Archiwum kategorii ‘Szkolenie’

gru
09

Kontynuacja odcinka 93

Gdy zainteresowałem się bliżej szachami, a był to 1961 rok, w sklepie sportowym w Bydgoszczy można było kupić tylko 5 książek szachowych w języku polskim. Były to końcówki Gawlikowskiego (2 tomy) i Szulcego oraz „Teoria debiutów szachowych” (2 tomy) Keresa.

Kilka polskich książek zakupiłem potem w miejskim antykwariacie, ale w sumie było tego niewiele. Trzeba było sięgać po literaturę fachową po rosyjsku.

Potem udało mi się zamówić w Ośrodku Informacji i Kultury NRD w Warszawie komplet świetnych książek wydanych przez Sportverlag Berlin. Były to znakomite podręczniki Pachmana, Koblenca, Suetina i Kotowa. Technicznie były one o wiele lepsze od radzieckich wydań, ale oczywiście znacznie droższe.

Tematyka była bogata w różnorodne problemy gry szachowej. Tak więc strategię i taktykę szachów poznawałem na bazie książek w języku rosyjskim i niemieckim. Bardzo cenne były monografie debiutowe Pachmana, Keresa, Tajmanowa i Bolesławskiego. Dzięki temu można było zapoznać się z nowoczesną teorią otwarć.

Gdy Polska stała się krajem wolnym, to jednocześnie poprawiła się sytuacja na rynku wydawniczym w zakresie literatury szachowej w rodzimym języku. Sam włączyłem się w ten nurt i moja pierwsza książka szachowa ukazała się w 1994 roku: Link.

Do tej akcji włączyli się czynnie inni autorzy i do rąk szachistów w Polsce w krótkim okresie czasu trafiło wiele ciekawych tytułów. Także przetłumaczono sporo książek z obcych języków.

Dlatego byłem zdumiony tym, co przeżyłem na mojej pierwszej sesji MASZ w Zakopanem w 1999 roku. Opisałem to w tekście „Gorzka prawda” (Szachy/Chess, 75/76 – 2002). Niektórzy nasi szkoleniowcy polecali obecnej tam młodzieży książki rosyjskie, mimo że znajomość tego języka była „zerowa”. Zauważyłem również, że trenerzy Akademii mają dużą słabość do książek z serii „Biblioteczka szachisty” i studiowanie tego cyklu zalecano też naszej młodzieży.

Ważne jest przecież analizowanie komentarzy. Żadnych korzyści szkoleniowych nie przyniesie studiowanie książek, których treści się nie rozumie!

Od sesji w Zakopanem minęło już wiele czasu i polski rynek szachowy wzbogacił się o wiele wartościowych książek szachowych w naszym języku. Jest naprawdę w czym wybierać tematycznie i dla odbiorców różnych kategorii.

Mimo tego można zauważyć dalej jakieś niedocenianie polskiego rynku szachowego. Była już o tym mowa na blogu: Link.

Dlatego z wielkim zdziwieniem przeczytałem w najnowszym „Macie” opinię Jacka Bielczyka. Szef naszych trenerów chwali książki m.in. Razuwajewa i Tukmakowa, których akurat nie  można kupić po polsku.

Nie wspomina natomiast wielkiego zbioru znakomitych książek w języku polskim, które są pożyteczne dla szachistek, szachistów oraz szkoleniowców i bez większych problemów są dostępne na naszym rynku, ale o tym w następnym odcinku.

gru
07

W numerze 7-2016 pisma Polskiego Związku Szachowego „Mat” rzucił mi się od razu w oczy tytuł: „Marzy nam się szachowy Małysz”. Jest to wywiad z Jackiem Bielczykiem, który przeprowadził redaktor naczelny Paweł Dudziński.

Dlaczego akurat zaintrygował mnie ten tytuł? W miesięczniku „Magazyn Szachista” (październik 2003, na stronie 27) napisałem: „Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że mając szachowego Małysza, sytuacja naszej dyscypliny w kraju byłaby zupełnie inna…”

To było 13 lat temu i Adam Małysz był wtedy na „fali”. Obecnie jest działaczem sportowym i od października 2016 roku pełni funkcje dyrektora koordynatora kadry narodowej w skokach narciarskich i kombinacji norwerskiej w Polskim Związku Narciarskim.

Dlatego moim zdaniem tytuł np. „Marzy nam się szachowy Robert Lewandowski” byłby aktualnie bardziej adekwatny do ambitnych dążeń sportowych Polskiego Związku Szachowego i ich trenerów działających w Młodzieżowej Akademii Szachowej. Przypominam, że Jacek Bielczyk jest obecnie przewodniczącym Kolegium Trenerów PZSzach.

