Kontynuacja odcinka 140 i tematu
Ostatnio głośno stało się w świecie (nie tylko szachowym) o ”przypadku” Jana Krzysztofa Dudy, który nie podał ręki Rosjaninowi Denisowi Chismatułlinowowi.
Tematowe teksty:
Jan-Krzysztof Duda (Foto: PIOTR KUCZA/FOTOPYK/NEWSPIX, FIDE, Sport-Express / newspix.pl)
Rosjanie aż kipią ze złości po czynie Dudy. „Świnia, głupek” – Przegląd Sportowy (onet.pl)
Szachy w moim życiu.: Gens una sumus (82) (konikowski.net)
To nie jest pierwszy taki wypadek w sporcie szachowym. Pisał o tym już dawno m.in. Krzysztof Kledzik na blogu:
Szachy w moim życiu.: To jak było z tą ręką? (konikowski.net)
Sam mam swoje doświadczenie:
Na mojej stronie opisałem następujące wydarzenie z olimpiady na Malcie 1980, której byłem świadkiem. W czasie meczu USA-ZSSR doszło do spotkania Karpowa z Alburtem. Lew Alburt nie wrócił w 1979 roku z turnieju zagranicznego do Związku Radzieckiego i przyjął amerykańskie obywatelstwo. Według propagandy komunistycznej był „zdrajcą narodu radzieckiego”. Byliśmy ciekawi, czy Karpow poda swemu partnerowi rękę. Nie podał!
W objęciach Caissy (konikowski.net)
Nowy artykuł: https://przegladsportowy.onet.pl/szachy/sensacyjne-slowa-rywala-dudy-rosjanin-wstawil-sie-za-polakiem/s8cke8g
Na filmie widać gest Chismatułlina, tuż po podaniu ręki, gest który możne wskazywać że Rosjanin wcale nie był zdziwiony odmową JKD. Zresztą JKD miał nietęgą minę, na pewno czuł się niekomfortowo grając z DCh.