Archiwum dla marzec, 2013
mar
26

Na 304 stronach (format: 240×170) arcymistrz z Bułgarii Marian Petrov omówil problemy nowoczesnego Benoni.

Spis treści

Key to symbols used & Bibliography
Introduction
f4 Systems
1. Mikenas Attack
2. The Four Pawns Attack
3. Flick-Knife Attack – 8…Nbd7
4. Flick-Knife Attack – 8…Nfd7 without 9.a4
5. Flick-Knife Attack – 9.a4 Qh4+
6. Flick-Knife Attack – 9.a4 0-0
e4 Systems
7. Classical Variation with 9…Re8
8. Classical Variation with …Bg4
9. Modern Main Line
10. Modern Main Line – without 9…b5
11. Kapengut
12. 7.Nge2
13. 7.Bd3 and 8.Nge2
14. Sidelines
Lines without e4
15. 7.Bf4 Bg7
16. 7.Bf4 a6
17. Fianchetto System
18. Knight’s Tour Variation
19. Lines with an early Bg5
20. 4.g3
21. Rare 4th moves
Index of Variations

Książka można zamówić w firmie Niggemanna.

 

Benoniblog1

 

Benoni2blog

Dalej »
mar
25

Kilka dni temu znajomy napisał mi w emailu: „Byłem ostatnio w Empiku i widziałem najnowszego MAT-a. To jakaś groteska, ale z tym pismem współpracują osoby, które pana w różnych sytuacjach atakowali i nawet obrażali, jak Bartłomiej Macieja, Waldemar Świć, Michał Krasenkow i redaktor naczelny pisma Mateusz Bartel. Ale z nowym redaktorem prowadzącym Piotrem Kaimem nie było chyba nigdy zatargów…”?

Odpowiedziałem, że nie przypominam sobie takiego przypadku. Piotr Kaim brał wprawdzie udział w 2003 roku w pamiętnej „dyskusji” o unowocześnieniu akademii, ale nie znalazł się na liście Radosława Jedynaka: Link.

Czyli z tego wynika, że nie stanął po stronie przeciwników reform w szkoleniu polskiej młodzieży i wprowadzenia wirtualnego szkolenia w ramach działalności Młodzieżowej Akademii Szachowej. Natomiast po chamskich i obraźliwych tekstach Radosława Jedynaka zareagował: „Dzięki notkom takim, jak powyższa, człowiekowi nie chce się zabierać głosu w tym Forum”.

Natomiast w obronie swego kolegi stanął natychmiast zasłużony szkoleniowiec Polskiego Związku Szachowego,  późniejszy trener kadry i wychowawca młodzieży Artur Jakubiec: Link. 

Obaj byli przeciwko wszelkim zmianom w systemie szkolenia. Ale gdy w tamtym roku wprowadzono oficjalnie do działalności MASZ trening drogą internetową, czyli to co ja zaproponowałem już w 1999 roku, to Artur Jakubiec znalazł się oczywiście na liście trenerów wirtualnych obok innych moich oponentów z tamtego okresu.

Tam gdzie w grę wchodzą pieniądze, to ludzie szybko zmieniają swoje poglądy. Gdyby  Artur Jakubiec poparł mnie jednak w tamtym czasie, to już od 10 lat mógłby zarabiać jako trener wirtualny MASZ, podobnie jak jego koledzy! 

New Picture (4)

Nowy redaktor prowadzący resortowe pismo Polskiego Związku Szachowego „MAT” Piotr Kaim.

Partie Piotra Kaima

 

Dalej »
mar
24

Bilek-Dworzynski Roman 0912-044

Roman Dworzyński w czasach swej kariery zawodniczej (zdjęcie ze zbiorów Andrzeja Filipowicza)

Kiedyś Pomorze (Bydgoszcz, Toruń, Grudziądz) było silnym ośrodkiem szachowym w kraju. W latach 50-tych czołowym szachistą Polski był Henryk Szapiel, podobnie w kategorii kobiet Henryka Konarkowska.

Dlatego okręg pomorski był doskonałym sparing-partnerem dla innych ośrodków szachowych. Jako junior grałem w meczach przeciwko Warszawie (także w reprezentacji juniorów) i Poznaniu.

W dniu 26 listopada 1967 roku odbyło się w Bydgoszczy towarzyskie międzyokręgowe spotkanie Warszawa-Bydgoszcz. W barwach stolicy wystąpili m.in. Jan Adamski, Jerzy Lewi i Roman Dworzyński. Mecz zakończył się ostatecznie zwycięstwem gości 6.5-3.5.

