Archiwum dla 2013
lis
07

Norweska telewizja poświęci szachom 100 godzin czasu antenowego

Chess Tournament in Wijk aan Zee

Norweska stacja telewizyjna NRK poświęci szachom 100 godzin swojego czasu antenowego. W ramach programu transmitowana będzie walka 22-letniego szachisty Magnusa Carlsena o tytuł mistrza świata w szachach w 2013 roku.

Decyzja o przeprowadzeniu tej transmisji została podjęta, aby dać norweskim telewidzom możliwość na bliższe zapoznanie się z utalentowanym zawodnikiem.

Pojedynek prowadzony będzie od 7 do 28 listopada, a z Norwegiem zmierzy się obecny mistrz, Vishvanatan Anand. Wszystkie spotkania sportowców transmitowane będą na żywo.

Źródło

Informację nadesłał  Sławek Łata. Dziękujemy!

lis
06

UrbanPrzedstawiamy Agnieszkę Fornal-Urban – dyrektorkę Drużynowych Mistrzostw Europy w Warszawie.

lis
06

Do zacnego grona sportowców wspierających polską reprezentację na Drużynowych Mistrzostwach Europy w Szachach dołączył Mariusz Czerkawski.

Najbardziej znany polski hokeista – Mariusz Czerkawski również będzie trzymał kciuki za naszych szachistów podczas Drużynowych Mistrzostwach Europy w Szachach 2013 (DME), które odbędą się  w hotelu Novotel Warszawa Centrum w dniach 7 − 18 listopada. Zasiądzie obok takich gwiazd sportu jak Otylia Jędrzejczak, Kamil Stoch czy Marcin Gortat.

 MC

 

Mariusz Czerkawski nie bez powodu jest najlepszym polskim hokeistą. Jako młody chłopak swoją karierę zaczynał w GKS Tychy. Kilka lat później wyjechał do Szwecji, gdzie jego kariera nabrała tempa. Był zawodnikiem czołowych klubów ligi NHL i najlepszych klubów Europy, reprezentował Polskę na Zimowych Igrzyskach w Albertville w 1992 roku oraz zagrał w historycznym 50. meczu gwiazd NHL – All Stars Game w 2000 roku w Toronto.

W 2004 roku Mariusz Czerkawski został odznaczony przez Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego  Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju hokeja na lodzie oraz za osiągnięcia w działalności społecznej. Ponadto w 2009 roku zdobył Superchampiona w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” i  TVP w uznaniu za całokształt kariery sportowej.

Nawet po zakończeniu kariery sportowej cały czas pozostaje w bliskim kontakcie z hokejem. Po zakończeniu kariery sportowej wciąż wspiera polski hokej jako doradca prezesa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Udziela się również jako wykładowca, komentator sportowy, uczestnik debat publicznych, by móc przekazywać swoją wiedzę i doświadczenie sportowe innym. Ponadto sławny hokeista założył „Stowarzyszenie Sport 7”, którego celem jest aktywizacja dzieci i młodzieży do uprawiania sportów zimowych. Wkrótce także reprezentanci Polski na Drużynowych Mistrzostwach Europy w Szachach otrzymają od niego niezbędne wsparcie.

– Sukces w każdej dziedzinie sportu uzależniony jest od ciężkiej pracy. Niektórzy przez całe życie ćwiczą swoją kondycję i zwinność, inni – trenują umysł i obmyślają strategie, których powodzenie jest wyznacznikiem tego sukcesu. W każdym z tych przypadków determinacja i wsparcie kibiców to nieodłączne czynniki, które dają siłę do dalszej pracy. Wiem, jak ważna jest obecność osób, które bez względu na wszystko wierzą, że się uda. Trzymajmy kciuki za naszych szachistów, by ich wysiłek zaowocował zwycięstwem na Drużynowych Mistrzostwach Europy – mówi Mariusz Czerkawski.

W razie dodatkowych pytań zachęcam do kontaktu.

