Jerzy Konikowski - wpisy autora

mar
08

Jeszcze kilka miesięcy temu potrzebna byłaby naprawdę bardzo bujna fantazja, żeby stworzyć zdanie zawierające zarówno królewską grę, jak i seksualny gadżet. Ale wówczas świat szachów przeżył szok.

  • Czy wielka popularność szachów jest też zagrożeniem dla tej dyscypliny sportu?
  • Dlaczego ekspertom nie podoba się, że coraz więcej osób bierze udział w turniejach?
  • Jakie sposoby znajdują nieuczciwi gracze, żeby oszukać przeciwnika przy szachowej planszy?

Źródło

 

mar
06

5 marca odbył się na portalu Goldchess Konkurs Grandmaster Corner.

Należało pokazać drogę do wygranej i wygrać partię przegraną przez
naszego szachistę Macieja Czopora. Bez udziału Polaków (jeden) a mimo
tego powstały piękne partie.  Te partie i nasze rozwiązania to nauka i
fascynacja dla wielu kolejnych pokoleń szachistów. To właśnie wnosi do
szachowego dorobku Goldchess i nasi gracze.

Zapraszamy do obejrzenia i podziwiania. Tak mógł grać (i wygrać) Maciej Czopor.
https://www.goldchess.com/pl/other/winnerslist.html#livepuzzlegmc_wins
Realia konkursu. Jesteśmy trochę zawiedzeni. Jako zadanie partia znanego
i sympatycznego polskiego szachisty, z dobrego turnieju, Cambridge
International Open, więc według nas powinny się pojawić w tym konkursie
setki a nawet tysiące polskich szachistów. A nie pojawiły się. Dlatego
zaczynamy się na poważnie zastanawiać czy wszyscy polscy szachiści
zarejestrowani u nas, in corpore nie mają uszkodzonych mózgów, albo nie
są na swój sposób szachowo i intelektualnie upośledzeni. Myślimy tak
jeszcze z drugiego powodu. Ostatnimi czasy zarejestrowały się na naszym
portalu setki polskich szachistów i o dziwo, żaden z nich nie zagrał w
żadnej naszej grze ani turnieju i żaden z nich nie przysłał żadnego
rozwiązania, nie mówiąc już o prawidłowym. Jacyś sami polscy szachowi
analfabeci u nas? Jakaś plaga?

Pokazujemy coś nowego i pięknego w szachach, więc jeśli to jest
niedocenione, czujemy się też jakbyśmy rzucali przysłowiowe – perły
przed wieprze. To tak od serca i na poważnie – do polskich szachistów.
Tyle że, jak mózgi uszkodzone, pewnie nikt z nich niczego tu nie
pojmie…

Goldchess Assistant
„www.goldchess.com”

mar
05

Kontynuacja odcinka 123

Źródło

Nieznośne bzyczenie

Akiba Rubinstein – urodzony w latach 80. XIX wieku w miejscowości Stawiski, położonej w dzisiejszym województwie podlaskim – bez wątpienia zasługuje na miano jednego z najwybitniejszych polskich szachistów w dziejach. Prędko porzucił naukę w szkole talmudycznej i już jako nastolatek został niejako szachistą na pełen etat. Miał zresztą sporo szczęścia, że udało mu się w ogóle przeżyć tak długo. Jego rodzinę zdziesiątkowała bowiem gruźlica – straszliwa choroba, do dziś należąca do najniebezpieczniejszych na świecie, odebrała życie ojcu Akiby, a także aż dziesięciorgu jego rodzeństwa. Najmłodszy z Rubinsteinów uniknął jednak śmierci i w ekspresowym tempie zapracował na status regionalnej, a następnie kontynentalnej i światowej gwiazdy szachów. Już w 1903 roku błysnął talentem podczas wszechrosyjskiego turnieju szachowego w Kijowie, ucierając nosa wielu znakomitym zawodnikom z Cesarstwa Rosyjskiego. A potem było jeszcze lepiej.

W roku 1912 Rubinstein znalazł się u szczytu swych szachowych mocy – wygrał pięć międzynarodowych turniejów z rzędu i w zasadzie wszyscy publicyści zajmujący się grą królewską widzieli w nim potencjał na kolejnego mistrza globu. Problem w tym, że namówienie posiadacza tytułu mistrzowskiego, by przystąpił do starcia z potencjalnym pretendentem, wymagało pokaźnych nakładów finansowych. Rubinstein takowych nie posiadał, brakowało mu również możnych mecenasów bądź przyjaciół. Dlatego Emanuel Lasker, zasiadający wtedy na szachowym tronie, z zadowoleniem unikał konfrontacji z tak groźnym oponentem.

