Wyniki szukania dla ‘kasparow’
paź
01

Andrzej Niklas napisał: Garri Kasparow to niewątpliwie jeden z najlepszych szachistów w historii. Postać kontrowersyjna, ale również wielki popularyzator szachów.

A do popularyzacji szachów należą seanse gry jednoczesnej (np. w wykonaniu Karpowa: link).

Symultany w wykonaniu Kasparowa to prawdziwy spektakl, ba! pokaz wielkiej sztuki szachowej, a zarazem wielki event! Kasparow poszedł za słowami swojego mentora Botwinnika, który powtarzał mu, że obowiązkiem mistrza świata jest nie tylko silnie grać, ale też pokazywać i wyjaśniać ludziom, dlaczego się wygrywa.

Symultany (w tym także te na ślepo!) od lat wywołują emocje. Motywacje jej rozgrywania poza popularyzacją są różne. Wystarczy przypomnieć pokazy Najdorfa, który rozegrał symultanę w Argentynie z rekordowa liczbą uczestników, tak aby informacja – że żyje – dotarła do Polski.

Capablanca odbył tournee po USA rozgrywając jednocześnie po 50-100 partii, przegrywając pojedyńcze pojedynki. Tak samo Fischer. To też miara ich talentu. Link.

Ten sam Robert Fischer, chyba jako pierwszy w historii rozegrał symultanę z reprezentacja danego kraju (Grecja, 1968, wygrana bez porażki).

Wcześniej np. Alechin rozgrywał symultany zegarowe z reprezentacjami klubów, aczkolwiek byli wśród nich najlepsi gracze z Polski (1928, Makarczyk, Appel, Regedziński itd) Z reprezentacjami państw grali i inni mistrzowie świata, np. Kramnik (Szwajcaria, 2001). Ale dopiero Kasparow uczynił z tego widowiska prawdziwe show! Chociaż początek był nieudany – przegrana z reprezentacją HSK (Hamburg 1985). Później to już tylko same wygrane (!). Zobaczmy:

 – mikrokomputery (na ślepo, 1985)

– repr. juniorów Niemiec (1986)

– repr. HSK (1987)

– repr. Szwajcarii (1988)

– repr. Hiszpanii (1988)

– repr. Francji (1988)

– repr. juniorów USA (1988)

– repr. Irlandia (1988)

– repr. Francji (1989)

– repr. Brazyli (1992)

– repr. Argentyny (1992)

– repr. Niemiec (1992)

– repr. Peru (1993)

– repr. Izraela (1994)

– repr. Brazyli (1996)

– repr. Argentyny (1997)

– repr. Szkocji (1997)

– repr. Izraela (1997)

– repr. Wysp Owczych (2001)

– repr. Czech (2001)

Warto dodać, że  meczu z 1998 roku z reprezentacją Izraela (średni ranking elo 2602) osiągnął wynik +6=2 (!)

Filmy:

– mecz z repr. juniorów USA (1988)

część 1 

część 2

część 3

Incydent z zaproponowaniem Kasparowowi remisu po kilku posunięciach w obronie sycylijskiej wywołał w nim furię. To przyczynek do dyskusji o profesjonalnym traktowaniu przez Kasparowa nawet symultany (link).

Kasparow to prawdziwy profesjonalista (link) i wojownik. Egzekutor! (link)

– „egzekucja” amatorów przez szachowego „emeryta” (2010). Link.

Ale nawet z amatorami Kasparow jest maksymalnie skoncentrowany i przygotowany.Były plotki o symultanie z olimpijską reprezentacją Polski. Szkoda, że Kasparow jej nie rozegrał. To była by wspaniała promocja szachów! Być może na przeszkodzie stanęła bariera finansowa. Np. za wygranie symultany z reprezentacją Niemiec (1992) Kasparow otrzymał samochód BMW (ówczesne 90.000 DM). Kasparow był bardzo dobrze przygotowany, przestudiował wtedy blisko 1000 partii przeciwników.

PZSzach ma wielu wspaniałych sponsorów. Z pewnością chcieliby oni aby ich marka i prestiż głębiej w Polsce (i na świecie!) kojarzyły się szachami oraz z marką i prestiżem Kasparowa. A temu sprzyjają pokazy takie jak dobrze zorganizowana symultana.

