W tegorocznych indywidualnych mistrzostwach Niemiec zwyciężył raczej niespodziewanie arcymistrz Klaus Bischoff.
W 1980 roku w mistrzostwach świata juniorów w Dortmundzie Klaus zajął 3 miejsce za Kasparowem i Shortem. Wróżono mu wtedy wielką karierę szachową. Tak się jednak nie stało, choć Bischoff od 30 lat zalicza się do czołówki kraju. Od kilku lat występuje w superturnieju w Dortmundzie w roli komentatora.
Klausa Bischoffa poznałem w 1982 roku na jednym obozie kadry juniorów Niemiec. Okazał się bardzo miłą i towarzyską osobą. Przy szachownicy spotkaliśmy się raz w turnieju błyskawicznym w 1982 roku. Partię wygrałem. Zdziwiony Klaus skomentował krótko wynik: „Trener nie przypuszczałem, że potrafisz grać w szachy”. W turnieju zająłem drugie miejsce za Bischoffem i wyprzedziłem całą czołówkę niemieckich juniorów oraz najlepszych wtedy trenerów.
Z byłym moim podopiecznym arcymistrzem Sebastianem Siebrechtem Klaus Bischoff od kilku lat komentuje partie dla kibiców superturnieju w Dortmundzie
Z Klausem Bischoffem w biurze prasowym turnieju Sparkassen Chess-Meeting 2012