Pisałem niedawno na blogu, że od pewnego czasu pracuję nad książką, w której zamierzam opisać osobistą przygodę z szachami od 1961 roku.
Z tego względu przeglądam w wolnych chwilach moje obszerne archiwum i ostatnio znalazlem ciekawy artykuł Jana Przewoźnika, który napisał po turnieju w Dortmundzie 1992.