Archiwum kategorii ‘Szkolenie’

sty
31

Kontynuacja odcinka 134

W Nr 7 (71) 2017 pisma Polskiego Związku Szachowego mat ukazał się ciekawy wywiad z młodym arcymistrzem Danielem Sadzikowskim. Mnie zainteresował szczególnie ten wątek.

To jest prawidłowe zrozumienie pracy nad debiutami i przykład godny naśladowania dla naszych juniorek i juniorów. Taki styl treningu nad początkową fazą gry polecam już od dawna, np. w 1979 roku wydałem dla członków kadry młodzieżowej następujący „listek szkoleniowy”.

Te problemy poruszałem wielokrotnie na mojej stronie, blogu oraz w różnych publikacjach, także obszernie w książce „Szachy dla przyszłych mistrzów”.

sty
12

Kontynuacja odcinka 132

W piśmie „mat” (Nr 6 2017) Paweł Dudziński przeprowadził bardzo interesującą rozmowę z Krzysztofem Bulskim. Na pytanie: „Pamiętam jeszcze z naszych czasów juniorskich, że byłeś bardzo pracowity, miałeś własne opracowania debiutowe i analizy. W jakim stopniu pomagało ci to później podczas turniejów?” arcymistrz m.in. odpowiedział: „Akurat moją pracę nad debiutami z czasów juniorskich (do 14. roku życia) uważam za stratę czasu i gdybym wtedy miał trenera, to z pewnością odwiódłby mnie od takiego treningu…”.

Krzysztof Bulski nie opisał dokładnie w dalszej części swej wypowiedzi metod oraz tematyki swej pracy nad debiutami, więc trudno jest wydać jakąś ocenę w tym aspekcie.

W swej wieloletniej działalności w roli szkoleniowca miałem wiele podobnych sytuacji, że młodzież zwracała się do mnie z podobnymi problemami. Takie przypadki należało rozwiązywać indywidualnie, bowiem praktycznie każdy miał swoje własne metody zajęć w tym zakresie. Najczęściej uczono się na pamięć wariantów bez połączenia z grą środkową. Po rozegraniu początkowej fazy partii nie znano dokładnie planów gry i potem, w momencie odejścia od głównych wariantów, nie potrafiono poprawnie kontynuować dalszą część partii.

Niektórzy tracili bardzo dużo i niepotrzebnie czasu na opracowywanie notatek debiutowych. Potem stwierdzali, że im te warianty, czy otwarcia, po prostu nie „leżą”. W taki sposób ten czasami wielomiesięczny wysiłek szedł na marne. Sam popełniałem na początku swej przygody z szachami podobne błędy w sferze pracy nad debiutami, ale to był 1961 rok. Krzysztof  Bulski znalazł się w podobnej sytuacji około 40 lat później!

Pisałem wielokrotnie w różnych publikacjach, że ogólnie najsłabszym punktem polskich szachów to właśnie kwestia początkowej fazy gry. W tym stwierdzeniu opieram się na wieloletnich obserwacjach oraz analizie gry naszej czołówki. To jest wielki problem, który hamuje prawidłowy rozwój utalentowanym zawodniczkom i zawodnikom.

Na mojej pierwszej sesji Akademii Młodzieżowej w Zakopanem w 1999 roku zauważyłem, że młodzież ma duże problemy z nazwami debiutów. Operuje się przede wszystkim kodami, nie nazwami otwarć, czy wariantów. A więc mówi się np. B33, E32 itd.

Zrobiłem mały eksperyment. Ustawiłem pozycję po ruchach 1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gc4 Sf6 i poprosiłem o podanie nazwy otwarcia. Tylko jedna osoba z ośmiu pytanych wiedziała, że jest to obrona 2 skoczków. A była to grupa „średniaków”. Wszyscy reprezentowali już Polskę na mistrzostwach świata i Europy.

Dlatego ten przypadek zmobilizował mnie do napisania książki „Szybki kurs debiutów” z przeznaczeniem dla młodzieży. Ukazała się ona w 2000 roku w wydawnictwie „Penelopa”. Z uwagi na ogrom teoretycznego materiału zabrakło miejsca na pouczające przykłady z praktyki turniejowej, które byłyby pomocą w jeszcze głębszym zrozumieniu ogólnych planów strategicznych i taktycznych w przedstawionych wariantach. Dlatego niezbędne było przygotowanie osobnego opracowania opartego na bazie aktualnych partii z praktyki mistrzów i arcymistrzów. W 2006 roku ukazał się „Szybki kurs debiutów w praktyce”. Książka zawiera zbiór 180 pouczających pojedynków, które ilustrują walkę w typowych pozycjach. Każda partia jest wzbogacona o dodatkowe praktyczne fragmenty oraz zawiera interesujące elementy taktyczne. Książka jest oczywiście ściśle związana z wydaniem teoretycznym i zamyka tym samym cykl badawczy o wszystkich najważniejszych otwarciach szachowych.

W 2009 roku, jako uzupełnienie do poprzednich projektów, ukazała się w wydawnictwie RM moja praca „Szybkie zwycięstwa”. Omawia ona w ogólnych zarysach teorię debiutów na bazie 204 taktycznych partii z lat 1963-2008, które trwały nie dłużej niż 25 posunięć. Składa się z dwóch części. Najpierw są diagramy, które ilustrują krytyczny moment w partii. Zadaniem czytelnika jest znalezienie właściwej drogi do zwycięstwa. Część druga to partie, których numeracja odpowiada kolejności diagramów. Tutaj można sprawdzić poprawność swych analiz. Książkę można więc także potraktować jako testy w zakresie taktyki szachowej.

Znakomita „Radziecka Szkoła Szachowa” głosiła, na których doświadczeniach się wychowałem, że każdy pasjonat królewskiej gry z aspiracjami osiągania znaczących sukcesów turniejowych, musi poznać w ogólnych zarysach teorię debiutów! To tak, jak mechanik samochodowy nigdy nie będzie dobrym fachowcem, kiedy wcześniej nie zapozna się z podstawową konstrukcją różnych typów pojazdów. Dlatego w swej pracy trenerskiej zwracałem uwagę na tę ważną kwestię!   

cdn

 

 

 

gru
28

Kontynuacja odcinka 130

Jak wspomniałem w odcinku 129, Jurija Razuwajewa poznałem osobiście w czasie turnieju w Polanicy Zdroju w 1979 roku. Byłem w tym czasie trenerem kadry Polskiego Związku Szachowego i dlatego miałem bez większych problemów możliwość dyskusji z nim na różne tematy o szachach.

Znałem jego wcześniejszy kontrowersyjny tekst o Akibie Rubinsteinie, w którym nazwał naszego rodaka m.in. „rosyjskim  szachistą, prekursorem  – obok Czigorina – radzieckiej szkoły szachowej”. To spotkało się oczywiście z decydowaną reakcją polskiego środowiska szachowego (Ten przypadek został obszernie przedstawiony w naszej książce z Jackiem Gajewskim „Akiba Rubinstein, RM 2017”). Dlatego w rozmowie z Jurijem nie podnosiłem tego tematu, aby po prostu nie „rozdrażnić” arcymistrza.

Zadałem mu w pewnym momencie pytanie: „Jak oceniasz karierę Rubinsteina?”. Odpowiedział, że był znakomitym szachistą i wniósł wiele dla rozwoju teorii debiutów. „Ale był też wielkim technikiem końcówek, szczególnie wieżówek” drążyłem temat. „Zgadza się, ale to wynika z praktyki. Debiutów trzeba się nauczyć, natomiast technikę w grze końcowej można wytrenować w toku gry lub nawet odpowiednich ćwiczeń” – odpowiedział. Nie powiedział właściwie nic nowego, gdyż znałem to z lektury różnych publikacji.

Na tym polegała właśnie niezwykła siła radzieckich szachów: Doskonała znajomość fazy debiutowej umożliwiała w toku gry uzyskanie przewagi w grze środkowej i następnie przejście do korzystniejszej (wygranej) końcówki!

Obecnie takie podejście do szachów turniejowych jest powszechnie znane w świecie. Przypominam wypowiedź najlepszego szachisty globu, którą już kilkakrotnie cytowaliśmy na blogu:

Magnus Carlsen – mistrz świata od 2013: Głównie pracowałem nad otwarciami (przed meczem z Anandem). Myślę, że końcówki i grę środkową opanowuje się dzięki grze turniejowej. W tym sensie nie trenowałem tych faz gry, które są moją siłą.

Rok po naszym spotkaniu ukazała się oczekiwana książka „Akiba Rubinstein”. Autorzy Razuwajew/Murachwieri podkreślili w niej wielkie zasługi Polaka w rozwoju otwarć, jednakże bez większego wgłębienia się w sedno sprawy.

Dlatego w momencie podjęcia się zadania napisania rozprawy o naszym najwybitniejszym szachiście  wiedziałem, że ten aspekt musi być podniesiony do głównej roli, natomiast gra końcowa będzie tylko tłem. I tak na podstawie pojedynków Akiby Rubinsteina powstała obszerna część teoretyczna książki, omawiająca jego największe osiągnięcia w problematyce otwarć szachowych. Są one aktualne do dnia dzisiejszego!

Debiuty są omówione w części: Teoria i praktyka.

Teoria 1. Gambit królewski.

Teoria 2A. Debiut czterech skoczków. Kontynuacja 4…Sd4!

Teoria 2B. Debiut czterech skoczków. Kontynuacja 4…Gb4.

Teoria 3. Partia hiszpańska.

Teoria 4. Obrona sycylijska.

Teoria 5. Obrona francuska.

Teoria 6. Przyjęty gambit hetmański.

Teoria 7. Obrona Tarrascha.