W wywiadzie szef polskich trenerów poruszył kilka ciekawych problemów. Omówię je w następnych odcinkach.

cdn

mar
14

Gość napisał:

W Szklarskiej Porębie trwają MPJ do 16 i 18 lat.

Porównałem listy startowe MPJ w tych kategoriach wiekowych z mistrzostwami sprzed 10 lat.

Wyniki są zaskakujące – poziom naszej czołówki jest niższy (w grupach D16 i C18 dramatycznie niższy).

porownanie

mar
13

W dalszym ciągu na niektórych blogach i w krajowych publikacjach szachowych toczy się dyskusja o znaczeniu fazy debiutowej we współczesnych szachach.

Czy powinno się dalej poważnie traktować teorię Capablanki, że należy rozpoczynać naukę gry w szachy od końcówek?

Na ten temat toczy się w Polsce od lat dyskusja, również na tym blogu. Z tego względu, że w dalszym ciągu są jakieś wątpliwości i pytania Internautów, zdecydowałem się wracać od czasu do czasu do tej kwestii.

Przypominam, że podobną teorię głosił Siegbert Tarrasch.

Ale to było przecież około 100 lat temu. Wtedy było inne podejście do szachów. Teoria debiutów nie była tak szeroko rozpracowana. Nie było tylu szachistów, nie rozgrywano takiej liczby turniejów, co obecnie. Nie wychodziła taka masa literatury szachowej. Wtedy była zupełnie inna technika gry…

Kiedyś czytałem w pewnej gazecie artykuł o rozwoju techniki wyjścia z progów skoczków narciarskich. W ciągu kilkudziesięciu lat sylwetka skoczka zmieniala się wielokrotnie. Zupełnie inaczej skakał Marusarz w 1939 roku od Małysza i teraz zostały opracowane nowe techniki skoków. Chodzi o to, że o długości skoku decyduje doskonałość aerodynamiczna oraz tzw. kąt natarcia, czyli kąt pomiędzy płaszczyzną nart, a kierunkiem lotu. Te techniki wypracowywano sobie przez wiele lat.

Natomiast w szachach wielu krajowych trenerów trzyma się ciągle sloganu Capablanki i w takim kierunku szkolą swoich podopiecznych. Ogólnego poziomu polskich szachów i pozycji w świecie to nie podnosi. Mamy tylko jednego zawodnika, który przekroczył granicę 2700 punktów w rankingu FIDE. Jak na ironię jest nim Radosław Wojtaszek, który wielokrotnie głosił, że pracuje głównie nad debiutami!

Niedawno na blogu jeden z Internautów napisał: „Jest rzeczą normalną, że każda dziedzina życia zmienia się, np. technika, nauka, sport, itd. Teoria i praktyka danej dziedziny potrafi znacznie różnić się od tej, uprawianej kilkanaście-kilkadziesiąt lat temu, a czasami dochodzi nawet do zmian rewolucyjnych, nieomal całkowicie odwracających dawne standardy postępowania. Dlaczego zatem szachy mają być „odporne” na ewolucję?“

Dla przypomnienia teorie wybitnych mistrzów świata:

Jose Raul Capablanca – mistrz świata w latach 1921- 1927: Błędem jest nauka debiutów bez związku z następującą po nich grą środkową i końcówką. Nieprawidłowa jest też nauka gry środkowej bez myślenia o końcówce, która może powstać. Stąd wypływa wniosek, że naukę gry w szachy trzeba rozpoczynać przede wszystkim od końcówki, a następnie, gdy osiągnie się w niej odpowiedni poziom, można przejść do nauki początkowej fazy partii i gry środkowej połączonych z końcówką.

Anatoli Karpow – mistrz świata w latach 1975-1985 oraz 1993-1999: Każda faza partii, otwarcie, gra środkowa i końcówka ma duże znaczenie. Jeżeli na początku gry, któraś ze stron uzyska przewagę materialną lub pozycyjną, to zniwelować ją w grze środkowej będzie bardzo trudno. W tej sytuacji do końcówki może w ogóle nie dojść. Bez poprawnej gry w debiucie, nie można więc myśleć o sukcesach w szachach.

Garri Kasparow – mistrz świata w latach 1985 – 2000: Nie ma znaczenia jak dobrze grasz, nie możesz spodziewać się dobrych wyników kiedy masz przegraną po debiucie.

Magnus Carlsen – mistrz świata od 2013: Głównie pracowałem nad otwarciami (przed meczem z Anandem). Myślę, że końcówki i grę środkowo opanowuje się dzięki grze turniejowej. W tym sensie nie trenowałem tych faz gry, które są moją siłą.