Agnieszka Józefowicz
ACCOUNT EXECUTIVE

ul. Belgradzka 8 lok. 01
02-793 Warszawa
phone: 22 858 74 58 wew. 49
fax: 22 858 74 58 wew. 35

e-mail: a.jozefowicz@partnersi.com.pl
www.partnersi.com.pl

Dalej »
lis
05

Literatura szachowa w Polsce

Nikogo z szachistów nie trzeba zapewniać o tym, jak ważna dla ich rozwoju jest znajomość literatury szachowej. Obecnie dostępnych jest wiele podręczników, zarówno w formie elektronicznej (np. najróżniejsze pozycje z wydawnictwa ChessBase) jak i tradycyjnej, książkowej. W Polsce można zakupić dużo tytułów szachowych, obejmujących różnorodną tematykę, czyli debiuty, grę środkową, końcówki, analizy partii oraz wybranych pozycji, elementy treningu szachowego, itd. Każdy z nas znajdzie dla siebie interesujące i wartościowe książki szachowe, co nie jest trudne, gdyż wystarczy zaglądnąć na strony internetowe wydawnictw i sklepów szachowych. Myślę że sztandarowym przykładem są wydawnictwa Penelopa oraz RM. Firmy te wydają książki zarówno autorów polskich jak i dzieła tłumaczone z języków obcych. Zaznaczam że oferta chociażby tylko tych dwóch wydawnictw jest bogata zarówno pod względem jakości jak i ilości wydanych tytułów. Dzięki niej każdy z nas może skompletować bibliotekę szachową z tytułami naprawdę z górnej półki.

Natomiast z niemałym zdziwieniem przeczytałem uwagi Krzysztofa Jopka o polskiej literaturze szachowej: link, której ilość wspomniany bloger określa „jak na lekarstwo”, a jej jakość do „pustyni”. Pomijam interesującą konstrukcję artystyczną cytowanej wypowiedzi, jednak nie ukryje ona faktu iż autor artykułu wydaje co najmniej niezrozumiałą i kontrowersyjną (a mówiąc wprost, krzywdzącą) ocenę jakości i ilości dostępnej w Polsce literatury szachowej. Spośród nazwisk autorów postponowanych przez KJ muszę wymienić: Bielawskiego, Bronsteina, Dworeckiego, Euwego, Jusupowa, Karpowa, Konikowskiego, Kotowa, Szereszewskiego… Czy mam wyliczać dalej tuzów literatury szachowej dostępnej w Polsce, czy lepiej opuścić zasłonę milczenia na dziwaczną wypowiedź znajomego blogera?

Krzysztof Kledzik

Dodatkowe informacje

Link 1

Link 2

Link 3

 

 

Dalej »
lis
05

Wczoraj odbyła się konferencja prasowa dot. Drużynowych Mistrzostw Europy.

Neues Bild

www.etcc2013.com

Polscy szachiści powalczą o medale podczas Drużynowych Mistrzostw Europy w Szachach

Drużynowe Mistrzostwa Europy w Szachach zbliżają się wielkimi krokami. Już za kilka dni,  8 listopada odbędzie się uroczyste rozpoczęcie prestiżowego turnieju, który przyciągnie do Warszawy gwiazdy szachów z całej Europy. Pula nagród w DME 2013 wynosi 90 tysięcy Euro.

„Po raz pierwszy od 78 lat, gdy w 1935 r., Polska była gospodarzem Olimpiady Szachowej, organizujemy tak wyjątkowe wydarzenie na skalę Europy i całego świata. Dołożymy wszelkich starań, by Mistrzostwa przebiegały na najwyższym poziomie i przeszły do historii jako jedne  z najbardziej widowiskowych” – powiedział Tomasz Delega, Prezes Polskiego Związku Szachowego. „Dla kibiców przygotowaliśmy transmisję online w Internecie ze wszystkich rozgrywanych podczas Mistrzostw meczów. Dzięki temu będzie można na bieżąco śledzić przebieg toczących się partii” – dodał Tomasz Delega.

Mistrzostwa odbędą się w dniach 8-17 listopada w sercu Warszawy, w hotelu Novotel Warszawa Centrum. Udział w zawodach potwierdziło 70 drużyn z 36 federacji narodowych. Polskę będą reprezentować czołowi zawodnicy, którzy staną do walki o najwyższe lokaty  w kilku zespołach, w tym w drużynie mężczyzn i drużynie kobiet oraz w dwóch Drużynach Nadziei Olimpijskich. Wielu sportowych emocji dostarczą z pewnością mecze polskiej reprezentacji kobiet, które będą bronić tytułu wicemistrzyń Drużynowych Mistrzostw Europy z 2011 r.!

