Znakomicie spisał się w lidze francuskiej arcymistrz Jan-Krzysztof Duda, który zdobył złoty medal na II szachownicy.
W ostatnim odcinku 72 arcymistrz Włodzimierz Schmidt omawia też problem kondycji fizycznej i odporność na porażki.
Myślę, że ogólnie z tą zaprawą fizyczną wśród polskiej młodzieży nie jest tak źle. Byłem na trzech sesjach MASZ w latach 1999-2000 i o to dbała i dba dalej Anna Domaradzka-Żyła: link.
Natomiast kwestia „odporność na porażki” jest poważnym problemem. Znakomita „radziecka szkoła szachowa” kiedyś głosiła, że zawodnik powinien po przegranej „odpocząć”, tzn. następny pojedynek szybko zremisować, aby „przetrawić” ten nieszczęśliwy przypadek. Jednakże często sytuacja, szczególnie w turniejach otwartych, nie pozwala na taki „odpoczynek” i trzeba walczyć. To kończy się często kolejną katastrofą.
Innym problemem są partie grane w ostatnich i często decydujących rundach. Kiedyś analizowałem ten aspekt na bazie rozegranych partii naszych zawodniczek oraz zawodników i doszedłem do następującego wniosku:
W turniejach otwartych nasze kadry mają na początku z reguły słabszych przeciwników i idą jak burza, co wywołuje euforię wśród ich fanów. Potem przychodzą trudniejsze pojedynki i pierwsze trudności. Na końcu turniejów trzeba walczyć już z silnymi, nawet z najlepszymi zawodnikami, co bardzo często kończy się porażkami.
Te przypadki tłumaczy się brakiem odporności na grę ważnych pojedynków. Tymczasem analiza rozegranych pojedynków wykazała, że niepowodzenia nastąpiły wskutek słabej gry, np. nieznajomości wariantu, pomyłki w dalszych częściach partii itd.
Każdy sport, także szachy, wymagają od zawodników nie tylko dużego poświęcenia i rezygnację z wielu rzeczy, ale także odpowiedniego zdrowia psychiczno-fizycznego do uprawiania danej dyscypliny. Każdy zawodnik powinien być zdeterminowany i uparty w osiąganiu celu. Jednym słowem powinien trenować na maksymalnych obrotach. Tego niestety często nie widać – z małymi wyjątkami – w grze naszych kadr. Zamiast szukać przyczyn niepowodzeń w kwestii czysto szachowej, sięga się po wskazówki psychologów.
Znakomity arcymistrz Robert Fischer kiedyś wyraził się, że dla niego psychologia to dobre ruchy!
Wniosek jest zatem prosty: trenować … trenować i jeszcze raz trenować, ale w prawidłowym kierunku!
A więc trzeba poprawić w polskich szachach – w pierwszym rzędzie – system szkolenia, gdyż tego u nas nie ma, o czym wielokrotnie była mowa na tym blogu np. link.
Zatem osoby odpowiedzialne w polskich szachach za szkolenie wszystkich kadr, powinny w ramach obchodów 90-lecia Polskiego Związku Szachowego, ogłosić postanowienie opracowania w najbliższym czasie odpowiednich programów treningowych dla szachistek i szachistów dla różnych szczebli wyszkolenia.
Tylko aby to nie trwało kolejnych 10 lat, czyli do 100-lecia PZSzach!
Turniej kadry krakowskiej 1971 odbył się w okresie 27.09.1971-4.12.1971.
Końcowa tabelka
W trakcie jednej mojej partii. Z lewej strony stoi Stanisław Porębski.
W wpisie poinformowaliśmy Czytelników bloga o tym, że na ostatnim Kongresie Kompozycji Szachowej w Ostródzie (1-8 sierpień 2015) Eugeniusz Iwanow otrzymał tytuł mistrza międzynarodowego w kompozycji szachowej.
Zdjęcie przedstawia moment wręczenia Eugeniuszowi Iwanowowi przez przewodniczącego Komisji Kompozycji Szachowej PZSzach Waldemara Tury pamiątkowego dyplomu.
Obszerne informacje oraz fotografie są na stronie.
