osiągnięciem. Młoda generacja 21-letni Giri, 23-letni Vachier-Lagrave oraz starszy od nich 28-letni Nakamura dzielili miejsce z mistrzem świata Carlsenem, który po klęsce w Stavanger nie może dojść do siebie. Stracił mit niepokonanego i w USA przegrał dwie partie z Topałowem i Griszczukiem. Czołówka światowa, po prostu, przestała go traktować jako niepokonanego i w wielu partiach zaczyna dobierać się mu do skóry .

Poważny zawód sprawili Viswanathan Anand oraz Fabiano Caruana. Pierwszy nie potrafił wygrać żadnej partii, a drugi poniósł aż trzy porażki, czego nie mogła zrekompensować jedna wygrana.

Tradycyjny, już LI Memoriał Akiby Rubinsteina w Polanicy Zdroju zgromadził na starcie kilkuset uczestników, grających w kilku grupach. Dobrze, że w końcu zorganizowano turniej głowny, ale jego kategoria IX nie może wzbudzić uznania – taka kategoria miała znaczenie 50 lat temu, obecnie zawodnicy z rankingiem 2400 nie mieszczą się wśród tysiąca najlepszych. Zaletą turnieju było danie możliwości zagrania w „kołówce” kilku naszym młodym zawodnikom, co ma istotne wartości szkoleniowe. Triumfował Tomasz Warakomski, a kilka interesujących partii rozegrał Maciej Klekowski, którego wielki talent nie jest doceniany przez decydentów PZSzach.

Na przełomie lipca i sierpnia rozegrano w Ustroniu i Iwoniczu Zdroju DMP juniorów. Drużynowym Mistrzem Polski juniorów została zasłużenie drużyna „Rodło” MDK Opole, która wykazała się bezprecedensową serią trzech kolejnych triumfów. W 2013 roku „Rodło” wygrało lI ligę juniorów, w 2014 – I ligę juniorów, a w 2015 roku ekstraligę juniorów i zdobyło złoty medal. Gdyby w Polsce istniały kluby szachowe, to z pewnością taki zespół znalazłby sponsora, aby przygotować się do wygrywania lig seniorów. Niestety jest to niemożliwe, bo zgodnie z oficjalną statystyką w Polsce, we wrześniu br., było zarejestrowanych zaledwie 391 klubów (w tym 30 tzw. członków wspierających – pozostali zwyczajni), przy czym skladki opłaciły jedynie 104 kluby. W liczbie 391 klubów jest 138 klubów uczniowskich, co w sumie oznacza totalny upadek zorganizowanych szachów w Polsce i brak perspektyw rozwoju młodych szachistów.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny
///////////////////////////////////
Mój wkład w tym numerze:
K. Piorun – E. Blomqvist, Barcelona 2015
M. Klekowski – £. Cyborowski, Polanica Zdrój 2015
W. So – H. Nakamura, Saint Louis 2015

sie
31

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
„Jezioro Sewan“, Armenia 2015 3
DME do lat 18, Karpacz 2015 5
Memorial Najdorfa, Warszawa 2015 9
400 lat później 12
Festiwal, Biel 2015 13
Pszczyna 2015 16
Mały Szachista nr 36-wrzesień 2015 I-VIII
Partie komentowane, Biel, Warszawa 2015 17
Szachowe epizody A.F. (69) 20
Nauka gry (141) 26
Poradnik sędziego (137) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Okres wakacji, to okres wielu turniejów w Europie, w których na szczęście znalazło się miejsce dla naszych najlepszych szachistów. Wspaniale zaprezentował się Jan Krzysztof Duda w turnieju „Przyszłych szachowych gwiazd”, zorganizowanym w Armenii, nad brzegiem wielkiego jeziora Sewan. Po niezwykle zaciętej walce triumfował w turnieju zostawiając w pokonanym polu m.in. wielki talent rosyjski Władysława Artemiewa i analogiczny amerykański Samuela Seviana oraz kilku zawodników reprezentacji Armenii. To życiowe osiągnięcie naszego młodego arcymistrza.

