W 10 partii Magnus Carlsen „wymęczył” swego przeciwnika i odniósł cenne zwycięstwo.
Stan meczu 5-5.
W 10 partii Magnus Carlsen „wymęczył” swego przeciwnika i odniósł cenne zwycięstwo.
Stan meczu 5-5.
W 9 pojedynku meczu mistrz świata wybrał grę w partii hiszpańskiej, w której jest trudno walczyć o przewagę. Karjakin rozegrał w tym wariancie wiele partii i z takim bagażem doświadczeń nie dał żadnych szans swemu przeciwnikowi na rozwinięcie inicjatywy.
Ostatecznie padł remis i stan meczu jest 5-4 dla Rosjanina.
No i doczekaliśmy się pierwszej rozstrzygniętej partii: link.
Mecz nabrał więc rumieńców i czekają nas z pewnością emocje w kolejnych pojedynkach. Teraz mistrz świata, jeśli chce wygrać, musi przystąpić do zdecydowanie ofensywnej gry. Jutro może być krytyczna 9 runda.
W trakcie meczu dyskutowałem z kilkoma osobami o świetnym przygotowaniu teoretycznym obu zawodników. Jakoś nikt nie wspominał już o teorii „przeskakiwania debiutów” przez Carlsena, a ta kwestia była w pewnym czasie bardzo modna i omawiana także na blogu, np. Link.
Świetna znajomość teorii debiutów Karjakina jest znana od dawna. Kiedy w „Panoramie Szachowej” (październik 2002)
zwróciłem na to uwagę, to spotkałem się z krytyką kilku kolegów, że propaguję schematyczne uczenie się na pamięć wariantów. Główny zarzut brzmiał: „Nasza złota młodzież” zdobywa worek medali na mistrzostwach Europy oraz świata i nie potrzebuje takiego szkolenia.
Od tego czasu minęło już 14 lat i polskie szachy mają tylko jednego Radosława Wojtaszka z rankingiem powyżej 2700. Innym naszym arcymistrzom daleko jeszcze do tego poziomu, choć Jan Krzysztof Duda powoli zbliża się do tej magicznej dla nas granicy punktowej.
A tymczasem „kujon debiutowy” (określenie nie moje) Siergiej Karjakin walczy o najwyższy tytuł w szachowej hierarchii!
Nareszcie jest pierwsza partia rozstrzygnięta. Mistrz świata Magnus Carlsen po zbyt nonszalanckiej grze został w dzisiejszej w 8 rundzie pokonany przez pretendenta!
Siergiej Karjakin prowadzi 4.5 – 3.5.
Dzisiejsza partia zakończyła się po bezbarwnym przebiegu kolejnym remisem.
Załączam jej zapis z kilkoma tematycznymi przykładami z praktyki turniejowej obu zawodników.
Partia po 9…d5 zapowiadała się ciekawie. Jednakże pozycja szybko się uprościła i mamy znowu wynik nierozstrzygnięty.
Po 6 pojedynkach rezultat jest 3-3.
Dalej czekamy na pierwszą rezultatywną partię. Dzisiaj po 3.Gc4 Karjakin odpowiedział analogicznym rozwojem gońca na c5, co charakteryzuje solidną partię włoską. Mistrz świata sam gra czarnym kolorem z dobrymi wynikami to otwarcie, np. ciekawy przykład.
Czekaliśmy więc na jakiś ostry wariant w wykonaniu Carlsena. Jednakże zamiast najsilniejszego 6.c3 wybrał on 6.a4, co nie sprawiło Karjakinowi większych problemów z wyrównaniem gry.
4 partia meczu przebiegła pod dyktando mistrza świata. Carlsen uzyskał przewagę w fazie debiutowej, następnie lepszą końcówkę, ale zwycięstwa nie odniósł.
Karjakin znowu wytrwałą obroną uratował pół punkta. Czy w ogóle czarne mogły zrealizować swoje atuty pozycyjne? Na to pytanie nie jest tak łatwo odpowiedzieć. Na dalszą analizę trzeba poświęcić z pewnością wiele godzin, a może nawet dni.
Dlatego w pewnym momencie ograniczyłem się tylko do pokazania zakończenia partii bez konkretnych uwag.
W 3 rundzie oglądaliśmy obronę berlińską w partii hiszpańskiej, która jest dobrze znana obydwóm kontrahentom.
Pojedynek miał skomplikowany charakter i obie strony popełniały błędy. W końcowej fazie gry Carlsen nie wykorzystał swej szansy i partia zakończyła się ostatecznie po 7 godzinach remisem.
Załączam w ogólnych zarysach analizę tej partii.
A long and winding road… pic.twitter.com/PKJ4y9Tsju
— Nikita Kim (@Nikita_chess) 15 listopada 2016
Niestety znowu remis. W partii hiszpańskiej po 3.Gb5 mistrz świata zrezygnował ze swojej ulubionej obrony berlińskiej po 3…Sf6 i zagrał klasycznie 3…a6. Przypuszczalnie decyzję taką podjął po tegorocznych porażkach z Giri, Griszczukiem i Nakamurą.