Ja zagrałem na II szachownicy seniorskiej przeciwko mistrzowi Dworzyńskiemu. Mojego partnera wcześniej poznałem osobiście na zgrupowaniu kadry juniorów  w Wiśle-Ustroniu (26.12.1966-5.01.1967). Roman Dworzyński wystąpił tam w roli trenera.

wisla01a[1]

 

Od lewej strony stoją: Kaźmierski, Witkowski (kierownik zgrupowania i trener), Markiewicz, Dworzyński (trener), Wiland, Palewski (wykładowca-sędzia szachowy), Heinich, nieznany, Konikowski, Plebanek, nieznany, Pinkas. Klęczą od lewej: Bielczyk, nieznany i Chowra.

Nasz pojedynek miał interesujący charakter.

Adamski Jan, Dworzynski Roman DSC03444Roman Dworzyński i Jan Adamski współcześnie (zdjęcie ze zbiorów Andrzeja Filipowicza)

 

 

Dalej »
mar
24

Pozycja 28

New Picture

Mat w 4 posunięciach

Rozwiązanie jest w komentarzu

mar
24

Autor zajmuje się w swojej pracy problemami gry środkowej.

Spis treści

About the Author
Bibliography
Introduction
1. Central Control
2. Looking After the King
3. Decisive Development
4. Classic Pawn Structures and Play
5. Holes, Outposts and Weak Squares
6. Improving the Worst Piece
7. The Initiative
8. Prophylaxis and Overprotection
9. Evaluating Positions
10. Winning Won Positions
11. Defensive Resourcefulness
12. Chess Psychology and Practical Tips
12 Index of Openings
13 Index of Games

Książka liczy 415 stron (format 240×170)

Można ją zamówić w firmie Niggemanna.

Huntblog1

Huntblog2

Dalej »
mar
23

Osoby pamiętające czasy komputerów z epoki sprzed IBM PC zapewne są, przynajmniej w niewielkim stopniu, zaznajomione z podstawami języka BASIC. W tym języku, a między innymi w jego dialekcie QBASIC napisano wiele programów, również i te, służące do gry w szachy. Poniżej przedstawiam kilka wybranych przykładów, właściwie bardziej celem przypomnienia dawnych czasów niż zachęcania do gry przy użyciu akurat tych kodów. Do uruchomienia opisanych programów potrzebny jest interpreter, który można pobrać na przykład za pomocą linku. 

Pobrane archiwum należy rozpakować do dowolnego katalogu i uruchomić plik qbasic.exe, bezpośrednio albo poprzez emulator DOSBox. Program ten w wersji najprostszej, nieinstalowalnej, można pobrać np. ze strony. Krótki i bardzo przystępny opis obsługi emulatora jest dostępny na blogu . Tyle tytułem wstępu technicznego.

Pierwszy z przedstawionych, bardzo ładnie wykonany (napisany) program szachowy został zamieszczony na stronie.

Właściwie jest to elektroniczna szachownica przeznaczona do rozgrywki pomiędzy dwoma osobami, gdyż program ten nie posiada możliwości gry przeciwko komputerowi. Jego kod można traktować zatem jako powłokę graficzną dla silnika szachowego, oczywiście o ile ktoś z Czytelników będzie miał siłę i ochotę napisać takowy w QBASIC-u. Poniższy „zrzut ekranu” ukazuje interfejs programu, ze znacznie uproszczoną obsługą.

New Picture

Przedstawiona pozycja powstała po początkowych posunięciach Debiutu Centralnego, przy czym białe są na posunięciu. Program wymaga uruchomienia go korzystając z emulatora DOSBox, natomiast obsługa jego jest bardzo łatwa, gdyż polega na wskazywaniu myszą odpowiednich bierek oraz pól na których mają stanąć. Innym przykładem elektronicznych szachów jest program dostępny na stronie.

Zamieszczony obrazek przedstawia pozycję po dobrze znanych ruchach 1.e4 e5 2.d4. Czarne są na posunięciu, czego wyrazem jest podświetlenie piona d4.

New Picture (1)

W rozgrywce nie uczestniczy komputer, gdyż przedstawiony program umożliwia grę wyłącznie pomiędzy dwoma osobami. Grafika nie jest zachwycająca, a sterowanie dosyć uciążliwe. Program wymaga uruchomienia go pod DOSBox-em.

Natomiast z poniższej strony można skopiować kod pozwalający rozegrać partię z komputerem

Kilka linii programu jest „złamanych” w sensie edytorskim, dlatego w trakcie uruchamiania go w oknie QBASIC-a pojawiają się komunikaty o błędach. Jednak ich naprawa jest bardzo prosta, gdyż polega na przeniesieniu „obciętych” liter czy wyrazów na koniec poprzedzających je linii. Program warto uruchomić bezpośrednio, z pominięciem emulatora DOSBox, gdyż niekorzystnie wpływa on na jego pracę. Na przedstawionym niżej „zrzucie ekranu” widać początkowe posunięcia Debiutu Centralnego, przy czym program grając kolorem czarnym, za każdym razem w tym otwarciu usilnie rozwijał hetmana w drugim posunięciu.

New Picture (2)

Bardzo podobny interfejs posiadają programy, których kody zamieszczono na stronie  oraz  stronie.

Właściwie jedyną różnicą w stosunku do powyżej opisanego jest poprawione rozmieszczenie oznaczeń kolumn (A, B,…) i niewielka zmiana kolorystyki szachownicy. Oba programy najlepiej uruchamiać nie używając emulatora DOSBox.

No dobrze – powie ktoś – ale po co to wszystko? „Basic is dead”, a trupa się nie reanimuje. Owszem, nie reanimuje się, ale można go wskrzesić w jeszcze ładniejszej formie. Tą nowo wskrzeszoną, bardzo ładną i obiecującą formą jest Small Basic, czyli uproszczony język programowania, dostosowany do okienkowego trybu systemu Windows. Small Basic jest przeznaczony dla wszystkich osób pragnących rozpocząć naukę łatwego i przyjemnego programowania. Główna witryna tego projektu to Link, przy czym warto zauważyć iż program posiada polską wersję językową. A na zachętę dodam, że za pomocą Small Basic-a można pisać własne programy szachowe.

Krzysztof Kledzik

Dalej »
mar
23

Autor: Andrzej Babiarz, 2013

New Picture (2)

 

Który biały goniec jest oryginalny ?

Jak doszło do takiej pozycji ?
Ostatnim ruchem mogło być wyłącznie – 1…d4:e3 e.p.+. Co mogło nastąpić jedynie po – 1.e2-e4 +. Przedostatnim ruchem czarnych musiało być – 2…d5-d4+, a przedostatnim posunięciem białych – 2.h7:g8G. Typujemy więc: goniec na „g8” z promocji, a goniec na „h5” oryginalny i jest to błędna odpowiedź.

Goniec stał już na polu „h5” przy białych pionach na polach „e2” i „g2″ więc nie mógł wyjść z pola ” f1″!

Prawidłowa odpowiedź brzmi: żaden !

mar
23

Stefan Witkowski

Stefan Witkowski 2

Stefan Witkowski z Janem Adamskim (zdjęcia pochodzą ze zbiorów Andrzeja Filipowicza)

Stefan Witkowski był bardzo bogatą postacią w polskich szachach jako zawodnik, trener i działacz. Poznałem go bliżej jako junior na różnych imprezach i obozach kadry. Stefan odnosił się do młodzieży zawsze z dużą kulturą. Nie pamiętam jakiś negatywnych zachowań w stosunku do nas, z czego znani byli inni działacze.

O Stefanie można by napisać bardzo wiele. Może ukaże się kiedyś jego biografia. Sam miałbym tutaj dużo do powiedzenia.

Stefan Witkowski był wielkim znawcą ataku czterech pionków przeciwko obronie królewsko-indyjskiej. Sam to grałem i kiedyś zaproponowałem mu napisanie wspólnej książki o tym ostrym wariancie. Zgodził się. Uzgodniliśmy plan: najpierw dostarczy mi swoje partie i inne materiały. Ja przygotuję wstępną wersję i potem wspólnie ustalimy ostateczny obraz książki. Niestety Stefan nigdy mi niczego nie dostarczył. Ostatni raz widzieliśmy się w Rowach w 1998 roku. Jeszcze tutaj rozmawialiśmy o naszym zamiarze. Nic jednak z tego nie wyszło. Szkoda, gdyż Stefan Witkowski miał wielką wiedzę i doświadczenie o ataku. Ostatecznie wydałem w USA wraz z Markiem Soszynskim w 2005 roku książkę  na ten temat. Wcześniej zrobiłem to także w USA w 1987 roku.

Ze Stefanem spotkałem się tylko raz przy szachownicy w turniejowej partii. Było to w rozgrywkach I ligi w Międzygórzu. Wygrałem ciekawą partię. Ukazała się potem z moim komentarzem w piśmie angielskim „The Chess Player”.

Dalej »
mar
22

Z ciekawości przeczytałem kilka artykułów w najnowszym wydaniu czasopisma MAT (nr 1, 2013 r.). W szczególności zwróciłem uwagę na artykuł am Maciei, wypowiedź am Soćki, wywiad Krzysztofa Jopka oraz publikację trenera Świcia. Poniższe uwagi dotyczą dwóch pierwszych z wymienionych przeze mnie artykułów.

Moje spostrzeżenia dotyczące stanowiska am Maciei dotyczą jak zwykle przykładania nadmiernego znaczenia naszego zawodnika do bezwzględnego porównywania osiągnięć dawnych szachistów z osiągnięciami obecnie żyjących. Nie wiem dlaczego am Macieja przywiązuje tak dużą wagę do tego zagadnienia, przy braku odniesienia swojej oceny do czasów w których żyli opisywani szachiści. Np. nasz kadrowicz wymienia znanego wszystkim szachistom Wilhelma Steinitza, przy czym nadmienia iż obecnie grałby on na poziomie przeciętnego mistrza międzynarodowego. Nie wiem co ma na celu takie stwierdzenie, czy nobilitację poziomu gry współczesnych szachistów, czy dyskredytację osiągnięć Steinitza. Uważam że właściwym podejściem jest ocenianie poziomu gry wielkiego Wilhelma tylko poprzez pryzmat czasów w których żył i przeciwników z którymi zmierzył się przy szachownicy. Porównywanie poziomu gry dawnych szachistów do poziomu np. obecnej czołówki światowej mija sie z celem, gdyż takie podejście nie uwzględnia realiów czasowych. W jednym z dawnych komentarzy dotyczącym „złotych myśli” am Maciei wspominałem, iż trzeba osiągnięcia szachistów oceniać z perspektywy czasów w których żyli: Link 

Natomiast z zainteresowaniem przeczytałem artykuł am Soćki o jego występie w Pucharze Rosji, przy czym jednak nie obyło się bez pewnego zgrzytu. Niezbyt podobało mi się oświadczenie naszego arcymistrza który stwierdził, iż pojechał na wspomniany turniej bez większych ambicji, i że grał na luzie. Co to znaczy że zawodowy sportowiec jedzie na zawody bez ambicji? To znaczy że albo jest złym zawodowcem, albo trwoni dotacje od Polskiego Związku Szachowego i od podatników, albo że już powinien zrezygnować z gry zawodowej. Nawet jeżeli nie liczył na zajęcie jednego z czołowych lokat na podium, to jako zawodowiec powinien to inaczej wyrazić w opublikowanym artykule, oświadczając np. „że był świadomy dużego zagrożenia ze strony przeciwników i dlatego na chłodno oceniał swoją sytuację zdając sobie sprawę, że nie będzie łatwo walczyć o pierwsze miejsce”. Czy nie lepiej to brzmi? Chyba lepiej, a na pewno bardziej profesjonalnie. Równie niezręcznie zabrzmiało stwierdzenie że grał na luzie, bo to (razem z tym brakiem ambicji) sprawia wrażenie jakby am Soćko miał w tzw. „głębokim poważaniu” cały turniej. Nasz zawodnik mógł przecież powiedzieć np. „że starał się opanować negatywne odczucia, czyli tremę i obawę przed innymi zawodnikami, tak aby móc skupić się na samej grze z „czystym” umysłem, nie obciążonym niepotrzebnymi deprymującymi emocjami”.

Gdybym ja był sponsorem i zastanawiał się komu przekazać pieniądze na szkolenia szachowe i wyjazdy na turnieje, to po przeczytaniu wspomnianego oświadczenia naszego arcymistrza, prawdopodobnie bym zrezygnował z jego sponsorowania. Finansowanie sportowca publicznie głoszącego brak ambicji sportowych, według mnie kompletnie mija się z celem.

Krzysztof Kledzik

Dalej »
mar
22

Jest to książka o problemach gry środkowej. Na bazie przykładów z najnowszej praktyki turniejowej autor omawia różne sytuacje, które pomogą czytelnikowi zrozumieć istotę gry pozycyjnej.

Spis treści.

Key to Symbols used
Series Introduction
Foreword by Surya Shekhar Ganguly
Author’s Preface
1. Squares
2. Pieces
3. Prophylaxis
4. Dynamics
5. Fighting the Tide
Name Index

Książka liczy 304 stron (format 250×175). Posiada twardą okładkę.

Można ją zamówić w firmie Niggemanna.

Agaard1blog

Agaard2log

Dalej »
  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.