mar
16

Szymanski Aleksander- Ciejka 0912-049

Fotografia pochodzi ze zbiorów Andrzeja Filipowicza

Mistrz krajowy Tadeusz Ciejka (1911-1971) był z zawodu pianistą i profesorem Wyższej Szkoły Muzycznej w Krakowie. Szachy były jego wielką pasją. Kilka razy startował w mistrzostwach Polski. W turnieju międzynarodowych w Sopocie w 1951 roku zajął 15 miejsce na 16 uczestników.

Przy szachownicy spotkaliśmy się w 1968 roku w Iwoniczu Zdroju w czasie turnieju o puchar Bieszczadów. Profesor zajął 6 miejsce z 6 punktami z 11 partii. Ja byłem drugi z 8.5 punktami.

Tadeusz Ciejka był specjalistą wariantu zamkniętego w obronie sycylijskiej. Nasza partia miała ciekawy przebieg, jak stwierdził po partii mój partner.

URL Trackback

Trackback - notka

Komentarzy: 4

  • Prof. Tadeusz Ciejka był bardzo lubiany przez, jakby to nazwał trener kadry Michał Krasenkow, motłoch, ponieważ prowadził lekcje dla początkujących bardzo przystępnie i zrozumiale. Mogę z dumą stwierdzić, że Jego wykłady bardzo mi pomogły w zrozumieniu szachów.

  • Wiem o zajęciach Tadeusza Ciejki w Krakowskim Klubie Szachowym i słyszałem wiele dobrego o nich. Z profesorem spotkalem się raz w Krakowe na ulicy Floriańskiej chyba w sierpniu 1971 roku (od 1 kwietnia 1971 mieszkałem w Nowej Hucie). Zamieniliśmy kilka zdań i profesor zaprosił mnie na swoje zajęcia we wrześniu. Ale do tego już nie doszło, ponieważ Tadeusz Ciejka wkrótce zmarł. Pamiętam gablotę z pamiątkami najwybitniejszych szachistów KKSz. Były tam szachy profesora ofiarowane przez wdowę.
    Jeszcze uwaga do zamieszczonego zdjęcia. Otrzymałem pytanie odnośnie partnera Tadeusza Ciejki mistrza Aleksandra Szymańskiego. Chyba nigdy go osobiście nie poznałem. Wiem tylko z encyklopedii Litmanowicza i Giżyckiego, że urodził się w 1933 roku i jest z zawodu fizykiem. Jest współautorem książki „Reflektorem po szachownicach świata”, z której korzystałem po zapoznaniu się z szachami. Książka bardzo mi się podobała i mam ją do dnia dzisiejszego.

  • Pyt. do Pana Zbigniewa Nagrodzkiego: Naprawdę trener kadry Michał Krasenkow nazywa „motłochem” początkujących szachistów? Co najmniej obraźliwe. Są (a jakże) synonimy: banda, dzicz, hałastra, hołota, horda, tałałajstwo, tłuszcza, wataha, zgraja, chmara, ciżba, czereda, ćma, gawiedź, hurma, pospólstwo, rój, rzesza, tłum, zbiegowisko, chamstwo, gmin, hołota, lud, masy, plebs, pospólstwo, tłum, lumpenproletariat, klasa, stan… Mam tylko nadzieję, że to określenie przyjaźnie-ironiczne i w 4 oczy.

  • Pana pytanie przekazałem p.Nagrockiemu, który obiecał rozszerzyć ten temat na swojej stronie.

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d bloggers like this: