Archiwum dla lipiec, 2013
lip
17

Na stronie Polskiego Związku Szachowego został zamieszczony stenogram z posiedzenia Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego Delegatów PZSzach-u. Z ciekawością ale i sporym dystansem zapoznałem się z jego treścią. W miarę lektury stenogramu proporcje zmieniały się na korzyść dystansu, gdyż trudno mi było czytać te ciągłe zachwyty w ustach Tomasza Sielickiego. Ustępujący prezes wypowiadał się na zebraniu tak, jakby szachy kwitły w Polsce, a PZSzach był cudowną i prężną organizacją. Oczywiście prezes Sielicki wspomniał o zatrudnieniu szachistów w biurze związku. Ale przecież szachiści mają grać, a nie znajdować sobie miejsce w biurze. Problem był już wcześniej omawiany, np. w artykule oraz w wielu komentarzach poddających w wątpliwość radość najbliższego otoczenia PZSzach-u z zatrudnienia szachistów do pracy przy papierach.

Prezes nie omieszkał też podkreślić i wychwalić sukcesu Dariusza Świercza na niedawnych mistrzostwach świata do lat 18. Kpina, bo innego rezultatu Darek nie mógł osiągnąć w turnieju dla małolatów. Zamiast stawiać przed zawodnikami ambitne cele sportowe (a te powinny być konsultowane i korygowane przez wiceprezesa ds. sportowych) i „celować wyżej”, to władze związku wysyłają silnego chłopaka aby bił dzieci przy szachownicy. Wstyd. Może nie dla Darka bo on tu nic nie zawinił (ale wiceprezes Schmidt powinien mu zabronić startu w MŚ18), lecz dla oficjeli związkowych. Problem niefortunnego posunięcia ze startem Darka w zaniżonym turnieju, z przywiezionym złotem na „zamówienie” również był tu omawiany: Link. 

Wymieniłem tylko dwa, bardzo charakterystyczne zagadnienia poruszane przez prezesa Sielickiego na zebraniu delegatów. Zabrakło jednak na nim chłodnego i trzeźwego spojrzenia na to co stało się przez ostatnich kilka lat z polskim środowiskiem szachowym, szczególnie tym poza granicami administracyjnymi naszej stolicy. Nie przekonują mnie zachwyty i peany nad osiągnięciami PZSzach-u, gdyż moim zdaniem są grubo przesadzone.

Konkluzja wypowiedzi Tomasza Sielickiego? Proszę bardzo: „Samochwała w kącie stała i wciąż tak opowiadała: zdolna jestem niesłychanie, najpiękniejsze mam ubranie, moja buzia tryska zdrowiem, jak coś powiem, to już powiem, jak odpowiem, to roztropnie,…”.

Krzysztof Kledzik

 

lip
17

New Picture (8)

W dniach 3-17 lipca odbył się w Pekinie kolejny turniej z cyklu FIDE GRAND PRIX.

Końcowe wyniki na ChessBase News: Link

W ogólnej punktacji prowadzą: Topałow, Mamedjarow i Griszuk.

The Week in Chess: Link

 

lip
16
New Picture (12)
Sukces odniosła polska ekipa na Letniej Uniwersjadzie w Kazaniu (Rosja) zdobywając brązowy medal.
Drużyna grała w składzie: Klaudia Kulon, Marta Przeździecka, Jacek Tomczak, Marcin Tazbir, Wojciech Moranda oraz Krzysztof Bulski. Do klasyfikacji drużynowej brano pod uwagę wyniki trzech najlepszych zawodników, a byli to: Jacek Tomczak 6.5 z 9, Klaudia Kulon 6 z 9 oraz Wojciech Moranda 5.5 z 9.
Końcowe wyniki

1. Chiny 21
2. Rosja 19.5
3. Polska 18
4. Gruzja 17.5
5. Mongolia 17.5
6. Azerbejdżan 17
7. Ukraina 16.5
8. Rumunia 16.5

Wyniki indywidualne mężczyzn: Link
Wyniki indywidualne kobiet: Link

lip
16

„Jak Cię widzą tak Cię piszą” – tak brzmi znane powiedzenie wskazujące, że przyzwoity wygląd może zaważyć na sposobie odbioru danej osoby. Oczywiście bez przesady, nie można zmuszać kogoś do ubierania się wedle tych zasad mody, które akurat my akceptujemy. Ale zostały przyjęte pewne kanony których należy przestrzegać, szczególnie w sytuacjach oficjalnych, uroczystych, itp. Do takich zaliczam imprezy szachowe, w tym turnieje, mecze, wywiady przez kamerami i sesje zdjęciowe. Proszę porównać dwie przykładowe fotografie, pierwsza z nich to ujęcie z ceremonii rozdania nagród w turnieju w Dortmundzie

New Picture (2)

(źródło)

z podobną, ale wykonaną na naszym krajowym „podwórku”, podczas zakończenia niedawnych mistrzostw Warszawy.

New Picture (3) (źródło

I naprawdę nie warto zasłaniać się tu różnicą w randze obu wydarzeń szachowych. Skoro szachiści tak podkreślają że szachy to królewska gra, to należało by oczekiwać że ich strój będzie odpowiedni i adekwatny do rangi gry którą uprawiają. Niekoniecznie królewskie purpury, ale przynajmniej marynarka i schludne spodnie. Niestety sami szachiści nie dbają o swój wizerunek, a przez to negatywny obraz jest rzutowany na całą naszą grę i otoczkę wokół niej. Myślę że można zaakceptować swobodny strój założony podczas rozgrywania kolejnych partii w trakcie wyczerpującego turnieju. Ale na rozdanie nagród wręcz afrontem jest przyjście w podkoszulku i podartych gaciach.

Władimir Kramnik i Peter Leko z pewnością zasłużyli na tytuł arbiter elegantiarum,

New Picture (4)

(źródło

ale warto zauważyć że i w Polsce mamy szachistów, którym przysługuje to miano. Mam na myśli przede wszystkim am Mateusza Bartla, który niejednokrotnie udowadniał że jest jedną z najlepiej i najbardziej elegancko ubranych osób w polskim środowisku szachowym!

New Picture (5)

(źródło) 

Krzysztof Kledzik

Dalej »
lip
15

MAT3

Najnowszy numer czasopisma MAT 3(35) 2013 jest wydaniem z czasów zmiany władzy w Polskim Związku Szachowym. Nadmienia o tym am Mateusz Bartel we wstępie do wspomnianego periodyku, choć uważam że podkoloryzował w nim obecny stan szachów w Polsce pisząc, iż: „ustępujący prezes zostawia Związek w dobrej kondycji, co chyba doceniło środowisko szachowe, skoro namaszczony przez niego kandydat nie będzie miał rywala…”. Co innego Związek, co innego środowisko szachowe w Polsce – tych dwóch rzeczy nie utożsamiał bym ze sobą. Być może rację ma am Bartel twierdząc (parafrazuję), iż ustępujący prezes „zrobił dobrze” związkowi. Nie trudno zauważyć, że wysiłki władzy skierowane były głównie ku najbliższemu otoczeniu PZSzach-u. Zatrudnianie szachistów w biurze związku, równie kontrowersyjna sprawa warszawskiego biura, to tylko dwa spośród wielu przykładów zastanawiających posunięć ustępującego prezesa. Natomiast nie widziałem chęci wspomożenia tzw. prowincji, czyli działalności szachowej poza największymi ośrodkami w kraju. Do tego należy dodać brak parcia na sukces naszych zawodowych szachistów i akceptowanie takiego stanu rzeczy przez władze związku. Reasumując – oceniam negatywnie działalność ustępującego prezesa, choć „oddając cesarskie cesarzowi” trzeba przyznać iż ma on zasługi w organizowaniu sponsorów.

Natomiast uważam za niezręczność wypowiedź am Bartla, w której wyraża on osobiste podziękowanie prezesowi Sielickiemu za czas i energię poświęconą polskim szachom. Wyrażenie osobistego podziękowania przez redaktora pisma przygarniętego przez związek…, hmmm…, to brzmi tak jakoś, hmmm… Czy rzeczywiście ogólnopojęte polskie środowisko szachowe tak chętnie dopisze się do osobistych podziękowań redaktora naczelnego? Tu bym polemizował, bo może zrobi to grupa szachistów skupiona wokół PZSzach-u, ale raczej nie kluby i osoby zmuszone do płacenia wysokich składek (i wszelkich innych horrendalnych opłat) na rzecz związku, osoby które obserwowały likwidację bądź deprecjację wagi prestiżowych turniejów w kraju, osoby którym zlikwidowano lokalne kluby szachowe, itp.

Zgadzam się z wypowiedzią am Bartla, w której wskazuje on na konieczność zastanowienia się nad przyczyną generalnego niepowodzenia naszych reprezentantów na legnickich mistrzostwach Europy. Kibice już to zrobili, ale czy dokonały tego osoby w związku odpowiedzialne za przygotowanie szachowe i sportowe? Warto zauważyć, że do tej pory PZSzach nie przedstawił żadnej gruntownej analizy tego wydarzenia. Zakończę te przemyślenia cytatem z am Bartla: „Pozostaje nam liczyć na to, ze kadra narodowa wyciągnie wnioski i na listopadowych DME spisze się lepiej”. Oby tak się stało, bo jeszcze ciągle mam nadzieję, że w końcu zobaczę jakieś spektakularne osiągnięcia naszych reprezentantów.

Krzysztof Kledzik

Dalej »
lip
15

New Picture (9)

W dniach 6-12 lipca 2013 r. odbyły się w Mariborze Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów do lat 18. Rozegrano je w dwóch kategoriach: juniorów (4-osobowe zespoły) i juniorek (2-osobowe zespoły).

Polskie szachy reprezentowali: Kamil DragunJan-Krzysztof DudaKacper DrozdowskiŁukasz Licznerski oraz Anna Iwanow i Maria Leks.

Juniorzy zdobyli złoty medal, natomiast juniorki srebrny. Gratulacje!

Końcowe wyniki juniorów: Link
Wyniki indywidualne juniorów: Link

Końcowe wyniki juniorek: Link
Wyniki indywidualne juniorek: Link

lip
15

Typowe zestawy szachowe produkowane są zwykle z drewna albo plastyku. Jednak zakres dostępnych materiałów jest znacznie większy, dzięki czemu osoby o zdolnościach plastycznych mogą pokusić się o przygotowanie własnego, oryginalnego zestawu do gry. Poniższe propozycje mogą być skierowane np. dla rodziców, którzy pragną rozwinąć w swoich pociechach zainteresowanie szachami. Prezentowane zestawy zostały wykonane z papieru i pomimo wyglądu nieco odbiegającego od przyjętych standardów, w pełni nadają się do gry.

Zestaw z żabami: Link.

Po kliknięciu myszą na fotografię szachownicy, zostanie otwarty (bądź ściągnięty na twardy dysk) plik PDF zawierający gotowe szablony przeznaczone do wycięcia. Oczywiście proponuję zapoznać się z innymi szablonami dostępnymi na powyższej stronie internetowej. Autorka „żabowatych” szachów przygotowała też film instruktażowy: Link.

Dla osób obawiających się zdmuchnięcia bądź przypadkowego rozsypania lekkich papierowych żab, proponuję inny zestaw, wyposażony w szachownicę zapobiegającą wspomnianym niespodziankom: Link.

U dołu strony zamieszczono zdjęcia i filmy pokazujące wygląd takiego kompletu do gry.

Krzysztof Kledzik

lip
14

Po raz pierwszy spędziłem wakacje w Egipcie (Hurghada) w 2006 roku. W programie był nie tylko wypoczynek, zwiedzanie najbardziej znanych zabytków starożytności, lecz również prowadzenie korespondencji i obserwacja najważniejszych imprez szachowych. W hotelu nie było Internetu. Na szczęście był dostępny w pobliskiej kawiarni. Był bardzo powolny, ale  mimo tego mogłem prowadzić na bieżąco pilną wymianę emailową oraz śledzić wyniki ważnych turniejów.

Byłem przekonany, że tym razem – po 7 latach – nie będzie podobnych problemów w 4.5 gwiazdkowym ośrodku wczasowym o nazwie LTI Grand Azure Tropicana  w Sharm el-Sheikh. Wziąłem ze sobą małego laptopa, gdyż hotel oferował – oprócz kawiarenki internetowej – także możliwość korzystania z Internetu bezprzewodowego (WLAN). Na miejscu okazało się, że połączenie internetowe jest fatalne. Zarówno trzy komputery stacjonarne w kawiarence internetowej jak i mój laptop praktycznie nie funkcjonują. Przez dwa tygodnie – tylko na początku – z wielkim trudem udało mi się odpowiedzieć na kilka listów elektronicznych i dokonałem jeszcze informującego wpisu. Potem do końca urlopu Internet w hotelu był nieosiągalny.

Po powrocie do Dortmundu oczekiwały na mnie 153 listy elektroniczne, które są właśnie w fazie „obróbki”. Wszystkich korespondentów przepraszam za zwłokę z odpowiedzią. Postaram się też szybko uaktualnić informacje na blogu. Przez czas urlopu działał – dzięki materiałom Andrzeja Niklasa – w ograniczonym wymiarze.

Pomimo trudności internetowych urlop był bardzo udany: pogoda była przez cały czas wspaniała, warunki pobytu w ośrodku znakomite. Dwa dni poświęciliśmy z żoną na wycieczkę do Jordanii (zwiedzanie miasta skalnego Petra) i Izraela (Jerozolima, Betlejem oraz kąpiel w Morzu Martwym). Ciekawostką jest to, że takie ekskursje były organizowane tylko przez rosyjskie biuro podróży „Pegaz”.

New Picture

Ozdobą hotelu LTI Grand Azure Tropicana był obraz o tematyce szachowej

New Picture (1)

W mieście skalnym Petra

DSC02138

Zwiedzanie skalnych zabytków było bardzo wyczerpujące i dlatego w drodze powrotniej musiałem skorzystać z pomocy konika

New Picture (2)

Kąpiel w Morzu Martwym

New Picture (4)

W Betlejem – oprócz zwiedzania znanych zabytków – znalazłem czas na wstąpienie do sklepu z pamiątkami, w którym odkryłem ten piękny komplet szachów rzeźbiony w drewnie

New Picture (5)

Przed „Ścianą Płaczu” w Jerozolimie

New Picture (6)

W oczekiwaniu na połączenie internetowe

Dalej »
  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.