Wybuch I wojny światowej jeszcze bardziej oddalił Polaka od szansy na zdetronizowanie Laskera. Utracił wówczas wszystkie oszczędności.

////////////////////////

Partie Akiby Rubinsteina pozostawiają wrażenie monumentalnych budowli, w których najdrobniejszy kamyk nie powinien być przesunięty

Richard Reti

////////////////////////

Po wojnie Rubinstein jak gdyby zagubił dawny impet. Wprawdzie wciąż potrafił zaprezentować się z fenomenalnej strony – na przykład w 1930 roku w Hamburgu, gdy powiódł reprezentację Polski do triumfu podczas 3. olimpiady szachowej – ale udane występy przeplatał z okresami kompletnej posuchy. Zadziwiał też swym zachowaniem podczas turniejów. Niegdyś jego drobne wybryki traktowano jako niegroźne dziwactwa genialnego ekscentryka, lecz w latach 30. XX stulecia Rubinstein ewidentnie przestał nad sobą panować. Pogrążał się w nerwicach. Przede wszystkim, dręczyła go antropofobia – lęk przed ludźmi. Bał się kontaktu z publicznością, z organizatorami zawodów, a nawet z przeciwnikami. Doszło do tego, że po wykonaniu swojego ruchu w popłochu odbiegał od szachownicy, chował się gdzieś w kącie sali i – odwrócony twarzą do ściany – cierpliwie czekał na posunięcie rywala. Ustawienie figur analizował rzecz jasna w pamięci.

– Akiba nie lubił patrzeć na swoich oponentów – opowiadał arcymistrz Giennadij Sosonko, znawca historii gry królewskiej. – Ale jeszcze bardziej irytowało go, gdy naprzeciw niego stało puste krzesło. Często na jego życzenie organizatorzy umieszczali więc na stole lusterko, by Rubinstein mógł spoglądać na odbicie swojego przeciwnika. I być może również zerkać na samego siebie. Nawet w czasie swoich największych triumfów, wielki Akiba najchętniej usadawiał się w pozycji częściowo odwróconej od szachownicy. Jak gdyby izolował się od rywala i próbował traktować partię szachów niczym rozgrywkę z samym sobą.

Rubinstein regularnie narzekał również na to, iż wokół szachownicy krąży natrętnie bzycząca mucha, która utrudnia mu koncentrację. Dźwięki wydawane przez owada słyszał jednak wyłącznie on, nikt więcej. W 1932 roku Polak został ostatecznie zmuszony do przerwania kariery i stopniowo odciął się od świata zewnętrznego. – Mogą państwo wstąpić, ale tylko na chwileczkę. Inaczej mąż ucieknie  przez okno – takim ostrzeżeniem żona Akiby zwykła witać gości.

Właściwie nie jest do końca jasne, w jaki sposób Rubinsteinowi udało się przeżyć Holokaust. Wybuch II wojny światowej zastał go na terenie Belgii. Ponoć niemieccy żołnierze odnaleźli dawnego szachowego wirtuoza w szpitalu psychiatrycznym Jean Titeca w Schaerbeek i zapytali, czy czuje się tam szczęśliwy. Gdy Rubinstein przecząco pokręcił głową, naziści zaproponowali mu pracę ku chwale III Rzeszy. Rozpromieniony Akiba zgodził się natychmiast, co prawdopodobnie przekonało okupantów, że mają do czynienia z kompletnym wariatem. Dali więc sobie z Rubinsteinem spokój. Polak zmarł w 1961 roku.

– Po wojnie marniał w belgijskich przytułkach, żyjąc tam w opłakanych warunkach. Odszedł w 1961 roku, ale tak naprawdę dusza uleciała z niego znacznie wcześniej – ze smutkiem pisał arcymistrz Max Euwe. Z drugiej strony, polski dziennikarz Władysław Litmanowicz zapewniał w swych wspomnieniach, że odwiedził Rubinsteina na kilka lat przed jego śmiercią i zapamiętał go jako zadbanego, wciąż rzutkiego, choć być może odrobinę zdziwaczałego jegomościa.

– Szachy były dla niego wszystkim. A to trochę za mało, by wypełnić życie – przyznał Salomon, syn Akiby.

/////////////////////////////////

Więcej o życiu i twórczości sportowej Akiby Rubinsteina 

 

mar
04

Kontynuacja odcinka 5

Przez wiele lat lokal „Haus Bisplinghoff” prowadzony przez Jordankę Micic-Belic i jej męża Roberta Belica był centrum życia szachowego w Dortmundzie. Organizowano tutaj wiele imprez szachowych i regulanie odbywały się szkolenia młodzieży.

