Krzysztof Kledzik - wpisy autora

sie
28

Problemy skoczka szachowego oraz n-hetmanów mogą być ciekawymi łamigłówkami, zarówno szachowymi jak i programistycznymi. Dla osób zainteresowanych programowaniem komputerów polecam dwie strony zawierające gotowe przykłady napisane w różnych językach programowania:

problem skoczka szachowego: link 

problem n-hetmanów: Link 

Krzysztof Kledzik

sie
25

Wiele projektów naukowych wymaga użycia komputerów prowadzących żmudne i czasochłonne obliczenia. Pewnym rozwiązaniem jest wykupienie czasu obliczeniowego (czasu użycia procesorów) w specjalistycznych ośrodkach dysponującymi superkomputerami, czyli urządzeniami o ogromnej mocy obliczeniowej. Jednak w wielu przypadkach lepszym rozwiązaniem jest idea obliczeń rozproszonych, w których zamiast superkomputerów wykorzystuje się sieć zwykłych (często słabych) komputerów domowych. Ale jak to często się mówi „w kupie siła”, i faktycznie, to powiedzenie doskonale sprawdza się w realizowaniu różnych, zwykle czasochłonnych obliczeń.

Ileż to razy nasze domowe komputery bezużytecznie zużywają moc swojego procesora na wyświetlanie wygaszaczy ekranu, podczas gdy my odchodzimy od monitorów i spędzamy przynajmniej kilkanaście minut w kuchni, czy znacznie dłużej przed telewizorem? W tym czasie nasze komputery nadal pracują (o ile pozostawimy je włączone, a nie np. uśpione czy wyłączone) bezużytecznie wyświetlając losowe obrazki czy kolorowe kółka? Czy nie lepiej aby podczas naszej chwilowej aktywności kuchennej czy telewizyjnej, komputer zajął się czym bardziej pożytecznym niż wyświetlanie czegokolwiek nieistotnego na monitorze? Skoro i tak już działa na „jałowym” biegu czekając na nasz powrót sprzed telewizora, to w tym czasie może na przykład wykonywać obliczenia pomagające przygotować zbiór partii szachów Fischera, i docelowo opracować reguły rządzące debiutami w tej nieco egzotycznej odmianie szachów. Brzmi intrygująco? Idea tego przedsięwzięcia nosi nazwę Chess960@home i jest opisana na stronie  oraz na polskojęzycznej witrynie. 

Jeżeli ktoś z Czytelników jest zainteresowany udziałem w tym projekcie (jest on jednym z wielu, sygnowanych symbolem @home) powinien zarejestrować się za pomocą formularza online oraz zainstalować na swoim prywatnym komputerze niewielki program łączący się poprzez siec internetową z odpowiednim serwerem danego projektu. Oczywiście nie musimy poprzestać tylko na szachach 960, lecz możemy też brać udział i w innych zadaniach, np. łamaniu nierozkodowanych wiadomości zaszyfrowanych Enigmą, czy opracowywaniu danych z badań poszukujących fal grawitacyjnych we Wszechświecie.

Warto też dokonać niewielkich modyfikacji w konfiguracji zainstalowanego programu (jest wspólny dla wielu projektów @home i umożliwia przełączanie się pomiędzy nimi), np. określić przydział mocy obliczeniowej naszego komputera. Jest to istotne, bo w pewnych momentach nasz procesor może pracować w tzw. stresie, czyli przy 100% wykorzystaniu jego mocy. Po zarejestrowaniu się i uruchomieniu programu, okresowo będzie ściągać na nasz komputer pakiety danych do przeprowadzenia obliczeń, a po ich wykonaniu odeśle je do serwera-matki. Jedyne co powinniśmy zrobić, to od czasu do czasu logować się na stronie projektu, śledząc postępy pracy naszego komputera (możemy to też zrobić w oknie zainstalowanego programu), no i oczywiście spędzać więcej czasu przed telewizorem umożliwiając naszemu komputerowi „rozgryzanie” zawiłości szachów Fischera.

Krzysztof Kledzik

 

sie
17

Mikke

Janusz Korwin-Mikke opowiada o szachach: film

 

 

sie
16

Grunwald

Turniej szachowy przy okazji inscenizacji bitwy pod Grunwaldem:

Film 1

Film 2

 

 

 

 

sie
09

Czytając kolejne artykuły zamieszczone w czasopiśmie MAT 4(36) 2013, zwróciłem uwagę na kilka aspektów przewijających się w wypowiedzi prezesa Tomasza Delegi. Dwa z nich chciałbym tu poruszyć. Przy okazji jak bumerang wracam do mojej wcześniejszej uwagi o nienajlepszej manierze zwracania się do siebie per Ty zarówno w sytuacjach oficjalnych, jak i obecnie, w wywiadzie przeprowadzonym przez Piotra Kaima dla czasopisma związkowego MAT. „Ty-kanie” i „jedzenie sobie z dzióbków” pozostawił bym raczej na chwile nieoficjalne.

Nowo wybrany prezes zapytany o sposoby ratowania prestiżu silnych (ale podupadających openów) odpowiedział, iż pomoc dla organizatorów takich imprez szachowych nie powinna polegać na finansowym wspieraniu ich przez Polski Związek Szachowy. Zastrzegł że rolą PZSzachu jest jedynie pokazywanie palcem co dobre, a co nie (parafrazuję), i co można zrobić aby pozyskać fundusze na takie turnieje. Typowy jednokierunkowy przepływ pieniędzy i sposobu myślenia urzędniczego – PZSzach łupi prowincjonalne kluby za pomocą wysokich składek i opłat klasyfikacyjno-rankingowych, ale jak ta sama „prowincja” zwróci się do niego o pomoc finansową w celu wspomożenia turnieju, to naraz okazuje się że związek nie może przychylić się do tej prośby. Nie może / nie chce / nie potrafi – niepotrzebne skreślić. Cóż, nikt nie lubi wypuszczać z rąk pieniędzy, a szczególnie urzędnicy.

Równie dyskusyjną sprawą jest wielka chęć Tomasza Delegi do przyznania członkom zarządu pensji za pełnione funkcje. Co więcej, kwestię tą nowy prezes włączył do swojego programu wyborczego i zaliczył do priorytetów obecnej kadencji. Wiadomo, że generalnie za pracę należy się wynagrodzenie, ale należy tu oddzielić od siebie pracę zarobkową i tą, wykonywaną bez wynagrodzenia przez członków różnych stowarzyszeń. Właśnie o niej mówi ustawa „Prawo o stowarzyszeniach”, której zapisy stara się odczytać na własną korzyść nowo wybrany prezes. Zapewnił on iż nie jest prawnikiem, co jednak nie przeszkadza mu w interpretowaniu odpowiedniego zapisu prawnego. Dobrze wiemy, że w prawie polskim (i nie tylko polskim) czarne nie musi być czarne, a białe może nie być białe, bo to zależy od interpretacji zapisu w odpowiednim kodeksie. Z racji posiadanych kompetencji zwykle zajmują się tym prawnicy, i dlatego na miejscu prezesa Delegi właśnie im powierzyłbym ocenę zgodności z prawem zagadnienia możliwości pobierania wynagrodzenia przez członków zarządu PZSzach.

Domyślam się, że prezesowi bardzo zależy na pozytywnym dla niego załatwieniu tej kwestii, ale w przypadku pobierania pieniędzy publicznych (PZSzach jest współfinansowany z budżetu państwa), to radziłbym zachować daleko idącą ostrożność połączoną ze skonsultowaniem zagadnienia z którymś z warszawskich prawników. Lepiej zrobić to teraz, niż później „gęsto” tłumaczyć się panom w eleganckich garniturach skrojonych na potrzeby CBA lub CBŚ.

Krzysztof Kledzik

sie
06

Z ciekawością sięgnąłem po ostatni numer czasopisma związkowego MAT 4(36) 2013 gdyż domyślałem się, iż będą w nim przedstawione zagadnienia związane ze zmianą władz PZSzach-u. Tak też się stało. Oczywiście znalazłem i inne tematy nad którymi warto zastanowić się przez chwilę, a także różne mniej czy bardziej ciekawe „perełki”. Do takich zaliczam na przykład określenie Bartłomieja Maciei czołowym polskim arcymistrzem, użyte w tekście artykułu pt. „Ciekawostki rankingowe” na stronie 4. Zwrot ten jest daleko idącą uprzejmością w stronę naszego byłego kadrowicza, który już dawno przestał być postrzegany jako czołowy arcymistrz w Polsce (był nim w pierwszej połowie lat 2000-ych). Osiągnięcia am Maciei w ostatnich kilkunastu latach były coraz bardziej mizerne, i chyba dobrze się stało że ten zawodnik w końcu opuścił naszą kadrę narodową.

