sie
06

Z ciekawością sięgnąłem po ostatni numer czasopisma związkowego MAT 4(36) 2013 gdyż domyślałem się, iż będą w nim przedstawione zagadnienia związane ze zmianą władz PZSzach-u. Tak też się stało. Oczywiście znalazłem i inne tematy nad którymi warto zastanowić się przez chwilę, a także różne mniej czy bardziej ciekawe „perełki”. Do takich zaliczam na przykład określenie Bartłomieja Maciei czołowym polskim arcymistrzem, użyte w tekście artykułu pt. „Ciekawostki rankingowe” na stronie 4. Zwrot ten jest daleko idącą uprzejmością w stronę naszego byłego kadrowicza, który już dawno przestał być postrzegany jako czołowy arcymistrz w Polsce (był nim w pierwszej połowie lat 2000-ych). Osiągnięcia am Maciei w ostatnich kilkunastu latach były coraz bardziej mizerne, i chyba dobrze się stało że ten zawodnik w końcu opuścił naszą kadrę narodową.

Zmieniając temat, zwróciłem uwagę na wypowiedź Jurija Kryworuczko (str. 5), w której zachęca zaawansowanych już szachistów do studiowania książek Kasparowa oraz co mnie szczególnie cieszy, do analizowania partii z jego meczów z Anatolijem Karpowem. Kasparow jest uznanym autorytetem szachowym, ale i on nie uchronił się przez pisaniem fragmentów swoich książek metodą „kopiuj i wklej”, choć w zamieszczonych bibliografiach podaje źródła z których czerpał informacje oraz fragmenty analiz szachowych.

Dorota Rzepecka w artykule poświęconym rozdaniu statuetek Hetmanów opisała przypadek Marioli Woźniak, która otrzymała wspomnianą nagrodę w kategorii fair play. Bardzo dobrze że w prasie fachowej wspomina się o przejawach dobrego zachowania podczas rozgrywania partii szachowych. W erze dopingu, zarówno farmakologicznego (sporty fizyczne) jak i elektronicznego (sporty „psychiczne”) miło przeczytać, że można jeszcze liczyć na czyjąś uczciwość i bezinteresowną uprzejmość, a nawet przychylność. Takie osoby naprawdę zasługują na wyróżnienie. We wspomnianych artykule przedstawiono też nazwiska innych laureatów Hetmanów. Wśród nich chyba największe kontrowersje budzi przyznanie nagrody Jerzemu Ziemackiemu, gdyż napisane przez niego artykuły do prasy noszą znamiona tekstów propagandowych.

Co robić aby grać lepiej? Nad tym pytaniem zastanawiał się Michał Krasenkow i Piotr Kaim w wywiadzie pt. „Do gołych króli”, zamieszczonym na stronie 34. Ze względu na toczącą się w internecie dyskusję o metodach szkolenia w szachach, podejrzewam, że wywiad ten był specjalnie przygotowany, aby wykazać słuszność metod treningowych sprzed 100 lat. Odpowiedź na postawione we wstępie do artykułu pytanie jest „jasna i oczywista”, i zgodna z lansowaną tezą o słuszności jedynie poprawnej metody treningowej trenera MD. Wywiad skupia się na udowodnieniu tezy, że w celu poprawy gry należy studiować końcówki i to najlepiej te opisane przez Marka Dworeckiego (a jakże!). A ja pytam się po raz kolejny, czy oprócz też Capablanki i Dworeckiego, nie ma już nowszych i lepszych metod treningowych? Michał Krasenkow wyraził opinię, iż kładzenie nacisku na pracę nad debiutami jest śmiesznym podejściem. Ręce opadają. Śmiać się, czy płakać? W dalszej części wypowiedzi am Krasenkow uściśla swoją tezę, ale pozostaje co najmniej zdziwienie nad jednoznacznością jego pierwszej oceny. Z drugiej strony trochę „usprawiedliwiam” pana Michała, bo nie pierwszy raz używa on określeń raczej nieprzemyślanych i delikatnie mówiąc, kontrowersyjnych. Widocznie „ten typ tak ma”, cytując słowa piosenki Ryszarda Rynkowskiego.

Krzysztof Kledzik

URL Trackback

Trackback - notka

Komentarzy: 17

  • Hetman

    Jestem prawie pewien że ten wywiad z Krasenkowem i położenie przez niego nacisku na studiowanie książek a w szczególności końcówek Dworeckiego, nie jest przypadkowy. Chcą odgórnie przekonać czytelników że najważniejsze jest nauczanie końcówek i liczy się tylko Dworecki. To tak jakbym czytał wypowiedzi Świcia.

  • Krystian

    Panie Krzysztofie, trudno żeby arcymistrzowi pochodzącemu z byłego Związku Radzieckiego zależało na rozwoju polskiej młodzieży, bo przecież to konkurencja. Dla niego liczy się tylko kasa. Jeżeli chodzi o Bartka to chyba mu się marzy, że należy do czołówki krajowej, no cóż marzyć każdemu wolno.

