Wszyscy zdajemy sobie sprawę z faktu, że obecne polskie szachy wyczynowe mają tylko jednego zawodnika z nadziejami na osiągnięcie w przyszłości znaczących sukcesów międzynarodowych. Jest nim 16-letni Jan Krzysztof Duda. Dlatego z dużym uznaniem przyjąłem wiadomość o powołaniu przez Polski Związek Szachowy młodego arcymistrza do reprezentacji olimpijskiej. Jest to bardzo słuszna decyzja, gdyż Jan Krzysztof powinien już teraz oglądać na żywo wielkie szachy turniejowe i sam w nich aktywnie uczestniczyć!
Będziemy dalej obserwować rozwój sportowy Dudy. Na przestrzeni ostatnich lat mieliśmy sporo utalentowanej młodzieży, której obiecujące kariery sportowe kończyły się po przekroczeniu 20 lat. O przyczynach tego zjawiska dyskutowaliśmy wielokrotnie na tym blogu.
Jan Krzysztof Duda jest jeszcze bardzo młody i ma duże naturalne predyspozycje do gry w szachy. Tego talentu nie wolno zmarnować!
Oczywiście 16-letni zawodnik ma jeszcze sporo słabości w grze, które trzeba jak najszybciej poprawić. W serii „Ciekawa partia 81” zaproponowałem arcymistrzowi rozszerzenie swojego repertuaru debiutowego o nowe elementy w partii hiszpańskiej. Nie była to krytyka, lecz rada doświadczonego trenera!
Janek jest jeszcze bardzo młodym zawodnikiem, który systematycznie zdobywa wiedzę szachową i doświadczenia turniejowe. Z pewnością oczekuje też na jakieś konkretne i pożyteczne rady doświadczonych kolegów-zawodników z kadry. Dlatego byłem mocno zaskoczony wypowiedzią aktualnego wicemistrza Polski Grzegorza Gajewskiego o grze Dudy, który został opublikowany w drugim numerze czasopisma Polskiego Związku Szachowego „MAT”. Na pytanie Piotra Kaima: „Jakie słabości ma Duda” arcymistrz odpowiedział: „Janek ma słaby debiut. On ode mnie odstaje o trzy długości, a jego dystans do czołówki światowej jest jeszcze większy…”
Jak byście Państwo zareagowali na wydarzenie, gdyby 29-letni nauczyciel jakieś szkoły średniej ocenił w podobnym stylu wiedzę 16-letniego ucznia: np. Janek ma słabą wiedzę z historii i ode mnie odstaje o trzy długości, a jego dystans do profesora w tym fachu jest jeszcze większy…
Przypuszczalnie Grzegorz Gajewski osiągnął już raczej szczyt swoich twórczych i sportowych możliwości. Tymczasem Jan Krzysztof Duda ma przed sobą jeszcze świetne perspektywy kariery szachowej.
Jaki cel miał więc arcymistrz Gajewski? Zdyskredytować wiedzę młodego i progresującego zawodnika, a może jego trenera i to na łamach pisma związkowego? Przypominam dyskusję w tej kwestii na blogu: link.
Pan Jerzy zacytował najłagodniejsze fragmenty wypowiedzi am Gajewskiego. W sumie to we wspomnianym artykule GG wdeptał JKDudę w ziemię i zdyskredytował go w oczach polskiego środowiska szachowego. Myślę że GG (i inni) boi się konkurencji ze strony JKD, że tamten przeskoczy go, zagrozi jego pozycji w nieprogresującej kadrze seniorskiej, i dlatego zawczasu stara się sprowadzić naszego juniora do parteru i pokazuje mu miejsce w tylnych szeregach. Oczywiście w internecie pojawiły się głosy, że atak na JKDudę nie jest atakiem. Ale są to opinie z kręgów PZSzach-u, więc wiadomo że będą chronić i popierać starszego kadrowicza.
Zastanawia mnie co napisał Gość:
14 czerwca 2014 o godz. 22:48
Gość napisał:
Dudy chwilowo nie zwalczają, bo ma za niski ranking. Dopiero jak się wybije, to też będą walczyli z konkurentem.
???????????????????????????????????????????????
To tak jest źle w polskich szachach, że stara gwardia – zamiast intensywnie trenować – to walczy z młodymi, aby ci nie mogli się za szybko wybić? To jest wszystko możliwe i tłumaczy szybkie znikanie naszych talentów z powierzchni ziemi. Według mnie ten wywiad w Macie jest żenujący i szkodliwy. Odpowiedzialny za to jest Piotr Kaim i redaktor naczelny MATa Mateusz Bartel, który dopuścił do publikacji wywiadu. Ale on chyba sam – podobnie jak Grzegorz Gajewski – nie jest zainteresowany postępami młodych, aby sam jak najdłużej utrzymać sie przy piłce. Trzeba więc dokopać Jasiowi, aby się zniechęcił. Biedne te polskie szachy.
Panie Jurku, chyba wielu uważa, że to zasługa Pańska. Np. Jurek Skonieczny na swoim blogu napisał tak:
„Na początek dobra informacja – Zarząd PZSzach zaryzykował i postanowił wysłać na Olimpiadę 16-letniego Jana-Krzysztofa Dudę.
Kto wie, czy nie największą w tym zasługę ma Jerzy Konikowski, który na swoim blogu wielokrotnie apelował o umożliwienie debiutu na Olimpiadzie temu modemu zawodnikowi.”
Całość jest tutaj: http://szachmaty.blogspot.com/2014/06/skad-reprezentacji-polski-na-olimpiade.html
Panie Tedi,
Dziękuję za wiadomość o komentarzu Pana Skoniecznego. Cieszy nas decyzja władz Polskiego Związku Szachowego, które może w końcu zrozumiały, że trzeba postawić na młodych i utalentowanych zawodników, że to jest jedyna szansa na wyrwanie się z pewnego zastoju w polskich szachach wyczynowych.
Myślę, że zachowanie Gajewskiego to jest kwestia dobrego wychowania. O tym już dyskutowaliśmy.
http://www.blog.konikowski.net/2014/01/20/paradoksy-szachowe-24/#comments
System wprowadzony przez PZSzach promuje nieprogresujących, leniwych zawodników bez przyszłości. JKDuda jest dla nich zagrożeniem.
17 lat temu urodził się Jan-Krzysztof Duda http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan-Krzysztof_Duda, obecnie czołowy szachista w Polsce. Ciekawa partia (Khismatullin)
http://www.chessgames.com/perl/chessgame?gid=1748594