Symultanka Jordanki Micic-Belic

Zygmunt Nasiółkowski wystawiał tutaj też swoje prace o treści szachowej. Od lewej: Zygmunt Nasiółkowski, Jordanka Micic-Belic i Jerzy Konikowski.

mar
02

Kontynuacja odcinka 108

KONICA MINOLTA DIGITAL CAMERA

Kot Jerzy 2005

Kot-Zziembi61

Jerzy Kot i Marian Ziembiński (wszystkie zdjęcia pochodzą z archiwum Andrzeja Filipowicza)

Jerzy Kot w „Szachy w Polsce”.

W „Panoramie Szachowej” (10-2006), ukazał się artykuł Jerzego Kota:

JK

Autor tekstu jest znanym publicystą szachowym z Wrocławia. Kiedyś rozegraliśmy ze sobą dwie partie w turniejach korespondencyjnych. Jerzy Kot wspomina o drugiej partii  z turnieju „Słowa Powszechnego”, którą wygrałem i mam w swoich zbiorach.

W polskich szachach jest dwóch zawodników o tym samym imieniu i nazwisku. Albo było, gdyż Jerzy Kot z Rzeszowa ponoć nie żyje.  Przedstawiam partię z nim, która była grana w turnieju międzynarodowym o puchar Bieszczadów w Solinie (1.10.-10.10.1972).

Imprezy te były organizowane przez prezesa Rzeszowskiego Związku Szachowego Wacława Turskiego. Grałem w nich kilka razy i wspominam je z dużym sentymentem. Oprócz świetnych warunków do gry w szachy, Wacław Turski dbał też o to, abyśmy poznali piękną Ziemię Rzeszowską. W dniu wolnym tego turnieju zorganizował nam wycieczki do Łańcuta i Krasiczyna.

Turniej – jako jedyny – zakończyłem bez porażki. Jednakże znany mistrz czechosłowacki Jan Plachetka (obecnie arcymistrz) miał więcej zwycięstw.

Wyniki czołówki:

1. Jan Plachetka 9.5 z 12
2. Jerzy Konikowski 9
3. Frantisek Pithart 8
4. Wojciech Dobrzyński 7
5. Władysław Schinzel 7
6. Ryszard Gąsiorowski 6.5 itd.

 //////////////////////////////////////////

Natomiast z redaktorem Jerzym Kotem z Wrocławia,  oprócz przegranej wspomnianej w w/w artykule, odniosłem efektowne zwycięstwo.

Partia była grana drogą korespondencyjną w I Memoriale Sergiusza Czerniakowa w latach 1970-1973.

 

mar
01

Informacja na ChessBase News

Najlepsi Polacy:

25.Jan Krzysztof Duda 2724

55.Radosław Wojtaszek 2682

Dalekie miejsca zajmują członkowie kady olimpijskiej Mateusz Bartel (2609) oraz Kacper Piorun (2601).

Wśród kobiet Alina Kaszlińska zajmuje 19 miejsce (2483)

Paweł Teclaf posiada 2568 punkty na liście juniorów i został sklasyfikowany na 16 miejscu.

Wśród juniorek najlepszą Polką jest Maria Malicka , która zajmuje 29 miejsce z 2256 pkt. Natomiast Patrycja Waszczuk jest na 32 pozycji z 2248 pkt.

Dokładne informacje

Czołówka mężczyzn
Czołówka kobiet
Czołówka juniorów
Czołówka juniorek

Rankingi w szachach szybkich i grze błyskawicznej

Lista polskich zawodników
Lista polskich zawodniczek

lut
28

Kontynuacja odcinka 7

Grand Chess Tour, wiodący cykl międzynarodowych turniejów szachowych, w którym biorą udział najlepsi gracze na świecie, ogłosił pełną listę zawodników:

Uczestnicy pełnego touru zagrają zarówno w konkurencjach klasycznych, jak i w dwóch z trzech turniejów szybkich i błyskawicznych.

Harmonogram tras turniejowych na rok 2023 składa się z pięciu następujących turniejów:

Więcej informacji na ChessBase News.

lut
28

Ukazał się podwójny numer (56 strony-format A4) najstarszego pisma szachowego w Polsce z licznymi artykułami, opisami ważnych imprez oraz fotografiami.

Mój wkład w tym numerze to partia Carlsen-Giri (Stavanger  2022) oraz dokończeniu artykułu z teorii debiutów „Gambit polsko-francuski po ruchach 1.e4 e6 2.d4 b5!?(część 2)”.