  • Krzysztof Kledzik

    Panie Krystianie, słuszne spostrzeżenia.
    A co do promowania metod treningowych sprzed 100 lat, to nie tak dawno przeczytałem w Gazecie Wyborczej wywiad z jednym z naszych pływaków. Niestety, w tym momencie nazwiska nie pamiętam. W każdym razie ten zawodnik mówił że dzięki zmianie metod treningowych osiąga lepsze rezultaty w pływaniu. W różnych dziedzinach sportu poszukuje się nowych lepszych metod treningu, które pozwolą na lepsze osiągnięcia zawodników. Jedynie w naszych szachach panuje doktrynerski zakaz zmiany metod treningu i usilne trzymanie się „jak rzep psiego ogona” koncepcji długo sprzed pierwszej wojny światowej. Czy to są nowoczesne szachy czy skansen szachowy?

  • Dzisiejsze szachy nie są już sztuką, debiuty są rozpracowane nieomalże do gry końcowej. Robert Fischer słusznie chciał wyeliminować debiuty poprzez swoją wersję szachów (zwanych szachami Fischera albo 960). A Michał Krasenkow przeszedł dobrą radziecką szkołę i w ten sam sposób próbuje nauczyć polskich czołowych szachistów zrozumienia szachów. Tyle że dzisiaj w szachach ważniejsza jest dobra pamięć niż zrozumienie.

  • Krzysztof Kledzik

    Debiuty to nieodzowna część szachów klasycznych. No i integralna, bo wypływa bezpośrednio z klasycznych zasad gry, w tym typowego ustawienia figur. Można grać w szachy Fischera, ale trzeba mieć świadomość że to już jest całkiem inna gra. To tak jak klasyczne polowanie (nie lubię i nie uznaję polowań) i strzelanie do rzutków. Jak typowy tenis i squash. Jak klasyczna siatkówka i siatkówka plażowa. Jak biegi przełajowe i sprint. To jak latanie na odrzutowcach i szybowcach. Jedno trochę podobne do drugiego, ale jednak całkiem inne.
    Ze szkoły radzieckiej można by próbować zaadaptować jakieś inne elementy, a niekoniecznie wałkować tego Dworeckiego. Szachy tak jak każdy inny sport i dziedzina wiedzy, powinny rozwijać się, ewoluować i doskonalić. Obecna sytuacja w Polsce przypomina mi świątynię szachowego dogmatyzmu, wewnątrz której znajduje się ołtarz przedstawiający Capablankę, a kapłanem jest Dworecki. Modły odprawia ze swojej książki o końcówkach, a psalmy śpiewa z dzieł o klasycznych mistrzach sprzed drugiej wojny światowej.

  • Podejście Krasenkowa wcale jakoś mnie nie dziwi. On po prostu uczy innych tego czego sam się nauczył (bo tak jest niestety najłatwiej). A że jego metody mogą być już przestarzałe to niestety kłopot i to duży dla tych, którzy u niego się uczą. Dla mnie poszukiwanie i rozwijanie innych metod szkolenia jest czymś naturalnym. W Akademii MASZ powinna być komórka ds. rozwoju i poszukiwania metod szkoleniowych. Niestety nie znam struktury MASZ i trudno mi powiedzieć czy jest tam taka komórka.

  • Krzysztof Kledzik

    Nie widzę prób unowocześnienia metod treningu szachowego. Chyba nikomu na tym nie zależy, bo i tak ani PZSzach ani nasi kadrowicze nie mają parcia na sukces.
    Co do Akademii Młodzieżowej, to może rąbka tajemnicy „państwowej”
    http://www.chem.univ.gda.pl/~tomek/image/badz-czujny.jpg
    uchyli Waldemar Świć, który na swoim blogu chyba w końcu przełamał ten temat tabu. W swoim stylu oczywiście…

  • Panie Krzysztofie i wraca niczym bumerang temat braku motywacji tym razem wśród trenerów. To że nikt nie rozlicza we właściwy sposób trenerów z ich osiągnięć daje im przyzwolenie na brak samorozwoju a powiedział bym wprost ich zachęca do stagnacji.

  • Krzysztof Kledzik

    Panie Arturze, słuszna uwaga o braku motywacji wśród trenerów. Dla przypomnienia, am Krasenkow i jego wypowiedź w której przyznaje się do raczej lekkiego podejścia do spraw trenerskich:
    http://www.blog.konikowski.net/2013/01/20/michal-krasenkow-odkrywa-czesciowo-karty/

  • Ogólnie panuje teoria, że czynny zawodnik nie może być dobrym trenerem, gdyż nie zdradzi swym podopiecznym większych tajemnic. Michał Krasenkow jest aktywnym graczem. Np. obecnie gra w Holandii: http://www.hztoernooi.nl/hz/
    Nie oczekujmy więc od niego rzetelności w pracy szkoleniowej. Ogólnie panuje przekonanie w Polsce, że Krasenkow przekazuje około 10% swej wiedzy. Mimo tego jest ciągle angażowany do rożnych prac szkoleniowych.

