Obecnie czołówka światowa kobiet reprezentuje wysoki poziom sportowy i może z powodzeniem walczyć nawet z silnymi arcymistrzami.
Przekonali się o tym także nasi najlepsi zawodnicy. W ubiegłorocznym turnieju w Gibraltarze była mistrzyni świata Antoaneta Stefanowa pokonała lidera polskich szachów Radosława Wojtaszka. Dzisiaj natomiast w turnieju w Doha w pouczający sposób wykorzystała słabą grę w debiucie kilkakrotnego mistrza Polski Mateusza Bartla i zainkasowała pełny punkt.
W najnowszej książce „Królowe 64 pól”, poświęconej najlepszym szachistkom świata i Polski, autorzy przypominają także efektowne zwycięstwa płci pięknej nad szachistami.
Dla przypomnienia: Kobiety potrafią grać w szachy!
Biedny Matti. Nie dotarł do końcówki. Warto poświęcić więcej czasu na warianty debiutowe.
M.Bartel… On jest redaktorem gazety, a nie szachistą zawodowym. Jest redaktorem który od czasu do czasu grywa sobie w turniejach.