Włoch Fabiano Caruana ma dopiero 21 lat i zalicza się do ścisłej czołówki światowej. Obecnie zajmuje 6 miejsce na liście rankingowej FIDE. Jego specjalnością są świetnie opracowane otwarcia. Repertuar debiutowy jest dopasowany do jego stylu gry.
Caruana jest specjalistą obrony Grünfelda czarnym kolorem. Na tegorocznym turnieju w Paryżu okazało się, że młody arcymistrz ma jednak luki w teorii. Jego przeciwnik Amerykanin Hikaru Nakamura wybrał rzadki ruch 3.f3 i zaskoczył tym całkowicie wielkiego znawcę tego wariantu. Już w 14 posunięciu Włoch popełnił przegrywający błąd i zamiast bić na g6 pionkiem f, zagrał 14…hxg6??
Nakamura bez większych problemów zrealizował plusy swej pozycji. Partia jest kolejnym pouczającym przykładem, jak ważna jest znajomość teorii debiutów.
Przeglądając w serwisie YouTubie wideoklipy z piosenkami z lat mojej młodości, albo wieku młodzieńczego jak kto woli, znalazłem piosenkę Zdzisławy Sośnickiej pt. „Aleja gwiazd”. Bardzo lubię ten utwór. Okazuje się że wśród różnych wersji wideoklipów do tego nagrania jest też wersja, w której wykorzystano elementy żywych szachów:
SPIS TREŚCI
![]() |
|
Od redakcji
Triumfatorka kobiecego GP FIDE Chinka Hou Yifan gładko pokonała w meczu o MŚ mistrzynię świata Annę Uszeninę 5,5-1,5 i wróciła na tron szachowy. W męskiej elicie też padło wiele rozstrzygnięć. W turnieju pretendentów, który zostanie rozegrany w Chanty Mansyjsku, w dniach 12-30 marca 2014 roku zagrają: Władimir Kramnik, Dmitri Andriejkin, Siergiej Karjakin, Szachrijar Mamedjarow, Weselin Topałow, Lewon Aronian, przegrany w meczu o MŚ Anand – Carlsen oraz wytypowany przez federację rosyjską na miejsce gospodarza zawodnik z rankingiem powyżej 2725 – jeden spośród czwórki: Griszczuk, Swidler, Moroziewicz i Witiugow.
Dla najlepszych szachistów świata, z rankingiem ponad 2725, a w zasadzie ponad 2750, ostatnie pól roku, to Eldorado! Zorganizowano wiele znakomitych superturniejów z udziałem dziesięciu, sześciu czy czterech zawodników z niezwykle wysokimi nagrodami i honorariami startowymi. Do tego dochodzi cykl 6 turniejów GP FIDE 2012-2013, który zakończył się w październiku, z udziałem 20 zawodników elity, walczących o dwa miejsca w turnieju pretendentów. W każdym turnieju grało 12 zawodników, a fundusz nagród wynosił 170.000 Euro (I – 25 tys., a XII – 7 tys.). Dodatkowo nagradzana jest generalna klasyfikacja – fundusz 420 tys. Euro (I – 100 tys., a ostatnia IX – 15 tys.). Jeżeli do tego dodamy Puchar świata oraz MŚ w grze szybkiej i błyskawicznej – w sumie dodatkowy milion Euro i blisko 2,5 miliona w meczu o MŚ, to okaże się, że warto pracować całe lata dla zdobycia rankingu 2750.
Na tym tle polskie openy wyglądają śmiesznie. Średnie rankingi są niższe o 300-500 punktów rankingowych, czyli o kilkanaście kategorii. Najlepiej obsadzone MP oraz „kołówka“ w Polanicy Zdroju ustępują o 200 p. rankingowych. Podobnie przedstawiają się ME o niezwykle zróżnicowanym składzie. Nasze fundusze nagród są z reguły stokrotnie niższe!
Trzy ligi DMP juniorów zgromadziły 400 młodych zawodniczek i zawodników. Tylko siedmiu uczestników miało rankingi powyżej 2200, co świadczy o braku możliwości awansu szachowego w naszym kraju. Po wprowadzeniu szachów do szkół ten obecny, nienadzwyczajny poziom gry młodzieży zostanie znacznie obniżony. Naturalnie, powszechna umiejętność gry w szachy przyczynia się w dużym stopniu do rozwoju intelektualnego i kształtowania sposobu myślenia młodzieży, ale obowiązkowe zajęcia w szkole są niekorzystne dla wyczynu. W szkole dominuje „średniactwo“ w wielu dziedzinach i tak będzie w szachach. Nauka sprowadzi się do opanowania posunięć bierek i wstępnych zasad gry. Przy obecnym poziomie wiedzy nauczycieli szachów, pokaźna część uczniów, poczynając już od I klasy, będzie grała w szachy znacznie lepiej od prowadzących zajęcia. Brak dodatkowego uposażenia nie zachęci nauczycieli do podnoszenia kwalifikacji w tej dziedzinie i wyróżniający się uczniowie będą im „przeszkadzali“ zadawaniem trudnych pytań.
Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny
Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).
Michał Krasenkow – trener kadry Polskiego Związku Szachowego (Pismo MAT 4-2013): Kładzenie nacisku na pracę nad debiutami jest śmiesznym podejściem.
Anatoli Karpow – mistrz świata w latach 1975-1985 oraz 1993-1999: Każda faza partii, otwarcie, gra środkowa i końcówka ma duże znaczenie. Jeżeli na początku gry, któraś ze stron uzyska przewagę materialną lub pozycyjną, to zniwelować ją w grze środkowej będzie bardzo trudno. W tej sytuacji do końcówki może w ogóle nie dojść. Bez poprawnej gry w debiucie, nie można więc myśleć o sukcesach w szachach.
Władimir Kramnik – mistrz świata w latach 2000-2007: Moja specjalność to debiut i przejście do gry środkowej. Tu nie chodzi o wiedzę, tylko o zrozumienie oraz pojęcie kierunku działania”.
Borys Gelfand – wicemistrz świata w 2012 roku: Byłem wychowany, że debiut to najważniejsza część partii i trzeba go wygrać. Dlatego muszę silnie obciążać mózg.
Czołowy trener MASZ: Ja osobiście, w pracy i w konsultacjach z juniorami, zwracam większą uwagę na idee, myśli, najważniejsze ścieżki, nastawienie do partii, nie zalewając ich wariantami.
Jerzy Konikowski – trener I klasy i publicysta: Studiujcie debiuty, a w grze środkowej i końcówkach dacie sobie na pewno radę!
//////////////////////////////////////////////
W ostatnim odcinku pisałem o istocie dobrej znajomości debiutów i podałem pouczający przykład z twórczości wielokrotnego mistrza Polski Mateusza Bartla, który przegrał batalię w początkowym stadium partii, gdyż wybrał słaby wariant i nie przestrzegał podstwowych zasad gry: szybki rozwój i zabezpieczenie króla.
Znajomość teorii otwarć jest bardzo ważna. Mimo tego są zwolennicy tezy, że wynik partii zależy przede wszystkim od końcówki.
Mnie jest trudno zgodzić się z takim stwierdzeniem: przecież przed końcówką jest debiut i gra środkowa. Te fazy gry trzeba rozegrać bezbłędnie, aby uzyskać korzystną dla siebie końcówkę.
Przytaczam dwa pouczające przykłady z praktyki czołowych arcymistrzów świata. Tutaj do końcówki nie doszło, ponieważ obie partie zostały praktycznie rozstrzygnięte w debiucie.
Liderem listopadowej listy rankingowej jest nadal Magnus Carlsen 2870. Najlepszy Polak Radosław Wojtaszek zajmuje 36 miejsce z 2711. Bartosz Soćko jest na 88 pozycji z 2661 pkt. Dariusz Świercz zajmuje 10 miejsce na liście juniorów z 2627 pkt. Na liście juniorek najlepsza jest Anna Iwanow z 2206 pkt.
Wśród kobiet prowadzi nadal Judit Polgar. Monika Soćko z 2431 jest na 47 miejscu.
Dokładne informacje
Czołówka mężczyzn
Czołówka kobiet
Czołówka juniorów
Czołówka juniorek
Krzysztof Długosz porusza na swojej Szacharni sprawę absencji najlepszego polskiego zawodnika arcymistrza Radosława Wojtaszka w Drużynowych Mistrzostwach Europy:
Takiego skandalu w polskim sporcie jeszcze nie było!!
To jest prawdziwy skandal. Polski Związek Szachowy doprowadził do organizacji w Warszawie drużynowych mistrzostw Europy (brawo), znalazł wielu sponsorów z ministerstwem sportu i PKOl-em na czele. Szczyci się, że to jest największa impreza szachowa w Polsce od 1935 roku a tu najlepszy polski szachista nie wystartuje, bo musi pomagać (czytaj: zarabiać pieniądze) Anandowi w obronie tytułu mistrza świata.
Zbieżność terminów postawiła przed Radosławem Wojtaszkiem pytanie: czy ważniejsza jest reprezentacja Polski, czy pieniądze Ananda? Dokonał wyboru, być może dla siebie słusznego, ale dla polskich szachów nieprawdopodobnie złego. Gdy wszyscy, którzy partycypują w mistrzostwach, się o tym dowiedzą, przenigdy nie dadzą złamanego grosza Polskiemu Związkowi Szachowemu na cokolwiek. Przecież tym facetom z Warszawy nie zależy na wyniku reprezentacji, bo zgodzili się na absencję Wojtaszka – jedynego liczącego się na świecie polskiego szachisty. A jak im nie zależy, to komu ma zależeć?
W innych dyscyplinach sportu taka sytuacja jest wręcz niemożliwa. Nawet Robert Lewandowski karnie stawia się do gry reprezentacji Polski i to w meczach o przysłowiową pietruszkę. Za tę sytuację w pełni odpowiada kierownictwo Polskiego Związku Szachowego. Moim zdaniem powinno być rozpędzone na cztery wiatry, bo SZKODZI polskim szachom.
Postawy Wojtaszka nie będę komentował. Dokonał wyboru, za który będzie ponosił osobiste konsekwencje i to chyba do końca swojej kariery szachowej.
/////////////////////////////////////////////
Też wydaje mi się, że to jest ewenement w skali światowej, aby najlepszy zawodnik zrezygnował z reprezentowania swojego kraju w najważniejszej imprezie roku na rzecz zarobku dla obcego państwa. Na pewno praca dla mistrza świata jest dużym wyróżnieniem dla naszego szachisty, ale bronienie barw Polski jest przecież zaszczytem i powinno stać na pierwszym miejscu.
A swoją drogą to dlaczego Polski Związek Szachowy zorganizował mistrzostwa Europy w tym samym czasie, co mecz Anand-Carlsen? Przecież termin tego pojedynku był już dużo wcześniej znany w mediach!
W I Mistrzostwach Świata Niepełnosprawnych, które odbyły się w dniach 21-29.10.2013 w Dreźnie, Polak Jacek Stachańczyk zdobył brązowy medal, a Piotr Dukaczewski zajął czwarte miejsce. W konkurencji drużynowej Polska wywalczyła także brąz!
Wyniki indywidualne: Link
Wyniki drużynowe: Link
ChessBase News: Link