Kasparow grał w Polsce dwie symultany. W Wa-wie 1991 (link) oraz w Katowicach (1993). Obie wygrał (bez przegranej, oddał tylko cztery remisy w Wa-wie). W „tradycyjnych” symultanach do 25-30 zawodników Kasparow godzi się na szachistów z Elo do 2300.

Zdjęcie – symultana z repr. Czech 2001
zr. chessbase

wrz
30

Andrzej Niklas napisał: Z pobytu byłego mistrza we Wrocławiu:  wywiad-audio.

wrz
26

Andrzej Niklas napisał: A jednak zagrał! We Wrocławiu spotkał się z młodzieżą w Biurze Informacyjnym Parlamentu Europejskiego, gdzie rozegrał kilka partii.

Kasparow: Szachy poprawią umiejętność nabywania wiedzy przez dzieci

Autor: Polska Agencja Prasowa

Szachy to narzędzie, które poprawi umiejętność nabywani wiedzy przez dzieci – uważa mistrz świata w latach 1985-1993 Garri Kasparow.

Kasparow przyjechał do Polski na zaproszenie członka Komisji Sportu i Edukacji Parlamentu Europejskiego Piotra Borysa. Głównym celem wizyty są rozmowy nt. wdrożenia programu „Szachy w szkole”, który w marcu zyskał aprobatę Parlamentu Europejskiego.

Kasparow podczas konferencji prasowej we Wrocławiu poinformował, że idea edukacji królewskiej gry zasadza się na tym, że będą ją prowadzili pedagodzy pracujący w danej szkole. – Nie chodzi o rekrutowanie byłych zawodników, ale o program, który można opisać jako nauczanie nauczycieli jak nauczać gry w szachy – podkreślił.

Jego zdaniem to przedsięwzięcie nie ma na celu „produkcji” mistrzów. – Na szachy spoglądamy jak na narzędzie, które poprawi umiejętność nabywania wiedzy przez dzieci. Ta gra może się stać dobrą podstawą do tego, by sprawniej realizować wymogi nowoczesnego programu edukacji – zaznaczył.

Kasparow uważa, że nauka gry powinna być poprzedzona pilotażowym programem. Takowy będzie prawdopodobnie realizowany w województwie mazowieckim i na Dolnym Śląsku.

Z kolei prezes Polskiego Związku Szachowego Tomasz Sielicki powiedział, że dziś w Polsce jedynie w 500 szkołach uczy się tej gry. – Jest to jednak inicjatywa oddolna wychodząca od rodziców oraz nauczycieli i prowadzona w ramach zajęć pozalekcyjnych. Teraz jest szansa, że nauka gry w szachy będzie zunifikowana pod egidą ministerstwa edukacji.

W wtorek przed południem Kasparow uczestniczył w otwarciu hali sportowej w Zespole Szkół Społecznych im. Rady Europy w Lubinie, gdzie szachowa edukacja prowadzona jest w ramach zajęć pozalekcyjnych od 20 lat.

We Wrocławiu spotkał się z młodzieżą w Biurze Informacyjnym Parlamentu Europejskiego, gdzie rozegrał kilka partii. Złożył jeszcze wizytę w klubie Polonia, a wieczorem w Zakładzie im. Ossolińskich wygłosi wykład na temat sytuacji w Rosji. Natomiast w środę w Sejmie będzie gościem Parlamentarnego Zespołu Szachowego.

Garri Kasparow urodził się 13 kwietnia 1963 roku w Baku. Szachami zainteresował się bardzo wcześnie, za sprawą rodziców. Jego pierwszym sukcesem na arenie międzynarodowej było zwycięstwo w turnieju arcymistrzowskim w Banja Luce w 1979 roku. Do historii przeszły pojedynki Kasparowa z Anatolijem Karpowem o mistrzostwo świata.

10 marca 2005 roku, po zwycięstwie w prestiżowym turnieju w Linares, Kasparow oficjalnie ogłosił zakończenie kariery zawodowego szachisty. Później zaangażował się w działalność polityczną. Jest liderem opozycyjnego Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego.

Źródło

 

wrz
26

Gazeta Wrocławska

Reportaż Magdaleny Kozioł (Data dodania: 2012-09-25 16:32:25)

Kasparow promuje szachy we Wrocławiu. Nie obyło się bez wpadki… (ZDJĘCIA)

Już w przyszłym roku w dolnośląskich szkołach może rozpocząć się pilotażowy program naczania gry w szachy. Rosyjski mistrz świata Garri Kasparow, który przyjechał dzisiaj do Wrocławia, jest gorącym orędownikiem tego przedsięwzięcia. Podczas spotkania doszło do niemiłego incydentu. Na partię szachów z mistrzem czekała młodzież, jednak ostatecznie takiego pojedynku nie udało się zorganizować. Kasparow był wściekły.

