Standings after DAY 1 of the #FTXCryptoCup #ChessChamps pic.twitter.com/aCJEYBmPTt
— Meltwater Champions Chess Tour (@ChampChessTour) August 15, 2022
Standings after DAY 1 of the #FTXCryptoCup #ChessChamps pic.twitter.com/aCJEYBmPTt
— Meltwater Champions Chess Tour (@ChampChessTour) August 15, 2022
Memoriał Akiby Rubinsteina w Polanicy Zdroju był w przeszłości kartą wizytową polskich szachów. Przez wiele lat odbywały się tutaj bardzo silne turnieje poświęcone naszemu sławnemu szachiście z udziałem znakomitych arcymistrzów. Niestety te lata świetności już dawno minęły.
Obecne turnieje są mniejszej rangi, ale odbywają się. I to bardzo cieszy! Więcej o tegorocznej imprezie: link.
Po raz pierwszy miałem możliwość obejrzenia turnieju w Polanicy Zdroju w 1966 roku. W tym czasie odbyły się w kurorcie równolegle mistrzostwa Polski juniorów. W turnieju arcymistrzowskim grał były mistrz świata Wasilij Smysłow, który gładko go wygrał. Moje wspomnienia z tego wydarzenia opisałem w sylwetkach.
Później wizytowałem turniej jako trener kadry PZSzach i od 1991 roku byłem kilkakrotnie zapraszany przez organizatorów.
Jestem współautorem biografii o Akibie Rubinsteinie. Wydawnictwo RM.
Wspomnienia
W 1993 roku wziąłem udział w turnieju dziennikarzy
Polanica Zdrój 1993: spotkanie z dawnymi kolegami z Bydgoszczy
Polanica Zdrój 1996: przed wejściem na salę gry turnieju arcymistrzowskiego
W 1996 roku komentowałem dla publiczności partie z turnieju głównego
⚡️A robot with artificial intelligence Chessrobot broke a finger of a seven-year-old partner during a game at the chess tournament in Moscow, – Russian media. pic.twitter.com/HoMyn7ILt0
— Flash (@Flash43191300) July 21, 2022
Wydawca Penelopy Jerzy Moraś poinformował mnie, że książka „Turniej kandydatów, Madryt 2022” powinna być dzisiaj zaprezentowana w trakcie Memoriału im. Akiby Rubinsteina w Polanicy Zdroju.
Natomiast moja nowa publikacja „Zagraj jak mistrz świata w szachach” jest w trakcie przygotowania do druku i ukaże się na początku września.
Książkę można już zamawiać w wydawnictwie Jurija Zezulkina Caissa.
Goldchess – definicja
Goldchess jest połączoną formułą zabawy i gry turniejowej na przyzwoitym poziomie. Ale, potrafimy również wznieść się na wyżyny. „Poprawiając” partie szachistów z grona najlepszych na świecie z przegranych na wygrane i tworząc w nich wygrywające warianty i kontynuacje których oni nie widzieli, pokazujemy że coś potrafimy w Goldchess.
Aktualnie na naszym portalu goldchess.com pokazujemy kolejno 15 partii przegranych przez uczestników tegorocznego turnieju Kandydatów.
Przegranych przez nich, a wygranych pokazowo przez nas. I jest taka refleksja.
Jak się patrzy na ich przegrane partie, na to co grali i porówna z naszymi wygranymi wariantami, (każdy może sam to ocenić https://www.goldchess.com/en/other/winnerslist.html#g0_wins ), z tym co można było grać w tych pozycjach, a czego oni nie grali, powstaje pytanie w co oni właściwie grali i wątpliwość, czy oni, topowi gracze, umieją w ogóle grać w szachy?
Wygląda to jak obraza, jednak ja nie miałem i nie mam takich intencji.
Jak to zatem wytłumaczyć? Myślę że prosto.
A może w szachowym meczu z innymi cywilizacjami Wszechświata, nasz świat uplasowałby się na zaszczytnym 99 miejscu, na 100 ekip?
Czy to koniec świata? Nie, a jeśli nawet, to Goldchess jest początkiem nowego świata.
Zapraszamy do Goldchess.
Po publikacji ostatniego wpisu 101, otrzymałem od Internautów jeszcze kilka krytycznych uwag w tej kwestii. Wszystkie komentarze, w tym świetny tekst Sławomirusa, można podsumować krótką opinią Marcina chess:
Odmłodzenie kadry kobiet wyszło na dobre i chyba trzeba iść w tym kierunku również w kadrze panów. Problem z kadrą jest taki, że jest ona zabetonowana i wielu mlodych nie widząc szans dostania się do niej zwyczajnie rezygnuje z szachów i zajmuje się czymś innym. W ten sposób tracimy kolejne talenty.
Ten problem omawiamy na blogu od wielu lat. Np. w wpisie z 21 października 2011 r. pisałem:
Było to na zgrupowaniu kadry juniorów w Spale w trakcie dyskusji o rozwoju szachów młodzieżowych w Polsce (29.12.1965-5.01.1966). Przedstawiciel Polskiego Związku Szachowego mistrz Stefan Witkowski wyraził następującą tezę: „My nie będziemy wyciągać ręki do młodzieży, musi sama się przebić”.
Od tego wydarzenia minęło wiele lat i ta absurdalna teoria dalej jest podstawą polityki sportowej Polskiego Związku Szachowego. Zanim jakiś talent w naszym kraju się przebije przez tłum rutyniarzy, minie wiele lat. Wielu się przy tym zniechęci i odejdzie od wyczynowego uprawiania szachów.
