Drogi Jurku!
W sylwetkach wspominasz Wasyla Smysłowa. Muszę przyznać, że wówczas także Go poznałem. Wspominam o pobycie w Polanicy w 1966 roku w moim liście. Demonstrowałem także kilka partii w turnieju arcymistrzowskim i nawet rozpoznaję się na zdjęciu.
Jednak okoliczności były zgoła inne. Jeden z uczestników MP juniorów (Kazimierz Steczkowski) postanowił przy moim udziale uzyskać od Smysłowa analizę swojej odłożonej partii.
Zaczepiliśmy Smysłowa na spacerze i krótkim „przysiadzie” na ławce Steczkowski na małej szachownicy magnetycznej pokazał pozycję. Arcymistrz spojrzał na nas, potem na pozycje i grzecznie stwierdził, że sporo jest wariantów do przeanalizowania. Ja cichcem się oddaliłem, nie wiem jak zakończyła się rozmowa.
Do wspomnień o W. Smysłowie załączam zdjęcia (pochodzą z biuletynu turniejowego).
Ciekawe są opowieści z dawnych dni. Miło poczytać czy posłuchać takich wspomnień.