Zmieniając temat, zwróciłem uwagę na wypowiedź Jurija Kryworuczko (str. 5), w której zachęca zaawansowanych już szachistów do studiowania książek Kasparowa oraz co mnie szczególnie cieszy, do analizowania partii z jego meczów z Anatolijem Karpowem. Kasparow jest uznanym autorytetem szachowym, ale i on nie uchronił się przez pisaniem fragmentów swoich książek metodą „kopiuj i wklej”, choć w zamieszczonych bibliografiach podaje źródła z których czerpał informacje oraz fragmenty analiz szachowych.

Dorota Rzepecka w artykule poświęconym rozdaniu statuetek Hetmanów opisała przypadek Marioli Woźniak, która otrzymała wspomnianą nagrodę w kategorii fair play. Bardzo dobrze że w prasie fachowej wspomina się o przejawach dobrego zachowania podczas rozgrywania partii szachowych. W erze dopingu, zarówno farmakologicznego (sporty fizyczne) jak i elektronicznego (sporty „psychiczne”) miło przeczytać, że można jeszcze liczyć na czyjąś uczciwość i bezinteresowną uprzejmość, a nawet przychylność. Takie osoby naprawdę zasługują na wyróżnienie. We wspomnianych artykule przedstawiono też nazwiska innych laureatów Hetmanów. Wśród nich chyba największe kontrowersje budzi przyznanie nagrody Jerzemu Ziemackiemu, gdyż napisane przez niego artykuły do prasy noszą znamiona tekstów propagandowych.

Co robić aby grać lepiej? Nad tym pytaniem zastanawiał się Michał Krasenkow i Piotr Kaim w wywiadzie pt. „Do gołych króli”, zamieszczonym na stronie 34. Ze względu na toczącą się w internecie dyskusję o metodach szkolenia w szachach, podejrzewam, że wywiad ten był specjalnie przygotowany, aby wykazać słuszność metod treningowych sprzed 100 lat. Odpowiedź na postawione we wstępie do artykułu pytanie jest „jasna i oczywista”, i zgodna z lansowaną tezą o słuszności jedynie poprawnej metody treningowej trenera MD. Wywiad skupia się na udowodnieniu tezy, że w celu poprawy gry należy studiować końcówki i to najlepiej te opisane przez Marka Dworeckiego (a jakże!). A ja pytam się po raz kolejny, czy oprócz też Capablanki i Dworeckiego, nie ma już nowszych i lepszych metod treningowych? Michał Krasenkow wyraził opinię, iż kładzenie nacisku na pracę nad debiutami jest śmiesznym podejściem. Ręce opadają. Śmiać się, czy płakać? W dalszej części wypowiedzi am Krasenkow uściśla swoją tezę, ale pozostaje co najmniej zdziwienie nad jednoznacznością jego pierwszej oceny. Z drugiej strony trochę „usprawiedliwiam” pana Michała, bo nie pierwszy raz używa on określeń raczej nieprzemyślanych i delikatnie mówiąc, kontrowersyjnych. Widocznie „ten typ tak ma”, cytując słowa piosenki Ryszarda Rynkowskiego.

Krzysztof Kledzik

sie
02

Schrott

Zestaw szachowy wykonany z odpadków: Link 

New Picture (34)

Zestaw oparty o stylizację wykorzystaną w samochodach marki Bentley: Link  

Bild

Figury o kształcie nawiązującym (zapewne przez przypadek) do chochołów z obrazu Stanisława Wyspiańskiego: Link 1 i link 2 

Obst

Zestaw warzywny: Link 1 i link 2

 

 

lip
30

Nie jestem kibicem piłki nożnej. Nie oglądam meczów i nie świętuję sukcesów polskiego futbolu. Ale wiem, że Lechia Gdańsk to znany i szanowany klub, który cieszy się w moim mieście wielkim uznaniem. Nie sposób go przemilczeć mówiąc o polskim sporcie. Nic więc dziwnego, że osiągnięcia tego klubu są tematem różnych prasowych doniesień, w tym i artykułów w dodatku Trójmiasto do Gazety Wyborczej. W jednym z nich ustosunkowano się do ostatnich zmagań Lechii z klubami Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz Ruchem Chorzów i snuto przewidywania na przyszłość. Czy wróżono wspaniałe zwycięstwa Lechii? Nie. Czy twierdzono że jej piłkarze są zawodnikami ze ścisłej czołówki światowej? Nie. Czy rozgrzeszano niepowodzenia sportowe klubu? Nie. Czy udawano że jak zwykle nic się nie stało? Nie.