„Jesteśmy dumni, że to właśnie w Polsce możemy pokazać piękno szachowego sportu  i zaprezentować walkę o medale na najwyższym światowym poziomie” – powiedziała Agnieszka Fornal-Urban, Dyrektor Drużynowych Mistrzostw Europy w Szachach. „Sama jestem pasjonatką szachów, więc cieszę się, że sport ten odzyskuje dawny prestiż i przyciąga coraz szersze grono sympatyków i kibiców. Drużynowe Mistrzostwa Europy są jednym  z najsilniejszych turniejów na świecie. W tym roku weźmie w nich udział ponad 140 Arcymistrzyń i Arcymistrzów z całej Europy. Cieszymy się bardzo, że będziemy mogli gościć ich w Warszawie” – dodała Agnieszka Fornal-Urban.

W trakcie prawie dwutygodniowych zmagań podczas DME 2013 kibice będą mogli spotkać  a  także podziwiać grę największych sław światowych szachów m.in. takich arcymistrzów jak: Lewon Aronian z Armenii (nr 2 na światowej liście rankingowej FIDE), Aleksander Griszczuk  z Rosji (nr 5 w rankingu FIDE), Fabiano Caruana z Włoch (nr 6 w rankingu FIDE) oraz arcymistrzyń: Judit Polgar z Węgier, najlepszej arcymistrzyni w historii szachów, Aleksandry Kosteniuk z Rosji, Mistrzyni Świata z 2008 r., Antoanety Stefanowej z Bułgarii, mistrzyni świata w latach 2004-2006 oraz Anny Uszeniny z Ukrainy, Mistrzyni Świata z 2012 r.

W polskich barwach zagrają utytułowani zawodnicy polskiej elity szachów. W reprezentacji  w kategorii Open wystąpią arcymistrzowie: Bartosz Soćko, Mateusz Bartel, Grzegorz Gajewski, Dariusz Świercz, Kamil Mitoń, a w reprezentacji kobiet arcymistrzynie: Monika Soćko, Iweta Rajlich, Jolanta Zawadzka, Joanna Majdan-Gajewska oraz Karina Szczepkowska-Horowska. DME 2013_Polscy szachisci powalcza o medale_inf prasowa_4 11_Seite_2W Drużynowych Mistrzostwach Europy zawodnikom będą kibicować również gwiazdy polskiego sportu: Tomasz Majewski, Otylia Jędrzejczak, Kamil Stoch, Sylwia Bogacka, Marcin Gortat, Dorota Idzi, Sławomir Szmal, Mariusz Czerkawski oraz Wojciech Szuchnicki. Nasi mistrzowie i medaliści olimpijscy przekazali specjalne przesłania dla naszych reprezentantów. Wszyscy ci sportowcy doskonale znają smak zwycięstwa, wiedzą jak ważne jest wsparcie  w przełomowych momentach rozgrywek. Dlatego zadeklarowali, że będą trzymać kciuki za nasze reprezentacje.

Drużynowe Mistrzostwa Europy są rozgrywane co dwa lata i obok Olimpiady Szachowej stanowią najważniejsze rozgrywki w światowym kalendarzu szachowym. Organizatorem DME 2013 w Warszawie jest Polski Związek Szachowy.

Mistrzostwa zostaną rozegrane na dystansie 9 rund, każdego dnia drużyny będą rozgrywały jeden mecz. Partie będzie można obserwować na bieżąco dzięki transmisji on-line na stronie internetowej zawodów www.etcc2013.com, a najciekawsze i przełomowe momenty pojedynków będą komentować utytułowani polscy szachiści.

Drużynowe Mistrzostwa Europy w Szachach  (DME 2013) w liczbach

Liczba drużyn: 70

Liczba federacji narodowych: 36

Liczba Arcymistrzów i Arcymistrzyń: ponad 140

(w tym 30 ze ścisłej elity walczącej o tytuły Mistrzyni i Mistrza Świata)

 

Patronat nad Drużynowymi Mistrzostwami Europy objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski

Komitetowi honorowemu przewodzą Minister Sportu i Turystyki Joanna Mucha oraz Prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.  

 

O Polskim Związku Szachowym (PZSzach)

Polski Związek Szachowy (PZSzach) powstał 11 kwietnia 1926 r. w Warszawie. Organizacja jest członkiem Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE) i Europejskiej Unii Szachowej (ECU). Misją PZSzach jest rozwój  i popularyzacja szachów w Polsce. Związek skupia najważniejsze postaci związane z polskim środowiskiem szachowym oraz jest organizatorem i inicjatorem kluczowych zawodów szachowych w Polsce.