Na pytanie w jaką figurę przemienia się dochodzący pion, chyba każdy z początkujących szachistów odpowie, że w hetmana. To zwykle jest prawdą, choć nie zawsze, bo hetman nie musi być obowiązkowym wyborem. Pionek może przemienić się w dowolną figurę, oczywiście o ile ma to sens ze względu na pozycję na szachownicy. Można znaleźć przykłady promocji piechura w wieżę, tak aby uniknąć zapatowania króla przeciwnego koloru w przypadku nieprzemyślanej promocji w hetmana. To są raczej typowe przykłady przemian. Do mniej znanych zaliczamy „przeróbki” pionka w lekkie figury. Na przedstawionym diagramie (źródło) znajduje się ciekawa pozycja, w której „naturalna” przemiana czarnego pionka w hetmana, prowadzi do pata. Właściwym wyborem figury jest goniec, chociaż na pierwszy rzut taka przemiana osłabia czarny kolor. A więc mamy kolejny przykład na to, aby nie wykonywać zbyt szybko „naturalnych” posunięć.
Krzysztof Kledzik
W dniach 24-26 stycznia 1975 odbyły się w Bydgoszczy X Mistrzostwa Polski w grze błyskawicznej.
Na starcie stanęło 132 uczestników. Po rozgrywkach ćwierćfinałowych oraz półfinałowych do finału zakwalifikowało się 16 zawodników.
Finał
1.J.Adamski 11
2.J.Bielczyk 9.5
3.J.Konikowski 9.5
4.W.Kruszyński 9
5.J.Bednarski 9
6.H.Piskorz 8.5
7.R.Gąsiorowski 8.5
8.R.Bernard 8
9.Z.Szymczak 8
10.W.Jagodziński 8
11.W.Świć 6.5
12.J.Gromek 6.5
13.A.Filipowicz 5.5
14.T.Lipski 4.5
15.Z.Księski 4.5
16.J.Łachut 3.5
Turniej drużynowy
Wystartowały 33 drużyny. Do finału zakwalifikowało się 16 zespołów.
1.Legion Warszawa 38.5
2.Start Katowice 36.5
3.Polonia Warszawa 34.5
4.Anilana Łódź 34.5
5.Łączność Bydgoszcz 33.0
6.Start Łódź 33.0
7.Hutnik Kraków 32.5.0
8.Pocztowiec Poznań 32.5
9.Avia Świdnik 32.0
10.Hutnik Warszawa 31.0
Hutnik Kraków grał w składzie: Konikowski, Gąsiorowski, Porębski i Rogalewicz
[tu znajdował się logotyp PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikacje tutaj logotypu PZSzach]
[tu znajdowało się zdjęcie z facebook’a PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikację tutaj rzeczonego zdjęcia PZSzach]
„Zgrupowania Kadry Narodowej w roku 2016 – P. Murdzia, W. Schmidt. Piotr Murdzia poinformował, że do COS-ów złożone zostały plany organizacji zgrupowań tylko w odniesieniu do juniorów. Dla seniorów nie zaplanowano żadnego terminu zgrupowania, ponieważ bardzo trudno ustalić termin, w którym wszyscy mogliby wziąć w nich udział. Prezes zaproponował, aby zobowiązać zawodników kadry narodowej do udziału w przynajmniej jednym zgrupowaniu w roku, podczas którego chciałby się z nimi spotkać.”
Przez kilka lat zaliczałem się do ścisłej czołówki Polski w szachach błyskawicznych.
W dniach 6-7 maja 1972 w Lublińcu odbyły się rozgrywki o prymat w kraju w konkurencji indywidualnej i drużynowej.
Po eliminacjach w ćwierćfinałach i połfinałach do ścisłego finału zakwalifikowało się 16 zawodników.
Tabelka wykonana przez Przemysława Jahra: link
W turnieju drużynowym startowało 40 zespołów. Wyniki finału, w którym brało udział 12 ekip:
1.Pocztowiec Poznań 30 pkt.
2.Legion Warszawa 27.5
3. Hutnik Kraków 25.0
4. Łączność Bydgoszcz 25.0
5. Avia Świdnik 23.5
6. Maraton Warszawa 23.0
Moja drużyna „Hutnik Kraków” grała w składzie Konikowski, Gąsiorowski, Steczkowski i Porębski.
W turnieju kobiet Ewa Nagrocka podzieliła 2-3 miejsce.
Książka „Arcymistrz” została już przedstawiona na blogu: link.
Jestem już po lekturze tego „szachowego kriminału” i polecam go wszystkim fanom tego rodzaju literatury.

