  • Temat Szkolenie w szachach był wielokrotnie omawiany na blogu i mojej stronie. Dla przypomnienia: http://www.blog.konikowski.net/2013/03/14/uczmy-sie-szachow-bez-dogmatow-6/

  • Krzysztof Kledzik

    „Trener, który nie dostrzega własnych błędów i nie dopuszcza do
    siebie krytycznych informacji, nie tylko nie może kierować procesem treningu, ale przestaje się rozwijać” – cytat z pracy o „Metodyce trenowania sportowca” (Z. Naglak, AWF Wrocław), strona 64.
    Dla zainteresowanych cała publikacja pod adresem
    http://www.studentfit.eu/download/publikacje/metodyka_trenowania_sportowca.pdf

  • Krzysztof Kledzik

    Na swoim blog Walademar Świć zamieścił kolejny wpis (w swoim stylu oczywiście…) dotyczący pracy Akademii Młodzieżowej.

  • Krystian

    O Akademii to on nic ciekawego nie napisał, to była naturalnie tylko kolejna zasłona do kolejnych ataków personalnych jak zwykle w jego chamskim stylu.

  • Krzysztof Kledzik

    Zgadza się. O Akademii jest tam tylko kilka wstępnych zdań, ale generalnie cały wpis został zamieszczony po to aby zaatakować pana Jerzego i nas.

    W odpowiedzi na wpis i zarzuty WŚ wraz z nieco sparafrazowanymi cytatami:

    1. Nie jesteśmy programowo negatywnie nastawieni, jedynie krytycznie oceniamy sytuację w polskich szachach.

    2. O komentowaniu tych spraw z pozycji kibica pisałem już kilkakrotnie, ale chyba według WŚ prawdziwy kibic może jedynie wielbić PZSzach poprzez aplauz. A opinie prawdziwego kibica powinny być zgodne z wytycznymi związku.

    3. O przedmiocie naszego kibicowania nie piszemy tylko negatywnie. To jest uproszczenie zaciemniające obraz tego co tu robimy.

    4. Czy jesteśmy kibolami? Mało eleganckie określenie osób mających zdanie odmienne od prezentowanego przez PZSzach i osoby z nim związane.

    5. Brak argumentów merytorycznych. Wygodne słowo-wytrych w ustach WŚ mające na celu zdyskredytowanie tutejszych dyskutantów w oczach innych szachistów.

    6. Anonimy. Już kiedyś pisałem o tym, że dawniej WŚ i MB z ochotą akceptowali wpisy anonimów o ile te wypowiadały się przeciwko panu Jerzemu i osób z nim związanych. Jeżeli anonimy wypowiadają się krytycznie wobec PZSzach-u, są obecnie potępiane.

    7. Związek Zbieraczy Kitu, pomysł jest ale cel wątpliwy. Nie tak dawno zwracałem uwagę na fakt, iż WŚ usilnie dąży do zamknięcia ust pewnym osobom, udowadniając że ich wypowiedzi są niepotrzebne, że nie rozumie potrzeby rozmowy międzyludzkiej, i najlepiej będzie jeżeli te osoby po prostu zamkną się raz na zawsze.

  • Krystian

    Żeby dostać zaproszenie na Akademie i przypodobać się prezesowi, wypisuje takie badziewie na różnych blogach, to jest chore.

  • Problemem Waldemara Świcia są kompleksy w stosunku do osób, które więcej osiągnęły w szachach niż on sam. Teraz przyczepił się do Krzysztofa Pańczyka, który przewyższa go ogólnym wykształceniem, szachowym, wynikami sportowymi, publikacjami na temat szachów i przede wszystkim kulturą osobistą. WŚ nie lubi takich ludzi. Jego dewiza życiowa „Nie lubię dominacji” jest znana w środowisku szachowym. No cóż. Można „pogratulować” władzom Polskiego Związku Szachowego, że trener o takiej mentalności szkoli polską młodzież w ramach MASZ.

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    mar
    28
    czw.
    2024
    całodniowy The GRENKE chess (rapid)
    The GRENKE chess (rapid)
    mar 28 – kw. 1 całodniowy
    Uczestnicy: Carlsen, Ding Liren, Vachier-Lagrave, Rapport, Keymer, Fridman Strona
    kw.
    5
    pt.
    2024
    całodniowy Turniej kandydatów
    Turniej kandydatów
    kw. 5 – kw. 23 całodniowy
    Impreza w kategorii kobiet i mężczyzn odbędzie się w Toronto w dniach 5-24 kwietnia 2024. Uczestniczki: Lei Tingjie, Lagno, Goryachkina, Salimova, Muzuchuk A., Vaishali, Tan Zhongyi, Koneru Uczestnicy: Nepomniachtchi, Praggnanandhaa, Caruana, Abasov, Vidit, Nakamura, Firouzja, Gukesh Więcej[...]
    kw.
    18
    czw.
    2024
    całodniowy IMEK Rodos
    IMEK Rodos
    kw. 18 – kw. 30 całodniowy
    W dniach 18-30.04.2024 roku na Rodos (Grecja) odbędą się Indywidualne Mistrzostwa Europy Kobiet z licznym udziałem Polek. Strona Lista startowa
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d bloggers like this: