SPIS TREŚCI
Od redakcji | 1 |
O tym się mówi | 2 |
Wijk aan Zee 2013 | 3 |
Gibraltar 2013 | 7 |
Partie komentowane, Gibraltar 2013 | 9 |
Żałosne polskie openy 2012 | 12 |
Mem. M. Najdorfa, Warszawa 2012 | 13 |
Polanica Zdrój 2012 | 13 |
Konik Morski, Rewal 2012 | 14 |
DMP kobiet, Wrocław 2012 | 14 |
Mariańskie Łaźnie 2013 | 15 |
Mały Szachista nr 6 – marzec 2013 | I-VIII |
Jurij Razuwajew (1945-2012)- wspomnienie | 17 |
Ciekawostka z dawnych lat | 19 |
Szachowe epizody A.F. (39) | 20 |
Nauka gry (111) | 26 |
Poradnik sędziego (107) | 30 |
Prenumerata | 31 |
Rozwiązania kombinacji | 31 |
Kombinacje | 32 |
Od redakcji
Jubileuszowy 75 festiwal, grany przed laty w Beverwijk, a obecnie w Wijk aan Zee, zgromadził na starcie wielu zawodników elity światowej. Kolejny wspaniały triumf zanotował Magnus Carlsen, który nie tylko wyprzedził drugiego na mecie Lewona Aroniana o półtora punktu, ale jeszcze dodał kilka punktów do rekordowego rankingu, podnosząc go do 2872 p. Jego rankingowa przewaga nad konkurentami przypomina przewagę Roberta Fischera z przełomu lat 60-ych i 70-ych, który swoich konkurentów wyprzedzał o 100 p. rankingowych. Dobrze grał mistrz świata Viswanathan Anand, który przez wiele rund był poważnym rywalem Magnusa. Ostatecznie zajął III miejsce, wyprzedzony przez Lewona Aroniana, który po słabym starcie 1,5 p. (z 4) rozwinął wielkie tempo i odniósł aż 5 zwycięstw. Teoretycznie Carlsen jest faworytem turnieju pretendentów rozgrywanego w Londynie w drugiej połowie marca 2013 roku, ale wydaje mi się, że Aronian nie jest bez szans. Walka o tytuł mistrza świata, to nie zmagania o punkty rankingowe. Tu trzeba wygrać decydującą partię z danym rywalem, w danym dniu i mieć immunitet na przypadkowe potknięcia na dystansie.
Wielki festiwal na Gibraltarze był rozgrywany w cieniu holenderskich zmagań. Zagrali tam ci, co nie zmieścili się w trzech turniejach w Wijk aan Zee. Ponadto w openie gibraltarskim uczestniczyła olbrzymia liczba zawodników z niskimi rankingami, do czego na szczęście nie dopuszczają Holendrzy i dzięki temu ich festiwal jest unikatowy i niezwykle ceniony w świecie. Nasi reprezentanci nie znaleźli się na liście 42 zawodników zaproszonych do Wijk aan Zee i ścisła czołówka Radosław Wojtaszek, Mateusz Bartel i Dariusz Świercz, sprawdzała swoją formę w zmaganiach na gibraltarskim cyplu. Niestety sprawdzian nie wypadł dobrze, tym bardziej, że większość przeciwników, z którymi przyszło się spotkać naszym olimpijczykom zaliczała się do „słabeuszy“ (drugi tysiąc świata). Z całego występu naszych graczy na wyróżnienie zasługuje tylko jedna partia, w której Dariusz Świercz pokonał Francuza Maxima Vachier-Lagrave’a i otrzymał nagrodę za piękność.
Drużynowe mistrzostwa Polski kobiet zostały zorganizowane kolejny raz we Wrocławiu i zakończyły się zwycięstwem zespołu JKSz MCKiS Jaworzno, którego liderką była Joanna Worek. Niestety zagrało zaledwie 5 drużyn, co oznacza, że formuła turnieju jest niewłaściwa. Wydaje mi się, że powinny występować reprezentacje Wojewódzkich Związków Szachowych lub miast.
W „Małym Szachiście“ omawiamy siłę wieży, a szczególnie pary wież i prezentujemy kombinacje z udziałem tych figur, a także przedstawiamy kolejnego wybitnego szachistę – dwukrotnego mistrza świata Aleksandra Alechina i jego wspaniałe kombinacje.
Redaktor Naczelny