Archiwum kategorii ‘Moje małe publikacje’

gru
06

W 1991 roku ówczesny dyrektor renomowanego pisma ChessBase Magazin Gisbert Jacoby zaproponował mi współpracę. Miałem komentować partie z różnych turniejów, które mi dostarczy. Oczywiście przyjąłem propozycję. Później zasugerowałem wprowadzenie działu teoretycznego o debiutach, którego w magazynie jeszcze nie było. Moja koncepcja została przyjęta i tak narodziła się nowa sekcja, która jest kontynuowana do dnia dzisiejszego.

Zadebiutowałem w numerze CBM 39/1994 ciekawym artykułem o gambicie w obronie francuskiej po posunięciach 1.e4 e6 2.d4 d5 3.Sc3 Gb4 4.a3 Gxc3+ 5.bxc3 dxe4 6.f3. Mój ostatni artykuł teoretyczny opublikowałem w numerze 111/2006 i na tym zakończyłem współpracę z CBM.

Mój artykuł w: CBM 109

lis
20

W okresie czerwiec 1998-wrzesień 1999 ukazywał się „Kwartalnik Teoretyczny” poświęcony teorii debiutów jako dodatek do miesięcznika „Panorama Szachowa”.

Zostałem redaktorem naczelnym i moim ambitnym planem była publikacja ciekawych i polemicznych artykułów o otwarciach szachowych.

Kwartalnik miał pozytywne recenzje. W każdym numerze o objętności około 50 stron publikowaliśmy interesujące teksty i analizy. Mimo tego było zbyt małe zainteresowanie czytelników i ukazało się w sumie tylko pięć numerów.

Wiem z własnych doświadczeń trenerskich, że intensywne studiowanie teorii debiutów nigdy nie cieszyło się większym zainteresowaniem wśród szachistek i szachistów w Polsce. Dlatego jesteśmy często świadkami bolesnych porażek naszych asów, które już w debiucie wpadają w problemy bez wyjścia. Szczególnie to widać w konfrontacji z czołówka europejską i światową.

Ostatnio zainteresował się tą kwestią Włodzimierz Schmidt, który jednak zbyt późno zauważył to negatywne zjawisko. Teraz trzeba będzie jak najszybciej nadrobić wieloletnie braki szkoleniowe!

maj
13

Oprócz przedstawionych już materiałów szkoleniowych wydawałem też okolicznościowe komunikaty szkoleniowe. Otrzymywali je członkowie kadr oraz trenerzy.

maj
12

Jako trener kadry Polskiego Związku Szachowego wydawałem w latach 1978-1981 różne materiały szkoleniowe dla członków kadry seniorów, kobiet, juniorów i juniorek.

Największym przedsięwzięciem były „Materiały Szkoleniowe”, który ukazywały się w formacie zeszytów A-5 po 12-18 stron. Byłem odpowiedzialny za ich stronę merytoryczną i techniczną, czyli przygotywałem materiały, następnie sam je przepisywałem na maszynie, kleiłem diagramy itd.

Udało mi się wciągnąć do współpracy wiele osób. Dla biuletynu pisali: Krystyna Radzikowska, Małgorzata Wiese, Jerzy Kostro, Jerzy Pokojowczyk, Jacek Bielczyk, Henryk Dobosz, Zbigniew Szymczak, Ryszard Bernard, Waldemar Świć, Eugeniusz Iwanow, Jan Rusinek i inni.

Pierwszy numer ukazał się w styczniu 1979 roku w czasie turnieju strefowego w Warszawie. „Narodziny” jego nie były takie proste. Najpierw sekretarz generalny Polskiego Związku Szachowego Jan Eberle musiał przekonać odpowiedniego pracownika Centralnego Ośrodka Sportowego o potrzebie takich materiałów do szkolenia młodzieży, natomiast ja przez około pół godziny walczyłem w Urzędzie Kontroli Prasy w Warszawie o uzyskanie zgody na ich publikację. Potem ktoś wpadł na pomysł, że materiały szkoleniowe w zasadzie nie potrzebują akceptacji cenzury i w ten sposób udało mi się ominąć później ten urząd.