Teoria 8. Nieprzyjęty gambit hetmański.

Teoria 9. Obrona słowiańska.

Teoria 10. Obrona Nimzowitscha.

Rada dla naszej młodzieży: Uczcie się zrozumienia szachów w oparciu o twórczość wybitnego  polskiego arcymistrza, dla którego debiut był najważniejszym ogniwem w każdej partii!

 

 

gru
22

Kontynuacja odcinka 129

Książka o Akibie Rubinsteinie jest już od kilku tygodni w sprzedaży. W międzyczasie otrzymałem sporo uwag o niej od kolegów oraz Internautów. Niektóre z nich przedstawię na blogu.

Gość napisał: Bardzo dobra książka! Gratulacje dla obu autorów za merytoryczne podejście do tematu; na myśl przychodzi wielotomowa pozycja Kasparowa (Moi wielcy poprzednicy). Ciekawy, rozbudowany wstęp biograficzny.

Cenny fakt, mniej znany, że Rubinstein to nie są tylko końcówki wieżowe, ale także fundamentalny wkład w teorię debiutów (w tym też po 1.e4). To zasadnicze wzmocnienie, bo w książce Pytla nacisk szedł na rzeczoną grę końcową. Z punktu widzenia wydawniczo-szkoleniowego książka dobrze pomyślana; to nie jest tylko zbiór partii komentowanych ale uszeregowanie względem poszczególnych otwarć. Na tej bazie można samemu wgłębić się w temat i wyrobić sobie strategiczną ocenę danej pozycji.

Faktycznie, rosyjska szkoła szachowa Rubinsteinem stoi – to nie jest tylko Botwinnik ale też wcześniej Romanowski, współcześnie Gelfand, Krasenkow i inni. Polscy szkoleniowcy np. Szymczak na bazie partii Rubinsteina szkolili polską młodzież. Na takie książki – istotne szkoleniowo –  powinny być przyznawane granty. Takich wydawnictw winno być więcej (np. o Winawerze).

//////////////////////////////////

15 maja 1961 roku zostałem członkiem sekcji szachowej „Caissa” przy Okręgowym Klubie Oficerskim Bydgoszczy. W kolejnych spotkaniach klubowych wchodziłem powoli w rytm mojego  nowego zainteresowania.

Pod koniec maja zauważyłem u jednego członka klubu zeszyt formatu A4 z wycinkami różnych kącików szachowych z krajowych pism. W pewnym momencie zainteresowałem się partią A.Rubinsteina. Zapytałem się właściciela notatek (wiek około 30 lat), czy to jest ten sławny pianista Artur? „Tak” – odpowiedział. Wkrótce dowiedziałem się, że to nie jest zgodne z prawdą. Moim pierwszym pismem „Szachy“ kupionym w kiosku był numer czerwcowy. Akurat w nim znalazłem informację o śmierci Akiby Rubinsteina. W ten sposób dowiedziałem się o najsłynniejszym polskim szachiście!

W następnych latach udało mi się zebrać trochę partii Rubinsteina, ale dopiero książka Razuwajewa i Murachweriego (Moskwa 1980) umożliwiła mi, tak na dobre, zapoznanie się z jego twórczością.

W mojej działalności trenerskiej kładłem duży nacisk na przekazanie swoim podopiecznym wiedzy o osiągnięciach naszego słynnego arcymistrza. Dlatego byłem wielce zaskoczony tym, co przeżyłem na mojej pierwszej sesji Młodzieżowej Akademii Szachowej w Zakopanem w 1999 roku. Na moje pytanie: „Co wiecie o Akibie Rubinsteinie” usłyszałem niewiele: „Wybitny polski szachista, kandydat do tytułu mistrza świata, co roku odbywają się w Polanicy Zdroju turnieje ku jego pamięci”. Ale nikt nie wiedział o konkretnych sukcesach turniejowych Rubinsteina i nawet o tym, że był mistrzem Polski! A przecież ukazały się wcześniej dwie książki: „Akiba Rubinstein, czyli o sztuce rozgrywania końcówek” Krzysztofa Pytla (1987) oraz „Akiba Rubinstein” Władysława Korcza (1989).

Dlatego w momencie uzgadniania z wydawnictwem RM podręcznika na gruncie partii Rubinsteina zaznaczyłem, że będzie też osobny rozdział z opisem kariery naszego bohatera. Wykonanie tej pracy zaproponowałem Jackowi Gajewskiemu, z którym napisałem wcześniej dwie książki:

Królowe 64 pól

Mistrzowie świata i ich 400 kombinacji szachowych

Mój partner doskonale wywiązał się ze swojego zadania. Jego opracowanie „Życie i kariera szachowa” jest bez wątpienia najlepszym pisemnym przekazem o karierze Akiby Rubinsteina w języku polskim. Taką opinię wyraziło też wielu Internautów, którzy są już po lekturze naszej książki!