Znakomicie też spisał się Radosław Wojtaszek, który o mały włos nie wygrał silnego tradycyjnego turnieju XIX kategorii w Bielu. Uplasował się na drugim miejscu, bo nie docisnął Davida Navary w wygranej pozycji, w ostatniej rundzie. Trzeba dodać, że był w trudnej emocjonalnej sytuacji, bo przybył do Szwajcarii prosto z ceremonii ślubnej w Moskwie, gdzie zawarł związek małżeński z arcymistrzynią Aliną Kaszlińską. Zamiast w podróż poślubną, szachowe małżeństwo rozjechało się na turnieje. Radosław udał się do Szwajcarii, a Alina do Chin na mecz Chiny – Rosja, gdzie była najlepszą z Rosjanek.

Drużynowe mistrzostwa Europy do 18 lat zostały rozegrane w Karpaczu z udziałem reprezentantów 12 państw. Tradycyjnie jakościowa obsada ME pozostawiała wiele do życzenia, bowiem te rozgrywki, ustanowione w 2000 roku nie cieszą się uznaniem na europejskim kontynencie. Najlepsi juniorzy uczestniczących krajów rzadko pojawiają się na DME do 18 lat. Polska wystawiła najsilniejsze dwie reprezentacje juniorek i dwie juniorów. Dziewczęta okazały się znacznie lepsze i zawojowały dwa medale srebrny i brązowy. Z kolei juniorzy zawiedli na całej linii i uplasowali się na dalekich miejscach.

Ponad 400 szachistów z 21 krajów pojawiło się w Warszawie na memoriale naszego wybitnego szachisty Mieczysława Najdorfa. Bardzo rzadko zjawiają u nas szachiści z rankingiem 2600, więc nie dziwi, że dwa pierwsze miejsca, bez trudu, zajęli Igor Kowalenko i Iwan Czeparinow. Walkę z nimi nawiązali Michał Krasenkow, Aleksander Miśta i Jacek Tomczak zdobywając kolejne nagrody III do V. Niestety z przykrością patrzyłem na występ Dariusza Świercza, który od dłuższego czasu „stoi w miejscu” oraz Bartłomieja Maciei, który zajął się trenowaniem szachistów poza granicami kraju i z każdym turniejem gra coraz gorzej. Turniej był też ważnym sprawdzianem dla naszych najlepszych pań, które mają nas reprezentować na drużynowych ME w Reykjaviku. Najlepsza okazała się Karina Szczepkowska-Horowska, która zdobyła 5 p., wyprzedzając Monikę Soćko 4,5 p. i mistrzynię świata do 20 lat z 1992 roku Krystynę Dąbrowską 4 p., która po latach przerwy pojawiła się na turnieju. Iweta Rajlich uzyskała zaledwie pół punktu z pierwszych trzech partii i wycofała się z turnieju.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

//////////////////////////////

W numerze są zamieszczone partie z moim komentarzem:

Navara – R. Wojtaszek, Biel 2015
Rapport – R. Wojtaszek, Biel 2015
Kanarek – A. Miśta, Warszawa 2015

Wspomnienia Andrzeja Filipowicza

 

sie
03

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
Stavanger 2015 3
Mem. J.R. Capablanki, Havana 2015 6
Sparkassen Chess Meeting, Dortmund 2015 9
MŚ oldbojów, Katerini 2014 12
MP blitze, Lublin 2015 14
MP szybkie i blitze, Trzcianka 2015 15
Mały Szachista nr 35-sierpień 2015 I-VIII
Partie komentowane, 2015 17
MP 6 lat, Suchedniów 2015 19
Szachowe epizody A.F. (68) 20
Nauka gry (140) 26
Poradnik sędziego (136) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Zdecydowana większość najlepszych szachistów świata wzięła udział w trzech ważnych turniejach granych w Stavanger, Hawanie i Dortmundzie w czerwcu i lipcu 2015 roku. Rozegrano niebywałą liczbę bojowych, ekscytujących partii, niezwykle interesujących dla kibiców, których setki tysięcy oglądało bezpośrednie transmisje w Internecie. Dzięki Internetowi szachy mają miliony widzów w najróżniejszych zakątkach świata, przy czym coraz częściej transmisjom towarzyszą wspaniałe komentarze wysokiej klasy arcymistrzów i analizy komputerowe pozwalające zrozumieć niuanse poszczególnych posunięć. Było na co popatrzeć, nie tylko z uwagi na oryginalne koncepcje uczestników, ale też na niezwykle zaciętą walkę o miejsca na podium i wysokie nagrody.

Po raz trzeci w norweskim Stavanger, kraju mistrza świata, zagrali najlepsi z najlepszych i jak to często bywa na tak wysokim szczeblu doszło do wielu sensacyjnych rezultatów. Przede wszystkim niebywałą klęskę poniósł aktualny Magnus Carlsen, który ukończył turniej na dalekim VIII miejscu z rezultatem „-2”, ponosząc aż cztery porażki. Niemały wpływ na końcowe wyniki turnieju miało wydarzenie w I rundzie, kiedy to Magnus przekroczył czas w wygranej pozycji z Weselinem Topałowem. Wina zawodnika była bezsporna, ale sędzia Serbka też miała istotny wpływ na losy tej partii. Mianowicie dość oryginalne tempo gry zostało ogłoszone tuż przed rozpoczęciem I rundy, kiedy jeszcze na sali nie było mistrza świata. Można było podejść do Carlsena i oznajmić mu istotne zmiany, chociaż takiego obowiązku nie ma. Nie zmienia to faktu, że Weselin Topałow zasłużenie wygrał turniej, a kolejny raz znakomicie zaprezentował się Viswanathan Anand.

Memoriał J.R. Capablanki w Hawanie zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Chińczyka Yu Yangyi, który obok swego kolegi Wei Yi jest kandydatem na pierwszego mistrza świata z Chin. W turnieju rezerwowym „Premier’“, znacznie mniejszej rangi, zaledwie XIII kat., wystąpili Jan Krzysztof Duda i Kamil Mitoń. Obaj zaliczali się do faworytów turnieju i ostatecznie zajęli przyzwoite miejsca w pierwszej piątce.

Po raz trzeci w turnieju Sparkassen Chess Meeting w Dortmundzie zwyciężył Fabiano Caruana, wyprzedzając konkurentów aż o półtora punktu na krótkim siedmiorundowym dystansie. Caruana wystartował słabo 0,5 p. z dwóch partii, ale potem w wielkim stylu wygrał pozostałe pięć partii. Kolejny raz świetnie zaprezentował się młody 22-letni Filipińczyk Wesley So, który dzielił II m. z doskonale grającym w Dormundzie, eksreprezentantem Rumunii, a obecnie zawodnikiem Niemiec Livio Dieterem Nisipeanu. Wesley So i Fabiano Caruana też zmienili barwy i reprezentują USA.Wszystko wskazuje na to, że Arkadij Naiditsch będzie wkrótce reprezentantem Azerbejdżanu, który „kompletuje“ silny zespół na olimpiadę w Baku! Trochę dużo tych krótkich i długich roszad!

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny
////////////////////////////////////

W numerze są zamieszczone partie z moim komentarzem:

Yu. Quesada Perez – J. Duda, Hawana 2015
Caruana – W. So, Dortmund 2015
L.D. Nisipeanu – F. Caruana, Dortmund 2015

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    kw.
    18
    czw.
    2024
    całodniowy IMEK Rodos
    IMEK Rodos
    kw. 18 – kw. 30 całodniowy
    W dniach 18-30.04.2024 roku na Rodos (Grecja) odbędą się Indywidualne Mistrzostwa Europy Kobiet z licznym udziałem Polek. Strona Lista startowa
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.