Przez trzy lata mojej działalności udało mi się wydać 6 numerów. Oczywiście techniczna jakość tych materiałów odpowiadała możliwościom ówczesnych czasów. Natomiast treść każdego zeszytu była interesująca i za to zbieralem pochwały. Po moim wyjeździe z kraju kolejni trenerzy kadry nie podjęli się już tego zadania!

 

 

 

maj
08

Po osiedleniu się w Krakowie w 1971 roku z miejsca włączyłem się w działalność środowiska zawodników gry korespondencyjnej. Dla mnie ten sposób rozgrywania partii miał aspekt treningowo-szkoleniowy i możliwość wypróbowania wielu ciekawych idei debiutowych. Podobnie podchodzili do sprawy Bogdan Śliwa, Jerzy Kostro i Ryszard Gąsiorowski. Nie byliśmy zawodowcami, więc dzięki grze poprzez pocztę można było sprawdzić wiele wariantów. Innym zależało wyłącznie na wynikach sportowych. Najwybitniejszym przedstawicielem tej grupy był Jerzy Krzysztoń, którego największym sukcesem było 5 miejsce w mistrzostwach świata.

Najciekawsze partie były potem zamieszczane w specjalnych materiałach, które wydawała Sekcja Gry Korespondencyjnej Okręgowego Związku Szachowego Wojewódzkiej Federacji Sportu w Krakowie. Ja publikowałem w nich także małe rozprawy z teorii debiutów.

Już nie pamiętam, ile ukazało się tam moich opracowań. Zachowały się tylko dwa odcinki. Oczywiście optyczna jakość tych materiałów odpowiadała ówczesnym możliwościom technicznym.

Ten temat był w tamtych czasach bardzo aktualny, ponieważ wielu zawodników w Krakowie grało czarnymi ten gambit. Opublikowałem kilka tematycznych artykułów, potem miałem jeszcze kilka bezpośrednich wykładów i optymistycznie nastawiłem graczy: nie bójcie się gambitu Jänischa!

kw.
30

Wielokrotnie wspominałem, że miesięcznik „Szachy” nie spełniał w pełni swojej roli w rozwoju szachów w Polsce. Było za mało informacji z krajowego podwórka, niewystarczająco publikowano partie zawodników niższych kategorii, nie było artykułów z teorii debiutów, rzadko publikowano  partie z turniejów korespondencyjnych itd.

Te niedostatki starały się uzupełniać w całym kraju Okręgowe Związki Szachowe w różnych małych publikacjach. W 1977 roku Okręgowy Związek Szachowy w Krakowie rozpoczął wydawanie biuletynu szkoleniowo-informacyjnego. Technika wydawania tych materiałów była marna, ale w tamtych czasach dysponowaliśmy tylko takimi możliwościami. To nie miało jednak  większego znaczenia, liczyła się treść. Razem z byłym mistrzem Polski Jerzym Kostro staraliśmy się, aby „Krakowskie materiały” były ciekawe i pożyteczne!

kw.
25

W 1972 roku zostałem współpracownikiem angielskiego pisma „The Chess Player-Der Schachspieler”. Był to periodyk publikujący komentowane partie w stylu jugosłowiańskiego Informatora.

Najpierw był on wydawany w formie zeszytów, potem jako książki. W 1978 roku został przekształcony w „New Chess Player”. Nie przypominam sobie, kiedy ten periodyk przestał się ukazywać. Nie prowadziłem dokumentacji.

W mojej bibliotece miałem wszystkie roczniki, co zajmowało zbyt dużo miejsca. Około 10 lat temu podarowałem cały zbiór jednemu kolekcjonerowi literatury szachowej.

kw.
21

Miesięcznik „Szachy” pod redakcją Władysława Litmanowicza był pismem popularyzującym grę w szachy.  Nie było w nim artykułów z teorii debiutów, a tego właśnie brakowało ambitnym szachistom. Te braki uzupełniano w różnych małych publikacjach, które były wydawane najczęściej przez Okręgowe Związki Szachowe.

Komisja Szachowej Gry Korespondencyjnej przy Polskim Związku Szachowym w swoich biuletynach informacyjnych zamieszczała też różne materiały analityczne. Przez jakiś czas ukazywał się „Komunikat KSzGK PZSzach”, w którym publikowano komentowane partie, artykuły teoretyczne, kombinacje, końcówki itd. Redaktorem był Stanisław Kania. Ja prowadziłem część szachową, komentowałem partie, opracowywałem artykuły z teorii otwarć itd. Udało mi się wciągnąć do współpracy nawet byłych mistrzów Polski Jerzego Kostro i Krzysztofa Pytla.

Poziom tych materiałów był dość wysoki. Świadczy o tym fakt, że ich stałymi czytelnikami byli m.in. mistrzowie międzynarodowi Jacek Bednarski i Romuald Grąbczewski. Nie pamiętam dokładnie, jak długo ukazywały się te materiały w tej formie. Mam tylko kilka egzemplarzy z lat 1974 – 1975.

 

 

 

 

kw.
12

Gazeta Krakowska po raz pierwszy ujrzała światło dzienne 15 lutego 1949 roku. W latach od 1 lipca 1975 roku do 30 grudnia 1980 roku zmieniono nazwę na Gazeta Południowa. W 1976 roku redaktor działu sportowego dziennika zaproponował mi prowadzenie kącika szachowego.

Zadebiutowałem 27 września. Kąciki ukazywały się nieregularnie do połowy 1979 roku pod nazwą „Mistrzowie szachownicy”. Prezentowalem w nich różne osobistości szachowe. Po tylu latach nie przypominam sobie, ile w sumie kącików się ukazało, ponieważ zaginęła mi teczka ze wszystkimi wycinkami. Zachowało się ich tylko kilka.

W połowie 1979 roku zmieniłem barwy klubowe i z „1893 KKSZ Hutnik Kraków” przeszedłem do „Hutnika Warszawa”. Jeden z działaczy krakowskich postarał się o to, aby  redakcja zrezygnowala z moich dalszych usług. Podobno miał nadzieję na przejęcie kącika. Przeliczył się, gdyż w ogóle zrezygnowano z jego dalszej publikacji. W ten sposób przestał istnieć jedyny kącik szachowy w krakowskiej gazecie.

kw.
09

Propagowanie szachów w środkach masowego przekazu ma wielkie znaczenie, bo to może przyciągnąć do naszej dyscypliny wielu nowych sympatyków. Może wcześniej zainteresowałbym się szachami, gdyby w prasie bydgoskiej były publikowane wiadomości o imprezach szachowych. Dopiero plakat na ulicy informujący o półfinałach do mistrzostw Wojska Polskiego uświadomił mnie, że w szachy nie tylko gra się w szkolnej świetlicy, ale także organizuje się turnieje szachowe.

Już jako początkujący członek klubu szachowego OKO „Caissa” Bydgoszcz zadałem działaczom pytanie: „Dlaczego w miejscowej prasie nie ukazują się wzmianki o imprezach szachowych”. Odpowiedź mnie zaskoczyła: „Nie ma kto podawać takich informacji, ale gazety i tak nie są tym zainteresowane“.

Wziąłem więc sprawę w swoje ręce. W sekretariacie Okręgowego Związku Szachowego przygotowywałem teksty. Sekretarz związku przystawiał pieczątkę i ja osobiście zanosiłem te informacje do redakcji trzech bydgoskich dzienników: „Gazety Pomorskiej”, „Ilustrowanego Kuriera Polskiego” i „Dziennika Wieczornego”. Wszystko publikowano!

To był początek mojej działalności publicystycznej. Byłem wprawdzie anonimowym informatorem, bo nie podawano mojego nazwiska, ale miałem dużą frajdę, że popularyzuję w ten sposób szachy w moim mieście. Potem pisałem do „Żołnierza Polski Ludowej”. Była to gazeta Pomorskiego Okręgu Wojskowego. Tutaj już zamieszczano moje nazwisko i płacono honoraria.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    paź
    6
    niedz.
    2024
    całodniowy Ekstraliga
    Ekstraliga
    paź 6 – paź 15 całodniowy
    Więcej informacji o turnieju
    lis
    20
    śr.
    2024
    całodniowy FIDE World Championship 2024
    FIDE World Championship 2024
    lis 20 – gru 15 całodniowy
    Mecz o  mistrzostwo świata: Ding Liren – Gukesh D Więcej informacji: Szachy w moim życiu.: Mistrzostwa Świata odbędą się w Singapurze! (konikowski.net)    
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.