Niestety Grzegorz Nasuta przegrał w ostatniej rundzie MŚ ważną partię i tym samym stracił szanse na medal.
Przyczyna jest bardzo prozaiczna: niedostateczna znajomość akurat tego ostrego wariantu. Tutaj trzeba mieć, jak to popularnie się mówi, wszystko „obkute na blachę”.
Naszemu zawodnikowi zabrakło jednek tej wiedzy i stąd niepowodzenie. Szkoda, gdyż Grzegorz Nasuta sprawił swoją grą w turnieju ogólnie pozytywne wrażenie i brązowy krążek był w jego zasięgu.
Jednakże braki w fazie debiutowej nie da się zawsze nadrobić grą środkową i końcówką.
Takie są, niestety, prawa współczesnych szachów!
Z tego powinni zdawać sobie sprawę trenerzy, zajmujący się szkoleniem polskiej młodzieży. Także zawodniczki i zawodnicy krajowej czołówki muszą być świadomi tego, że bez doskonałej znajomości teorii debiutów i optymalnie opracowanego repertuaru nie ma większych szans na osiąganie wyników na światowym poziomie!