And Round 12 is off! @lachesisq is surprised to see @AlirezaFirouzja's opening with 1.Nc3 ????. #TataSteelChess pic.twitter.com/88fAlkpVAu
— Tata Steel Chess Tournament (@tatasteelchess) January 27, 2024
Incredible move by Nurgyul Salimova in the penultimate round of Women's European Championship!
What happens if Oliwia takes the queen (Bxc3)? 🙂
Full game here https://t.co/2gIrOv4kCO pic.twitter.com/BKNWMU1q3Q— agadmator (@agadmator) November 21, 2023
Just arrived!@NewInChess pic.twitter.com/NmEiRyRPuC
— Jan-Krzysztof Duda (@GM_JKDuda) January 10, 2022
Kontynuacja odcinka 181 i tematu
???????????? Magnus Carlsen PRZEGRAŁ z 23-letnim arcymistrzem z Kazachstanu podczas trwającego Qatar Masters 2023, jednego z najsilniejszych turniejów szachowych na świecie ????
???? W pozycji na diagramie Suleymanov zagrał genialne 21. Sxf7! ????
Dlaczego ten ruch jest taki dobry? ???? pic.twitter.com/KzKbIIQ7hI
— Chess.com (@chesscom_pl) October 13, 2023
W mojej książce Szachy dla przyszłych mistrzów
na stronie 16 m.in. piszę:
Oto pasujący do tych słów aktualny przykład. W 6 rundzie FIDE World Rapid Team-ch w Duesseldorfie (27.08.2023) mało znana niemiecka szachistka Luisa Bashylina (2152) wybrała ostry wariant przeciwko silnej ormiańskiej arcymistrzyni Elinie Danielian (2416) i partię wygrała w pięknym stylu.
Ten dynamiczny plan przeciwko obronie Nimzowitscha polecamy mało doświadczonej młodzieży w książce 1.d4 siegt!
Zatem pojedynek jest pouczającą ilustracją, że nawet słabsza zawodniczka ma szanse ogrania silniejszej przeciwniczki, kiedy dobrze przygotuje debiut!
Kontynuacja odcinka 178
link
fot. Andrzej Filipowicz
Jerzy Konikowski, 2018:link
Oprócz wspomnianych poprzednio książek studiowałem też stare miesięczniki „Szachów”, które kupowałem u Feliksa Chybickiego. Sprzedawał mi także radzieckie pisma „Szachmaty w ZSRR” oraz „Szachmatnyj biuletyn”. Zostawiałem u niego prawie wszystkie moje oszczędności.
Dzięki „Szachom” poznawałem historię naszej dyscypliny, zawodników, ich umiejętności, style gry itd. Tutaj również w różnych komentarzach spotykałem się z ocenami, które miały „wspólny mianownik”: niedostateczna faza debiutowa naszej czołówki!
Przypomnę to, o czym już pisałem na blogu:
Kilka lat temu studiując książkę Stanisława Gawlikowskiego „100 zwycięstw polskich szachistów“, Penelopa 1997, natknąłem się na stronie 122 na opis udziału Bogdana Śliwy w turnieju w Budapeszcie w 1952 roku.
Autor napisał: „Przez dwa powojenne dziesięciolecia w polskich szachach królował Bogdan Śliwa. Debiutując w pierwszych powojennych mistrzostwach Polski w Sopocie w 1946r., odniósł wielki sukces – zajął I miejsce i zdobył pierwszy (z sześciu w całej karierze) tytuł mistrza Polski. Po raz drugi zdobył tytuł w 1951 r., rozpoczynając całą serię zakończoną dopiero w 1954 r., a po raz ostatni został mistrzem kraju w 1960 r.
Gdy w 1952 r. Węgrzy organizowali wielki turniej poświęcony rok wcześniej zmarłemu jednemu z najsilniejszych szachistów okresu międzywojennego – Gezie Maróczy`emu, właśnie Śliwa miał bronić imienia polskich szachów. Trudno było liczyć na sukces, skoro startowali między innymi Keres, Geller, Botwinnik, Smysłow, Stahlberg, Szabo, Petrosjan, ale można się było wiele nauczyć, a przy okazji pokrzyżować plany nawet najwybitniejszym arcymistrzom.
link
Wiadomo było, że najsilniejszą stroną Polaka jest gra środkowa, a najsłabszą debiut. Niestety, z losowania wynikało, że już na starcie nasz mistrz będzie walczył z całą czołówką. Obnażyła ona bezwzględnie braki w przygotowaniu teoretycznym Polaka.
Efekt był tragiczny. Po 10 rundach na koncie Śliwy widniało tylko 1.5 punktu.
—-
Bogdana Śliwę poznałem osobiście w 1967 roku. W dniach 2-3 września odbył się w Ystad mecz międzypaństwowy Polska-Szwecja seniorów i juniorów. Śliwa grał na 3 szachownicy i zremisował obie partie z Nilssonem. Natomiast ja grałem też na trzeciej desce i zdobyłem 2 punkty z Olaussonem. Miałem kilka okazji porozmawiania z nim o szachach, szczególnie na promie w trakcie podróży do Szwecji.
Bogdan Śliwa mimo tego, że mieszkał w Krakowie, to w jakimś okresie reprezentował barwy Kolejarza Katowice. Po raz pierwszy przy szachownicy spotkaliśmy się w styczniu 1975 roku w ramach meczu Kraków – Katowice. Graliśmy ze sobą na I szachownicy i pojedynek zakończył się remisem. Spotkanie przegraliśmy 10.5-11.5.
W dniach 6-15 stycznia 1978 roku odbył się w budynku Zarządu Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej w Rynku Głównym turniej dla uczczenia 33 rocznicy wyzwolenia Krakowa.
W turnieju wziął także udział Bogdan Śliwa. Niespodziewanie zwycięstwo odniósł Stanisław Kostyra 7 z 9 partii, przed Śliwą 6.5. Ja zająłem 4 miejsce z 5 pkt. Na 6 miejscu uplasował się były mistrz Polski Józef Gromek z 4.5 punktami.
W turnieju grałem całkiem nieźle, ale na finiszu przegrałem wygraną pozycję z Andrzejem Szyszko-Bohuszem i nie docisnąłem w dużym niedoczasie Śliwę. Partia była w sumie ciekawa.
Rok później udał mi się rewanż. W X Międzynarodowym Turnieju o Puchar Prezesa „Korony” Kraków odniosłem zwycięstwo nad wielokrotnym mistrzem Polski. Niestety zaginął mi zapis tej partii, ale zachowała się fotografia z tego pojedynku i tabelka.
Więcej o Bogdanie Śliwie
Just arrived!@NewInChess pic.twitter.com/NmEiRyRPuC
— Jan-Krzysztof Duda (@GM_JKDuda) January 10, 2022