Andrzej Niklas napisał: 44 lata temu Stefan Furs i Andrzej Filipowicz opracowali w czasie MP w Łodzi metody obliczania i koncepcje wprowadzenia polskiego rankingu zawodników.
Następnie tym problemem zajął się Janusz Szukszta i Stefan Wronicz. Teoretycznie ranking zaczął obowiązywać rok później w 1969 roku, natomiast praktycznie w 1970 roku.
Na pierwszej liście (przygotowana przez Mieczysława Iskierko) znajdowali się: Z. Doda (2540), J. Bednarski (2457), Bogdan Śliwa (2448). Następnie problemem rankingu zajmowali się: Zbigniew Czajka, Tadeusz Justyna, Antoni Trylski, Mirosław Gnieciak. Na oficjalnej liście FIDE, która okazała się w 1970 znajdowali się: Doda (2440), Filipowicz (2430), Kostro (2420).
Nie tak dawno padła propozycja przywrócenia polskiego rankingu. Miało by to działać w oparciu o program chessarbiter. Wiecie jaka była odpowiedź PZSZACH? „NIE MA NA TO KASY”. To moje pytanie jest takie : na co idzie opłata klasyfikacyjno rankingowa i opłata za nadanie kategorii? W warcabach opłata klasyfikacyjno rankingowa wynosi 1 zl (słownie JEDEN ZŁOTY) i jakoś prowadzą oni ruchomy ranking! U nas płaci się opłatę od 10 do 20 zł i ruchomego rankingu nie ma, bo mówią, że to jest drogie! Chyba ktoś tu BEZCZELNIE KŁAMIE i okrada szachistów, skoro w warcabach potrafią prowadzić ruchomy ranking za 10 do 20 razy mniej !
A co realnie dałoby przywrócenie tego rankingu? Czy nie lepiej pozostać przy dotychczasowym?
Chociazby to, ze ruchomy ranking lepiej oddaje sile gry niz sztywny. Jesli zrobil Pan przed chwila 1800 w przypadkowym turnieju, a pozniej Pan w kazdym kolejnym robi wyniki po 1200, to gra Pan na 1200 a ma 1800 wg zasadz PZSZACH. Czyli slabi zawodnicy produkuja jeszcze slabszych i kategorie sa coraz mniej warte. Gdyby ranking byl ruchomy zawodnik by na nim tracil po slabym wystepie i trudniej by bylo na nim nabic wysoka kategorie. W PL kategorie sa juz prawie nic nie warte. Dzisiaj nawet przedszkolaki maja 1800, a jeszcze 15 lat temu ci sami zawodnicy by mieli 1200!
Poza tym jesli nie ma ruchomego rankingu to za co placi sie oplate klasyfikacyjno rankingowa? Rankingu w koncu nie licza a za klasyfikacje placi sie oplate za nadanie kategorii. To zwykle okradanie szachistow.
Hmmm, coś mi „chodzi po głowie”, że była tu kiedyś dyskusja o podwójnym rankingu, i o braku potrzeby jego wprowadzenia. Ale nie pamiętam dokładnie, może coś pomyliłem. Nie potrafię odnaleźć tej dyskusji.
Jesli ranking pzszach nie jest ruchomy, to szachisci nie powinni placic oplat klasyfikacyjno rankingowych. Bo niby za co?