 Agnieszka Józefowicz
ACCOUNT EXECUTIVE

ul. Belgradzka 8 lok. 01
02-793 Warszawa
phone: 22 858 74 58 wew. 49
fax: 22 858 74 58 wew. 35

e-mail: a.jozefowicz@partnersi.com.pl
www.partnersi.com.pl

Dalej »
lis
05

sieger2013_webW dniach 26.10-3.11.2013 odbyły się w Bad Wiessee 17 otwarte mistrzostwa Bawarii. Zwyciężył Delczew z Bułgarii. Nasz arcymistrz Robert Kempiński zajął piąte miejsce. W turnieju startowało 476 zawodników.

Wyniki na ChessBase News: link

Strona turnieju: link

lis
04

problem3

Piłkarskie szachy w Szkole Trenerów

Ma­riusz Rumak mu­siał po­ko­pać piłkę, a Zbi­gniew Man­dzie­je­wicz pi­sem­nie od­po­wie­dzieć na py­ta­nia pro­ble­mo­we. Mło­dzi pol­scy szko­le­niow­cy pró­bo­wa­li do­stać się na kurs UEFA Pro.

Co się dzieje, gdy na boisko wychodzi dwudziestu kilku trenerów? Mamy piłkarskie szachy. Gdy w Białej Podlaskiej, na terenie tworzonej Szkoły Trenerów odbył się egzamin praktyczny przed kursem na licencję trenerską UEFA Pro, wszystkie trzy mecze skończyły się wynikiem 0:0. Dla trenerów, którzy chcieli zdobyć papiery potrzebne do pracy w ekstraklasie, 15-minutowe gierki były jedną z szans, aby się pokazać. Wcześniej mieli egzamin pisemny, a później byli przepytywani. Chętnych było 27 trenerów, miejsc jest dwadzieścia.

Link 1 

Link 2 

///////////////////////////////////////////////////

Dzisiaj polska telewizja ITVN podała informację o otwarciu w Białej Podlaskiej szkoły trenerów piłkarskich.

Jeden z komentatorów ocenił inicjatywę jako ważne wydarzenie w polskim sporcie. Jednocześnie zaapelował o opracowanie wreszcie w polskiej piłce nożnej jednolitego programu szkolenia.

Kilka razy omawiałem na blogu podobną sytuację w polskich szachach. Trzeba w końcu wspólnie ustalić jednolity program szkoleniowy i dać wytyczne trenerom. Szkoleniowcy powinni być świadomi tego, jakie fazy partii są ważne i w jakim kierunku powinno szkolić się naszą młodzież. Obecny program jest niedoskonały, co widać po wynikach naszych kadr w międzynarodowych imprezach wyższych kategorii.

Kilka lat temu napisał do mnie świeżo upieczony instruktor szachowy, że właściwie na kursie – oprócz papierka – nic nie zyskał. Zajęcia były nudne i niczego nie wniosły do jego wiedzy szachowej.

Przypadkowo trafił na moją stronę i w dziale „Szkolenie” zapoznał się z ważnymi zagadnieniami z gry środkowej, o których nie było mowy na kursie i on nie miał do tej pory pojęcia o tych problemach.

A więc drodzy szkoleniowcy Polskiego Związku Szachowego weźcie się w końcu do solidnej roboty!

Dalej »
lis
04

image003W dniach 1-3 listopada w  Villahermosa (Meksyk) odbył się festiwal szachowy z udziałem arcymistrza Bartłomieja Maciei. Polak był rozstawiony z drugim rankingiem i takie miejsce zajął w turnieju.

Wyniki turnieju

Wyniki indywidualne Maciei

lis
04

PiaskiOlimpiada w Złotych Piaskach 1962. Włodzimierz Schmidt na spacerze w towarzystwie Zbigniewa Dody i Witolda Balcerowskiego (zdjęcie ze zbiorów Andrzeja Filipowicza).

W 1968 roku FIDE nadało Schmidtowi – za wyniki na olimpiadzie w Złotych Piaskach (1962) oraz na Memoriale A.Rubinsteina (1968) tytuł mistrza międzynarodowego. Pięć lat później (1973) Włodek podjął bardzo odważną decyzję. Zrezygnował z pracy na Uniwersytecie Poznańskim i poświęcił się całkowicie szachom.

