W słabej formie znajduje się były mistrz Polski Mateusz Bartel (2620), który w dzisiejszej 3 rundzie turnieju w Doha przegrał nieoczekiwanie z niżej notowanym w rankingu przeciwnikiem (2422).
Partia jest ciekawa i pouczająca. Warto więc ją obejrzeć.
Jest taki malutki konik
Co żyje na szachownicy
Waleczny bardzo odważny
Nie trwożą go przeciwnicy
Ni to truchtem ni galopem
I nigdy szaleńczym cwałem
Tylko skokiem L wskroś trzech pól
Przemierza połacie całe
Nigdy nie wybiega gdzieś sam
Za szachownicy swej ramy
Wolny świat stepów i prerii
Dla niego całkiem nieznany
Marzy o wietrze w grzywie
Z pól gdzie śpiewy skowronka
Że go dosiada powabna
I przepiękna amazonka
Tym czasem jest kierowany
Na szachownicy przez gracza
Gdzie otwarcia i zasłony
Mistrzowską ręką zatacza
Marzy by rżeć w galopie
I zadem podbić zatoczyć
Nie mieć linii wytyczonej
Z drogi wskazanej zboczyć
Nie bronić i nie osłaniać
Króla gdy ten postępuje
Tak marzy konik szachowy
A czy się kiedyś zbuntuje ?
Agata KALINOWSKA-BOUVY
21-12-2015
Czy można sobie wyobrazić fachowca w branży samochodowej nie znającego z jakich części składa się auto?
A czy można sobie przedstawić szachistę, który nie potrafi wymienić nazw debiutów?
Z tym problemem spotkałem się na mojej pierwszej sesji Młodzieżowej Akademii Szachowej w Zakopanem w 1999 roku. W trakcie rozmów z niektórymi uczestnikami zgrupowania zauważyłem, że młodzież ma duże problemy z nazwami otwarć. Częściej operowano kodami, nie nazwami debiutów, czy wariantów. A więc mówiło się np. B33, E32 itd.
Zrobiłem mały sprawdzian w mojej grupie treningowej. Ustawiłem pozycję po ruchach 1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gc4 Sf6 i poprosiłem o podanie nazwy otwarcia. Tylko jedna osoba z ośmiu pytanych wiedziała, że jest to obrona 2 skoczków. A była to grupa juniorek i juniorów, która reprezentowała już Polskę na mistrzostwach świata i Europy.
To wydarzenie zmobilizowało mnie do napisania książki „Szybki kurs debiutów” z przeznaczeniem dla młodzieży. Ukazała się w 2000 roku w wydawnictwie „Penelopa”. Przypadek ten opisałem w piśmie Szachy/Chess 75/76-2002 w tekście „Gorzka Prawda”.
Kontynuacja kursu nastąpiła w książce „Szybki kurs debiutów w praktyce” (Penelopa 2006).
Tej ważnej tematyki nie mogło zabraknąć oczywiście w książce „Szachy dla przyszłych mistrzów”. W rozdziale I „Szybki kurs otwarć szachowych” m.in. piszę:
Nie ulega więc wątpliwości, że faza debiutowa odgrywa bardzo ważną rolę. Dlatego szachiści z dużymi aspiracjami sportowymi przywiązują szczególną wagę do granych przez siebie otwarć.
Debiut jest fundamentem partii szachowej i poprawnie rozegrany daje duże szanse na sukces w każdym pojedynku. Nawet słabsi szachiści mają realne perspektywy odniesienia zwycięstwa nad silniejszym i doświadczonym przeciwnikiem.
Zawodnik powinien mieć odpowiednią motywację do wyczynowego uprawiania szachów. Na pewno nie będzie jej miał w przypadku porażek i słabych wyników turniejowych. To może go szybko zniechęcić do dalszego zajmowania się królewską grą.
Wielu zawodników mało interesuje się początkowym etapem gry i próbuje cały ciężar walki przenieść na część środkową i końcową. Zawodnicy tracą przez to wiele sił w debiucie i często brakuje im potem świeżości w rozgrywaniu dalszych faz partii. Skutki tego są łatwe do przewidzenia…
Zachęcam do pracy nad teorią debiutów tych wszystkich czytelników, którzy postawili sobie jasny cel: osiągnąć możliwie szybko klasę mistrza szachowego. Przedłożony tutaj materiał omawia w ogólnych zarysach plany gry w najważniejszych otwarciach. Aby pogłębić wiedzę w tym zakresie, należy sięgnąć oczywiście do specjalistycznej literatury …
cdn
[tu znajdował się logotyp PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikację tutaj logotypu PZSzach]
[tu znajdowało się zdjęcie z facebook’a PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikację tutaj rzeczonego zdjęcia PZSzach]