Czy jest to mądra polityka? Jak rozwiązują te problemy inne kraje?
W 1969 roku odbyły się w Warszawie mistrzostwa Armii Zaprzyjaźnionych. W reprezentacji Armii Radzieckiej znalazł się mało jeszcze znany 16-letni mistrz Anatolij Karpow. Na jednym z bankietów ktoś zadał kierownikowi ekipy radzieckiej pytanie: „Dlaczego przyjechaliście do Warszawy z tak młodym zawodnikiem. Macie przecież wielu silnych arcymistrzów”. Byłem świadkiem tego zdarzenia i pamiętam dokładnie, jak Rosjanin bez zastanowienia odpowiedział: „Karpow jest naszą nadzieją. Jest tutaj z nami, aby zbierać doświadczenia. Kontakt z pozostałymi członkami drużyny (moja uwaga: Geller, Łutikow, Gufeld i Sawon) poprzez wspólne dyskusje i analizy przyniesie mu na pewno wielkie korzyści. Dla nas jest to ważniejsze, niż brak w drużynie jakiegoś rutyniarza”. Młody Karpow zagrał w Warszawie tylko jedną partię. Miesiąc później został mistrzem świata juniorów do lat 20. I tak zaczęła się jego wielka kariera!
Inne kraje też elastycznie i z rozsądkiem podchodzą do tego problemu i dlatego mają szachowe indywidualności. Przypominam, że Magnus Carlsen zadebiutował w reprezentacji swojego kraju na olimpiadzie w wieku 14 lat, Wassily Iwańczuk jako 19-latek zagrał po raz pierwszy w takiej imprezie. Władimir Kramnik miał 16 lat, gdy reprezentował Rosję na olimpiadzie w Manili. Jego nominacja do reprezentacji spotkała się wówczas ze sprzeciwami ze strony wyżej notowanych rosyjskich arcymistrzów. Kramnikowi bardzo pomogło poparcie Garriego Kasparowa. Swoją pierwszą szansę wykorzystał w wspaniałym stylu, zdobywając złoty medal na szachownicy pierwszego rezerwowego.
Tymczasem w Polsce jest inaczej. U nas panują inne zwyczaje. Obecnie na mocy absurdalnego regulaminu do reprezentacji Polski na DME 2011 została powołana pierwsza piątka z rankingu (Mateusz Bartel jako mistrz Polski).
W drużynie nie ma więc miejsca dla mistrza świata juniorów Dariusza Świercza, bowiem w rankingu jest dopiero na 11 pozycji. Z tegoż samego powodu odpadł też zwycięzca dwóch turniejów międzynarodowych w Zagrzebiu i Cappelle la Grande Grzegorz Gajewski. Ale na otarcie łez znalazł się w ekipie trenerów.
Natomiast jest miejsce dla Bartłomieja Maciei, który wygrał w tym roku słaby turniej we Wrocławiu. Średni ranking jego przeciwników wyniósł 2320. Za ten wynik warszawski arcymistrz uzyskał półtora punktu rankingowego. W XX Memoriale Adolfa Anderssena w szachach szybkich we Wrocławiu Bartłomiej Macieja nie zakwalifował się do finału, a w turnieju pocieszenia zajął 2 miejsce.
W drużynie narodowej arcymistrz z Polonii Warszawa znalazł sie tylko dzięki regulaminowi, którego jest sam autorem!
O marnowaniu talentów w Polsce piszę już od wielu lat. Polecam moje artykuły w „Magazynie Szachista”, „Panoramie Szachowej” i nawet „Szachy/Chess”. Wiele moich komentarzy w tej kwestii znajdziecie Państwo na mojej witrynie i blogu.
Za tą wielką troskę o polskie szachy wyczynowe i krytyczne teksty w tej sprawie, jestem permanentnie atakowany przez pewne osoby – fanatycznie związane z błędną polityką sportową Polskiego Związku Szachowego.
Największą tragedią polskich szachów jest jednak to, że niektórzy czołowi zawodnicy – zamiast trenować i startować w silnych turniejach – politykują, krytykują trenerów i tworzą absurdalne regulaminy, które hamują tylko prawidłowy rozwój szachów wyczynowych w naszym kraju.
Wielu ludzi w Polsce zdaje sobie sprawę, że polityka sportowa Polskiego Związku Szachowego nie sprzyja prawidłowemu rozwojowi szachów młodzieżowych. Świat szachowy jest też zdumiony, że utalentowane juniorki i juniorzy – wielokrotni medaliści mistrzost świata i Europy – szybko znikają z pola widzenia…
13 sierpnia o 15:00
Turniej Kandydatów w wersji Goldchess
Rapport-Nepomniachtchi 0-1. Wygraj białymi.
Remis 23, wygrana 24. Błyskotliwe szachy Goldchess…
Nagroda 15$, czas na rozwiązanie 10 minut.
(Dogrywka jedna godzina + pół nagrody).
Goldchess Assistant
WIM Kiolbasa Oliwia is 9/9 at the #ChennaiChessOlympiad! She single-handedly carries her Polish team to the top spot with just 2 rounds to go! #ChennaiChess @chennaichess22 Photo @FIDE_chess pic.twitter.com/ShiDDf7Mrj
— Susan Polgar (@SusanPolgar) August 8, 2022