W październiku 1973 roku Schmidt otrzymał zaproszenie na silny turniej w Lipsku. Pojechał z jasnym planem zdobycia pierwszej normy arcymistrzowskiej. Nie było łatwo. W styczniowym miesięczniku „Szachy” 1974 na stronach 8-11 opublikowano sprawozdanie z imprezy. Włodek pisał: „Pojawiła się szansa wypełnienia normy arcymistrzowskiej, ale zadanie było dosyć trudne. Musiałbym zremisować czarnymi z am. Hortem i wygrać białymi z am.Riblim. Z ogromnym trudem zremisowałem z Hortem i koniecznie trzeba było wygrać z Riblim. Założyłem następującą taktykę gry: po pierwsze nie dopuścić do żadnego z grywanych przez niego schematów debiutowych, po drugie doprowadzić do skomplikowanej pozycji. Punkt drugi był nieco łatwiejszy do zrealizowania, bowiem mój przeciwnik nie grywa na ogół czarnymi twardo na remis.”.

Ostatecznie Polak wygrał tę ważną partię. Po latach Zoltan Ribli wspominał, że Schmidt wykazał się niezwykłą determinacją. Dążył za wszelką cenę do zwycięstwa i cel swój osiągnął!

W turnieju Włodzimierz Schmidt podzielił 5-8 miejsce i uzyskał upragnioną pierwszą normę na tytuł arcymistrza.

Oto partia na wagę złota:

 

 

Dalej »
lis
03

Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).

Michał Krasenkow – trener kadry Polskiego Związku Szachowego (Pismo MAT 4-2013): Kładzenie nacisku na pracę nad debiutami jest śmiesznym podejściem.

Anatoli Karpow – mistrz świata w latach 1975-1985 oraz 1993-1999: Każda faza partii, otwarcie, gra środkowa i końcówka ma duże znaczenie. Jeżeli na początku gry, któraś ze stron uzyska przewagę materialną lub pozycyjną, to zniwelować ją w grze środkowej będzie bardzo trudno. W tej sytuacji do końcówki może w ogóle nie dojść. Bez poprawnej gry w debiucie, nie można więc myśleć o sukcesach w szachach.  

Władimir Kramnik – mistrz świata w latach 2000-2007: Moja specjalność to debiut i przejście do gry środkowej. Tu nie chodzi o wiedzę, tylko o zrozumienie oraz pojęcie kierunku działania”.

Borys Gelfand – wicemistrz świata w 2012 roku: Byłem wychowany, że debiut to najważniejsza część partii i trzeba go wygrać. Dlatego muszę silnie obciążać mózg.

Czołowy trener MASZ: Ja osobiście, w pracy i w konsultacjach z juniorami, zwracam większą uwagę na idee, myśli, najważniejsze ścieżki, nastawienie do partii, nie zalewając ich wariantami.

Jerzy Konikowski – trener I klasy i publicysta: Studiujcie debiuty, a w grze środkowej i końcówkach dacie sobie na pewno radę!

//////////////////////////////////////////////

Jako początkujący szachista zadałem pewnego razu w moim klubie pytanie: „Na czym właściwie polega siła radzieckich szachów? Czy ta wyższość nad Polakami to kwestia jakiegoś wyjątkowego intelektu Rosjan, a może wchodzą w grę jakieś inne czynniki”?

Wyjaśniono mi, iż szachy w Związku Radzieckim mają nadzwyczajne poparcie najwyższych władz partyjnych państwa i szachiści cieszą się szczególnymi względami. Tam jest prawdziwy profesjonalizm i dlatego my nie mamy szans konkurowania z nimi.

Poźniej zorientowałem się, że w Polsce mieliśmy również wielu zawodowych szachistów. Byli oni zatrudnieni na jakiś „lewych etatach” w zakładach pracy, kopalniach, hutach i instytucjach państwowych, np. w wojsku, milicji itd. Otrzymywali regularnie miesięczne pensje (w wielu przypadkach wysokie) i ich zadaniem było tylko granie w szachy.

Sam miałem kilka podobnych propozycji. Nie mogłem jednak zdecydować się na karierę zawodowego szachisty. Wybrałem pracę w moim zawodzie i grę traktowałem jako hobby. Jedynie w latach 1978-1981 byłem pracownikiem Polskiego Związku Szachowego na etacie trenera kadry.

Właśnie praca trenerska była moją pasją i w tym kierunku się przez wiele lat kształciłem. Teraz korzystam z tej wszechstronnej wiedzy w pracy publicystycznej. Nigdy swojego kroku nie żałowałem!

