Kontynuacja odcinka 283
W różnych publikacjach, także na blogu, wielokrotnie zwracałem uwagę na problem niedostatecznej znajomości teorii debiutów przez nasze kadry. Nie byłem jedyny w tej ocenie.
Przypominam trzy charakterystyczne przypadki:
Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).
//////////////////////
Kacper Piorun w wywiadzie w piśmie „MAT” (6-2015) powiedział „..podreperowałem się trochę w debiutach, bo wcześniej miałem problemy z uzyskaniem przewagi, albo chociaż pozycji do gry. Debiutowo czuję się teraz pewniej…”.
//////////////////////
Arcymistrzyni Monika Soćko w Macie 4-2017: „ …brakuje nam przygotowania debiutowego na światowym poziomie. Ukrainki, Rosjanki, Amerykanki, Hinduski czy Chinki mają świetne przygotowanie debiutowe, które jest na poziomie męskim arcymistrzowskim. Nam tego brakuje. Gdy gramy bezpośrednio z nimi, to staramy się uciekać w jakieś boczne warianty, co nie jest dobre. Dlatego przydałaby się pomoc ze strony jakiegoś arcymistrza wykwalifikowanego debiutowo”.
//////////////////////
Sam, przy różnych okazjach, poruszałem tę kwestię, np. w Magazynie SZACHISTA (czerwiec 2013) pisałem w komentarzach do partii: Faza debiutowa odgrywa we współczesnych szachach bardzo ważną rolę. Dlatego szachiści wyższych kategorii przywiązują dużą wagę granym przez siebie otwarciom. Istotne jest optymalne dopasowanie repertuaru debiutowego do stylu gry zawodnika. Poszczególne warianty muszą być najpierw dokładnie przeanalizowane i sprawdzone w praktyce, np. w towarzyskich i błyskawicznych partiach. Dopiero potem można je wprowadzić do własnej turniejowej gry.
Głębiej omówiłem tę problematykę w podręczniku dla młodzieży „Szachy dla przyszłych mistrzów” (wydawnictwo RM).

Każdy młody szachista, który chce odnosi znaczące sukcesy w królewskiej grze, musi nieustannie podnosić swoje kwalifikacje. Jak to zrobić? Najważniejsze są intensywny trening, dopasowany do zdolności i nabytej już wiedzy, oraz starty w uznanych turniejach. Ta książka odsłania tajniki fachowego treningu szachowego.
Choć wszystkie fazy gry szachowej wymagają starannego studiowania, nie ulega wątpliwości, że współcześnie wyjątkowo ważna jest faza debiutowa. Poprawnie rozegrany początek partii to szansa na uzyskanie wczesnej przewagi. Do odnoszenia zwycięstw nie wystarczy jednak sama znajomość otwarć: należy skomponować własny repertuar debiutowy, dostosowany do indywidualnego stylu gry. A chociaż zgłębianie skomplikowanej teorii otwarć może wydawać się mozolne, trud ten zostanie nagrodzony.