Przewodniczący Rady Przyjaciół Szachów
Tomasz Sielicki
|
Szachy, czyli jak być szczęśliwym, bogatym i zdrowym
Szachy dały mi rzadką w życiu możliwość łączenia różnych korzyści. Królewska gra od młodości była i jest dla mnie ogromną przyjemnością, mimo że z grą turniejową zetknąłem się dopiero w wieku 17 lat. Do tej pory pamiętam jak w wieku 9 lat po raz pierwszy pokonałem mojego Tatę, a każde zwycięstwo, wtedy i dziś, to wielka satysfakcja intelektualna.
Dzięki temu, że miałem zaszczyt uczestniczyć w zarządzaniu życiem szachowym, jako Prezes Polskiego Związku Szachowego oraz członek władz europejskich i światowych, mogłem współtworzyć wiele inicjatyw.
W znaczniej mierze udało się przywrócić szachy do głównego nurtu sportów, gdzie szachy istnieją w mediach, rozgrywki odbywają w prestiżowych lokalizacjach, a partnerami są wielkie firmy i organizacje.
Program „Edukacja przez Szachy w Szkole”, który rozwija się szybciej niż oczekiwałem, to niemalże szansa cywilizacyjna. Nasze dzieci uczą się konsekwencji, umiejętności analizy i samodzielnej pracy podczas sportowej rywalizacji, a często także zabawy. Ten projekt, to lepsi uczniowie, studenci a potem pracownicy.
Mam niezwykłe szczęście, że spotkałem szachy na swojej drodze życiowej.
//////////////////////////////////
Gość napisał: Przewodniczący Rady Przyjaciół Szachów Tomasz Sielicki gra obecnie w turnieju
13th Khazar Open
11 – 18 Februar 2015
Rasht, Iran
„Szachy, czyli jak być szczęśliwym, bogatym i zdrowym” – jak się jest biznesmenem i śpi się na pieniądzach.
„W znaczniej mierze udało się przywrócić szachy do głównego nurtu sportów, gdzie szachy istnieją w mediach, rozgrywki odbywają w prestiżowych lokalizacjach, a partnerami są wielkie firmy i organizacje”. Szachów w mediach właściwie nie ma. Prestiżowe lokalizacje i wielkie firmy, a nasze szachy zawodowe to trzecia liga światowa z tendencją spadkową. Poza tym jaka szansa cywilizacyjna? Nie róbmy z polskich dzieci (tych sprzed epoki poprzednich władz PZSzachu) zacofanych i nieucywilizowanych osób. Rozumiem, że PZSzach chce wprowadzić szachy w szkołach, ale to nie powinno stanowić 100% zaangażowania związku. Oprócz tego są szachy popularne, takie w klubach, no i zawodowe. Zresztą jakie my mamy szachy zawodowe? Kilku arcymistrzów grających w przeciętnych krajowych openach, lub co jakiś czas w openach zagranicznych.
Turniej zakończył się zwycięstwem Jacka Stopy 7.5 z 9 partii. Przewodniczący Rady Przyjaciół Szachów Tomasz Sielicki zajął całkiem dobre 58 miejsce z 4 punktami.
Co Rada uradzi? http://www.radaprzyjaciolszachow.pl/