Po kilkumiesięcznej przerwie w grze nie mogłem liczyć na jakiś sukces w turnieju. Grałem jednak w sumie nieźle. Niestety pechowa porażka w ostatniej rundzie ze słabszym przeciwnikiem odrzuciła mnie z drugiego miejsca na dalszą pozycję.
Rozegrałem kilka interesujących partii.
Partia z Lotharem Nikolaiczukiem (rocznik 1954) okazała się początkiem naszej znajomości, która trwa do dnia dzisiejszego.
W międzyczasie powstały dwie wspólne książki: Debiuty i końcówki.
Od kilku lat Lothar jest lektorem w wydawnictwie Joachim Beyer Verlag i jednocześnie tłumaczem na język angielski.
Ciekawą końcówkę rozegrałem z szachistą z Serbii.