 

 

gru
18

Kontynuacja odcinka 128

Gari Kasparow (mistrz świata w latach 1985-2000) tak ocenił szachowy dorobek naszego rodaka: „Rubinstein był znakomity we wszystkich stadiach szachowej partii – w debiucie, grze środkowej i w końcówce. Jednak w przeciwieństwie do Tarrascha czy Nimzowitscha nie lubił się rozpisywać o swoich osiągnięciach i z tej przyczyny jego wyjątkowa rola w rozwoju sztuki szachowej długo pozostawała niedoceniona. A jednak uważna analiza wykazuje, że współczesne szachy, których początkiem była epoka Botwinnika, uformowały się pod silnym wpływem partii Rubinsteina, który w istocie zasługuje na miano jednego z nowatorów” (Garri Kasparow: Moi wielcy poprzednicy, tom 1, RM, Warszawa 2006).  

//////////////////////////////////////

Faktycznie z większym zbiorem partii Akiby Rubinsteina zetknąłem się dopiero po ukazaniu się książki w języku rosyjskim „Akiba Rubinstein” autorstwa Razuwajewa i Murachweriego (Moskwa 1980).

Jurija Razuwajewa poznałem osobiście w czasie turnieju w Polanicy Zdroju w 1979 roku, który zresztą zakończył się jego zwycięstwem. Potem spotkaliśmy się w Dortmundzie w 1985 roku. Jurij wygrał główny turniej w trakcie Szachowych Dni Dortmundu. W latach 1990 – 1992 graliśmy w 1-bundeslidze w jednej drużynie Schachfreunde Brackel Dortmund.

Arcymistrz komentował też partie z ligi niemieckiej dla periodyka „Schachspiegel”, którego byłem redaktorem. W tym okresie mieliśmy bardzo częste kontakty.

Oczywiście wielokrotnie rozmawialiśmy w trakcie naszych spotkań na tematy szkolenia młodzieży, metodyce treningów w szachach oraz o jego w/w książce o Rubinsteinie.

Razuwajew z wielkim respektem odnosił się do twórczości naszego arcymistrza. Podkreślił jego wielki wpływ na rozwój teorii debiutów i to, że był wzorcem dla karier wielu radzieckich szachistów.

Gdy ustaliłem z wydawnictwem RM książkę o Akibie Rubinsteinie, to zaproponowałem jednocześnie jej koncepcję.

To nie będzie praca naukowa z jakimiś rewelacjami z życia sławnego arcymistrza, lecz podręcznik szkoleniowy dla ambitnych szachistów z aspiracjami sportowymi!

Przy opracowywaniu mojej „działki” brałem oczywiście pod uwagę dyskusje sprzed lat z Jurijem Razuwajewem.

Studiując partie Akiby Rubinsteina można wysunąć konkluzję, że przyczynił się on w znacznym stopniu do ewolucji otwarć szachowych. Wiele wariantów nosi jego imię i grywa się do dziś. Polak wniósł wiele nowych idei dla rozwoju teorii debiutów i prawdopodobnie nie miał  sobie równych pod tym względem w historii szachów XX wieku.

Był szachistą, który wcześnie pojął istotę  ówczesnych szachów turniejowych i że faza debiutowa jest kamieniem węgielnym każdej partii oraz jest ściśle związana z grą środkową i końcówką. Debiut jest więc pomostem przed dalszymi fazami gry.

Nie ulega żadnych wątpliwości, że zakres zainteresowań  badawczych w początkowym stadium partii arcymistrza był ogromny, o czym świadczy jego szeroki repertuar debiutowy. Praktycznie do każdego turnieju Polak przygotowywał nowe idee w celu zaskoczenia swych rywali.

Wniosek: Twórczość naszego najwybitniejszego w historii arcymistrza powinna być wzorem dla tych polskich szachistek oraz szachistów z ambicjami osiągania wyników sportowych na skalę światową!

Literatura uzupełniająca: Szachy dla przyszłych mistrzów.

gru
08

Kontynuacja odcinka 127

Po ukazaniu się wpisu Ciekawostki debiutowe (część 2) otrzymałem kilka zapytań od Internautów, czy ta seria będzie kontynuowana? Oczywiście mam w planie dalsze części, ale w tej chwili realizuję dwa ciekawe projekty z Anglikiem polskiego pochodzenia Markiem Soszynskim dla jednego znanego amerykańskiego wydawnictwa. Potem znajdzie się z pewnością czas na kolejne zagadnienia z zakresu debiutów szachowych.

Swoją drogą apeluję do wszystkich trenerów w kraju, przede wszystkim pracujących w ramach Młodzieżowej Akademii Szachowej Polskiego Związku Szachowego: Piszcie fachowe książki! Z pewnością wpłynie to na jeszcze większe podniesienie stanu wyszkolenia naszej młodzieży!

Sam jestem aktywny w tym aspekcie i oto zestaw moich publikacji po polsku w ostatnich latach:

1.Konikowski: Kompozycja w treningu szachisty, Penelopa Warszawa 2004, 85 stron (ISBN 83-86407-54-9).

2.Konikowski: Zagraj jak arcymistrz (II wydanie), Penelopa Warszawa 2008, 141 stron (ISBN 978-83-86407-67-5).

3.Konikowski: Sprawdź się w końcówkach wieżowych, Penelopa Warszawa 2008, 127 stron (ISBN 83-86407-81-X).

4.Filipowicz/Konikowski: Złoty medal dla Polski, Integracja Gorzów Wlkp. 2008, 167 stron (ISBN-83-900485-5-8).

5.Konikowski: Szybkie zwycięstwa, Wydawnictwo RM, Warszawa 2009, 232 strony (ISBN 978-83-7243-630-6).

6.Konikowski: Sprawdź się w końcówkach ciężkofigurowych, Penelopa Warszawa 2009, 112 stron (ISBN 83-86407-81-X).

7.Konikowski/Piński: Szybki kurs debiutów (II wydanie) Penelopa Warszawa 2010, 280 stron (ISBN 83-86407-38-7).

8.Konikowski: Sprawdź się w końcówkach taktycznych, Penelopa Warszawa 2011, 127 stron (ISBN 978-83-62908-14-1).

9.Konikowski: Ciekawostki debiutowe – część 1, Penelopa Warszawa 2013, 124 strony (ISBN 978-83-62908-78-3).

10.Lissowski/Konikowski/Moraś: Mistrz Przepiórka, Penelopa Warszawa 2013, 271 stron (ISBN 978-83-62908-90-5).

11.Konikowski: Atak na króla, Penelopa Warszawa 2013, 184 strony (ISBN 978-83-62908-41-7).

12.Moraś/Gronkowski/Konikowski: Mecz na szczycie – Carlsen gromi Ananda, Penelopa Warszawa 2013, 80 stron (ISBN 978-83-62908-01-1).

13.Gajewski/Konikowski: Królowe 64 pól, Wydawnictwo Jacek Gajewski 2014, 198 stron (ISBN 9 788394 068806).

14.Konikowski: Magnus Carlsen dalej królem, Wydawnictwo Penelopa 2014, 100 stron (ISBN 978-83-62908-85-1).

15.Konikowski: Sprawdź się w końcówkach taktycznych (II poprawione wydanie), Penelopa Warszawa 2015, 127 stron (ISBN 978-83-62908-14-1).

16.Konikowski: Szachy dla przyszłych mistrzów, RM Warszawa 2015, 160 stron (ISBN 978-83-7773-359-2).

17.Konikowski: Atak królewsko-indyjski, RM Warszawa 2017, 156 stron (ISBN 978-83-7773-550-3).

18.Gajewski/Konikowski: Mistrzowie świata i ich 400 kombinacji szachowych, ”Caissa” Juri Zezulkin, Kożuchów 2017, 308 stron (ISBN 978-83-94283-6-0).

19.Gajewski/Konikowski: Akiba Rubinstein, RM Warszawa 2017, 224 strony (ISBN 978-83-7773-549-7).

20.Konikowski: Ciekawostki debiutowe – część 2, Penelopa Warszawa 2017, 118 stron (ISBN 978-83-9477638-4-8).

Natomiast dla tych wszystkich osób, które od lat twierdzą, że nikt moich książek nie kupuje, podaję aktualny stan mojej twórczości publicystycznej w zakresie szachów:

Polbook

 

 

 

gru
04

Kontynuacja odcinka 126

Po zakończeniu Mistrzostw Świata juniorek i juniorów do lat 20 oraz zamieszczeniu tekstu na blogu otrzymałem od kilku Internautów pytanie, czy mam w planie omówienie występu naszej ekipy.

Tym zajmą się na pewno trenerzy, którzy pracują na codzień z tą młodzieżą. Ogólna ocena jest na stronie Polskiego Związku Szachowego.

Sam oglądałem partie w tych mistrzostwach i stwierdzam niezwykły postęp młodzieży na całym świecie w sferze debiutów. Nawet jeśli z techniką realizacji uzyskanej przewagi debiutowej są jakieś trudności, co wynika jeszcze z braku doświadczenia,  to znajomość wariantów jest na wysokim poziomie.

Niestety nasza młodzież w tym zakresie ustępuje znacznie zagranicznym rówieśnikom, co zresztą ilustrują wyniki w tej imprezie.

Od wielu lat zwracam uwagę na te problemy i dalej apeluję do naszych trenerów, aby w swej pracy szkoleniowej duży nacisk kładli na kwestię otwarć oraz przygotowanie zawodniczkom i zawodnikom odpowiednich repertuarów debiutów.

O tych aspektach piszę obszernie w mojej książce „Szachy dla przyszłych mistrzów”.

Niedawno oglądałem  partię naszej czołowej juniorki (nazwisko zachowam dla siebie) i byłem zaszokowany jej przebiegiem.

