Archiwum dla październik, 2012
paź
31

Tomasz Sielicki (fotografia Marka Skrzypczaka)

W minioną niedzielę odbyło się w Warszawie Walne Sprawozdawcze Zgromadzenie Delegatów Polskiego Związku Szachowego (Fotogaleria Marka Skrzypczaka).

Zostało one poprzedzone publikacją  prezesa Tomasza Sielickiego, które zostało zamieszczone na stronie PZSzach.

Z tym materiałem można zapoznać się także na mojej stronie.

Jest to podsumowanie dotychczasowej działalności Tomasza Sielickiego. Wszelkie uwagi Internautów są mile widziane. Chętnie je zamieszczę na blogu.

Zapraszam do konstruktywnej dyskusji.

Przypominam, że Tomasz Sielicki pełni funkcję prezesa od 2009 roku.

paź
31

Zdjęcie z 1984 roku

Maja Cziburdanidze (ur. 17 stycznia 1961 w Kutaisi) podtrzymała dominację Gruzinek w szachowej elicie i przez trzynaście lat (1978-1991) była niepokonaną mistrzynią świata.

Maję Cziburdanidze poznałem osobiście na turnieju w Dortmundzie w 1983 roku

paź
30

Niedawno otrzymałem najnowszy numer pisma Polskiego Związku Szachowego „MAT” (6-2012). Zainteresował mnie wywiad „Szachy i życie”, który przeprowadził Krzysztof Jopek. Bohaterem wywiadu jest Waldemar Świć.

Jest on więcej znany Internautom ze swojego pseudonimu „Shrek1953”, pod którym wyraża swoje poglądy na różne tematy odnoszące się do naszej dyscypliny.

Waldemar Świć ma swoje spojrzenia na problemy szachów w Polsce, które są ściśle związane z obecną polityką Polskiego Związku Szachowego. Także nie uznaje osób, które mają inne poglądy. Mnie atakował za to na różnych blogach, także – jak na ironię – na moim! Krzysztofa Kledzika, który jako wolny obywatel Polski ma prawo do głoszenia  swych własnych opinii, przezywał „Kledzik bredzik”.

Ta kilkumiesięczna walka z nami ostatecznie się opłaciła. Dzięki temu Waldemar Świć zasłużył sobie na pełne uznanie władz Polskiego Związku Szachowego i w nagrodę jest obecnie delegowany jako trener na różne imprezy, nawet na wykłady Młodzieżowej Akademii Szachowej. Zasłużył sobie także na ten wywiad, który tym razem jest przeprowadzony w łagodnym tonie.

Bardzo mnie ubawiła końcówka wywiadu:

/////////////////////

A spotkania z ludźmi?

O tych najważniejszych mogę opowiadać, ale bez podania nazwisk. Cenię sobie ludzi ciepłych, serdecznych, pełnych uwagi i nie szukających dominacji. W nielicznych wypadkach osiągam stan, który ktoś opisał jako: „atomy przyjaźnie ocierają się o siebie”. I co najmniej tego wszystkim serdecznie życzę.

//////////////////////

Najlepiej ten wywiad ocenił jeden z czytelników MAT-a: Widzę, że Świć robił aluzje do „licznej grupy narzekaczy” i „znawców” przedmiotu, czyli pana i innych osób o wolnych poglądach. Redakcja dała bardzo łagodne, wręcz dobrotliwe zdjęcie Świcia. Bije z niego dobroduszność, ciepło i wyrozumiałość. Patrząc na tą fotografię nikt by nie uwierzył, że ten facet pisał wcześniej  wszystkie obraźliwe teksty.

Dla przypomnienia:

Link 1

Link 2

Link 3

 

 

 

paź
29

Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”

Danuta Siedzikówna „Inka”

W Klubie Polskim w Ashfield ujrzeliśmy ( 14.X.br) długo oczekiwany w Sydney film o bohaterskiej Ince, sanitariuszce z oddziału majora Zygmunta Szendzielarza – „Łupaszki”. Oddział ten znany jako Wileńska Brygada Śmierci dał się mocno we znaki siłom sowiecko-„polskim”, które niosły na bagnetach i czołgach dyktat rodzącego się imperium ZSRR. Powstawało ono dzięki hojnym, a całkowicie niepotrzebnym, koncesjom udzielonym Stalinowi w Teheranie i Jałcie. Rosjanie dostali tak potężną pomoc ze strony USA w czasie wojny, że wszelkie dodatkowe akty szczodrości Zachodu były po prostu kaprysem umysłów zbłąkanych, jeśli nie obłąkanych. Film pt. „Inka 46” zrealizowano w Polsce, we współpracy z TV, stąd poza emisją w telewizji nie trafił na ekrany kin. Porusza przecież zbrodnię, dokonaną przez Urząd Bezpieczeństwa, a pracowników tego resortu objęto ochroną przy okrąlym stole. Nikt więc  nie odpowiedział za katowanie i rozstrzelanie 17-letniej Inki z Armii Krajowej, sieroty. Rodzice jej zginęli w latach wojny. Reżyserką filmu jest Natalia Koryncka-Gruz, a tytułową rolę odtwarza Karolina Kominek-Skuriatowicz. W filmie wystąpił też znany sydnejski aktor Lech Mackiewicz, w roli pracownika IPN-u, który w dialogu z panienką z TV przedstawia tragiczną historię życia Inki. Emisję filmu w Sydney zawdzięczamy inicjatywie Związku Więźniów Politycznych Stanu Wojennego oraz „Naszej Polonii”, a spotkanie w klubie prowadził pan prezes Hubert Błaszczyk.  Film ten zamierzano wyświetlić wcześniej, jednak trwały bezowocne próby nawiązania kontaktu z Lechem Mackiewiczem, by zaprosić go na projekcję. Niestety, jest on już tak słynnym aktorem, że stale krąży między Polską a antypodami, a to nie ułatwia z nim porozumienia. W filmie o Ince Mackiewicz stworzył kreację czystą, a jego powściągliwa gra kontrastuje świetnie z buńczuczną reporterką, zdradzającą w dodatku historyczny infantylizm, a nawet peerelowskie nastawienie wobec bohaterki z Armii Krajowej.

     Oczywiście w filmie dominuje kreacja właśnie Inki, stając się symboliczną rolą, obrazującą zniewolenie Polski po drugiej wojnie światowej. Proces zniewalania rozpoczął się już w momencie wkraczania Armii Czerwonej na kresy, w likwidowaniu oddziałów AK – podstępem i przemocą. W oswobodzeniu Wilna ( 13 lipca 1944) siły AK współdziałały z Rosjanami, a zatem oficerowie  przyjęli zaproszenie na wspólną kolację, z której żaden z nich już nie wrócił. A żołnierzy AK zgromadzonych na skraju Puszczy Rudnickiej otoczono dając im propozycję wstąpienia do armii Berlinga. Po odmowie zesłano ich do obozów w głębi Rosji. Podobny scenariusz ( 27 lipca ) miał miejsce przy wyzwalaniu Lwowa. Po tych doświadczeniach dowództwo AK w stolicy miało jeszcze nadzieje na współdziałanie Armii Czerwonej z Armią Krajową w „wyzwalaniu” Warszawy ? Oczywiście po upadku Powstania Rosjanie zarządzili ewakuację stolicy ( tzn. zajętej przez nich części miasta), a mężczyzn między 14 a 60 rokiem życia wysyłali na Sybir. Prawdziwe piekło dla ludności niosły formacje NKWD, potem w kooperacji z UB, które otaczały nocą wioski, atakując o świcie albo podczas odpustów. Pojmanych mężczyzn wywożono na wschód, katowano gdy odmawiali wstąpienia do dywizji Berlinga. Opornych też rozstrzeliwano. Branki te miały na celu odebranie potencjału Armii Krajowej, a łapanki urządzano też w miastach.np. w Krakowie, skąd wywieziono 3 tys.60 mężczyzn po akcjach 5 lutego i 11 kwietnia 1945 roku. Obławy te równiez zasilały siły podziemia w lasach, dokąd uciekano przed branką. Znacznie więcej o tych tragicznych czasach pisze Bohdan Urbankowski w szeroko udokumentowanym dziele pod tytułem „Czerwona msza czyli uśmiech Stalina”  ( W-wa, wyd.Penelopa, 2 tomy), która miała już trzy wydania. Lektura tych obu tomów w znaczący sposób daje nam wiedzę o tym okresie dziejów, o którym milczy większość historyków – siedzących „na płocie” albo bojących się tematu.

    Film o Ince jest ważnym, choć raczej fabularnym uzupełnieniem „Czerwonej mszy”, zarazem opartym ścisle na faktach a niekiedy posiadającym cechy dokumentu, gdy na ekranie pojawiają się stare zdjęcia z tamtych lat. Polowania na patriotów, wstrząsające sceny bicia i torturowania Inki, przeplatane perswazjami śledczych – wszystko to mocno oddaje reżyseria filmu, ukazując bez retuszów zniewalanie Polski przez Sowietów z pomocą renegatów czy komunistów. Wydaje się, że arcybiskup Józef Michalik nie oglądał tego filmu, nie czytał też „Czerwonej mszy”, albowiem w przesłaniu podpisanym z Cyrylem przeoczył  następujące zdanie: „ Naród polski i rosyjski łączy doświadczenie II wojny światowej i okres represji wywołanych przez reżimy totalitarne”.  Nie jest bowiem prawdą, że „łączy” nas to doświadczenie, ale zdecydowanie dzieli. Sowieckiej inwazji 17 września, masowych mordów i deportacji na Sybir nigdy nie można zmieścić w kategorii wydarzeń, które by nas łączyły. Także likwidacji AK-owców, gwałtów i rzezi podczas „wyzwalania” Polski.  Do pewnego stopnia można natomiast przyjąć, że łączy nas okres represji wywołanych przez reżimy totalitarne, ale i tu z dużym zastrzeżeniem: ów totalitarny reżim narzuciła nam Moskwa, a represje stosował aparat bezpieczeństwa wyszkolony na terenie ZSRR, często z pomocą oficerów i politruków przysłanych przez Stalina. Sądy „na kółkach” siały postrach w całej Polsce, wydając wyroki śmierci nawet na gimnazjalistów. Dziś władze szwedzkie nie chcą wydać Srefana Michnika, jednego z takich „sądowych” morderców. Obok tysięcy pomordowanych i deportowanych w okresie stalinizmu liczba więźniów politycznych sięgała 100 tysięcy jak czytamy w „Historii Polski” Wojciecha Roszkowskiego ( PWN 1991, str.167-8). Opór tzw. „żołnierzy wyklętych” złamano jednak nie siłą, lecz podstępem „amnestii”, po której 42 tysiące patriotów opuściło lasy, by paść ofiarą represji.

    W dziedzinie kultury także działali przybysze zza Bugu, co jaskrawo ilustruje kariera majora Beniamina Goldberga, występującego w Polsce pod nazwiskiem Jerzego Borejszy. Wcześniej zasłynął z sowietyzacji pisarzy we Lwowie, a tacy” twórcy jak Lec, Lewin, Jastrun, Putrament, Szemplińska, Śpiewak, Wygodzki i wielu innych, zdawszy lwowski egzamin z zaprzaństwa zostali potem nadzorcami PRL „ ( Czerwona msza, t.I, wstęp, str.X ). Jednak to Borejsza był ich ober-nadzorcą, choć jako szef oficyny wydawniczej „Czytelnik” stroił się w szaty liberała wydając książki Dąbrowskiej, Iwaszkiewicza, Nałkowskiej, Brezy czy Miłosza zresztą już mocno związanego z reżimem. Z drugiej strony Borejsza opierał się na sprawdzonych we Lwowie pisarzach-kolaborantach takich jak Ważyk, Przyboś, Jastrun, Putrament czy Pasternak ( Czerwona msza, t.I, str.528 ). Pozyskiwał też młodszych jak Koźniewskiego, Jacka Bocheńskiego, Ryszarda Matuszewskiego, Kałużyńskiego, Andrzejewskiego, Bratnego, Sandauera czy Julię Hartwig, Annę Kamieńską i innych.  Dla pozyskania czytelników Borejsza drukował też klasyków – np. „Krzyżaków”  lub mocno ocenzurowanego Żeromskiego. Ale w masowym nakładzie wydał też „Popiół i diament”, powieść Andrzejewskiego, który z inspiracji Bermana szkalował w niej antysowieckie podziemie i Armię Krajową. Borejsza nie był umysłem tuzinkowym, o czym świadczą jego dyrektywy dla wydawnictwa  „Ossolineum”, w których zalecał preferować rzekomą „tradycję postępową” w polskiej kulturze jak…arianizm, literaturę plebejsko-mieszczańską, jakobinizm i oczywiście Oświecenie, a inne okresy dziejów klasyfikowal po stronie ciemności. Z gen.Świerczewskiego robił narodowego bohatera! Zalecał też druk listów Stalina i pism Mao-Tse-Tunga! Mimo to przyjaźnił się z nim Tuwim ( a także z bratem Borejszy, który był szefem Departamentu Śledczego MBP ) i po śmierci poświęcił piękny wiersz temu nadzorcy kultury. Na wiersz zasługiwała Inka, 17-letnia dziewczyna, inkarnacja Polski zamordowanej przez siepaczy Goldberga ( Różańskiego), Michnika, Brystygierowej, Wolińskiej i tylu innych stalinowskich budowniczych PRL-u. Na popiołach takich kwiatów jak Inka wyrastało imperium zła.

Marek Baterowicz

 

paź
29

Wczoraj odbyło  się w Warszawie Walne Sprawozdawcze Zgromadzenie Delegatów Polskiego Związku Szachowego. 

Zapraszam do obejrzenia fotografii z imprezy w wykonaniu Marka Skrzypczaka.

paź
28

Miniatura 3

Obrona Nimzowitscha [E51] Nowicki-Konikowski, Inowrocław 1963

paź
27

W dniach 19-27 października odbył się w w holenderskim mieście Hoogeveen silny turniej z udziałem 4 osób.

Wyniki w poszczególnych rundach

Round 1 – Sunday, October 21, 2012, 14:00h
Hou Yifan
½-½
Sergey Tiviakov
Nakamura, Hikaru
1-0
Giri, Anish
Round 2 – Monday, October 22, 2012, 14:00h
Hou Yifan
½-½
Giri, Anish
Sergey Tiviakov
½-½
Nakamura, Hikaru
Round 3 – Tuesday, October 23, 2012, 14:00h
Sergey Tiviakov
½-½
Giri, Anish
Nakamura, Hikaru
1-0
Hou Yifan
Round 4 – Thursday, October 25, 2012, 14:00h
Sergey Tiviakov
1-0
Hou Yifan
Giri, Anish
½-½
Nakamura, Hikaru
Round 5 – Friday, October 26, 2012, 14:00h
Hou Yifan
½-½
Nakamura, Hikaru
Giri, Anish
½-½
Sergey Tiviakov
Round 6 – Saturday, October 27, 2012, 14:00h
Giri, Anish
½-½ Hou Yifan
Nakamura, Hikaru
1-0 Sergey Tiviakov

Ostateczna punktacja

1.Nakamura Hikaru 2786 4.5
2.Tiviakov Sergei 2659 3
3.Giri Anish 2730 2.5
4.Hou Yifan 2605 2

Hikaru Nakamura w Dortmundzie 2011

Strona turnieju

ChessBase News 1 (wersja angielska)
ChessBase News 2 (wersja angielska)
ChessBase News 3 (wersja angielska)
ChessBase News 4 (wersja angielska)
ChessBase News 5 (wersja angielska) 
ChessBase News 6 (wersja angielska)

ChessBase News 1 (wersja niemiecka)
ChessBase News 2 (wersja niemiecka)
ChessBase News 3 (wersja niemiecka)
ChessBase News 4 (wersja niemiecka)
ChessBase News 5 (wersja niemiecka)

paź
27

Sprawozdania z licznych imprez szachowych, komentowane partie i fotografie są treścią listopadowego numeru. Mój wkład to artykuł teoretyczny o wariancie Czigorina przeciwko obronie francuskiej po posunięciach 1.e4 e6 2.He2!?

paź
25

Partia 2
Filipowicz-Gabryś
Wrocław 1960

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    wrz
    20
    sob.
    2025
    całodniowy Bundesliga-kobiety
    Bundesliga-kobiety
    wrz 20 – gru 21 całodniowy
    Bundesliga (1.liga) kobiet (z aktywnym udziałem zawodniczek z Polski) odbywa się w ten weekend systemem każdy z każdym. Gospodarzami są TuRa Harksheide, SC 1957 Bad Königshofen i Schachfreunde Deizisau. Dwanaście drużyn będzie rywalizować w 11[...]
    wrz
    27
    sob.
    2025
    całodniowy I Bundesliga open
    I Bundesliga open
    wrz 27 2025 – kw. 26 2026 całodniowy
    W okresie 27.09.2025-26.04.2026 odbywają się rozgrywki I ligi niemieckiej open z udziałem zawodników z Polski. Dodatkowe informacje na  ChessBase Info: 1 runda 2 runda  2 runda cd Niefortunnie wystartował Mateusz Bartel, który reprezentuje barwy klubu[...]
    gru
    26
    pt.
    2025
    całodniowy World Championship (rapid) 2025
    World Championship (rapid) 2025
    gru 26 – gru 28 całodniowy
    26 – 28 Dec 2025, Doha (Qatar)
    mar
    29
    niedz.
    2026
    całodniowy FIDE Candidates 2026
    FIDE Candidates 2026
    mar 29 – kw. 15 całodniowy
    29 Mar – 15 Apr 2026, (Cyprus) Uczestnicy
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog

    Wprowadź swój adres email, by prenumerować ten blog i mieć informację o nowych wpisach przez email.