Radosław Jedynak – prezes Polskiego Związku Szachowego: szachy kojarzą się z inteligencją!
/////////////////////////////////////
Wczoraj w czasie obrad sejmu prezes partii PiS Jarosław Kaczyński wtargnął na mównicę i słowami: „Wiem jedno, pan jest niemieckim agentem” zaatakował nowego premiera Donalda Tuska (źródło).
(fotografia z Internetu)
Okazuje się, że „wątek niemiecki” w różnych sytuacjach jest ciągle modny w Polsce. Pisałem kilkakrotnie w różnych publikacjach, także na tym blogu, że w 1999 roku z Zakopanem na sesji Młodzieżowej Akademii Szachowej zaproponowałem pewne reformy w szkoleniu młodzieży, które zostały odrzucone m.in. przez ówczesnego dyrektora MASZ Ryszarda Bernarda.
Dlatego opublikowałem w Magazynie Szachista artykuł pt. „Quo vadis polskie szachy?”, który spowodował w sierpniu 2003 roku na Forum Polskiego Związku Szachowego polemikę p.t. „Akademia Szachowa unowocześniać czy nie?”.
Wziąłem w niej udział, gdyż chciałem zademonstrować korzyści moich propozycji. Gospodarzem Forum był ówczesny prezes PZSzach Przemysław Gdański. Dyskusją sterował arcymistrz Bartłomiej Macieja, syn wiceprezesa PZSzach Jana.
Niestety większość forumowiczów została fałszywie ukierunkowana przez Bartłomieja Macieję i zamiast na problemie unowocześnienia Akademii, skoncentrowała się w głównej mierze na atakach personalnych. Arcymistrz dyrygował destrukcyjną dyskusją, próbując wszystkich przekonać m.in. o szkodliwości treningu za pomocą komputera, poczty elektronicznej i Internetu oraz mojej negatywnej roli w rozwoju polskich szachów!
Wyśmiewano się z moich tekstów i obrażano mnie, do czego dopuścił prezes PZSzach, który nie próbował nawet ostudzić emocji pewnych „dyskutantów”. Nie sprzeciwił się także temu, gdy jeden z krewkich oponentów nazwał mnie „Volksdeutschem”. To jest największa obraza jaka mnie (oraz moją rodzinę) spotkała w moim życiu!
Ta osoba zajmuje nadal czołową pozycję we władzach Polskiego Związku Szachowego!
cdn