Ktoś może zadać w tym miejscu pytanie: To dlaczego nasi zawodowcy ustępowali mimo tego radzieckim kolegom i innym z tzw. „bloku krajów demokratycznych”? Moja odpowiedź jest zdecydowana: Naszym „pseudozawodowcom” – może z kilkoma wyjątkami – brakowało determinacji w pracy samoszkoleniowej. To byli ogólnie bardzo sympatyczni zawodnicy (w porównaniu z niektórymi naszymi współczesnymi aroganckimi zawodowcami), którzy jednak bardzo „ulgowo” traktowali swoją karierę zawodowego szachisty. Ale to jest temat na odzielny odcinek.

Wracam do głównego wątku. W tamtych czasach kontakty z szachistami ze wschodu były – z uwagi na zamknięte granice i ogólną sytuację polityczną – bardzo utrudnione. Udało mi się jednak wykorzystać kilka okazji na  uzyskanie ciekawych informacji. W dniach 17-23 maja 1969 roku odbyły się w Warszawie „Mistrzostwa Armii Zaprzyjaźnionych” (układu warszawskiego).  W meczu z Armią Radziecką skrzyżowałem szable z przyszłym mistrzem świata Karpowem. Po partii – w czasie analizy – Karpow przyznał się, że grał według wskazówek Botwinnika. Okazało się, że był uczniem słynnej szkoły szachowej byłego mistrza świata. W pewnym momencie oznajmił mi, że faza debiutowa jest bardzo ważna. Jeśli chce się osiągać dobre wyniki, trzeba znać dobrze debiuty, nawet lepiej od końcówek. Zgodziłem się z nim, gdyż sam byłem propagatorem tej teorii. Od niego dowiedziałem się, że mieszka w Moskwie i jest objęty specjalną opieką trenerską. W Związku Radzieckim tak postępowano generalnie z talentami szachowymi.

Podobnie było we wszystkich republikach imperium radzieckiego. W 1976 roku grałem w XII Międzynarodowym Festiwalu im. PKWN w Lublinie. Poznałem tam bliżej szachistę z Gruzji Tamaze Georgadze. Po zakończeniu turnieju jechaliśmy razem do Krakowa. Tamaze jechał w odwiedziny do Jerzego Kostry. Pociąg był przepełniony. Całonocną podróż spędziliśmy na korytarzu. Mogłem „wydusić” z niego wiele informacji o życiu szachowym, szkoleniu i innych ciekawostkach z Gruzji.

Tamaze opowiedział mi, że wielką rolę w odkrywaniu szachowych talentów w jego kraju odgrywają szkoły. Tam zajęcia prowadzą nauczyciele, których zadaniem jest wprowadzanie swych podopiecznych w tajniki królewskiej gry. Ale nie tylko. W razie zauważenia jakiegoś talentu mają zadanie informowanie o tym trenerów klubowych, którzy przejmują następnie dalsze fachowe szkolenie dzieci i młodzieży mających predyspozycje do gry w szachy.

W listopadowym numerze „Magazynu Szachista” Andrzej Filipowcz pisze: „Trzy ligi DMP juniorów zgromadziły 400 młodych zawodniczek i zawodników. Tylko siedmiu uczestników miało rankingi powyżej 2200, co świadczy o braku możliwości awansu szachowego w naszym kraju. Po wprowadzeniu szachów do szkół ten obecny, nienadzwyczajny poziom gry młodzieży zostanie znacznie obniżony. Naturalnie, powszechna umiejętność gry w szachy przyczynia się w dużym stopniu do rozwoju intelektualnego i kształtowania sposobu myślenia młodzieży, ale obowiązkowe zajęcia w szkole są niekorzystne dla wyczynu. W szkole dominuje „średniactwo“ w wielu dziedzinach i tak będzie w szachach. Nauka sprowadzi się do opanowania posunięć bierek i wstępnych zasad gry. Przy obecnym poziomie wiedzy nauczycieli szachów, pokaźna część uczniów, poczynając już od I klasy, będzie grała w szachy znacznie lepiej od prowadzących zajęcia. Brak dodatkowego uposażenia nie zachęci nauczycieli do podnoszenia kwalifikacji w tej dziedzinie i wyróżniający się uczniowie będą im „przeszkadzali“ zadawaniem trudnych pytań.”

Uważam, że tutaj trzeba wykorzystać doświadczenia z byłego Związku Radzieckiego. Każdy zauważony talent natychmiast oddać w ręce fachowych trenerów!

Dalej »
  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.