URL Trackback

Trackback - notka

Komentarzy: 21

• Krzysztof Kledzik

  11 lutego 2014 o godz. 18:12

  

  Tak trochę przypomina W.Bołogana.
• Jerzy Konikowski

  11 lutego 2014 o godz. 18:32

  

  Gala twierdzi, że nie!
• czoper

  11 lutego 2014 o godz. 18:59

  

  Krzysztof Jopek, prawdopodobnie w partii z Piotrem Kucielem.
• Zbigniew Nagrocki

  11 lutego 2014 o godz. 19:17

  

  Correct, Panie czoper. Znany komentator, bloger i autorytet szachowy, współpracujący publicysta z „Matem”. Krzysztof Jopek ma problemy z czytaniem tego bloga, a ja miałem problemy ze znalezieniem jego twarzy na wideo, które zrobiłem z Memoriału Łobaziewicza, gdyż Jopek grał na ostatnich szachownicach, a ja interesowałem się zawodnikami z górnej półki.
• Zbigniew Nagrocki

  11 lutego 2014 o godz. 19:20

  

  Zapomniałem dodać, że nie było fanfar, o czym wspomniałem tutaj: http://www.nagrocki.net/opinie-kontrowersje/95-krzysztof-jopek
• Krzysztof Kledzik

  11 lutego 2014 o godz. 19:34

  

  Mnie dziwi to, o czym już kiedyś pisałem, że wszelkie oceny szachowe KJ są bezkrytycznie przyjmowane przez wszystkich komentatorów na tamtejszym blogu, włącznie przez trenera WŚ. A to mnie szczególnie dziwi. Pełna aprobata. Żadnej polemiki. Natomiast jak na blogu JK poruszamy jakieś sprawy czysto szachowe, w tym wybór konkretnych posunięć, to ze strony WŚ lecą takie zj…y, że aż strach.
• Mat

  11 lutego 2014 o godz. 19:40

  

  Panie Zbigniewie, pański artykuł ukazał się w całości na Szacharni. Krzysztof Jopek po przeczytaniu tego tekstu tak się zdenerwował, że od razy wyrzucił ze swojego bloga linka do Szacharni, tak samo jak to zrobił kiedyś z linkiem na blog Jerzego Konikowskiego.
• Krzysztof Kledzik

  11 lutego 2014 o godz. 20:41

  

  Niepotrzebnie wyrzucił.
• Zbigniew Nagrocki

  11 lutego 2014 o godz. 20:55

  

  Dziękuję za informację, temat o Jopku jeszcze nie jest zakończony, muszę podeprzeć się przykładami niechlujstwa, plagiatu, kopiowanych zdjęć, które tajemniczo znikają. Krzysztof Jopek powinien zdawać sobie sprawę, że jest pod lupą. A epitety Krzysztofa Jopka typu „impotenci szachowi” powinien włożyć sobie jako wyściółkę do butów, bo słoma z nich wychodzi. I nieuzrojonym okiem widać (uwielbiam stosować powiedzonka Piotra Kaczorowskiego), że wywiady zamieszczone na jego blogu zostały mu przesłane i Jopek po prostu użyczył swojego nazwiska, co zresztą potwierdził.

  Do Pana Kledzika: używamy tego samego komputera z Galą i przypadkowo to ona ukazała się jako autorka tego postu.
• Krzysztof Kledzik

  11 lutego 2014 o godz. 20:59

  

  To KJ też używał określenia „impotenci szachowi”? Pamiętam że był to główny oręż w rękach (a raczej ustach) szachowo popędliwej, anonimowej mamy.
• amator007

  11 lutego 2014 o godz. 21:30

  

  Pan Zbigniew Nagrocki zapewne ma racje w wielu sprawach, ale mógłby wypowiadać się w sposób bardziej kulturalny.
  Ludzie mają różne poglądy, ale szanować się trzeba.
• Krzysztof Kledzik

  11 lutego 2014 o godz. 21:34

  

  Jak już tak rozmawiamy o KJ, to na powyższym zdjęciu wygląda na mocno zaaferowanego partią. Natomiast bardzo sympatycznie wyszedł na tym zdjęciu:
  https://lh6.googleusercontent.com/-rjez4umTkhw/TW97IJ1SxvI/AAAAAAAAAZs/DMicoXdqlgg/s1600/u9.jpg
• Zbigniew Nagrocki

  11 lutego 2014 o godz. 21:39

  

  Dobre. To zdjęcie. A co do mamy, to ma Pan rację. Tyle że poziom i sens wypowiedzi jest taki sam jak Jopka: „Panie Waldemarze, robi się coraz ciekawiej – ludzie, co turniejowej partii nie zagrali wytykają źle postawiony repertuar debiutowy arcymistrzowi z pierwszej trzydziestki rankingu światowego. Ja nie mogę tego długo śledzić na poważnie, i albo czytam do końca, gdy chcę się pośmiać, albo wychodzę po dwóch akapitach i nie doczekuję końca tych wypocin . Pan to naprawdę ma zdrowie do tego – cieszę się. Ale to straszny złodziej czasu jest (czyt.strata czasu).”
• Krzysztof Kledzik

  11 lutego 2014 o godz. 21:44

  

  Jak to się mówi, „dobry chłopak, porządny, tylko wpadł w złe towarzystwo”
• szacharnia

  12 lutego 2014 o godz. 09:39

  

  Komentarz do zachowania Krzysztofa Jopka http://szacharnia.blogspot.com/2014/02/krzysztof-jopek-obrazi-sie-na.html
• Jerzy Konikowski

  12 lutego 2014 o godz. 09:54

  

  Witam! Przed chwilą przeczytałem Pana wpis na Szacharni. Adres mojego bloga Krzysztof Jopek kiedyś też wyrzucił. Ja nie poszedłem jego śladem. Podobnie jak Pan.
• szacharnia

  12 lutego 2014 o godz. 10:20

  

  To jest taka mentalność zamiataczy pod dywan. Nie ma tekstu, nie ma linka – nie ma sprawy. Nic się niestety na to nie poradzi.
• Jerzy Konikowski

  12 lutego 2014 o godz. 11:02

  

  Musimy z tym, niestety, żyć!
• Krystian

  12 lutego 2014 o godz. 19:25

  

  Negatywny wpływ na „filozofa” ma jego idol Jogin wagi ciężkiej.
• Krzysztof Kledzik

  12 lutego 2014 o godz. 20:01

  

  KJ ma niewątpliwe zalety jakimi jest pasja szachowa i pisanie o tym. Widać że on żyje tym i cieszy się z tego. Jest pasjonatem szachów. Ale myślę że powinien być bardziej obiektywny w swoich opiniach, a nawet krytyczny. Niepotrzebnie związał się z pewną opcją i osobami co najmniej kontrowersyjnymi.
• Mat

  15 lutego 2014 o godz. 17:53

  

  Ten negatywny wpływ działa w obie strony. Idąc za przykładem „filozofa”, Jogin wagi ciężkiej również skasował linka do Szacharni na swoim blogu.

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.