Klęska naszych szachistów z drugą reprezentacją Ukrainy wzbudziła dużo emocji wśród Internautów. Otrzymałem sporo emailów i rozmawiałem w tej sprawie z kilkoma kolegami w kraju.
Ogólna ocena gry naszej reprezentacji: słabe przygotowanie do meczu. Niedostatecznie opracowany repertuar debiutowy. W przypadku Dariusza Świercza gra mało dynamiczne warianty. To jest zresztą mankamentem wielu naszych zawodników kadry.
Zamieszczam te najbardziej polemiczne uwagi. Kilka komentarzy było już wcześniej opublikowanych na blogu.
Uwaga: Nazwiska wszystkich dyskutantów są mi znane.
Gość 1
W naszej drużynie grała trójka najlepszych zawodników z ostatnich MP oraz mistrz świata juniorów Dariusz Świercz. Mogliśmy liczyć na pozytywny wynik. Tymczasem oglądaliśmy grę do jednej bramki. Nasi zawodnicy byli słabo przygotowani. Często już na początku dostawali złe pozycje.
Gość 2
Klęska. Szczególnie zawiódł nas najlepszy szachista Polski Wojtaszek. Można cieszyć się z postępów Dudy. Ogólnie nasza drużyna nie była dobrze przygotowana do meczu. Kto jest odpowiedzialny za tę sytuację?
Gość 3
„Tęgie lanie”. Zobaczymy jak dalej potoczy się los naszego największego talentu szachowego Janka Dudy. Czy trenerzy nie wykończą go i Janek nie skończy kariery w okolicach 2650, podobnie jak wielu jego kolegów z reprezentacji.
Krzysztof Kledzik
Dla mnie wyniki turnieju szachów klasycznych nie są wielkim zaskoczeniem, bo są odzwierciedleniem tego, w jakim stanie są polskie szachy.
R.Wojtaszek potrafi od czasu do czasu wyrwać komuś punkt, ale generalnie nie radzi sobie z zawodnikami równymi sobie. Prawdopodobnie jest lepszym analitykiem (Anand to docenił) niż szachistą-praktykiem (ciągłe porażki od kilku lat). Może powinien skupić się na pracy analitycznej i zrezygnować z czynnych szachów.
G.Gajewski to analityk – wnioski jak wyżej.
Darek Świercz już wcześniej nie osiągnął tego co opisywano w Newsweeku, dlatego obecnie ma formę szachową taką jaką ma. Nie oczekujmy cudów. Zresztą teraz jest studentem a nie ostro trenującym szachistą, dlatego nie można na niego liczyć w rozgrywkach na wysokim poziomie.
Natomiast niekwestionowanym zwycięzcą w polskiej ekipie (w szachach klasycznych) jest JK Duda, czyli jedyna i prawdziwa nadzieja naszych szachów. Był na najniższej pozycji, a osiągnął najwięcej.
Hetman
Może nasi w szachach szybkich coś osiągną z Ukrainą. Ale w klasycznych to jedna wielka porażka.
To może teraz PZSzach będzie organizować jedynie turnieje nie zaliczane do rankingu? Dzięki temu nasi będą mogli spokojnie dostawać w d…, bez obawy że im ranking spadnie. A przynajmniej utrzymają się w kadrze narodowej. Ciekawe z kim nasze asy by wygrały jakiś turniej? Z reprezentacją Zimbabwe albo Bangladeszu?
Pionek
Pisałem już Panu dwa dni temu, że będzie naszym trudno wygrać partię, ale nie sądziłem, że nawet uzyskanie remisu będzie niemożliwe.Nie zdają sobie sprawy z tego jaki niski poziom reprezentują, bo tego nie widać – dopiero rezultaty to pokazują. Gdy grają z frajerami, to poziom trudno oszacować, a gdy z prawdziwymi zawodowcami, to przykro patrzeć. Powiedzieć, że ponieśli klęskę jest komplementem, bo to daje do myślenia, że była walka, a tej w ogóle nie było. Zresztą była różnica kilku poziomów.
Jeżeli chodzi o wypowiedź Gościa1, to fakt iż trójka wspomnianych zawodników jest najlepsza z ostatnich MP, to raczej niewiele znaczy. Oni mogą wygrywać Mistrzostwa Polski, ale kadra narodowa nie jest „przeznaczona” do tego, lecz do konkurowania z zawodnikami kadr narodowych innych państw. Nie oglądajmy się na ich wyniki z Mistrzostw Polski, lecz patrzmy co osiągają na arenie światowej.
Podobnie nie ma co podawać argumentu że Darek Świercz był mistrzem świata juniorów. W tym momencie to też niewiele znaczy. To było dawno temu, potem Darek nie progresował, a w międzyczasie pojawiła się bardzo dyskusyjna sprawa z zaniżeniem poziomu rywalizacji dla Darka („Złoto na wątpliwe zamówienie”) http://www.blog.konikowski.net/2013/01/19/zloto-na-watpliwe-zamowienie/
Obecnie D.Świercz wypadł z „obiegu” szachowego i nie można go brać pod uwagę jako silnego i pewnego zawodnika.
Warto natomiast podkreślić dobry rezultat JK Dudy, ale nie wiadomo jak potoczy się jego kariera szachowa, szczególnie gdy będzie miał feralne dla młodych szachistów, 19 lat.
Od lat 90-tych tytuł mistrza świata do 20 lat utracił na znaczeniu. Czy ktoś kojarzy takie nazwiska jak Shaked czy Gretarsson? Oni już w ogóle nie grają w szachy. Czy to samo będzie z Darkiem?
O dwa lata młodszy od Darka Świercza Węgier Rapport, przekroczył już 2700 punktów rankingowych, zaś Artemiew – rówieśnik Janka Dudy – ma od niego ponad 50 oczek więcej.
Zobaczymy dalej, jak potoczy się los Jasia. Może być tak, jak jego poprzednicy, zatrzyma się w rozwoju.
WŚ wymyślił nową teorię: w 2003 roku nie było w Polsce internetu. A jeśli nawet był, to trudno dostępny. Zatem nie można było prowadzić szkolenia w sieci.
Trener MASZ broni swych kolesiów z akademii, którzy byli przeciwni takiemu szkoleniu. Idea JK nie miała więc szans na powodzenie.
„WŚ wymyślił nową teorię: w 2003 roku nie było w Polsce internetu. A jeśli nawet był, to trudno dostępny. Zatem nie można było prowadzić szkolenia w sieci.”
Prawdopodobnie jego starsi koledzy i on sam w tym czasie nie mieli komputerów i internetu i było im się głupio do tego przyznać, więc znowu pisze takie bzdury.