– Patrzę na szachy jak na narzędzie, które pomaga dzieciom zdobywać wiedzę – mówił na konferencji w Biurze Informacyjnym Parlemantu Europejskiego przy ul. Widok 10 we Wrocławiu.
To nie przypadek, że spotkanie (także z kilkudziesięcioma mieszkańcami Wrocławia), było właśnie tutaj. PE przyjął bowiem oświadczenie ws. promowania programu „Szachy w Szkole”. Dzisiaj Kasparow razem z europosłem Piotrem Borysem rozmawiali na ten temat z ministerstwem sportu i edukacji.

Zielone światło jest, ale przed tymi resortami stoi jeszcze opracowanie programu tych zajęć.

Czy będą obowiązkowe, czy dobrowolne – tego jeszcze nie wiadomo.
Wiadomo jednak, że w polskich placówkach te zajęcia nie są zbyt popularne. Tylko w 500 szkołach na 14 tys. uczy się gry w szachy. Pomysł, wspierany przez mistrza Kasparowa jest taki, żeby zajęcia prowadzili przeszkoleni nauczyciele.
– Wsród kadry zawsze znajdzie się ktoś, kto gra w szachy – wskazuje Kasparow, znany nie tylko z gry, ale i ze swojej opozycyjnej wobec prezydenta Władimira Putina działalności. Jeszcze dziś o godz. 19, w Pasażu Pod Złotym Słońcem w Rynku, opowie jak postrzega dzisiejszą Rosję.
Zdaniem Kasparowa zmierza ona w złym kierunku. – Putin, tak jak każdy dyktator stara się ograniczyć działalność opozycji. Dykatury stają się niemodne w świecie. Wierzę, że Rosja podąży za tym światowym trendem. W Rosji teraz walczymy nie o to, żeby wygrać wybory, ale o to, by je mieć i by obowiązywały jakieś zasady – mówił dziś Kasparow we Wrocławiu.
Mistrz szachów Garry Kasparow ani w Lubinie, gdzie otwierał dziś halę sportową, ani we Wrocławiu – nie rozegrał z dziećmi ani jednej partii szachów. Był z tego powodu wielce niezadowolony. – Plan jest źle ułożony. Przecież chciałem grać  – mówił wzburzony rosyjski opozycjonista do Piotra Borysa, posła do PE.  Ten zapewniał „Gazetę Wrocławską”, że mistrz ma zasady.
– Gry nie rozpoczyna, kiedy nie może jej skończyć – mówił nam Borys.
A we Wrocławiu na legendę szachów czekało ok. 10 młodych szachistów z róźnych klubów. Dzieci i ich opiekunowie mieli nawet plan, by otoczyć Kasparowa, gdyby nie chciał rozegrać partii. We Wrocławiu i Lubinie skończyło się tylko na zdjęciach.

Źródło

wrz
25

PILNE: Tłumy w Polonii na spotkaniu z Kasparowem!

Takiego oblężenia Klub Szachowy Polonia Wrocław przy ul. Wita Stwosza jeszcze nie przeżywał. Kilkaset osób tłoczących się w środku, dwie sale wypełnione do granic możliwości i ludzie kłębiący się przed wejściem oraz przy witrynach od strony ulicy. Spotkanie ze słynnym Garrym Kasparowem było prawdziwym hitem!