 

gru
04

kislov

„Debiut to jest najważniejsza część partii!” – Mihail Kislov podczas konsultacji z trenerami Polonii Wrocław

3 grudnia 2015   Artur Czyż

W dniu wczorajszym kadra Polonii Wrocław, zarówno ta doświadczona jak i zaczynająca swoją przygodę trenerską i instruktorską uczestniczyła w konsultacjach ze znanym w trenerem szachowym Mihailem Kislovem.
Podczas konsultacji trener Kislov omawiał zagadnienia metodyki rosyjskiej szkoły szachowej, oraz omówił fenomen sukcesów reprezentacji Indii na Mistrzostwach Świata Juniorów. Na koniec uczestnicy mieli możliwość zadawania pytań.

Kończąc spotkanie, prowadzący wyraził przekonanie, iż uczestnicy nie poprzestaną tylko na teorii, ale informacje wykorzystają w praktyce.

Uczestnicy: Paulina Cagara, Alicja Stankiewicz, Mirosław Perdek, Zbigniew Niemiec, Krzysztof Kolasiński, Maciej Świcarz, Michał Dzikowski, Aleksander Sokólski, Jerzy Łaszkiewicz, Artur Czyż

Mihail Kislov – absolwent AWF (Moskwa), oraz Wyższej Szkoły Trenerów (Moskwa), trener szachowy od ponad 40 lat. Główny trener drużyny Woroneżu (województwo rosyjskie). Swój duży udział miał w wychowaniu  14 arcymisztrów. Jego uczniami byli tacy zawodnicy jak: Jolanta Zawadzka, Bartosz Soćko, Bartłomiej Macieja, Nikola Sedlak, Aleksander Raeckij, Chernyshov Konstantyn.

Źródło

 

 

gru
02

[tu znajdował się logotyp PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikację tutaj logotypu PZSzach]

[tu znajdowało się zdjęcie z facebook’a PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikację tutaj rzeczonego zdjęcia PZSzach]

Źródło

 

lis
27

[tu znajdował się logotyp PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikację tutaj logotypu PZSzach]

[tu znajdowało się zdjęcie z facebook’a PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikację tutaj rzeczonego zdjęcia PZSzach]

Link 1

Link 2

 

lis
01

11215726_1034355146598791_7987973657995508956_n

W numerze 6(54)2015 czasopisma MAT znajduje się wywiad Pawła Dudzińskiego, który zapytał am Bartosza Soćkę o tajniki bycia trenerem kadry mężczyzn. Arcymistrz potwierdził słowa Michała Krasenkowa, że uważa iż trener kadry nie powinien zbytnio interesować się repertuarem debiutowym swoich podopiecznych z kadry narodowej. Czyżby wśród naszych szachowych decydentów istniało lobby antydebiutowe? Czołówka światowa na każdym kroku podkreśla wartość przygotowania debiutowego w karierze arcymistrzowskiej, a w naszym kraju zaniża się wagę tego zagadnienia. Am Włodzimierz Schmidt kiedyś deklarował nadzór nad repertuarem debiutowym naszej czołówki, gdyż sam widział fatalny stan debiutów naszych zawodników, ale wszystko wskazuje na to że porzucił swój zamiar. Niechęć do takiego nadzoru deklarował am Krasenkow, a teraz am Soćko, czyli osoby mające największy wpływ na wyniki sportowe polskich szachistów.

Czy ktoś może wyjaśnić pobudki takiej postawy?

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    wrz
    20
    sob.
    2025
    całodniowy Bundesliga-kobiety
    Bundesliga-kobiety
    wrz 20 – gru 21 całodniowy
    Bundesliga (1.liga) kobiet (z aktywnym udziałem zawodniczek z Polski) odbywa się w ten weekend systemem każdy z każdym. Gospodarzami są TuRa Harksheide, SC 1957 Bad Königshofen i Schachfreunde Deizisau. Dwanaście drużyn będzie rywalizować w 11[...]
    wrz
    27
    sob.
    2025
    całodniowy I Bundesliga open
    I Bundesliga open
    wrz 27 2025 – kw. 26 2026 całodniowy
    W okresie 27.09.2025-26.04.2026 odbywają się rozgrywki I ligi niemieckiej open z udziałem zawodników z Polski. Dodatkowe informacje na  ChessBase Info: 1 runda 2 runda  2 runda cd Niefortunnie wystartował Mateusz Bartel, który reprezentuje barwy klubu[...]
    gru
    26
    pt.
    2025
    całodniowy World Championship (rapid) 2025
    World Championship (rapid) 2025
    gru 26 – gru 28 całodniowy
    26 – 28 Dec 2025, Doha (Qatar)
    mar
    29
    niedz.
    2026
    całodniowy FIDE Candidates 2026
    FIDE Candidates 2026
    mar 29 – kw. 15 całodniowy
    29 Mar – 15 Apr 2026, (Cyprus) Uczestnicy
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog

    Wprowadź swój adres email, by prenumerować ten blog i mieć informację o nowych wpisach przez email.