Moja rada: Jak najszybciej poprawić repertuar debiutowy wprowadzeniem do gry białym kolorem aktywnych wariantów!

 

 

 

 

lis
16

Kontynuacja odcinka 125

Szachy to sport, a sport to rywalizacja, a rywalizacja to konkurowanie o przewagę od pierwszych posunięć,  czyli trzeba mieć mocny serwis, jak mówił Garri Kasparow, bo inaczej sukcesów sportowych nie będzie!

Idolem wielu znakomitych arcymistrzów jest nadal Michaił Botwinnik, który stworzył podwaliny pod nowoczesne studiowanie debiutów, katalogowanie etc.

Pisał o tym Garri Kasparow w swojej książce: link

/////////////////////////////////////

Jako trener dawałem swoim podopiecznym radę: „Studiujcie debiuty, gdyż poprawnie rozegrany daje duże szanse na sukces w każdym pojedynku. Nawet słabsi szachiści mają realne perspektywy odniesienia zwycięstwa nad silniejszym i doświadczonym przeciwnikiem. Zawodnik powinien mieć odpowiednią motywację do wyczynowego uprawiania szachów. Na pewno nie będzie jej miał w przypadku porażek i słabych wyników turniejowych. To może go szybko zniechęcić do dalszego zajmowania się królewską grą…”.

O tym pisałem też wielokrotnie w różnych publikacjach, także w książce „Szachy dla przyszłych mistrzów”.

W Panoramie Szachowej 9-2017 zamieszczono z moim obszernym komentarzem pouczajacą partię, w której słabszy zawodnik przygotował ostry wariant i zaskoczył tym silnego arcymistrza, co zaowocowało zwycięstwem.

Takie podejście do szachów turniejowych powinno być wzorcem dla młodych zawodników z ambicjami sportowymi!    

Oto zapis tego niezwykle interesującego pojedynku.

 

paź
25

Kontynuacja odcinka 124

Po ukazaniu się ostatniego odcinka tej serii otrzymałem kilka listów elektronicznych od Internautów w tej kwestii. Ogólnie panuje w naszym środowisku opinia, że działalność opisana przez Artura Czyża powinna być wzorcem dla innych ośrodków szachowych w kraju. Najbliższy temu ideałowi jest podobno Górny Śląsk. Nie znam szczegółów, więc tutaj nie mogę się wypowiadać. Może ktoś z tego regionu zabierze głos w tym temacie?

Nie ma żadnych wątpliwości, że działalność prężnych ośrodków i klubów może przyczynić się do ogólnego wzrostu poziomu szachowego w Polsce.

Dlatego „Wrocław” powinien być dobrym przykładem do naśladowania!

Wiem jednak z własnych doświadczeń, że trudno jest wprowadzić w życie tak pożyteczne inicjatywy. Dla przypomnienia: w latach 1978-1981 byłem trenerem kadry Polskiego Związku Szachowego i nie udało się mi zrealizować planu organizacji punktów szkoleniowych na terenie całego kraju na wzór „Częstochowy” i następnie propozycja w 1999 roku wprowadzenia szkolenia wirtualnego w ramach Młodzieżowej Akadademii Szachowej PZSzach została zablokowana przez ówczesne kierownictwo MASZ. Pisałem o tym wielokrotnie na blogu i stronie.

Dlatego warto teraz wprowadzić w kraju aktywne szkolenie dzieci i młodzieży na wzór „Wrocławia”, opisanego w wywiadzie przez Artura Czyża (odcinek 124)!   

wrz
27

Kontynuacja odcinka 123

Artur Czyż jest trenerem oraz dyrektorem czołowego klubu szachowego w kraju  Polonii Wrocław.

Przeprowadzona rozmowa dotyczy działalności klubu w szerokim zakresie: szkolenia, sukcesów oraz dalszych zamierzeń sportowo-organizacyjnych.

///////////////////////////////

(JK)Jaki cel ma klub: szkolenie dzieci, młodzieży, starszych? 

Jako osoba kierująca szachową Polonią jestem rozliczany z medali, z  tego co udało się osiągnąć, a czego nie, ale są to rzeczy bardziej krótkoterminowe, nazwałbym je w szachowej terminologii „taktycznymi”. Odpowiadając na to pytanie, wolałbym powiedzieć jednak o czymś innym. Naszym głównym celem, choć dosyć ogólnie sformułowanym, jest nauczenie jak największej ilości dzieci gry w szachy. Może to truizm, ale tak myślę: najważniejsze jest to, iż szachy wnoszą wiele pozytywnych wartości w kształtowanie młodego człowieka. Rozwijają umysł, uczą rywalizacji, odpowiedzialności, pokory. Sprawiają, iż nasze dzieci stają się mądrzejsze. Przytoczę tu słowa właściciela i sponsora szachowej Polonii Pana Andrzeja Dadełło: „Mądre dzieci to mądre społeczeństwo”.  Nic dodać, nic ująć.