Już na 30 minut przed spotkaniem do siedziby Polonii trudno było wejść – ludzie zajmowali miejsca i wypełnili każdy kąt. W drugiej sali, skąd nie było bezpośrednio widać Kasparowa, a jedynie słychać jego głos, ustawiono telebim, na którym na żywo wyświetlano wystąpienie szachowego arcymistrza. Tłumy kłębiły się nawet przed szklanymi witrynami klubu od strony ulicy. W sumie na spotkanie z Kasparowem przyszło kilkaset osób, niektórzy przyjechali nawet z drugiego końca Polski – byli goście z Warszawy, Katowic, a nawet Gdańska! Wszyscy chcieli zobaczyć słynnego szachistę, byłego mistrza świata. A sam Kasparow zrobił na zebranych świetne wrażenie! Lekko spóźniony przywitał wszystkich ciepłym uśmiechem, nie stronił od żartów i wyczerpująco odpowiadał na każde pytanie. Najpierw wspólnie z prezesem Polskiego Związku Szachowego Tomaszem Sielickim oraz europosłem Piotrem Borysem opowiadał o programie nauczania szachów w szkołach, który ma zostać wkrótce pilotażowo wdrożony na Dolnym Śląsku. Później był czas na pytania od licznie zgromadzonej publiczności. – Czy myśli pan o powrocie do profesjonalnej gry w szachy? Gdyby dziś miał się pan zmierzyć z najlepszymi zawodnikami na świecie: Anandem, Carslenem i Aronianem, to jaki byłby wynik? – dopytywali zgromadzeni szachiści. – Ale miałbym zagrać ze wszystkimi trzema na raz? – odpowiadał żartobliwie Kasparow. Później już całkiem poważnie dodawał: – Teraz zajmuję się polityką i do profesjonalnego grania w szachy już raczej nie wrócę. Każda partia na najwyższym, światowym poziomie wymaga 7 godzin maksymalnego skupienia i koncentracji, a to ogromny wysiłek – nie wiem czy dałbym radę – zastanawiał się. – Natomiast jeszcze pamiętam, jak poruszają się po szachownicy poszczególne figury – ciągnął odpowiedź, wprawiając w rozbawienie kilkuset słuchaczy. – Nie ma miesiąca, żebym nie grał jakichś pokazowych partii, czy symultan. Ostatni raz partię w symultanie przegrałem… w 2001 roku – dodał.

Słuchacze dociekali także dlaczego za jego czasów mecze o mistrzostwo świata były prawdziwymi spektaklami medialnymi, a dziś to wydarzenie nie cieszy się już takim zainteresowaniem mass-mediów. – Szachy się nie zmieniły, zmienił się świat. Kiedyś moje pojedynki z Karpowem budziły takie zainteresowanie, bo byliśmy zupełnie inni, prezentowaliśmy także odmienne postawy polityczne, więc w meczu o mistrzostwo świata doszukiwano się czegoś więcej. Poza tym miałem wtedy więcej włosów na głowie – znów uderzył w żartobliwy ton Kasparow. – Dziś jednak otoczka meczu o mistrzostwo świata stoi na najwyższym poziomie. Uważam natomiast, że do tego poziomu nie dorównały same partie z udziałem Ananda i Gelfanda – dodał.

Po zadawaniu pytań przyszedł czas na autografy. Do stolika Kasprowa ustawiła się długa kolejka chętnych. W rękach trzymali jego książki, zdjęcia, a nawet szachownice i zegary – arcymistrz na wszystkich tych przedmiotach cierpliwie składał podpisy, po czym podziękował za spotkanie i żegnany burzą braw udał się na następne spotkanie. – Wrocław jest piękny. Mam nadzieję, że następnym razem przyjadę do was na dłużej, żeby zdążyć zwiedzić miasto – powiedział.
(TB)

Źródło

wrz
25

Andrzej Niklas napisał: Sport.pl > Wrocław podało sensacyjną wiadomość:

Arcymistrz Kasparow zrugał europosła Piotra Borysa

Kasparow, arcymistrz szachowy i przedstawiciel rosyjskiej opozycji demokratycznej, na Dolny Śląsk przyjechał, by lobbować za wprowadzeniem do szkół specjalnego programu szachowego, który ma pomagać dzieciom w edukacji. We Wrocławiu najpierw spotkał się z dziennikarzami, a potem z publicznością.

W Biurze Informacji Parlamentu Europejskiego na rosyjskiego arcymistrza czekały jednak także dzieci z jednego z klubów szachowych we Wrocławiu. Odświętnie ubrane, w wieku od 8 do 11 lat siedziały przed szachownicami ze swoimi imionami i nazwiskami. Niestety, okazało się, że Kasparow nie ma dla nich czasu, bo nikt wcześniej nie powiedział mu o tym, że ma z nimi grać. W pośpiechu dzieciom zrobiono zdjęcie przy szachownicach, a rodzice upraszali, by Rosjanin zrobił w partii z nimi chociaż jeden pokazowy ruch. – Przecież one całą noc nie spały – krzyczał jeden z rodziców.

