W dniach 19-22 grudnia odbył się Klubowy Puchar Europy Kobiet Online.
W zawodach startowały 42 drużyny.
Polska drużyna w składzie:
Jolanta Zawadzka
Alicja Śliwicka
Anna Kubicka
Julia Antolak
Klaudia KUbon
zajęła czwarte miejsce.
W dniach 19-22 grudnia odbył się Klubowy Puchar Europy Kobiet Online.
W zawodach startowały 42 drużyny.
Polska drużyna w składzie:
Jolanta Zawadzka
Alicja Śliwicka
Anna Kubicka
Julia Antolak
Klaudia KUbon
zajęła czwarte miejsce.
Podczas lektury czasopisma MAT nr 5(45)2014, w artykule am Adriana Michalczyszyna pt. „Szachy kobiece z czurczelą i Czaczą” (dot. Grand Prix kobiet FIDE (2013/14) natrafiłem na takie akapit:
„Fatalny występ zanotowała Anna Muzyczuk. Ukrainka grała najlepiej, kiedy jej trenerem był am. Jewgienij Miroszniczenko. Zmiana trenera na szachistę, który nie jest specjalistą w zakresie szachów kobiecych, zawsze jest ryzykowna, zaś ostatnie wyniki Anny dobrze to ilustrują”.
O ile zrozumiałe jest, że zmiana trenera może odbić się na wynikach sportowych danego zawodnika, to co takiego szczególnego jest w tzw. szachach kobiecych, że wymagają szczególnego traktowania? Jakie cechy powinien posiadać specjalista od szachów kobiecych? Czym ta dziedzina gry różni się od szachów, które wszyscy znamy?
Krzysztof Kledzik
Pierwszy krążek olimpijski w szachach po II wojnie światowej zdobyła drużyna kobieca na Malcie w 1980 roku. Byłem szefem tej ekipy i wraz z zawodniczkami zostałem uhonorowany – za trzecie miejsce – brązowym medalem.
Już pisałem raz na blogu o tym największym w moim życiu wydarzeniu, że jako trener kadry dokonałem wtedy niespodziewanego wyboru. Zamiast 54-letniej doświadczonej Anny Jurczyńskiej wstawiłem do składu 18-letnią Agnieszkę Brustman. Dla wielu była to superniespodzianka. Anna Jurczyńska była pięć razy mistrzynią Polski. Na olimpiadzie w Buenos Aires w 1978 roku zdobyła brązowy medal za indywidualny wynik na III szachownicy. Łącznie rozegrała 17 olimpijskich partii, w których zdobyła 12 punktów.
Panią Annę znałem od wielu lat. Przygotowałem ją w 1978 roku do meczu z Małgorzatą Wiese o mistrzostwo Polski. W czasie tego pojedynku byłem jej sekundantem. Anna Jurczyńska zdobyła kolejny tytuł mistrzyni kraju. A tutaj taka decyzja! Dla samej Jurczyńskiej był to szok. Była pewna, że Malta jest w jej zasięgu.
Nie było łatwo uzyskać uznania mojego postanowienia. Zostałem wezwany do ówczesnego prezesa Polskiego Związku Szachowego Czesława Wiśniewskiego. Zadał pytanie: Dlaczego Brustman a nie Jurczyńska? Odpowiedziałem: Agnieszka to jest nasza przyszłość i musimy stawiać na młodzież. Prezes ostatecznie poparł mnie i w ten sposób juniorka, która do tej pory miała na koncie tylko jeden sukces międzynarodowy – mistrzostwo Europy juniorek w 1980 roku – znalazła się w drużynie olimpijskiej.
Na Malcie okazało się, że moja decyzja była znakomita. Agnieszka zdobyła 8 z 11 partii. Pokonała m.in. drugą szachistkę świata Aleksandriję i uzyskała srebrny medal na swojej szachownicy! Natomiast w konkurencji drużynowej Polki zdobyły brązowy medal – pierwszy po II wojnie światowej medal olimpijski i pierwszy w konkurencji kobiet!
Anna Jurczyńska nigdy nie wybaczyła mojego kroku. Ignorowala mnie i nie reagowała na moje gesty powitalne. Na jednym zgrupowaniu kadry w grze korespondencyjnej w Warszawie w trakcie mojego wykładu na temat „Jak rodzi się nowinka debiutowa?” przeszkadzała zadawaniem jakiś pytań, które nie były związane z problematyką zajęć.
Rola trenera nie jest łatwa. Pod warunkiem, że podejmuje samodzielnie decyzje i nie daje sobą manipulować przez działaczy i zawodników. A są tacy, którzy dla „świętego spokoju” wolą się nie narażać i akceptują wszelkie dogodne dla siebie rozwiązania.
W miniony weekend zakończyły się we Wrocławiu Drużynowe Mistrzostwa Polski Kobiet.
Końcowe wyniki
1 | MCKiS Jaworzno | 2192 |
|
|
|
|
|
7,0 |
|||||||||||
2 | KS DRAKON „SKOK Chmielewskiego” Lublin | 2258 |
|
|
|
|
|
5,0 |
|||||||||||
3 | KSz Polonia Wrocław | 2079 |
|
|
|
|
|
5,0 |
|||||||||||
4 | AZS Politechnika Wrocław | 2103 |
|
|
|
|
|
3,0 |
|||||||||||
5 | MUKS MDK Śródmieście Wrocław | 1670 |
|
|
|
|
|
0,0 |
Andrzej Niklas napisał: AuroraBorealis – Szkoda tylko, że PSZACH łoży na mężczyzn, którzy sukcesów nie mają a skąpi na kobiety, które od ponad dekady zaliczają się do światowej czołówki. I tak np Macieja utrzymuje się z szachów a Dworakowska musiała iść do pracy. Uważam, ze skoro kobiety mają większe sukcesy to należy im się większa pomoc ze strony związku.