Jest to wycinek z książki The Polish Defence.

lut
26

W miniony weekend odbyły się 8-9 rundy ligi niemieckiej z udziałem Polaków.

Wyniki i partie rundy 8.

Wyniki i partie rundy 9.

Strona ligi

Wszystkie wyniki

Partie na chess24

Aktualna tabela

 

lut
26

Kontynuacja odcinka 171

Przed kilkoma dniami dowiedziałem się o śmierci niegdyś czołowego szachisty Rumunii: IM Mihai -Viorel Ghinda * 25.07.1949 – 02.02.2023

Poznaliśmy się na turnieju strefowym w Warszawie. Mihai okazał się znawcą teorii szachów, szczególnie w kwestii debiutów. Znaleźliśmy zatem z miejsca wspólny temat. Pokazał mi nawet kilka nowinek,  których nie znałem!

Wspomnienia

Turniej strefowy, Warszawa 6-31 stycznia 1979.

W III strefie FIDE do startu w tym turnieju było uprawnionych 22 zawodników: Węgry 5, Bułgaria, CSRS i NRD po 4, Rumunia 3 i Polska 2. Dzięki organizacji otrzymaliśmy 2 dodatkowe miejsca. Rezygnacja zawodników NRD spowodowała, że eliminacje rozegrano w dwóch 10-cio osobowych grupach. Z każdej grupy dalej awansowało 4 zawodników. Natomiast w 8-osobowym finale do turnieju międzystrefowego kwalifikowało się 5 graczy.

Polska reprezentacja wystąpiła w składzie: Włodzimierz Schmidt, Adam Kuligowski, Aleksander Sznapik i Ryszard Skrobek.

Każdy z zawodników miał osobistego sekundanta-trenera, którego sam sobie wybrał oraz przygotowany przeze mnie zestaw partii przeciwników.

Przez cały turniej koordynowałem pracą trenerów i pomagałem w rozwiązywaniu wszelkich problemów organizacyjnych.

Jedynie Sznapikowi udało się awansować do finału, który to zawdzięczał ważnemu zwycięstwu Skrobka z Radułowem w ostatniej rundzie. Jednakże nie odegrał w nim większej roli.

Turniej pokazał niedostateczny stan wyszkolenia naszej kadry w porównaniu z innymi krajami tzw. demokracji ludowej. A nie było zawodników z NRD, którzy również zdecydowanie przewyższali Polaków klasą gry!

Ocena występu naszych zawodników przez ówczesnego prezesa Polskiego Związku Szachowego Czesława Wiśniewskiego: impreza kosztowała nas tyle pieniędzy, a tutaj taki blamaż na własnym podwórku!

Polacy nie byli odpowiednio przygotowani do tej bardzo ważnej imprezy. Niektóre pojedynki przegrywali już w debiucie. Widziałem osobiście trening jednego zawodnika, któremu trener pokazywał jakieś ogólne plany, bez konkretnych wariantów.

Taka praca – na tak wysokim szczeblu – jest niewystarczająca, czego skutki były widoczne w partiach.

Nawet nasz najlepszy wówczas zawodnik  – znawca debiutów – Włodzimierz Schmidt miał kłopoty z początkową fazą partii. W partii z Ghindą zagrał błędne 10…Gd7?, zamiast polecanego przez teorię i sprawdzonego w praktyce 10…Hc7. Rumun energicznie obalił błędną koncepcję Schmidta. Oto ta partia. (miesięcznik SZACHY, 5-1979).

 

 

 

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    mar
    18
    sob.
    2023
    całodniowy MEKobiet
    MEKobiet
    mar 18 – mar 30 całodniowy
    Więcej informacji tutaj.
    mar
    27
    pon.
    2023
    całodniowy Mecz kandydatów kobiet
    Mecz kandydatów kobiet
    mar 27 – kw. 6 całodniowy
    Finał meczu kandydatów pomiędzy Lei Tingjie i Tan Zhongyi odbędzie się w Chongqing od 27 marca do 6 kwietnia. Kolejny mecz o mistrzostwo świata pomiędzy zwycięzcą tego pojedynku i obrońcą tytułu Ju Wenjunem również odbędzie[...]
    kw.
    7
    pt.
    2023
    całodniowy World Championship Match
    World Championship Match
    kw. 7 – kw. 30 całodniowy
    Mecz o mistrzostwo świata pomiędzy Niepomniaszczyjem (Rosja) i Dingiem (Chiny) odbędzie się w dniach 7 – 30  kwietnia w Astanie (Kazachstan). Strona turnieju
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking na żywo

    2700chess.com for more details and full list 2700chess.com for more details and full list
  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

    Dołącz do 156 pozostałych subskrybentów