(JK)W jakich grupach wiekowych prowadzi się zajęcia?

W klubie mamy bardzo szeroką podstawę piramidy szkoleniowej. Zajęcia prowadzimy już u dzieci w wieku przedszkolnym. Na chwilę obecną jesteśmy obecni w kilkunastu takich placówkach i uczymy ponad tysiąc maluszków! Trzeba pamiętać, iż na tym etapie przede wszystkim zapoznajemy dzieci z szachami. Podczas takich zajęć nasi instruktorzy starają się zaciekawić dzieci szachami, ale też wyłonić talenty i złapać kontakt z rodzicami. Następnie takie dzieci otrzymują zaproszenie do przyjścia na zajęcia do grup początkujących w klubie.

Na wyższym etapie wtajemniczenia szachowego (musi minąć etap podstawiania, dla mnie to około IV kat.) dzielimy dzieci na grupy według siły gry. Taka grupa jest podstawową dla danego zawodnika. Oczywiście, dziecko może też przychodzić na zajęcia dla silniejszej grupy (po konsultacji z trenerem). Ponieważ naszym głównym partnerem w szkoleniu dzieci jest MDK Fabryczna, to także tam dzieci mogą uczęszczać na zajęcia. Tematy zajęć w klubie są znane z dużym wyprzedzeniem i w pewien sposób łączą się ze sobą. Po zajęciach dzieci otrzymują materiały szkoleniowe na temat tego, co było przerabiane na zajęciach.

Zadaniem zajęć grupowych jest ogólna nauka gry. Debiuty oczywiście są omawiane, ale przy okazji, np. omawiając jakąś strukturę pionową. I nie chodzi o to, że trenerzy lekceważą debiuty, tylko o to, że szczegółowo powinny być one omawiane na innego rodzaju zajęciach.

Z dwóch najsilniejszych grup wyłaniamy trzyosobowe podgrupy (uczestników dobieraliśmy m.in. pod względem charakteru gry). Są to już dzieci, które uczestniczą we współzawodnictwie sportowym. Można powiedzieć, iż część z nich to już wyczynowcy. Te zajęcia są bardziej ukierunkowane pod charakter zawodników, a trenerzy więcej też pracują z nimi nad debiutami. 

W klubie kładziemy też nacisk, by juniorzy, którzy zdecydują się na wyczyn, mieli trenerów indywidualnych. Uważam, że zajęcia z takim trenerem powinny być ukierunkowane na poznawanie debiutów i analizę własnych partii oraz poprawianie mankamentów swojej gry. Debiut jest bardzo ważnym aspektem partii, każde dziecko jest inne i siłą rzeczy musi mieć repertuar dobrany do swojego charakteru i możliwości. Matowanie gońcem i skoczkiem doskonale przedstawi nasz instruktor na zajęciach ogólnych. 

(JK)Kto zajmuje się szkoleniem?

Szkoleniem w naszym klubie zajmują się zarówno instruktorzy, którzy pracują z dziećmi już wiele lat, jak Michał Mamczar, Zbigniew Niemiec, Jakub Żeberski oraz Mirosław Perdek (zwany GRANDE TRENEIRO), jak również Ci młodzi, ale zdolni, którzy uczą się od starszych kolegów (Paulina Cagara, Alicja Stankiewicz, Maciej Świcarz, Krzysztof Kolasiński, ja). Często też w procesie szkolenia współpracujemy z innymi instruktorami.. Staram się, by nasza kadra cały czas się doszkalała. Jeżeli jest możliwość, to chętnie organizujemy konsultacje z doświadczonymi trenerami (np. Michail Kislov, Wojciech Moranda).

(JK)Czy takiego zdania są inni trenerzy? 

Ogólnie z trenerami, instruktorami spieram się o różne rzeczy – spory te mają charakter konstruktywnej dyskusji. Na przestrzeni lat dyskutujemy co zrobić, by było lepiej, by nasze szkolenie było bardziej efektywne. W szczegóły wdawać się nie będę. Ogólnie wnioski z naszych dyskusji staramy się wcielać w życie.

(JK)Kiedy odbywają się zajęcia i po ile godzin?

Różnie. W grupach początkujących rodzice umawiają się z instruktorami na konkretne godziny i dni tygodnia. Czasem jest to godzina, czasem dwie. Wiąże się to z faktem, iż zajęcia dla takich grup prowadzimy w godz. od 14 do 19. Zdarza się, że na takich zajęciach jest 7 osób, a są też zajęcia, na które przychodzą 2 osoby. To nasz Pan Michał układa to z rodzicami tak, by wszystko miało ręce i nogi. W grupach sportowych zajęcia trwają raz w tygodniu 2 godziny. Oprócz zajęć w klubie, dzieci mają też możliwość korzystania z zajęć w MDK Fabryczna, gdzie uczy pan Zbigniew Niemiec oraz IM Jakub Żeberski. Jeżeli dziecko chce, to będzie mogło tak zorganizować sobie plan, żeby mieć 3-4 razy w tygodniu po 2 godziny zajęć. Większość dzieci ma także trenera indywidualnego. Można powiedzieć, że średnio wygląda to tak: 2 razy w tygodniu zajęcia grupowe i dwa razy w tygodniu zajęcia z trenerem indywidualnym. Oczywiście jest to średnia i niektórzy zajęcia mają nawet przez sześć dni w tygodniu, a inni przez dwa. Wiele zależy od chęci.

