sie
23

Na niniejszym blogu wielokrotnie zwracano uwagę, że trenerem w jakiejś dziedzinie sportu nie musi koniecznie być osoba, która będąc zawodnikiem zbierała same laury i zajmowała szczyty na podium. Bywało tak w historii sportu, że wybitni trenerzy nie osiągali znaczących sukcesów jako czynni zawodnicy, w przeciwieństwie do swoich podopiecznych, których potrafili wykierować na wielkich sportowców.

Podobnie arcymistrz szachowy nie musi być dobrym trenerem, a być może w ogóle nie sprawdzi się w tej roli. Ta znana prawda spowodowała kiedyś burzę w polskim środowisku szachowym, a tymczasem wspomnianą tezę potwierdza sam prezes Delega, który w numerze 4(52) 2015 czasopisma MAT powiedział wprost: „…to, że ktoś jest arcymistrzem, nie oznacza, że jest trenerem albo dobrym instruktorem, nie oznacza, że swoją wiedzę potrafi w sposób jasny, prosty i przystępny przekazywać!”.

Myślę że prezes Delega dobrze zrobił, pokazując rozdźwięk pomiędzy umiejętnościami zawodniczymi, a umiejętnościami trenerskimi w szachach.

To są przecież dwie całkiem odmienne dziedziny, a używając modnego obecnie zwrotu, całkiem odmienne kompetencje.

Krzysztof Kledzik

 

URL Trackback

Trackback - notka

Komentarzy: 4

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d bloggers like this: