Agnieszka Brustman i Andrzej Filipowicz w Stambule
Znakomita arcymistrzyni Agnieszka Brustman już od dawna nie gra aktywnie w szachy. Od kilku lat zajmuje się sędziowaniem imprez szachowych i jest już uznanym arbitrem, co świadczą zaproszenia na kolejne olimpiady. Oczywiście w Stambule nie zabrakło naszej arcymistrzyni.
Ostatnio widziałem się z Agnieszką na olimpiadzie w Dreźnie. Wspominaliśmy sobie dawne czasy i pierwszą jej olimpiadę w roli zawodniczki.
Stało się to w 1980 roku na Malcie. Jako trener kadry dokonałem wtedy niespodziewanego wyboru. Zamiast 54-letniej doświadczonej Anny Jurczyńskiej wstawiłem do składu 18-letnią Agnieszkę. Dla wielu była to superniespodzianka. Anna Jurczyńska była pięć razy mistrzynią Polski. Na olimpiadzie w Buenos Aires w 1978 roku zdobyła brązowy medal za indywidualny wynik na III szachownicy. Łącznie rozegrała 17 olimpijskich partii, w których zdobyła 12 punktów.
Panią Annę znałem od wielu lat. Przygotowałem ją w 1978 roku do meczu z Małgorzatą Wiese o mistrzostwo Polski. W czasie tego pojedynku byłem jej sekundantem. Anna Jurczyńska zdobyła kolejny tytuł mistrzyni kraju. A tutaj taka decyzja! Dla samej Jurczyńskiej był to szok. Była pewna, że Malta jest w jej zasięgu.
Nie było łatwo uzyskać uznania mojej decyzji. Zostałem wezwany do ówczesnego prezesa Polskiego Związku Szachowego Czesława Wiśniewskiego. Zadał pytanie: Dlaczego Brustman a nie Jurczyńska? Odpowiedziałem: Agnieszka to jest nasza przyszłość i musimy stawiać na młodzież. Prezes ostatecznie poparł mnie i w ten sposób juniorka, która do tej pory miała na koncie tylko jeden sukces międzynarodowy – mistrzostwo Europy juniorek w 1980 roku – znalazła się w drużynie olimpijskiej.
Na Malcie okazało się, że moja decyzja była znakomita. Agnieszka zdobyła 8 z 11 partii. Pokonała m.in. drugą szachistkę świata Aleksandriję i uzyskała srebrny medal na swojej szachownicy!
W konkurencji drużynowej Polki zdobyły brązowy medal – pierwszy po II wojnie światowej medal olimpijski i pierwszy w konkurencji kobiet!
Anna Jurczyńska nie wybaczyła mojego kroku. Ignorowala mnie i nie reagowała na moje gesty powitalne. Na jednym zgrupowaniu kadry w grze korespondencyjnej w Warszawie w trakcie mojego wykładu na temat „Jak rodzi się nowinka debiutowa?” przeszkadzała zadawaniem jakiś pytań, które nie były związane z problematyką zajęć.
Występ w Stambule juniora Dariusza Świercza świadczy o tym, że trzeba częściej stawiać na młodzież!



![524295_469407433082249_1534377274_n[1]](https://i2.wp.com/www.blog.konikowski.net/wp-content/uploads/2012/09/524295_469407433082249_1534377274_n1.jpg?resize=512%2C380)


![ustresim[1]](https://i1.wp.com/www.blog.konikowski.net/wp-content/uploads/2012/09/ustresim11.jpg?resize=512%2C102)
![Dscf0009[1]](https://i2.wp.com/www.blog.konikowski.net/wp-content/uploads/2012/09/Dscf00091.jpg?resize=360%2C480)

![queen-chess-piece-candle[1]](https://i0.wp.com/www.blog.konikowski.net/wp-content/uploads/2012/09/queen-chess-piece-candle1.jpg?resize=358%2C354)

![kingqueen-DET[1]](https://i0.wp.com/www.blog.konikowski.net/wp-content/uploads/2012/09/kingqueen-DET1.jpg?resize=425%2C425)
![white-pieces-DET[1]](https://i0.wp.com/www.blog.konikowski.net/wp-content/uploads/2012/09/white-pieces-DET1.jpg?resize=425%2C425)
![9417_lg[1]](https://i1.wp.com/www.blog.konikowski.net/wp-content/uploads/2012/09/9417_lg1.jpg?resize=500%2C500)
![nakamura2[1]](https://i0.wp.com/www.blog.konikowski.net/wp-content/uploads/2012/09/nakamura21.jpg?resize=480%2C319)