(JK)Największe sukcesy indywidualne i drużynowe klubu.

Trudno wybrać ten jeden „naj”. Na pewno największym sukcesem w szachach drużynowych seniorów jest zdobycie Drużynowego Mistrza Polski w 2014 roku. Jolanta Zawadzka oraz Mariola Woźniak reprezentowały Polskę podczas Olimpiady Szachowej, na której polska reprezentacja zdobyła srebro. Mateusz Bartel indywidualnie zdobył brązowy medal ME w 2015 roku, oraz przyczynił się do zdobycia brązu w tegorocznych Drużynowych Mistrzostwach Świata. Ponadto nasi seniorzy zdobywają rokrocznie medale na Mistrzostwach Polski.

W szachach juniorskich kilkukrotnie zdobyliśmy Drużynowe Mistrzostwo Polski, a nasza młodzież każdego roku zdobywa „worek” medali na mistrzostwach kraju w swoich kategoriach wiekowych, wygrywając także klasyfikację we współzawodnictwie dzieci i młodzieży. Największym sukcesem było jednak zdobycie tytułu Mistrza Świata do lat 20 przez Darka Świercza. Nikt tego sukcesu w Polsce nie powtórzył. Warto odnotować tegoroczne sukcesy Katarzyny Dwilewicz (srebro na MEJ D18) oraz Szymona Gumularza (brąz na MŚ C16). 

(JK)Czy klub posiada bibliotekę szachową dostępną dla wszystkich członków?

Nie posiadamy takiej biblioteki, jednak wielu naszych uczniów wypożycza literaturę szachową od swoich trenerów, którzy mają bardzo duży jej zasób.

(JK)Jakie zadania ma Pan do wykonania w klubie?

Tych zadań jest mnóstwo, począwszy od takich rzeczy, jak przygotowanie i pilnowanie budżetu. Jako spółka z o.o. oraz część większej korporacji mamy też większe wymagania w tym zakresie. Wszystko musi się zgadzać. Innymi zadaniami jest koordynacja pracy instruktorów, pilnowanie wynagrodzeń, organizacja wyjazdów na zawody czy też samych zwodów. Nie wspomnę tu o osobnych projektach klubu, jakimi była np.: organizacja Mistrzostw Europy w Legnicy czy we Wrocławiu. Głównie odpowiadam za to, by klub sprawnie funkcjonował od strony organizacyjnej, w czym świetnie pomagają mi na co dzień szachista IM Kamil Stachowiak oraz liczny zespół. W ramach grupy kapitałowej pomagają nam także działy: prawny, marketingu, księgowy, kadr oraz niezastąpiony rzecznik prasowy Tomasz Brusiło.

///////////////////////////////

Dziękuję za wywiad z życzeniami dalszej owocnej pracy w popularyzacji piękna królewskiej gry na terenie Wrocławia oraz na Dolnym Śląsku!

 

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    wrz
    20
    sob.
    2025
    całodniowy Bundesliga-kobiety
    Bundesliga-kobiety
    wrz 20 – gru 21 całodniowy
    Bundesliga (1.liga) kobiet (z aktywnym udziałem zawodniczek z Polski) odbywa się w ten weekend systemem każdy z każdym. Gospodarzami są TuRa Harksheide, SC 1957 Bad Königshofen i Schachfreunde Deizisau. Dwanaście drużyn będzie rywalizować w 11[...]
    wrz
    27
    sob.
    2025
    całodniowy I Bundesliga open
    I Bundesliga open
    wrz 27 2025 – kw. 26 2026 całodniowy
    W okresie 27.09.2025-26.04.2026 odbywają się rozgrywki I ligi niemieckiej open z udziałem zawodników z Polski. Dodatkowe informacje na  ChessBase Info: 1 runda 2 runda  2 runda cd Niefortunnie wystartował Mateusz Bartel, który reprezentuje barwy klubu[...]
    gru
    26
    pt.
    2025
    całodniowy World Championship (rapid) 2025
    World Championship (rapid) 2025
    gru 26 – gru 28 całodniowy
    26 – 28 Dec 2025, Doha (Qatar)
    mar
    29
    niedz.
    2026
    całodniowy FIDE Candidates 2026
    FIDE Candidates 2026
    mar 29 – kw. 15 całodniowy
    29 Mar – 15 Apr 2026, (Cyprus) Uczestnicy
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog

    Wprowadź swój adres email, by prenumerować ten blog i mieć informację o nowych wpisach przez email.