Kasparow całą sytuacją był wyraźnie roztrzęsiony. – Odwołaj spotkania, odwołaj spotkania – krzyczał do eurodeputowanego PO Piotra Borysa, który za jego pobyt odpowiada. Rosjanin nie uspokoił się nawet po wyjściu z budynku. – Przecież tym dzieciom ktoś obiecał, że ze mną zagrają, dla nich to miał być wielki dzień. A teraz wychodzi na to, że to ja jestem ten zły, bo nie chcę z nimi zagrać. Przecież tak nie może być, mieliśmy zaplanowane spotkania, nikt nic mi nie powiedział – rugał polskiego europosła przedstawiciel rosyjskiej opozycji.

Źródło

 

wrz
25

Andrzej Niklas napisał: Rewanż szefa wyszkolenia PZSzach Piotra Murdzi nie udał się. W 1991 roku w Wa-wie w hotelu Marriot przegrał w symultanie z Garry Kasparowem. Piotr Murdzia był wtedy mistrzem Polski do lat 20.

Facebook

W 1991 zremisowali: Grochot, Ciemniak, Kamiński, Dworakowski.

Przegrali: Radziewicz, Macieja, Soćko, Jakubiec i inni.

Murdzia i Soćko zdobyli autografy na pierwszej stronie książek Kasparowa: Dwa mecze i Próba czasu.

Kasparow po symultanie chwalił grę Kamińskiego w której uciekł na remis wiecznym szachem (grali obronę królewsko-indyjską z g3). Mam zapis tego wydarzenia (30 min) na VHS ale nie mam już odtwarzacza tego formatu i czasu na konwersję na DVD. Są chętni?

wrz
24

Na stronie Polskiego Związku Szachowego jest podana informacja o wizycie byłego mistrza świata Garri Kasparowa w naszym kraju.

Garri Kasparow w biurze PZSzach

wrz
14

Ostatnia olimpiada Kasparowa – 2002 („64” 2004)

Andrzej Niklas napisał: Garry Kasparow o motywacji i sukcesie:

Szachy uczyniły ze mnie zawodowego wojownika, nie wyobrażam sobie życia bez walki. Lubię mieć silnego przeciwnika. Im jest silniejszy, tym lepiej. Na turniejach nigdy nie mówiłem, że zwycięża przyjaźń, czy że nieważne zwycięstwo tylko ważne aby wziąć udział. Mobilizował mnie konflikt. Karpow był niewątpliwie najgroźniejszym z moich rywali.

Botwinnik mówił, że warunkiem sukcesu w szachach są: wrodzony talent, waleczny charakter, żelazne zdrowie i opanowanie teorii. Ja dodał bym, że talent poparty ciężką pracą. Dokładne obliczenia i ocena sytuacji.

Dobra strategia i taktyka. Ryzyko, intuicja i kreatywność. Lubie szachy twórcze. Lubie niespodziewane kombinacje, nowe warianty.

Zaskakują przeciwnika, a mnie nie pozwalają ugrzęznąć w rutynie. Mój dynamiczny styl to synteza stylów Alechina, Tala i Fischera. Sekundy natchnienia sa więcej warte niż sztab sekundantów. Widzę nagle, jak będzie się dalej rozwijała partia, mam w oczach cały jej obraz. To efekt stałej aktywności mózgu. Nie m w tym nic nadprzyrodzonego, to rezultat prawidłowego wykorzystania intelektu. Ja praktycznie nie odpoczywam, dla higieny przełączam tylko umysł na rożne rodzaje aktywności.

Playboy 2005

//////////////////////////////

Garry Kasparow już wcześniej był bohaterem słynnego Playboya:

wrz
13

Andrzej Niklas napisał: Przytaczam wypowiedź Kasparowa: Nazwisko mamy noszę od 12. roku życia. Dla mnie to nie była szokująca zmiana, bo po śmierci ojca zamieszkaliśmy z rodziną dziadków Kasparowów. Nie mieli syna, tylko trzy córki, i ich cichym marzeniem był męski potomek.

Zmianę nazwiska sugerowała mamie także rodzina ojca, rozumiejąc, że przy radzieckim antysemityzmie Weinsteinowi trudno będzie wspiąć się po szczeblach kariery szachowej. Sądząc jednak po fotografii – jestem kopią ojca, mama mówi, że tak samo gestykuluję i mam te same przyzwyczajenia. Tyle tylko, że nie jestem muzykalny jak on (Gazeta Wyborcza 2005)

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.