            W takim razie co napisano we wspomnianym artykule? Cóż, „wdepano w ziemię” kilku napastników z tej drużyny. Wykazano, że z takimi zawodnikami klub nie ma co marzyć o znaczących osiągnięciach. Wykazano nieudolność piłkarzy, i to raczej bez „ogródek”. Przewidywania autora artykułu co do przyszłości klubu nie pozostawiają wątpliwości, że gra zawodników regularnie obijanych przez przeciwników oraz mających kłopoty z trafieniem w piłkę, może przyczynić się do klęski Lechii Gdańsk.

            Artykuł w Gazecie Wyborczej nie był przychylny dla tutejszego klubu sportowego. Czy jednak jego władze oskarżyły autora o atakowanie polskiej piłki nożnej? Nie. Czy zarzucano mu kalanie środowiska piłkarskiego? Nie. Czy trener Lechii zwymyślał redaktora sportowego na forach internetowych? Nie.

            Dziwne? Nie, gdyż powszechnie wiadomo że takie doniesienia prasowe wskazują na faktyczne braki w polskiej piłce nożnej, ujawniają niedociągnięcia szkoleniowe, poruszają problemy klubów sportowych, itp. Czyli w zamyśle autorów, naświetlają sprawy, których wyeliminowanie może przyczynić się do podniesienia poziomu umiejętności zawodników i w konsekwencji do osiągnięcia przez nich lepszych rezultatów. Takie artykuły traktuje się raczej jak wyraz troski o tą dziedzinę sportu
.…

Moje artykuły często kończę jakąś konkluzją. Tym razem jej nie będzie. Proponuję raczej, aby każdy z Czytelników zrobił to we własnym zakresie.

Krzysztof Kledzik

lip
27

Katalońskie miasto Barcelona słynie z pięknej architektury, w szczególności z wizjonerskich, secesyjnych budowli zaprojektowanych przez Antonia Gaudi’ego. Podczas bardzo krótkiego pobytu w tym mieście miałem możliwość przyjrzenia się flagowym projektom tego wybitnego architekta, m.in. kościołowi Sagrada Familia i dwóm kamienicom, Casa Mila (zwana „Kamieniołomem”)  i wywołującej szczególne doznania, takie z pogranicza jawy i snu, Casa Battló

Do niezwykłości i piękna dzieł Gaudi’ego nawiązują ciekawe zestawy szachowe, prezentowane poniżej. Wykorzystano w nich motywy elementów ozdabiających budowle tego wielkiego architekta, oraz ulubione przez niego, wielokolorowe mozaiki.

 New Picture (7)

New Picture (8)

New Picture (9)

New Picture (10)

Krzysztof Kledzik

 

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    wrz
    20
    sob.
    2025
    całodniowy Bundesliga-kobiety
    Bundesliga-kobiety
    wrz 20 – gru 21 całodniowy
    Bundesliga (1.liga) kobiet (z aktywnym udziałem zawodniczek z Polski) odbywa się w ten weekend systemem każdy z każdym. Gospodarzami są TuRa Harksheide, SC 1957 Bad Königshofen i Schachfreunde Deizisau. Dwanaście drużyn będzie rywalizować w 11[...]
    wrz
    27
    sob.
    2025
    całodniowy I Bundesliga open
    I Bundesliga open
    wrz 27 2025 – kw. 26 2026 całodniowy
    W okresie 27.09.2025-26.04.2026 odbywają się rozgrywki I ligi niemieckiej open z udziałem zawodników z Polski. Dodatkowe informacje na  ChessBase Info: 1 runda 2 runda  2 runda cd Niefortunnie wystartował Mateusz Bartel, który reprezentuje barwy klubu[...]
    gru
    26
    pt.
    2025
    całodniowy World Championship (rapid) 2025
    World Championship (rapid) 2025
    gru 26 – gru 28 całodniowy
    26 – 28 Dec 2025, Doha (Qatar)
    mar
    29
    niedz.
    2026
    całodniowy FIDE Candidates 2026
    FIDE Candidates 2026
    mar 29 – kw. 15 całodniowy
    29 Mar – 15 Apr 2026, (Cyprus) Uczestnicy
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog

    Wprowadź swój adres email, by prenumerować ten blog i mieć informację o nowych wpisach przez email.